Wy to macie z tymi elektrodami naprawdę problemy
Nie wiem, skąd wyjmujecie taką tandetę, ale ja zawsze wyciągam sprawne i wytrzymałe grafity. One całkowicie starczą, pod warunkiem, że nie używasz jakiegoś kosmicznego napięcia rzędu 12V z prostownika i nie przekraczasz przepływu prądu 1-1,5A - im mniej, tym lepiej dla anody. Same grafity grzeją się przy większych prądach, więc tego też trzeba unikać.
Cienki pręcik grafitowy z baterii AA rozpadł mi się dopiero po wielu godzinach elektrolizy NaCl (anoda) przy napięciu 12V i przepływie prądu 2A, więc omawiane grafitowe pieroństwo uznałbym za wytrzymałe, jak na tak tani i dostepny sprzet.
Jak korzystasz z elektrod M/MO to też nie możesz przekraczać określonych parametrów. Platyny to każdy by używał, jakby miał
Sam bym chętnie, ale w zależności od tego, co chcemy uzyskiwać, zazwyczaj proponowany jest określony prąd na dm2 powierzchni anody. 20A/dm2 przelicz na 10cm takiego drucika
Pozdrawiam