chce opisac wydarzenie, ktore mialo miejsce na jednej z plaz w USA. chyba juz dawniej. widzialem dzis przypadkowo w TV jedzac obiad. do rzeczy:

gdzies na plazy w USA, w poblizu jakiegos malego miasteczka, wyladowal walen. poniewaz nie mogl o wlasnych silach powrocic do wody, dokonal wiec zywota. pogoda byla plazowa, wiec walen rozpoczal zalatywac. miasteczko mialo problem: padlina wazyla 8 ton (szacowane) oraz miala 13 metrow dlugosci ponad wszystko. nie mozna bylo w odpowiednio krotkim czasie zorganizowac sprzetu do sprzatniecia tego miecha. z pomoca przyspieszyl lokalny pirotechnik, doswiadczony i dlugoletni, znany juz ze swojej roboty, otaczany ogolnym zaufaniem w swoja sztuke.

facet stal przed problemem, bo miesa jeszcze nie wysadzal i do tego jeszcze takiej ilosci. zdecydowal sie na dynamit. poniewaz za cholere nie mogl oszacowac potrzebnej ilosci, zdecydowal sie (po amerykansku) dac "troche wiecej". dynamit przywozili na plaze pod walenia wozkiem widlowym. tink big, man! wypchali trupa dynamitem. deton, pokazywany kilkakrotnie z roznych perspektyw byl WIELKI. jak z 500mm dziala okretowego. masa kurzu, czerwony rozbryzg, widoczne spadajace strzepy miesa. walen zniknal z plazy. gapie klaskali.

akcja udana(???)

prawdziwy rozmiar katastrofy byl widoczny dopiero w oddalonym o kilkaset metrow miasteczku: pomiazdzone dachy samochodow, poprzebijane dachy domow, polamane maszty energetyczne, uszkodzony kosciol itd. miasteczko zostalo "zbombardowane" kilkudziesiecio do kilkuset - kilogramowymi kawalami miecha. dobre, nie?

tak wiec pirotechniku mlody: NIE WYSADZAJ ZWIERZAT Z WODY!

Ja też ogladałem taki program tylko że w końcówce powiedzeili ,że te sczątki nie latały tak daleko i nie wyżądzajać wiekszych szkód

też coś o tym słuyszałem. ale wracając do kolesia miał niezły pomysł tylko troszki mu niewyszedł...
pozdro

Znaczy moje zdanie jest takie ( nie wiem czy mogę mówić o wszystkich bo na pewno tak nie jest ) jako Pirotechnicy jesteśmy raczej mało szkodliwy głownie bynajmniej tak mi sie wydaje ... Natomiast jest jedno ale ... a mianowicie WOJSKO przesadza ... Testują swoje nowe technologie ostatnio oglądałem film i czytałem reportaż na necie o nowej technologij wojskowej ... A wiec jedna z ich technologij ( Masakrycznie zabójcza dla wszelkich zwierząt wodnych )
Jest statek który ma coś ala maszt w dół na paręnaście metrów na nim są umieszczone dość spore ładunki wybuchowe ... Detonują je i dzięki powstałej Fali pod wodnej mogą znaleźć pod woda obiekt o wielkości nawet 1m
Wykorzystująca przy tym technologie sonarowa .
Oglądałem program w TV na temat tego jak widziałem jak zwierzęta później ogłuszone pływają same nie wiedza w którym kierunku :-/ mówili ze większość z tych ogłuszonych zwierząt ginie przy zderzeniu z statkami tak są ogłuszone ....
wiec to głownie nie my jesteśmy szkodliwi

Pozdro TB303

hmm... ten niszczyciel wieloryba byl cywilnym pirotechnikiem, zadym wojskowym. no i byl (w/g wypowiedzi komentatora) jak juz pisalem, dobry w swoim fachu. problem w objekcie a nie w facecie. cywilni pirotechnicy maja doswiadzczenie w obalaniu kominow, burzeniu budynkow, mostow, starych umocnien powojennych. ale taka kupa miesa??? toche egzotyczne zadanie.

a wojo? dla nich sie liczy efekt militarny. skojarzmy sobie tylko ile amerykanie natrzaskali bomb atomowych u siebie w nevadzie i w atolu bikini. to samo francuzi. a samotnym mistrzem ilosci eksperymentow w rozlupywaniu jaderek atomowych to IWAN. ile ci tego natrzaskali w kazachstanie... ja pierdyle... strach myslec.

sarkastycznie: co sie wiec GenMaster przejmujesz paroma rybkami roztrzaskanymi o statki? wazne, ze jakis tam leftenent, albo captain znajdzie swoj obiekt i mu dolozy z torpedy. wojacy to autentycznie betonowe lby...

pozdro

też to widziałem i pokazywali jeden uszkodzony samochód jako jedyną poważną ofiarę (zmiażdżony dach), a większość walenia pozostała nietknięta... Albo to jedna sytuacja podawana różnie z różnych źródeł, albo były dwie takie historie.

albo inna wersja fotomontazu... diabli wiedza. ale sam fakt, ze takie chlapy miecha na taka odleglosc leca... wesole albo i nie. ja widzialem tez ten samochod i wlasnie jedna chalupe z dziura w dachu. reszta zniszczen to z gadki komentatora wynikala.

pozdro

Kompletne bzdury mięcho nie ma takiej gestości by polecialo daleko , jesli robił to specjalista to wiedzial co robi
Znam kolegę ze słyszenia ktory w ten sposób utylizowal padniętą swinię czy krowę gdzieś na polu i efekt ponoć idealny ,było o tym gdzieś pisane na forum nie chce mi się szukać .
Co zwykle zostaje po żołnierzu ktory wlazł na minę jedynie buty i hełm jesli mina była konkretna bo podkute metalem , kości nie poleca daleko nie ma szans, cała ta opowieść o zniszczeniach w miasteczku smierdzi z daleka jedynie sensacją .
eko.

opisuje jedynie co widzialem na ekranie mojego tv. wiadomo, ze dzis sa nieograniczone mozliwosci trikow filmowych. poniewaz nie mam pojecia jak reaguje mieso na taki deton to wzialem to za prawde... a zasieg miotania miesem? tu bylbym ewentualnie gotow sie troche posprzeczac, ale tak na prawde to mi sie nie chce

Więc qurna słucham co masz do powiedzenia w tym zakresie
posprzeczaj sie
eko.

Tak panowie! pokloccie sie o zasięg latającego mięsa po detonie. Bedzie przynajmniej co czytac

prosze prosze troche mnei nie bylo a tu taki smakowity temat. Ogolne ochy i achu nad profesjonalizmem delikatnie powiedziawszy indywiduum ktore zwie sie pirotechnikiem. Jak eko pisal juz mamy u siebie jednego padlinobombera brrrrrrrrrr Tak to jest jak ktos "przeuczy sie" praktyki i wydsadza co sie da a im wieksze bardziej miesiste i krwawe tym ma wieksza radoche.

Owszem mozna spotkac w literaturze informacje o sposobach utylizacji materialu biologicznego (pominmy tu milczeneim podreczniki z grupy FM czy tez rukovodstva ktore mozna bez problemu sobei poczytac). Ale cel takiej utylizacji jest zupelnei inny niz w przypadku naszego wieprzobombera czy pseudopirotechnika (a dlaczego pseudo ? bo nie tylko umeijetnosci praktyczne ale ich rozumne stosowanie decyduje o tym ze kogos nazwac mozna pirotechnikeim - inaczej jest ot chora jednostka o umiejetnosciach pirotechnicznych). Tam chodzi o utylizacje materialu biologicznego a nie o jego fragmentace i rozproszenie i spowodowanie wzrostu zagrozenia dla ludnosci na danym trenie.

Podsumowujac takie zdarzenie to gratka dla mediow i serwisow typu gv czy yt i radocha dla amatorow boom boom. A tego pana od wielorybow to raczej nalezy unikac bo jest niebezpieczny dal otoczenia poprzez swoja bezmyslnosc a nie nazywac go ekspertem od pirotechniki.

A co do zasiegu lotu mieska to mozna by podyskutowac ale to chyba niezgodne z regulaminem. Ale nie naruszajac regulaminu mozna ogolnie powiedziec iz nawet korzystajac z "polowych" wzorow i wykresow/tabelek wymagajacych praktycznei umiejetnosci czytania i zakwalifikowania materialu do odpowiedneij grupy mozna bylo pewne rzeczy w miare dokladnei okreslic. A jak sie tego nie potrafi to nalezalo sie nie brac za rozpraszanei miesa po terenie.

Generalnei osoby testujace cos na zwierzetach zywych czy martwych (o ile naprawde to nei jest konieczne) wzbudzaja u mnei odraze i obrzydzenie.

A dla tych ktorych to kreci i podziwiaja umiejetnosci wieprzobomberow i mlaskaja nad nimi z zachwytu ślinjac sie jak pies na widok kosci mala zagadka na faktach rzeczywistych.

byl sobei zaklad w polsce, gdzie mail miejsce wypadek na produkcji cywilnej, cos nei wazne co spowodowalo male boom technologicznej porcji dynamitu raczej wiekszej niz do wieloryba (wynikalo z opisu w poscie). I bylo sobie 2 pracownikow.
Pytanie : w jaki sposob i kiedy odnaleziono zwloki pracownikow ?
Odpowiedz : po kilku dnaich obserwujac muchy gromadzace sie wokol rozkladajacego sie miesa


Pozdrowienai dla fanow wieprzobombera i utylizatora wielorybow.

crazyuser... przecierz to bylo w usa, a wiadomo jaki to narod: krotkowzroczny, plytkomyslacy, preferujacy rozwiazania szybkie i silowe, no powiedzmy przytepiony - pomimo bardzo wielu osiagniec. zalozmy, ze "nasz" wieprzobombiarz MIAL doswiadczenie w zakresie objektow inzynieryjnych, w usa budowanych raczej ze stali. moze odbilo mu do glowy?

czym ze jest ten mr. president, jak mu tam, cholender... bush??? nie dasz mu ropy, to cie zbombarduje. mozemy teraz przeliczac: ?kg dynamitu na wieloryba (8t) w stosunku do 3-4-tonowej rakiety odpalonej z lotniskowca trafiajacej w hale fabryczna, przdeszkole, czy szkole, albo w gesto zaludnione cetrum miasta. mw w rakiecie jest wielokroc lepszy i silniejszy od dynamitu. glowica rakiety prawdopodobnie "uszlachetniona" uranem (dla twardosci = skutecznosc przebijania przeszkod). jak daleko poleci trafione ta rakieta mieso? czy zostanie w ogole znalezione przez muchy?

w podtekscie tego wydarzenia z wielorybem jest w zasadzie caly sposob rozumowania jankesow, ktory nie wymaga specjalnych kometarzy. a najlepszy sposob utylizacji masy bio to chyba spalanie...

pozdro

miby racja tylko my teraz wdrazamy model amerykanskiego myslenia (jakos tak mamy pogiete ze po polsku to tylko pijemy modlimy sie i za wolnosc walczymy a co do myslenia to juz przechlapane raczej) ledwo co z ruskiego ucieklismy a tu juz kolejne innowacyjne wdrozenie

a czytajac posty jednopostowych userow widac iz zainteresowanei takimi efektami i podobnymi jest spore (co potwierdzaja liczne fora naukowe i mozdzkowe).Wystarczy popatrzec co tak naprawde kreci ludzikow (ciekawym wskaznikiem jest licznik wyswietlen na vg / yt czyh innych forach z klipami dla myslacych inaczej)

