Z etanolem wychodzi całkiem fajnie. Ja robiłem podgrzewając mieszaninę etanol + H3BO3 i troszkę H2SO4 do wrzenia w probówce zatkanej korkiem z kapilarką i podpalałem opary. Tylko pamiętaj o mikroskali, po może być niebezpiecznie ( otwarty ogień + wrząca, łatwopalna ciecz).
Pewnie można prościej , ale jak to robiłem to akurat miałem takie odczynniki i szkło pod ręką.
Płomień jest czysty, zielony, przebłyski żółtego są minimalne. Nie ma sensu się specjalnie trudzić zdobyciem metanolu, no chyba że się ma znajomych żużlowców