Dołączył(a): 12 gru 2005, o 22:33 Posty: 608 Lokalizacja: Poznań
czasza grzejna home made
Chciałbym przedstawić chyba najprostszy z możliwych sposób wykonania działającej, choć niebywale prymitywnej czaszy grzejnej, którą skonstruowałem jakiś czas temu jako element grzewczy do aparatury półmikro. Zaznaczam również, że przedstawiam jedynie zdjęcia działającego prototypu, który oczywiście w miarę możliwości będę udoskonalać. Jako zasilacza użyłem zwykłego prostownika samochodowego z pełną regulacją napięcia (5-25V) i prądu (0,1-15A).
<center>
</center>
Załączniki:
1.JPG [ 81.77 KiB | Przeglądane 8253 razy ]
2.JPG [ 53.82 KiB | Przeglądane 8253 razy ]
3.JPG [ 69.68 KiB | Przeglądane 8267 razy ]
_________________ Chemik nie upija się, tylko zwiększa labilność konformacyjną.
A poza tym wszystko jest dla ludzi... z głową!
15 sty 2007, o 18:59
Arion
***
Dołączył(a): 12 gru 2005, o 22:33 Posty: 608 Lokalizacja: Poznań
Następnie przeprowadziłem test urządzenia destylując pod zwykłym ciśnieniem DMSO (t.wrz189st.C) pochodzący z moich doświadczeń z luminolem, stosując zestaw do destylacji półmikro z kolumną Vigreux. Cały zestaw owinąłem luźno folią aluminiową w celu zmniejszenia strat ciepła. W ciągu ok.40min uzyskałem 80ml destylatu przechodzącego w granicach 3st.C.
<center>
</center>
Załączniki:
4.JPG [ 77.01 KiB | Przeglądane 8246 razy ]
5.JPG [ 62.3 KiB | Przeglądane 8292 razy ]
_________________ Chemik nie upija się, tylko zwiększa labilność konformacyjną.
A poza tym wszystko jest dla ludzi... z głową!
15 sty 2007, o 19:11
eyeti
**
Dołączył(a): 5 sty 2007, o 23:44 Posty: 179 Lokalizacja: z Probówki xD
Hehe, tylko 25[V] ale nie zapominaj o natężeniu, bo napięcie to nie wszystko (w "pastuchu" jest napięcie rzędu tysięcy [V] ale nie zabija bo ma małe natężenie (mało [A])
15 sty 2007, o 21:20
dewat
Dołączył(a): 3 sie 2005, o 14:28 Posty: 20
witam
co to za materiał którym okryłeś tą sprężyne ?
pozdrawiam
23 sty 2007, o 20:41
P2O5
***
Dołączył(a): 11 sie 2005, o 13:17 Posty: 567 Lokalizacja: Warszawa
dewat napisał(a):
co to za materiał którym okryłeś tą sprężyne ?
Wydaje mi się, że to jest wata szklana, ale poczekajmy na wypowiedź Ariona.
24 sty 2007, o 01:24
Leland
Dołączył(a): 22 cze 2006, o 15:11 Posty: 94 Lokalizacja: Kowary
Nawet fajny sprzecik, jednak z dobudowana regulacja temp. by bylo dopiero swietne. Wlasnie mysle nad takim czyms dorobionym do mieszadla.
_________________ Bole chudiyan, bole kangna
Haai main ho gayi teri saajna
Tere bin jiyo naiyo lag da main te margaiya
24 sty 2007, o 01:29
Seth
**
Dołączył(a): 21 gru 2006, o 10:07 Posty: 199 Lokalizacja: Teby
Też pracuję nad czymś takim, czekam obecnie na koszulki termoizolacyjne OSKS - takie z włókna szklanego + kauczuk silikonowy, teoretycznie wytrzymują 180*C ale powyżej tej temperatury kauczuk się rozkłada i pozostaje samo włókno szklane i można grzać nawet do 400*C. W nich będzie spirala oporowa o średnicy 5 mm. Jak skończę to zademonstruję.
19 lut 2007, o 15:13
Anonymous
eyeti napisał(a):
Hehe, tylko 25[V] ale nie zapominaj o natężeniu, bo napięcie to nie wszystko (w "pastuchu" jest napięcie rzędu tysięcy [V] ale nie zabija bo ma małe natężenie (mało [A])
To mnie rozje*****. Rezystancja ciała jest zbyt duża, żeby 25V ci cos zrobilo, bo prąd popłynie mały.
JA np. złapałem 48V i max prąd ok 200A(spawarka) i tylko leciutko mrowiło.
20 lut 2007, o 11:28
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Właśnie tu się mylisz Opór ludzkiego ciała jest różny. Każdy ma inną rezystancję własną ciała, na nią składa się ilość różnych rodzajów tkanek, wody, tłustości skóry i mnóstwo innych. To że Ty wytrzymałeś taką moc prądu (P=U*I), to nie znaczy, że każdy tyle samo wytrzyma. Polej się wodą po dłoniach i znów złap taki prąd. Życze miłych wrażeń.
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
20 lut 2007, o 12:25
artnew
Dołączył(a): 8 kwi 2007, o 18:15 Posty: 207
ja wymyslilem cos takiego... znalazlem na strychu taki stary czajnik/samowar, sam nie wiem co to jest z prostopadlymi scianami, tak ze wyglada jak garnek taki sredni... i na szczescie dziala na prad tylko trzeba skombinowac kabelek zeby podlaczyc... i mam pytanie-czy moge tym grzac na sucho czy trzeba wsypać tam piasku? i wata szklana to jest tlenek fosforu?!?!?!?!?!?!?!?!? i to mozna kupic w budowlanym???
_________________
11 kwi 2007, o 13:23
Panzerfaust_PL
***
Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48 Posty: 507
artnew napisał(a):
ja wymyslilem cos takiego... znalazlem na strychu taki stary czajnik/samowar, sam nie wiem co to jest z prostopadlymi scianami, tak ze wyglada jak garnek taki sredni... i na szczescie dziala na prad tylko trzeba skombinowac kabelek zeby podlaczyc... i mam pytanie-czy moge tym grzac na sucho czy trzeba wsypać tam piasku? i wata szklana to jest tlenek fosforu?!?!?!?!?!?!?!?!? i to mozna kupic w budowlanym???
czyżby xteror powrócił? nie wata szklana to nitecki szklane w postaci waty i tlenek krzemu a nie fosforu. i jak sie postarasz to kupisz w budowlanym. CZYTAĆ!
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
11 kwi 2007, o 14:08
artnew
Dołączył(a): 8 kwi 2007, o 18:15 Posty: 207
A czy ta wata moze mi sluzyc za jakis odczynnik w labie? I prosze jeszcze raz o odp-czy musze sypac piasek czy mozna na sucho?
_________________
11 kwi 2007, o 16:47
Seth
**
Dołączył(a): 21 gru 2006, o 10:07 Posty: 199 Lokalizacja: Teby
Kolego po pierwsze to grzałka takiego czajnika nie jest przystosowana do pracy na sucho i nawet po nasypaniu piasku w końcu się zjara. Ewentualnie może to pracować jako łaźnia wodna. A po drugie kolego radzę trochę poczytać nawet w artach na forum. Nikt nie wie od razu wszystkiego, a w chemi w szczególności zanim zaczniesz coś robić przydałoby się trochę podstaw. Początki zawsze są trudne.
12 kwi 2007, o 07:26
Anonymous
Cytuj:
Hehe, tylko 25[V] ale nie zapominaj o natężeniu, bo napięcie to nie wszystko (w "pastuchu" jest napięcie rzędu tysięcy [V] ale nie zabija bo ma małe natężenie (mało [A])
Ale przecież nie można tego tak rozdzielnie traktować! Natężenie powinno się, rozumieć jako skutek przepływu prądu przez przewodnik..... Nie ma czegoś takiego jak samo samo natężenie..
Wysokie napięcie jest dlatego niebezpieczne, że powoduje przepływ przez ciało prądu o wiekszym natężeniu.
Przykładowo złapiesz (jedną dłonią jeden, drugą drugi) za kabelki zasilacza 1,5V o mocy 100kW. Nic ci się nie stanie, pewnie nawet nic nie poczujesz. A jeśli tymi kabelkami dotkniesz oba końce złotego pierścionka na palcu to palec trafi do atmosfery, to tak w uproszczeniu.
Druga sprawa, że przy bardzo niekorzystnych warunkach teoretycznie 25V zmiennego może spowodować bardzo poważne skutki, osobiście nie słyszałem o jakimkolwiek śmiertelnym przypadku porażenia takim napięciem...
W praktyce można w miarę bezpiecznie pracować z napięciem ~230V, byle "z głową i z jedną ręką w kieszeni".
12 kwi 2007, o 16:20
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Odkopuję temat, ponieważ jest wolne i planuję zmontować sobie też jedną taką czaszę grzejną. Otóż mam spiralę grzejną ze starego prodżiża, który - o dziwo - nadtopił obudowę. Problem pojawia się przy izolacji spiralki, gdyż poza porcelanowymi rurkami potrzeba także waty. Ale akurat waty nie posiadam. Czy jest odpowiednie owinięcie tego folią aluminiową, tak kilka warstw nałożyć? Przemknęło mi to przez myśl i pytam, czy czasem nie jest to zbyt groźne. Czy lepiej jednak zastosować watę mineralną?
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
23 gru 2007, o 13:52
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1504 Lokalizacja: SRC
No to i ja się pochwalę moją czaszą made by Ray.
Na kolby 500cm3
_________________
23 gru 2007, o 22:01
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Raymundo bez zbędnego gadania odpowiedziałeś na moje pytania. Wdzięczny bardzo
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
23 gru 2007, o 22:14
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1504 Lokalizacja: SRC
jak widać na zdjęciach, folia się przepala.
