Witam szanowną brać!

Ja jak zwykle z niebanalnym pytaniem. Problem jest natury chemiczno-ogrodniczno-ludowym. Otóż matka koleżanki hoduje sobie hortensje i ktoś (nie ja) sprzedał jej taki patent, że jak się je podsypie poczciwym Nadmanganianem Potasu, to są bardziej fioletowe.

Jako, ze zawiało mi od tego "mądrością ludową" postanowiłem to sprawdzić. Czyli spytać Ekipę z Forum co o tym sądzi.

Na razie tak to sobie wydedukowałem, że KMnO4 w glebie rozłoży się szybko do manganianów i innych, już toksycznych związków.

Co o tym sądzicie?

No ja to slyszalem, że można ziemnie odkażać lekko różowym roztworem KMnO4 ale koloru kwiatów chyba raczej tym nie zmienisz

a co to ktoś jadł bedzie?

Słyszałem o podlewaniu r-rem KOH (na który wołają starsi u nas we wsi potaż (jeszcze ujdzie) a nawet kali (!?)) i od tego mają być kwiaty czerwone a w ziemi kwaśnej (podlewane ałunem potasowym) mają być niebieskie.

.....Jako, ze zawiało mi od tego "mądrością ludową" postanowiłem to sprawdzić.....

no to do roboty. posypywać co popadnie czym popadnie i meldować o SENSOWNYCH wynikach!

okej, zrób tak, weź dowolnego habazia o dość grubej łodydze. Rozdziabaj ją na pół, ale żeby nie uszkodzić kwiotka, jedną część łodygi wsadź do czerwonego atramentu a drugą do niebieskiego atramentu. Przepis by kaczor donald

dzieci, ja zamiast pytać ekipe forumową, to wziąłbym dowolnego habazia i wsadził do wody z KMnO4...

Mam dziwne podejrzenie, że wszystko zrobi się brązowe od MnO2 a kwiatek zdechnie

w takim razie zróbcie doświadczenie na próbie 10 habaziów i różnicujcie stężęnie

Ludzie sprawa jest bardzo prosta Hortensje sa nad wyraz pięknymi roślinami i bardzo czułymi na mieszankę nawozów od lat wiadomym tematem wybarwienia na różowo lub niebiesko tej samej rośliny jest pH gleby, zawartość w nawozie Al jest istotnym czynnikiem , wybarwienia KMnO4 powodują skutek brudnych kwiatostanów
Kwitnące nie gonione rośliny będą po odpowiedniej dawce nawozu posiadały kwiatostan odnawialny do przymrozków późnojesiennych , wybarwienie zależy jedynie od czynników zewnętrznych czyli jakie damy nawozy
Oczywiście podział roslny na sadzonki dokonujemy przez dzielenie bulwiastego korzenia na kilka częsci stosując krojenie np. ostrym szpadlem po wykopaniu calosci ,starsze rośliny kilku kilkunastoletnie zakwaszamy silnie nawozami o silnym pH <5.5 jak np. (NH4)2SO4 lub Fosforanami kwaśnymi jak (NH4)2HPO4 lub rozcieńczonym H3PO4 ,dodatki wybarwiające sa naturalne i niezależa od użytego pigmentu ,dawka azotu powoduje wzrost cześci zielonych ,stosowanie np. Ca(NO3)2 powoduje skutek odwrotny tzw. odkwaszający wybarwienie jest dosyć łatwym zabiegiem jesli rosliny żyją w donicach natomiast te w glebie ogrodowej będą wybarwiać się znacznie dłużej

pozdro.
eko