Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Szklarnia. Czy to dobre miejsce? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2007, o 21:34
Posty: 6
Post Szklarnia. Czy to dobre miejsce?
Witam! To mój pierwszy post więc wszystkich witam i pozdrawiam! :D Mam 14 lat i zaczynam pracować z odczynnikami (mam maskę przeciwgazową, okulary ochronne i rękawiczki kwasoodporne i oczywiście całe szkło laboratoryjne! :P), urządziłem się więc w szklarni na drugim piętrze. I mam pytanie czy to dobre miejsce? Strych jest podzielony na szklarnię i tzn. graciarnię :P Teraz przedstawię plusy i minusy tego miejsca:

+
-spokój
-ciepło (mogę pracować przy każdej pogodzie.)
-możliwość szybkiego wywietrzenia szklarni.
_

-nieszczelne okno i drzwi (brak zamka po drugiej stronie [szklarni].)
-możliwość zatrucia domowników przez (j.w.)

A wy jak myślicie, czy to dobra lokalizacja? I jak umyć np. probówki po kwasie solnym bo w BHP nie jest napisane!

Pozdrawiam!

_________________
"Myślę więc jestem!" i żyję! :P
Obrazek
Obrazek


22 kwi 2007, o 21:53
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00
Posty: 1504
Lokalizacja: SRC
Post 
Nie wiem, w szklarni może być za jasno i za ciepło dla odczynników...
A probówki z HCl u umyjesz monotlenkiem diwodoru, ale nie wiem czy go zdobędziesz. Najpierw musiał byś przemyć takim bardziej zanieczyszczonym niektórymi solami (węglanami, chlorkami, wapnia, magnezu itp...) a potem bardziej oczyszczonym (np. przedestylowanuym)

_________________
Obrazek


22 kwi 2007, o 22:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2007, o 21:34
Posty: 6
Post 
Co do odczynników to wszystkie trzymam w oranżowych butelkach więc za jasno nie będzie! :) Co do probówki to wodą nie wystarczy? :P Sorry że się pytam ale po przeczytaniu BHP czuję niedosyt więc się pytam!

_________________
"Myślę więc jestem!" i żyję! :P
Obrazek
Obrazek


22 kwi 2007, o 22:15
Zobacz profil
Post 
a monotlenek diwodoru to niby co jest jak nie woda?


22 kwi 2007, o 22:17
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00
Posty: 1504
Lokalizacja: SRC
Post 
No nie wiem, ja bym nie ryzykował jednak... wolałbym tam roślinki hodować. a kiedyś widziałem taką szklarnie (chyba taką jak ty masz, co wnioskuję z opisu) przerobioną na fajny pokój... z widokiem na niebo

_________________
Obrazek


22 kwi 2007, o 22:23
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37
Posty: 2574
Lokalizacja: Krakow
Post 
szklarnia z zasady budowana jest w ten psoosb aby uzyskac tam spore temperatury oraz dosc spora wilgotnosc - a to odczynnikom szkodzi

_________________
"Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."


22 kwi 2007, o 22:29
Zobacz profil
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48
Posty: 507
Post 
Minon napisał(a):
a monotlenek diwodoru to niby co jest jak nie woda?


chyba się w główce poprzewracało! woda jest dobra!!! to DHMO a nie wodapowoduje korozję, kwaśne deszcze i jest w wirusach nowotworach itp.

Doczytać! a w BHP są tylko warunki zapewnienia bezpieczeństwa a nie skarbnica wiedzy! probówki z tym co się w DHMO rozpuszcza możesz z powodzeniem umyć przy pomocy DHMO!

_________________
"Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
Obrazek


23 kwi 2007, o 16:09
Zobacz profil

Dołączył(a): 9 gru 2006, o 23:35
Posty: 132
Post 
Nie sciemniaj dzieciakom :wink: Macie i sie cieszcie.

Monotlenek diwodoru

Monotlenek diwodoru (ang. dihydrogen monoxide, w skrócie DHMO) – technicznie poprawna, ale w praktyce niestosowana nazwa wody. Termin ten został wykorzystany na potrzeby serii głośnych mistyfikacji, które miały pokazać skutki ignorancji naukowej i ośmieszyć zjawisko publicznego lęku przed nieznanymi substancjami chemicznymi.

Na przestrzeni dziesięcioleci, na potrzeby kolejnych żartów z tej serii stworzone zostało wiele petycji i witryn internetowych (np. http://www.dhmo.org), które opisywały zagrożenia i negatywne skutki środowiskowe powodowane przez ów związek chemiczny: erozja gruntów, niszczenie zabytków, przyspieszanie korozji metali, istotna rola w procesach cieplarnianych. Monotlenek diwodoru był też wskazany jako główny składnik kwaśnych deszczów oraz wielu niebezpiecznych odpadów przemysłowych; podkreślano, że przypadkowe wdychanie nawet niewielkich ilości substancji może prowadzić do śmierci, a postać gazowa często powoduje poważne oparzenia. Pisano także, że substancja ta znaleziona została w tkankach nowotworowych u wielu pacjentów.

Petycje nawoływały do zdecydowanego odzewu i sprzeciwu wobec produkcji i wykorzystania DHMO - zależnie od staranności z jaką były przygotowane osiągały mniejszy lub większy sukces.

Text z wikipedi :wink:
Pozdro :D


23 kwi 2007, o 16:21
Zobacz profil

Dołączył(a): 16 kwi 2007, o 15:35
Posty: 7
Post 
Popieram powyższe uwagi...
Ciepło (a w szklarni w lecie może być naprawdę ciepło) szkodzi odczynnikom... Oczywiście zależy od ich rodzaju...Ja np. obawiałbym się trzymać jakikolwiek nadtlenek, lub taki np. nadmanganian potasu w temperaturze wyższej niż 35 stopni.. Lubię swój dom...
Co do probówek: Myślę, że jeśli przemyjesz duuuużą ilością wody cokolwiek, to szkło będzie czyste...Czasem przydaje się jeszcze wycior, aby pogmerać i zdrapać syfy...
Oczywiście pamiętaj, że stężone kwasy, jak i inne substancje, są zazwyczaj higroskopijne (tzn. wyciągają wodę z otoczenia). Np. nie należy na raz nalewać zbyt dużo wody do kwasu siarkowego, bo poparzysz sobie ręce.
Piszesz też, że jest brak zamka...Cóż...to poważne ryzyko, że ktoś ci wejdzie (np. rodzeństwo, rodzice) i zrobią sobie krzywdę. Pierwszą rzeczą w Twoim wypadku jest ich powiadomienie, co za wynalazki tam trzymasz. Chemia to nie zabawa, przezorny zawsze zabezpieczony).
I ostatnia sprawa: maskę p-gaz możesz sobie raczej darować (wychodzę z założenia, że nie będziesz robił gazów bojowych, w przeciwnym razie zrezygnuj), na pewno do tego sprzętu przyda się (koniecznie) fartuch ochronny, bawełniany, albo coś takiego. Bo odczynniki potrafią wypalać dziury, brudzić i pryskać, a nie sądzę, by Twoi rodzice byli zachwyceni perspektywą prania koszulki z plamami po KMnO4.
Tyle z mojej strony
pozdrawiam

_________________
"Przestańcie nam mówić o prawach - my mamy miecze u boków" - Plutarch


29 kwi 2007, o 23:43
Zobacz profil
*******

Dołączył(a): 19 paź 2004, o 00:05
Posty: 180
Post 
Byle Cie sasiady w masce nie widzieli co robisz w tej szklarni :lol: przypomnial mi sie pewien kawal o żydach (jak zobacze kogo w oknie to zastrzele :lol: :lol: :D )

_________________
niewazne jak wąską furtką przeciskac sie mam
co spotka mnie z litanii kar
sternikiem wlasnych losow jestem sam
wlasnej duszy kapitanem


29 kwi 2007, o 23:55
Zobacz profil
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48
Posty: 507
Post 
michalm3 napisał(a):
Np. nie należy na raz nalewać zbyt dużo wody do kwasu siarkowego, bo poparzysz sobie ręce.


Nie wolno wlewać wody do kwasu!!!

michalm3 napisał(a):
a nie sądzę, by Twoi rodzice byli zachwyceni perspektywą prania koszulki z plamami po KMnO4.


KMnO4 zostawia plamy z MnO2 który jest niespieralny wiec co tu prać? koszulka do wyrzucenia albo do dalszego noszenia w laboratorium, ale mimo wszystko jest zniszczona.

Pozdro. Panzer

_________________
"Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
Obrazek


30 kwi 2007, o 21:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2006, o 18:30
Posty: 87
Lokalizacja: Gród Tura
Post 
Cytuj:
Nie wolno wlewać wody do kwasu!Exclamation

Hmm nie mówię że wolno, ale jak to się robi że do akumulatora dolewa się wody 8) to dolewa się wode do kwasu a tego nie wolno więc powinno sie wylać elektrolit i dolać go do wody i wlać z powrotem :lol: taki mały wykładzik :wink:


30 kwi 2007, o 21:27
Zobacz profil
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48
Posty: 507
Post 
Kamis napisał(a):
Cytuj:
Nie wolno wlewać wody do kwasu!Exclamation

Hmm nie mówię że wolno, ale jak to się robi że do akumulatora dolewa się wody 8) to dolewa się wode do kwasu a tego nie wolno więc powinno sie wylać elektrolit i dolać go do wody i wlać z powrotem :lol: taki mały wykładzik :wink:


w akumulatorze jest kwas rozcieńczony, a w pracy chemika jest to głównie stężony, a taki mocno się grzeje jak sie do niego leje wody.

Próbowałem wlewać wodę do stęż H2SO4 i jedyny efekt to wyraźna granica faz kwas-woda (od dołu lecąc), lekki skok temperatury i sie wlało wodę kropelkami to kwas troche rozpryskiwał (nieznacznie) i pojawiał się dymek (para wodna). Jednak nie polecam zmieniac sposobu rozcieńczania kwasu wodą bo jak wlejemy wode do kwasu i zamieszamy potrafi sie zagotować.

_________________
"Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
Obrazek


30 kwi 2007, o 21:36
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37
Posty: 2574
Lokalizacja: Krakow
Post 
ehh... jak wlejesz wode do kwasu siarkowego czy tez na odwrot to i tak sie moze zagotowac

przy kwasie solnym ma to duzo mniejsze znaczenie

natomiast przy siarkowym(VI) ma to juz ogromne znaczenie
z prostego powdu H2SO4 jest duzo gestszy niz woda

a mieszanie kwasu z woda jest reakcja egzotermiczna (zawsze), a gestosc roztworow ma wtedy znaczenie co do kolejnosci nalewania

gdy wlewamy do wody, st. H2SO4 wtedy kwas jako gestszy mieszcza sie z ciecza schodzac na dno, stopniowo ogrzewajac siebie jak i wode

ale gdy zrobimy inaczej i najpiew wlejemy np. do zlewki H2SO4, a pozniej do niego wody to zaczynaja sie klopoty, poniewarz woda ma mniejsza gestosc od H2SO4 a tym samym pozostaje na powierzchni i sie nie miesza tak dobrze jak powinna, ale grzeje sie tak samo lub bardziej (brak mieszania i rownomiernego rozprowadzenia skladnikow) a wtedy nastepuje zagotowanie H2O na granicy faz H2SO4-H2O, a jak dalej mozecie sie latwo domyslic zostajecie poparzeni przez wyrzucone w powietrze drobinki goracgo H2SO4 i H2O


teoretycznie mozna sobie zasade nalewania kwasu do wody odpuscic (czego bym nie polecal) w przypadku duzych rozcienczen kwasow o malej gestosci (czyli praktycznie HCl tylko z latwo dopstepnych), ale ze jest ich malo (z latwo dostepnych) to stosuje sie to zasade do kazdego mieszania kwasu z woda

acha... jezeli robicie wodna mieszanine kwasow o roznej gestosci to mieszanie rozpoczyna sie od dodatku najmniejgestego skladnika, a nastepnie bardziej gestego etc :)


przykladowe gestosci stezonych r-ru kwasow:
HCl 35-38% - 1,19
HF 70-75% - 1,23
H2SO4 akumulatorowy (37.5%) - 1,28
HNO3 ~65% - 1,40
HClO4 70% - 1,67
H3PO4 85% - 1,71
H2SO4 min 95% - 1,84

_________________
"Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."


1 maja 2007, o 11:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 14 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..