Czaszę wykonałem w sposób następujący:
Całą kolbę owinąłem folią alumniową (2 warstwy), następnie przy pomocy kleju super glue przykleiłem spiralę wyjętą z prodiża (co ok. 4-5 cm) do owiniętej folią kolby (odstępy ok 1-1,5 cm do 7mm na dnie kolby), potem nałożyłem na spiralę 3 warstwy folii alu., przestrzenie między spiralą wypełniłem odpowiednio grubymi wałeczkami zwiniętej folii.
Przy pomocy noża przyciąłem folię w odpowiednim miejscu (patrz zdjęcia).
Z gipsu wykonałem obudowę czaszy: miskę polietylenową wysmarowałem od srodka warstwą ok 1 cm gęstego gipsu, po jego stwardnięciu wyjąłem go z miski, wykonałem otwór na wtyczkę (pochodzącą z Prodiża), umieściłem ją w odlewie, uszczelniłem gipsem, podłączyłem druciki, na dno wsypałem czystego i wypalonego piasku, na nim umieściłem spiralę (jeszcze z kolbą), obłożyłem ją azbestem z Prodiża, w piasku umieściłem kawałek rurki szklanej i zalałem to wszystko gipsem. Gdy gips wysechł, wyjąłem kolbę, nasączyłem czaszę szkłem wodnym, po wyschnięciu włączyłem do prądu, by wypalił się super glue a potem nadszedł czas na testy praktyczne- destylacja C2H5OH
_________________
23 gru 2007, o 22:45
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Ja myślę umieścić spiralę w starym niewielkim rondlu, którego używałem jako łaźni wodnej na większe kolby. I planuję to zrobić tak, aby zmieściły się tam kolby co najwyżej 250 cm<sup>3</sup>, ponieważ większych potrzeb nie mam od jutra będę myślał praktycznie
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
23 gru 2007, o 22:58
Seth
**
Dołączył(a): 21 gru 2006, o 10:07 Posty: 199 Lokalizacja: Teby
Po nowym roku będzie z mojej strony artykół na temat czasz grzejnych. A póki co to używajcie dwóch spiral grzejnych łączonych szeregowo. Zapobiegnie to nadmiernemu rozgrzewaniu się spirali a w konsekwencji przepalaniu izolacji a również pękaniu kolb.
24 gru 2007, o 08:31
mikor
*******
Dołączył(a): 17 sty 2005, o 11:05 Posty: 375 Lokalizacja: katowice
Teraz sobie Raymundo wyobraź że mogłeś tą spirale zatopic w tej masie i miałbyś bez problemu ehhhh. Tak właśnie mam zrobioną swoją "czasze" Jako masy używałem glinki szamotowej. Suszone było od razu spiralą hehe wiadomo popękało aczkolwiek nie miałem cierpliwości czekac 2 tyg. aż woda odparuje. Co nie zmienia faktu że po wyżażeniu zrobiło się to bardzo trwałe nie pęka od nagłych zmian temp. świerzo nagrzane i wystawione na mróz itd. itp. Jednym słowem czyjeś brednie na temat niemożliwości zbudowania pieca muflowego za 30-50zł można między pierdy włożyc.
A co do gipsu... rozsypie się stężały gips to jakoś tam uwodniony CaSO4 przy temp. odwadnia się i rozsypuje.
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1504 Lokalizacja: SRC
Wlasnie dlatego nasączona jest ona szkłem wodnym.
Aktualnie pracuję nad obudową metalową i regulatorem temp. Ale narazie to co mam sprawdza się dosyc dobrze.
_________________
24 gru 2007, o 19:01
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Nareszcie! Dziś zaopatrzyłem się w zaprawę szamotową, więc wnet powinno ruszyć bez większego problemu stworzenie swojej maleńkiej czaszy grzejnej, szkło wodne mam, więc powinno grać jak mu każę
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
29 gru 2007, o 21:00
Seth
**
Dołączył(a): 21 gru 2006, o 10:07 Posty: 199 Lokalizacja: Teby
Nie mam czasu skończyć artykułu więc przynajmniej wrzucę fotografię koszulki z włókna szklanego, które można używać do wyrobu czasz. Oraz przykładowa czasza na kolbę 2 dm3 wykonana z jej użyciem. To mój pierwszy egzemplarz gdy do łączenia warst stosowałem cienki drut miedziany a nie taśmę z włókna. Po kliknięciu na fotografię czaszy otwiera się trochę lepsza jakość.
Załączniki:
Nowy-1.jpg [ 46.74 KiB | Przeglądane 8065 razy ]
Nowy-2.jpg [ 21.65 KiB | Przeglądane 7934 razy ]
3 sty 2008, o 08:20
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Ja już znalazłem inny nieco sposób. Kupiłem sobie zaprawę szamotową, garnek mam, spiralę musze tylko naprawić ale myślę, że wkrótce uda mi się cosik wykombinowac ładnego, tylko jeszcze zastanawiam się nad wyściółką do mojej czaszy, bo nie chcę, żeby naczynia stały bezpośrednio na gorącym szamocie... Jak myślicie - wata szklana nada się?
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników