Witam,
Czy wiecie jak ogarnąć taki temat: atrament- który będzie widoczny dopiero po dłuższym czasie.
Byłby utrwalany np pod wpływem dostępu powietrza. W chwili pisania w ogóle niewidoczny.

Proponuję mieszaninę NaOH, glukozy i błękitu metylenowego z doświadczenia "niebieska butelka". Zredukowana forma wskaźnika jest bezbarwna,a po utlenieniu (np. tlenem atmosferycznym) przybiera barwę niebieską.

Wodny roztwór węglanu sodu, przygotowane nim znaki - pozostaną bezbarwne póki nie zostaną wywołane r-rem fenoloftaleiny.

Doświadczenie które działa w roztworze nie będzie działała na papierze

Owszem, tylko potrzebne jest wywoływanie.

Może jakaś sól srebra która rozkładała by się pod wpływem światła?

Wiem, że na sucho nie zadziała, ale myślałem, że pociemnieje zanim wyschnie...

Sól srebra trudno będzie dobrać, bo mają raczej krótką "żywotność"...

O jakim okresie czasu mówimy, zdefiniuj dłuższy czas kilka minut, czy dni?

Leukozasada indygo,nie wiem jak z indygokarminem, może też będzie OK.

Chodzi o czas raczej dłuzszy - tzn. po dniu, dwóch lub więcej......i najlepiej "aktywacja" takiego atramentu pod wpływem atmosferycznym.

a może siarczan żelaza II? ewentualnie można dodać rodanku, żelazo utleni się, wtedy powstanie barwny kompleks

Ray dobrze napisał ..... , tzw.atrment sympatyczny ze zwiazków światłoczułych srebra to podstawa czarno -bialej fotografi i tego się trzymajmy, bowiem wszelkie roztwory wodne soli srebra takie jak AgNO3 czy związek stosowany zwykle w próbie Tollensa czyli diaminasrebra(I) [Ag(NH3)2].

Odczynnik Tollensa otrzymuje się dodając wody amoniakalnej do roztworu azotanu srebra.
W pierwszym etapie wytrąca się brunatny osad tlenku srebra(I):
2AgNO3 + 2NH3 + H2O → Ag2O↓ + 2NH4NO3
Osad ten rozpuszcza się w nadmiarze amoniaku..
Ag2O + 4NH3 + H2O → 2[Ag(NH3)2]+ + 2OH−
Po rozpuszczeniu osadu nie nalezy wiecej dodawac amoniaku to zupełnie wystarczy nie przesadzamy z ilością.

Powstaje jon kompleksowy diaminasrebra(I) ([Ag(NH3)2]+).
Roztworu tego nie wolno przechowywać, ze względu na powstawanie jego właściwościwości wybuchowych zwykle w postaci suchych osadów na korku nie nalezy robic tego na zapas a tylko tyle by zużyć jednorazowo.
Wystarczy takim roztworem napisać cos na kartce papieru a bedzie to niewidoczne podobnie tak jak AgNO3 w roztworze wodnym kilku procentowym .
Wystawienie na swiatło słoneczne ujawni napis tym szybciej lub wolniej w zależności od % zawartości odczynnika i wody.
Moim zdaniem idealny pomysl na laurkę czy bilecik dla być może dziewczyny ....
pozdrawiam
eko

Jak najbardziej jestem za związkami srebra (moja pierwsza myśl) ,tylko będzie to zależne od światła. Pamiętam ,że kiedyś udało mi się taki efekt uzyskać w następujący sposób : w 30% H2O2 rozpuściłem niewielką ilość CuSO₄*5H₂O. Nie był to trwały odczynnik , ale po rozlaniu go na papier do drukarki -brązowiał w miejscu kontaktu z cieczą. Rozcieńczanie spowalniało proces. (polega on chyba na katalicznym rozkładzie H2O2 i utlenieniu Celulozy).
Propozycja nr.2 : Inwazyjny atrament : 30 % H2SO4 - podczas schnięcia kwas zatęża się i wypala na kartce napis.(dlatego to siarkowiec ,nawet kilku procentowy wypala dziury)
i propozycja 3 (--THE BEST--) : Do probówki wlać zawartość 2-3 pojemniczków granatowego atramentu do pióra . Dodać 2-3 maleńkie granulki NaOH -atrament zmienia kolor na czerwony do brązowego. Dodajemy po kropli 3% wody utlenionej - bardzo powoli , porcjami.Po godzinie ,dwóch czerwony kolor zanika i zmienia się na piwny do jasnożółtego. Otrzymany preparat jest nadzwyczaj czuły : dodatek kilku kropli wody gazowanej , spirytusu salicylowego lub innej kwaśnej substancji przywraca mu ciemnogranatową barwę. Na papierze działa. Niestety papier trzeba czasami kąpać w roztworze NaCO3 , bo resztki krochmalu wywołują nasz papier. Sprawdzone. Odczynnik sam wymyśliłem do wykrywania słabych kwasów.
PS.: W powietrzu mamy CO2 i wilgoć - po kilku dniach papier zgranatowieje