Witam,
Czy może mi ktoś podać sposób na otrzymanie w miarę łatwo kwasu oleinowego?

Można otrzymać w miarę czysty (nawet do 95%, pozostałość stanowią inne kwasy tłuszczowe) z oliwy z oliwek.

Najpierw trzeba ją zmydlić z NaOH, następnie wysalasz mydło. Zakwaszasz i otrzymujesz mieszaninę kwasów tłuszczowych. Po estryfikacji do estrów metylowych możesz taką mieszaninę poddać krystalizacji frakcyjnej (nie jestem pewien tłumaczenia) i w jednej z frakcji głownym produktem bedzie kwas oleinowy.

Metoda jest stosunkowo prosta do przeprowadzenia w domu, z pewnościa potrzeba kolby z chlodnica zwrotna na szlif. Przyda się też rozdzielacz, no i jakieś podstawowe szkło, Z odczynników to NaOH, etanol, NaCl, kwas siarkowy, metanol, mocznik.

Tutaj link do całego artykułu:
http://www.jmaterenvironsci.com/Document/vol7/vol7_N5/163-JMES-2158-Elkacmi.pdf

A czy zamiast estrów metylowych można użyć estrów etylowych. Nie chcę za bardzo pracować z metanolem (co prawda reakcję będę wykonywał w szkole a nie mam dostępu do dygestorium itp.)

Sądzę, że można, jednak ciężko przewidzieć w której frakcji znajdzie się kwas oleinowy (zakładam, że nie dysponujesz GC-MS). Do takiej reakcji użyj czystego etanolu, a najlepiej bezwodnego (denaturat się nie nadaje). Pamiętaj o dokładnym wysuszeniu reagentów. Prawdopodobnie reakcja będzie trwała dłużej.

Możesz spróbować wykonać reakcje transestryfikacji katalizowanej mocnymi zasadami (taka reakcja jest wykorzystywana do produkcji Biodiesla - estrów metylowych i etylowych kwasów tłuszczowych).

Na twoim miejscu użył bym jednak metanolu, jest on dużo tańszy i nie tworzy azeotropu z wodą przez co łatwo kupić 99%. Jeśli użyjesz aparatury na szlify i sprawnej chłodnicy zwrotnej ryzyko otrucia jest minimalne (oczywiście w pomieszczeniu dla bezpieczeństwa otwórz okno wtedy). Możesz jeszcze w razie czego do końca chłodnicy zwrotnej podłączyć wąż wyprowadzony na zewnątrz. I pamiętaj nigdy nie ogrzewaj takiego zestawu palnikiem - od tego jest czasza grzejna (niektórzy szkolni nauczyciele czasem proponują takie alchemiczne metody).

Ja nie chciałbym jednak mieć kontaktu z metanolem...

Czemu?
Co to za chemik który boi się pracować z czymś takim?
Jak nie masz wyciągu to na zewnątrz.

Już wolałbym mieć K2Cr2O7 niż takie świństwo jak metanol.
Wyciągu nie mam, a jakby sąsiedzi zobaczyli "chemię'' to Policja gwarantowana.

Wredni sąsiedzi to najgorsza rzecz na świecie...
Współczuję. Ale jeżeli masz możliwość odjechać z tym poza zasięg wscibskich spojrzeń to polecam.