Autor |
Wiadomość |
mumin54
Dołączył(a): 3 maja 2006, o 12:52 Posty: 31
|
 Kryształy CuSO4
Witajcie! Kiedyś wpadłem na ciekawe doświadczenie z siarczanem Vi miedzi i próbowałem wyhodować krzyształ. (Doświadczenie niestety robiłem na kółku chemicznym i nie mogłem sam tego zrobić, bo siarczanu nie posiadam). Wyszedł całkiem ładny. Macie jakieś propozycje ulepszenia hodowli?
_________________ Zdziwienie, zaskoczenie jest początkiem zrozumienia
Jose Ortega y Gasset
|
4 maja 2006, o 19:36 |
|
 |
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
|
Ja pamiętam, że jak byłem mały to sobie robiłem takie hodowle, i raz mi wyszło tak ze krystalizacja zaszła nie na sznurku tylko na dnie (pewnie zostało pare kryształków nierozpuszczonych), i w efekcie otrzymałem bardzo duży okrągły kryształ (wymiary takie jak dno półlitrowej zlewki, wysokość 1 cm) , bardzo fajne to było :]
|
4 maja 2006, o 19:40 |
|
 |
Anonymous
|
Jak ja chodowałem kryształy z siarczanu miedzi to był on zanieczyszczony tlenkiem żelaza i cienkie wyszły. Na drugi raz roztwór trzy razy przefiltrowałem i kryształy były ładniejsze.
|
4 maja 2006, o 23:16 |
|
 |
mikor
*******
Dołączył(a): 17 sty 2005, o 11:05 Posty: 375 Lokalizacja: katowice
|
Mala roznica to nie byl krysztal tylko zbitka kryształów... jak cos krystalizuje to ma scisle okreslony kształt tworzony przez "jednostke sieci krystalicznej" gdzie wszystkie katy sa zachowane itd. itp. jak chesz miec naprawde mono krysztal siarczanu miedzi to chodujesz najpierw zarodki wybierasz najladniejszy wrzucasz go do stezonego r-r i usuwasz na biezaca inne tworzace sie zarodki krysztal wtedy naprawde szybko rosnie i jest niemalze idealny... w taki sposob otrzymalem naprawde spore krysztaly TCAP Cuso4 czy NaHSO4. a i jeszcze jedno przy odpowiednim ph (napewno kwasnym) duzo latwiej tworza sie monokrysztaly.
|
5 maja 2006, o 02:09 |
|
 |
mumin54
Dołączył(a): 3 maja 2006, o 12:52 Posty: 31
|
 Zbitki kryształków
To było spowodowane zbyt szybkim parowaniem cieczy, albo tym, że nie prowadziłeś krystalizacji w wodzie destylowanej...
Ja robiłem tak:
Rozpoczynałem hodowlę w małej zleweczce
Potem wyrosły kryształki, oderwałem jeden, resztę utarłem w moździerzu
Z tych utartych sporządziłem roztwór nasycony (przesycony) i wrzuciłem ten jeden i położyłem kawałem drewna na krystalizatorze, żeby para nie uchodziła zbyt szybko
Co kilka dni usuwałem malutkie zalążki kryształków z tego dużego i wyrósł ładny kryształ wielkości kostki od gitary...
A jak ktoś woli może dodać do roztworu CuSO4 kilka kropel H2SO4 (podobno pomaga)
_________________ Zdziwienie, zaskoczenie jest początkiem zrozumienia
Jose Ortega y Gasset
|
7 maja 2006, o 10:48 |
|
 |
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
|
Tak, to była fajna zbitka kryształów. A monokryształy tez mi wychodziły, chyba mam gdzies jeszcze jeden.. Wybaczcie, ale w wieku 9-10 lat nie wiedziałem jeszcze co to woda destylowana 
|
7 maja 2006, o 12:24 |
|
 |
Anonymous
|
Ja robiłem to tak:
Najpierw robilem nasycony roztwor CuSO4 w wodzie destylowanej. Odstawiałem na 2 - 3 dni (w zależności od tego jak bardzo bliski roztworowi nasyconemu udalo mi sie zrobic roztwor). Po rozpoczeciu krystalizacji pierwszych kryształków, czyli wtedy kiedy miałem pewność, że roztwor jest napewno nasycony, sączyłem do kolby szerokoszyjnej. Z pośród kryształów które wyhodowałem wcześniej (w krystalizatorze) wybierałem najlepszy, przywiązywałem do nitki i zawieszałem w roztowrze (tak w polowie wysokości). Roztwór zakwszałem kilkoma kroplami H2SO4 ale słyszałem, że można jescze dodać CH3COOH. Podobno wtedy kryształy mają lepszą przeżroczystość i ostrzejsze krawędzie. Po 3 tygodniach otrzymałem dosyc spory, ładny, bardzo regularny kryształek sziarczanu(VI) miedzi(II). Pozwoiłbym rosnąć mu dalej (w zamiarze mialem żeby uróśł do takiej wielkości, aby żeby go wyciągnąć trzeba byłoby rozbić kolbę, wiecie tak jak z rafandynka...), ale musiałem wyciągnąc go przy przeprowadzce.
