kw. palmitynowy/naftenowy + Al2O3 -> sole glinowe tych kwasów + woda
pytanie:
czy da rade tak wytworzyć sole glinowe podanych wyżej kwasów?? jesli tak to jakie są potrzebne warunki do zajścia reakcji(temp., katalizatory, ciśnienie, swiatło i te bajery)?? i czy sole tych kwasów sa trujące, w jakiś inny sposób niebezpieczne?? prosiłbym o podanie wszelkich parametrów reakcji jakie znacie
dlatego też umieściłem ten temat w chemii dośwaidczalnej a nie organicznej...
i jeszcze jedno...jak zsyntetyzować trietyloglin??(jednak bardziej zalezy mi na odpowiedzi na pierwsze pytanie)
pozdrawiam

Tobie się naprawdę na ten napalm samozapalny zebrało...

to nie tak, ale w pewnym sensie masz racje...
wszystko zaczął Waski98, zapytał sie jak to sie robi więc mu powiedziałem(przepis i cała sytuacja jest znana). znałem przepis i byłem z tego zadowolony, ale gdy go podawałem przyszło do głowy ze nie wiem skąd wziąc te sole... ja lubię posiadać wiedze(np.: nigdy nie robiłem HMX a lubie wiedzieć jak sie to robi i skąd wziąc wszystkei odczynniki, mam taka już naturę ). i teraz załóżmy że ktoś sie mnie na serio zapyta jak to zrobić i czy bym potrafił(gdybym miał wszystkie składniki na HMX to teoretycznie pewnie dałbym se rade ) a w wypadku napalmu nie byłbym do końca pewien jak to zrobić ...chce nadrobić tą zaległość i taki jest w sumie powód dlaczego sie pytam jak to zrobic...
a co do samego zrobienia tego...powiem tak, mnie to kusi, ale nie będe tego robił, bo po pierwsze nie mam gdzie sie tym "bawić"(wszędzie tylko lasy i lasy; a w lesie niebezpiecznie jest sie bawić pgniem ) po drugie...eeee...jakbym sie zastanowił to bym wymyślił jeszcze jakiś powód
pozdrawiam
ps.: i nie mówcie że to mozna w POCH'u kupic bo to oczywiste, ponieważ mi nie zależy na samym związku, ja chce wiedziec jak sie go robi...

a po drugie jest duż szansaa że ci wybuchnie podczas syntesy (samozapłon nastepuje w kontakcie z powietrzem - to juz wiesz ale przypomne)
Więc bys musiał to robic w np. czystym helu lub innym gazie nieaktywnym chemicznie skutki sa znane
tak szczerze to bym się ba l robić to narazie puzniej też ale już mniej :-) popieram morzna dac przepis bo sam jestem ciekawy :-)
Sztyka dla sztyki :-)
Pozdrawiam :-)

A może prościej takie mydło to przecież palmitynian czy stearynian sodu ew. potasu(szare) a jak np się myjesz to powstaje nierozpuszczalny osad soli wapniowych i magnezowych (z soli zawartych w wodzie o ile masz twardą wode) a w podobny sposób można pewnie by i wytwożyć sól glinu nie było by trudne i nie wymagało by żadnych specjalnych warunków.

ludzie napalm ulega samozapłonowi gdy jako środek żelujący uzywany jest trietyloglin...
niby wspomniałem ze też chciałbym znac jesgo synteze ale głównie zalezy mi na tych solach kwasów tłuszczowych... napalm na nich jest raczej bezpieczny jezeli chodzi tylko o kontakt z powietrzem...ale co tam...
ważna jest synteza tych związków, a nie ich zastosowanie
BTW
czy a sie to zrobic metodą kw palimitynowy + Al(OH)3->sól + woda??
moim skromnym zdaniem ta reakcja będzie łatwiejsza do przeprowadzenia...takie mam wrażenie
czy chrzanię głupoty?? bo jesli tak to mnie poprawcie

Metoda
Kw. palmitynowy + Al(OH)3 raczej nie da efektu oba są nie rozpuszczalne w wodzie a więc lipa
jak wyżej napisałem po co się męczyć jak można łatwo z
Palmitynianu sodu (mydło/ew.roztważanie tłuszczy w NaOH) + sól glinu (np.AlCl3) --> NaCl + Palmitynian glinu(w postaci osadu) wszystko fajnie łatwo się rozdzieli a nawet jak ktoś ma obiekcje czy aby to z powietrzem nie zareaguje to można na wieszch np. benzyny nalać.
A w sumie to jak z tego napalm zrobić jakoś do tąd nie iteresowałem się "napalmami" bardziej skomplikowanymi niż styropian w bezołowiowej 98

Palmitynian glinu łatwo zrobić tak: rozpuścić w gorącej wodzie mydło palmitynowe i dodawać powoli do tego roztworu roztwór siarczanu (VI) glinu. Siarczan dodawać do momentu aż przestanie wytrącać się osad. Następnie osad oddzielić i przemyć wodą i wysuszyć. Gotowy palmitynian glinu napewno zżelatynuje toluen (sprawdzane około 1996r).