A co do utylizacji to powiedzialbym ze najmneij szkodliwe sa metody biologiczne/naturalne ))) a i spalic tez mozna choc to spalanie to drogawo by wyszlo biorac pod uwage przepisy


A co do amerykanskich specjalistow (ten model jest marzeniem naszego systemu edukacji - tak mi sie wydaje) gdzie specjalizacja polega na umiejetnosci czytania instrukcji to wole sie nie wypowiadac
Ciekawym przykladem sa pokazywane na kanalach typu d'y cz ng przodujace rozwiazanai technologiczne. Moze to dlatego ze maskuja prawde ale raczje nie musimy miec kompleksow i ich nasladowac w wielu dziedzinach wiedzy to co nas rozkalda to brak kasy a nei brak myslacych ludzi
choc mozna odneisc wrazenei ze neiktore dzialania pewnego resortu zmierzaja w stroe wzrostu ilosci amerykanskich naukowcow w polskim wydaniu :0 jeszcze kilka abolicji maturalnych moze by tak jeszcze dawac mgr bez egzaminu, wmawianei wkolo ze nei trzeba zdawac egzaminu tylko testy i inne tkaie dziwne pomysly przodujacej mysli amerykanizacyjnej i bedzie jak w hameryce )) a i tak prawie co drugi to inzynier albo jaki inny licencjant wysiedziany i zpalacowny w podejrznaych szkolkach ...

no i potem specjalista detonuje ku uciesze gawiedzi wieloryba rozrzucajac zgnile miecho po calej okolicy i podnoszac wybitnie poziom bezpieczenstwa sanitarnego rejonu

to sa niestety takie smutne fakty... ja juz od dawna w Polsce nie mieszkam, ale zawituje tam (czy tez TU, tzn. w PL) regularnie, tj. raz w roku. jak slucham wiadomosci oraz znajomych i czasami ludzi na ulicy, no coz... amerykanizacja: cala na przod! tego wieloryba to opisalem tak na zgrywe, ale przede wszystkim chcialem pokazac tym tepote przecietnego John'na albo Jimmmy'iego. bo wlasnie ten przecietniak czesto mowi "New York", albo: "N.Y." jezeli jest pytany o stolice usa. wielu nie umie "od zaraz" pokazac Polski na mapie swiata. widzialem sporo takich cukiereczkow. nie wiem co Polska oczekuje od "przyjazni" z jankesami, ale Polska miala zawsze nie tych przyjaciol, ktorych miec powinna.

myslacy ludzie w Polsce? jak najbardziej! ale czemu czytam o sukcesach polskich informatykow tylko na polskich stronkach www? odnosza duzo sukcesow, ale u nas, w krainie pani merkel o tym sie nie mowi. w zamian sluchasz czegos o wynikach bezsensownych badan jankeskich lekarzy albo klamstw o knjunkturze. czemu masa polskich produtkow sprzedawana na rynku merklowej jak np. krowki nie jest oznaczona napisem "made in Poland", tylko np. importer: xyz...? zaden inny kraj sobie na takie cos nie pozwala. VW wszedl do skody, ale pozostala Skoda. Polski "Star" bylby juz "MAN" albo cos... Polacy sa troche destruktywni, wydaje mi sie, a szkoda, bo narod na prawde fajny i mam do niego sentyment. wole polskie fora niz nemieckie, bo maja poprostu lepszy nastroj i zywszy ruch. kazde niemieckie dziecko-bombiarz (a jest ich duzo) dokszalcaja sie na stronkach anglojezycznych, a informacje zawarte na nich sa czasami przerazajace. wala potem kilogramy bez fantazji, bez BHP, czesto dochodzi do ciezkich zranien, wyp. smiertelnych, duzych strat materialnych. poprostu horror.