O to zdjęcia tego kryształku:
http://rapidshare.de/files/19916248/IMG_0273.jpg.html
http://rapidshare.de/files/19916306/IMG_0280.jpg.html
http://rapidshare.de/files/19916373/IMG_0285.jpg.html
http://rapidshare.de/files/19916421/IMG_0287.jpg.html
|
8 maja 2006, o 10:59 |
|
 |
mumin54
Dołączył(a): 3 maja 2006, o 12:52 Posty: 31
|
 Kryształki na krysztale ;)
Jeden, duży polikryształ siarczanu miedzi wygląda super, (i od tego powinno się zacząć przygodę z kryształami), ale fajnie wygląda jeden kryształ porośnięty małymi kryształkami  (kwestia gustu) Fajnie też wyglądają kryształy z cukru albo soli kuchennej (ale trzeba dużo zużyć - małe różnice rozpuszczalności) 
_________________ Zdziwienie, zaskoczenie jest początkiem zrozumienia
Jose Ortega y Gasset
|
8 maja 2006, o 17:46 |
|
 |
ander
Dołączył(a): 3 kwi 2006, o 20:44 Posty: 108 Lokalizacja: krak
|
substancji z których wychodzą ładne kryształy jest bardzo dużo. ostatnio wyhodowałem sulfaminian potasu - niestety trochę płaski, rozmiary 4*4cm
|
9 maja 2006, o 12:02 |
|
 |
ViValdis
**
Dołączył(a): 26 lut 2005, o 20:11 Posty: 230
|
A jaki bedzie najlepszy siarczan miedzi? Czy z technicznego wychoduje sie ladny wielki krysztal? aha moze to byc CuSO4 * 5 H2O czy musi byc bezwodny?
pozdro
_________________ ViValdis
|
9 maja 2006, o 13:56 |
|
 |
mumin54
Dołączył(a): 3 maja 2006, o 12:52 Posty: 31
|
 Kryształy
Ja tam hodowałem z technicznego kupionego w POCh przez szkołę  (CuSO4 * 5 H2O). Ale jeżeli chcesz mieć krzyształy bez żadnej skazy (jeżeli siarczan jest własnej roboty albo zanieczyszczony) to skrystalizuj CuSO4, kryształy rozdrobnij i krystalizuj jeszcze raz (teraz już na duży monokryształ)
_________________ Zdziwienie, zaskoczenie jest początkiem zrozumienia
Jose Ortega y Gasset
|
9 maja 2006, o 14:09 |
|
 |
ethernity
@MODERATOR
Dołączył(a): 2 kwi 2005, o 17:37 Posty: 202 Lokalizacja: Radom
|
vivaldis: po rozpuszczeniu w wodzie bezwodny i tak się uwodni
Co do tech: wyjdzie, ale łądniejsze są po przekrystalizowaniu, jak już mumin pisał
_________________
|
9 maja 2006, o 14:12 |
|
 |
ViValdis
**
Dołączył(a): 26 lut 2005, o 20:11 Posty: 230
|
A mam jeszcze takie pytanie. Jak ja ten krysztal przywiaze nitka i zawierze w zlewce aby sie powiekszyl to ta nitka obrosnie tym krysztalem czy jak. Jak go wygiagne potem to nitka bedzie w krysztale??
_________________ ViValdis
|
10 maja 2006, o 14:03 |
|
 |
Anonymous
|
Tak. Nitka wrośnie w kryształ i nie bedziesz miał pozniej mozliwości jej wyciągnięcia.
|
10 maja 2006, o 17:58 |
|
 |
ViValdis
**
Dołączył(a): 26 lut 2005, o 20:11 Posty: 230
|
Łeeee to do kitu, a jak taki krysztalek wrzuce na dno to tez urosnie mi wielki krysztal??
_________________ ViValdis
|
10 maja 2006, o 18:45 |
|
 |
Anonymous
|
Sprobuj  . Ale raczej nie wyjdzie ci taki regularny, bo jedna z płaszczyzn będzie ograniczona dnem i nie będzie mogła się rozwijać równo z pozostałymi.
|
10 maja 2006, o 19:19 |
|
 |
Anonymous
|
a jak by dać ciecz oduzej gęstości ,ktura nie przereaguje na dno  to wtedy teoretycznie krysztal powinien sie unosić i jego kształt nie bedzie ograniczony:D np:można wlac rtęć  ale nie wiem czy nie przereaguje bo nie czytalem postów wyżej i nie wiem oczym mówimy (leniwy jestem)  P
|
10 maja 2006, o 20:07 |
|
 |
Anonymous
|
Hehehehe, tak czy siak, do jednej z plaszczyzn będzie bardziej ograniczony dostep do niz pozostałych. Prędkość dyfuzji cząsteczek CuSO4 przez taką gęstą ciecz będzie o wiele mniejsza niz w roztworze wodnym. Poza tym wzrastająca masa kryształu spowoduje jego zapadanie w tejże gęstej cieczy i coraz to większe ograniczani dopływu roztworu macierzystego do coraz to większej powierzchni kryształu (jak sie taki kryształek zapadnie w tej gęstwinie to juz w ogole lipa bedzie).
Można by spróbować z krysztalem na dnie krysalizatora z tym, że trzeba bedzie go obracać co jakiś czas, tak aby obrastał on równomiernie. Trzeba będzie robić to oczywiście bardzo delikatnie, aby unikać jakichkolwiek zarysowań na jego powierzchnii.
Ostatnio edytowano 10 maja 2006, o 20:36 przez Anonymous, łącznie edytowano 1 raz
|
10 maja 2006, o 20:26 |
|
 |
mumin54
Dołączył(a): 3 maja 2006, o 12:52 Posty: 31
|
 Krzyształki
Co do płaszczyzn to jest na to bardzo prosty sposób o ile chemy wyhodować ładny kryształek  Po prostu codziennie trzeba go obracać inną płaszczyzną do dna i usuwać zalążki następnych kryształów
_________________ Zdziwienie, zaskoczenie jest początkiem zrozumienia
Jose Ortega y Gasset
|
10 maja 2006, o 20:49 |
|
 |
kliksiu
****
Dołączył(a): 9 kwi 2005, o 13:33 Posty: 434 Lokalizacja: z bacówki z winem :D
|
_________________
żaden dzień niejest dość wesoły aby niemożna się było uradować chemicznie
*** http://prace.sciaga.pl/28690.html ***
na 666 postach koncze pisanie siana )
|
11 maja 2006, o 18:44 |
|
 |
mumin54
Dołączył(a): 3 maja 2006, o 12:52 Posty: 31
|
 CuSO4
A wiecie Może skąd wziąć siarczan miedzi w mieście, gdzie nie ma sklepów typu POCh itd. ? Mój kumpel też chciał zrobić kryształy a nie ma tego związku i nie chce zamawiać przez net i ciągle mnie męczy skąd można go wziąć  ... 
_________________ Zdziwienie, zaskoczenie jest początkiem zrozumienia
Jose Ortega y Gasset
|
18 maja 2006, o 09:11 |
|
 |
o.r.s.
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 6 maja 2004, o 17:24 Posty: 983 Lokalizacja: Bobrosławiec Śl.
|
Elektrolit do akumulatora na stacji benzynowej
Drut miedziany
Zrobić samemu  Może nie będzie zbyt czysty, ale lepszy rydz niż nic 
_________________
|
18 maja 2006, o 12:40 |
|
 |
terragady
Dołączył(a): 3 cze 2006, o 14:02 Posty: 6
|
A z czego można zrobić jeszcze kryształy np żeby miały inne kolory? Np zielone? Do kupienia jest jakaś sól z której zielone wychodzą, ale nie podali co to za sól.
|
14 maja 2009, o 20:13 |
|
 |
Silwerman
Dołączył(a): 8 kwi 2009, o 19:04 Posty: 11 Lokalizacja: Łomża
|
zielone? to np. z chlorku miedzi, siarczanu (VI) niklu (ogólnie związki niklu).A zresztą zobacz tablicę rozpuszczalności związków 
|
14 maja 2009, o 20:18 |
|
 |
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
|
ałun chromowy - zielony, jako ciekawostka po podgrzaniu robi sie fioletowy
żelazawo-amonowy - fioletowy
|
14 maja 2009, o 20:37 |
|
|