Dołączył(a): 21 sie 2007, o 19:21 Posty: 8 Lokalizacja: Sam nie wiem...
Farby świecące
Ostatnio tak sobie kombinowałem z tym, bo zastanawiało mnie, czemu farba na ludkach z kinder niespodzianek świeci. Biały fosfor odpada, bo jest trujący. Pozostaje jakiś fluorek i substancja lekko radioaktywna (takie były jeszcze za PRL-u wykorzystywane w izolacjach termicznych (siatkach izolującuch) w starych lampach gazowych, chyba to były bardzo malutkie ilości toru, ale nie wiem, z kąd wziąc coś takiego). Fluorki z kądś się wykombinuje, ale z kąd wziąc coś radioaktywnego?
PS. Działa to na tej zasadzie, że tor by lekko jonizował i fluor w tych związkach zacząłby lekko fluoryzowac, czyli dla tych co nie wiedzą co to znaczy, podaje do wiadomości, że chodzi tu o świecenie pod wpływem bodżców elektrycznych.
_________________ Czasem są kwasy, ale nie ma zasad...
29 sie 2007, o 10:12
prezes- the inventor
**
Dołączył(a): 26 mar 2007, o 19:13 Posty: 454 Lokalizacja: [*]
taaa no ajak toz to wszystkie farbki fluoroscencyjne robi sie z uranu plutonu i calej tam gamy tych pierwiastkow nietrwalych zalamac sie czy isc poszkubac fronta na irc ? ....
29 sie 2007, o 12:40
Seth
**
Dołączył(a): 21 gru 2006, o 10:07 Posty: 199 Lokalizacja: Teby
Spokojnie koledzy nikt od razu wszystkiego nie wie, choć już wiele razy padał tekst że opcja szukaj w wyszukiwarce nie gryzie. Ale na poważnie farby luminescencyjne (na vortalu jest artykuł o luminescencji) obecnie nie zawierają związków promieniotwórczych, ich świecenie zresztą okresowe polega na kumulowaniu energi podczas naświetlania a następnie jej emitowania w ciemności. Dawniej rzeczywiście stosowano związki promieniotwórcze do wyrobu farb, powodowały one świecenie również bez naświetlania (tarcze zegarów itp).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników