MnO2 rozpuściło się w wodzie?
Dobrze kombinuję? W zasadzie głównie chodzi mi o coś innego. Jak wiadomo MnO2 jest nierozpuszczalny w wodzie, a mi przy filtracji nic nie zostawało na sączku. O co chodzi? Środowisko było zbyt kwaśne? Dodam, że roztwór był brutnatny i nieprzejrzysty, a po dodaniu kwasu cytrynowego (taki miałem pod ręką) po chwili zrobił się bardziej przejrzysty i klarowny tak, że można było przejrzeć, co jest po drugiej stronie zlewki.
Nie wywalajcie tematu. Głównie chodzi mi o to, dlaczego MnO2 nie zostało na sączku. Jak reszta nie pasuje, to wyedytujcie posta i powiedzcie chociaż, czy równanie się zgadza. I dlaczego ewentualnie środowisko mogłoby zbyt kwaśne.
Dzięki z góry.