Z 30% H2O2 i MnO2 wychodzi jak najbardziej.Jeżeli słoik albo najlepiej kolba z szeroką szyjka jest napełniona do 1/5 swojej objętości.I wrzócamy nie zbyt dużo MnO2 żeby reakcja przebiegała z odpowiednią szybkościa.Tlen jest cięższy od powietrza a razem z parą wodna tworzy mgiełke.Wiem bo robiliśmy na lekcji.

a ten MnO2 moze byc z bateri ? bo chyba tam jest ale czy sie nadaje

Generalnie się nadaje ale bateria nie zurzyta ma go dużo więcej.

Można użyć wody utlenionej i KMnO4

Zobacz co ci wyjdzie z wody utlenionej i KMnO4 malutki obloczek pary tak jak bys robil z H2O2 ale z peryhlorem jest lepiej a ten MnO2 to sie otrzymuje po reakcji H2O2+KMnO4

Zostaw r-r KMnO4 w wodzie na dzienne światło i po jakimś czasie będziesz miał osad czystego MnO2.Możesz go przemyć wodą ale troche KOH w tej reakcji nie przeszkadza.

Aha. Nasypałem z 20 gram KMnO4 do butelki zalałem wodą i postawiłem na parapecie i przywiądzałem do okna. Za kilka dni zobacze co z tego wyjdzie. A jak teraz jest woda zabarwiona na fioletowo to czy np. po 3 dniach słonecznych jakoś poznam czy juz otrzymałem porzadany odczynnik . I czy taki dymek nie jest trujący ?

Poznasz bo roztwór się odbarwi.Ten dymek to kropelki perhydrolu,para wodna i tlen.Nie radze wdychać bo możesz sobie uszkodzić węch.Oczywiście jak dym a raczej mgła się wylewa to nie jest trujące ale szczypie delikatnie w nos.Poza tym wydziela się tlen-wszystko pali się łatwiej.Poza tym jest spoko.
pozdro

Po nocy widać teraz takie małe brazowe paleczki plywaja na powiechrzni. to jest MnO2 Czy jak slonce po poludniu mi bedzie bilo w okna to szybciej to sie zrobi i ile potrzeba do zrobienia tej mgielki :/ . Pare gram czy kilka takich malych paleczek

DjMHz ... masz wode amonową ? ... zalac KMNO4 wodą amonową i masz za 2 h b. duzo MnO2 ........ poco sie cackać ?

Nie trzeba tego dużo-na czubek zapałki-tyle wystarczy.Naprawd odrobine.Bo jak będzie za dużo to będzie może i równie ciekawy ale nie spelniający założenia biały komin pary i O2.Możesz nawet perhydrol trochę rozcieńczyć.Reakcja musi!! przebiegać powoli.Jak będzie za mało to dosyp ale jak dasz na wstępie za dużo to komin murowany.
Tak ten brązowy proszek to MnO2.Jak postoi na świetle to się rozkłada na bardzo czyst MnO2-z wodą amonową(?)-co kolwiek by to nie było będzie zanieczyszczone.

No wlasnie nie mam wody amonowej . i jodyny tez nie :d:d:d

mozna rozbic wode ultradzwiekami, albo jakos tak . takie urządzenia sprzedaja na allegro .to jest zimna para czy cos takiego

No są takie fontanny co właśnie puszczają taką mgiełkę przez ultradzwieki .

Witaj, wczoraj coś takiego udało mi się zrobic......... Tzn. zrobiłem to przypadkowo. Wczoraj miałem zapalanowane 2 doswiadczenia: z pianą i lokomotywą.

Pierwszą zrobiłem lokomotywę. Na ściankach pojemnika zrobił sie taki jakby nalot od KMnO4. Później zabrałem sie do 2 doświadczenia, i jak lałem H2O2 to wychodziła taka jakby para i opadała na powierzchnię stołu. Z tego co wychodzi to była para wodna... Lecz para powinna odleciec w góre, a nie opaśc na dół?

Mam proźbe nie spamujcie tematu, jest tyle wypowiedzi, ale mało która na temat. Każdy wie że suchego lodu ani ciekłego azotu w domu nie otrzyma. Mnie też ciekawi ten efekt, bo to tworzy taki klimat, i rzeczywiście na prawie każdym filmie występuje. Kiedyś na pokazach na UW widzałem takie coś ale oni tam mają sprzęt to pewnie suchego lodu użyli

Witam! Taki efekt jest fajny i jest przedstawiony na okładze książki Pazdro tu można zobaczyć (Chemia
Podręcznik do kształcenia podstawowego
w liceach i technikach
Krzysztof M. Pazdro, Witold Danikiewicz
)--> http://www.pazdro.com.pl/oferta.asp?Poz ... a=Znajd%BC wiem że coś było na forum kiedyś o tym . Z tego co pamiętam to chodziło o tlenek miedzi (II) , kwas solny i wodę amoniakalną. Najpierw do kolby CuO później wodę amoniakalną i na końcu dolewając kwas powstanie coś takiego ale nie mam pojęcia w jakiej kolejności co i jak. Jak bym się mylił to poprawcie.

Chyba chodzi Ci o ten temat:
http://forum.vmc.org.pl/viewtopic.php?t=7167

Hej, o suchy lód wcale w warszawie nie trudno.
Odwiedźcie stronęFIRMY JAMAL ICE. Z kumplami kupowaliśmy tam lód na oprawę studniówki i kilku imprez - cena 36PLN/10kg blok + 36PLN za opakowanie do transportu(styropian). Sklepik (ADRES) malutki, ale bardzo mili ludzie, jak przyszliśmy z własną lodówką turystyczną to poza zamówionym lodem dostaliśmy jeszcze ok. 50% gratis - żeby tak do pełna załadować. Lód musiał wytrzymać prawie cały dzień w dobrze nasłonecznionym pomieszczeniu (sala gimnastyczna z południowymi oknami) i nie zauważyliśmy znaczącego ubytku - tylko od mrozu i ciężaru dno lodówki się zarwało Wyszło świetnie - lód do płaskich misek z gorącą wodą i efekt sceniczny świetny - zwłaszcza po podświetleniu z rzutnika.

Poza tym pozostały po przedstawieniu lód (czyli większość) wykorzystaliśmy do chłodzenia napojów (bezalkoholowych oczywiście, to przecież szkolna zabawa ). Fajnie się pije gorącą herbatę, która z wierzchu dymi... a jeszcze fajniej się pije coś gazowanego... coraz bardziej.

Ale uwaga! Wrzuciliśmy blok (0,5kg) pod prysznice i puściliśmy gorącą wodę - mgła fajna, ale
PO KILKUNASTU MINUTACH CIĘŻKO BYŁO TAM ODDYCHAĆ.

Tak samo jest z CO2-powered drinkami - niby wszystko fajnie, ale po jakimś czasie inhalowania się tą mgiełką czacha pęka, ludzie z cateringu nam mówili, że przestali dostarczać suchy lód po jakimś przypadku zasłabnięcia z niedotlenienia.

Poza tym przy stałym CO2 łatwo o odmrożenia - choć trzymać się go w ręku da, to nie radzę dłużej niż 1-2 sekundy (choć wystarczy podrzucać gołą ręką by było ok).

Fajny efekt jest też gdy do naczynia z gorącą wodą doda się trochę suchego lodu i płynu do mycia naczyń - powstająca wtedy piana jest taka fajna zadymiona, zwłaszcza, gdy weźmie się jej garść i zmiażdży generując obłoczek dymu.


Uff... rozpisałem się trochę, ale
a) nadrabiam zaległości w obecności na tym forum
b) niskie temperatury są cool