amerykanizacja w Polsce...? to bylo do przewidzenia, bo Polacy zawsze lubieli popadac w skrajnosci. nie wiem czy pamietsz jak mieso bylo na kartki (kto by je wtedy bombardowal??? )? czasami zbieraly sie kolejki pod sklepami, przechodzisz, pytasz po co stoja, a ludziska: pomarancze maja byc! i tak stali do godz.18:00 az sklep sie zamnkal. i nazajutrz to samo. nie wiem do dzis, czy pomarancze przyszly... byl to rok 1980-ktorys, nie pamietam dokladnie. i w ogole ta glupia mania, ze wszystko co zachodnie to MUSI byc lepsze... miejmy tylko nadzieje, crazyuser, ze Polska nie bedzie myslala tak jak ten bombiarz wielorybny, bo sie jeszcze sama z mapy "wygumuje" - a byloby szkoda.

pozdro

Przesadzacie z ta Amerykanizacją Polski były chwile zachwytu i uwielbienia dla Wielkiego Brata , ale to mija jak zauroczenie jesteśmy na tyle silni bo doświadczeni poprzednim Wielkim Bratem ktory nauczył wiele przez te lata okupacji pamietam dokładnie slogan " Armia Radziecka z tobą od dziecka ".
Przyjażń i Braterstwo powinno być oparte na wzajemnej chęci wspólnoty , jak dotąd widzę jedynie ciemne interesy, lizanie tyłka i nadgorliwośc naszych politykow w stosunku do nowego Wielkiego Brata ktory ma nas dokladnie tam gdzie go inicjujemy ,przykładów jest wiele szkoda się denerwować nad klawiaturą wystarczy trochę pomysleć jak się traktuje niechcianą kochankę .
eko.

Eko obawiam sie ze wcale nei przesadzamy Te tlumy pod ambasada te paranoiczne udzialy w loterii no i slineinie sie naszych politykow - oni czuja co narod chce i chca mu to zalatwic

A co do wielkich i mniejszych braci to obawiam sie ze niewiele sie nauczylismy a obecne pokolenie amnestionowanych maturzystowto juz chyba wogole nic nei wie

Wszyscy oni nas traktuha tak samo darmowe sila robocza za minimalna stawke Oczywiscie sa wyjatki .
I wcale tu nei chodzi o zadna nauke tylko o nrmalna kase
Jak bedzie mozna zarobic na syberii to tam pojada neiwazne gdzie grunt ze placa . To sie chyba nazywa ku..wo ? co za dobrze o nas nei swiadczy.

Zreszta mit hameryki w niekltorych rejonach polski od dawnych czasow istnieje i sie sprawdza znakomicie. Moj przyjaciel za zona podazyl w takie rejony kraju gdzie ludzie dziela sie na tych co byli albo sa albo wyjada do "usuf" Sam mieszkalem w takim miescie gdzie z kilku blokow gdzie mielismy znajomych zostalo po 1 do 2 rodzin na klatke ktora nie wyjechala do 'niemcow' reszta albo wyjechala na stale albo pracuje tam okresowo:)
Kazdy rejon ma swego wielkiego brata i jakos nic sie nei nauczylismy przez te lata przyjazni ))
A propo ? kiedy to zniesienie wiz ? moze kto wie
Powysadzalo by sie wieloryby W koncu hameryka to demokracja jak kto chce to se moze wieloryba wysadzic w powietrze albo rozwalic jakis maly kraj

no...no... demokracja jest gut, bo mozna sobie wysadzic wielkoryba i nie tylko. demokracja to wolnosc, m.in. tez polityczna (mniej wiecej). a co trzeba robic aby korzystac z wolnosci, aby byc wolnym? no...? no wlasnie!!! trzeba przestrzegac regol!!! bo wolnosc bez regol to anarchia. problemik tylko w tym, kto te regoly dyktuje. ja uwazam, ze monety. wiec majac monety jestesmy wolniejsi a co najwazniejsze rowniejsi, glownie wobec prawa i przepisow. zasada, ktora juz od dawna panuje w usa, obecnie ogarnia niczym zaraza caly swiat. wystarczy popatrzec na wlasne podworeczko - na chunie europejska... to tez amerykanizacja, tylko po europejsku, hehe.