a arbuzy detonują od dlugopisa
czy ja wiem czy google milczy ? jak sie pytasz tak masz
Ta pasjonujaca tematyka jest pewnie starsza od ciebie
i zasmieca internet od dluzszego czasu. Bardzo madrzy sie spieraja co i jak a rozne video serwisy trzepja kase z reklam z ogladania "naukowych" odkryc i filmikow
Jesli podnieca cie ta tematyka to sugeruje jakis dobry serwer news i tam tej padliny zasmiecajacej jest sporo. Co jakis czas wrzucaja pareset meega w tej tematyce
Najsmieszniejsze jest to ze przewala sie to nie tylko przez stronki www napalencow ale potrafi sie przetoczyc szerokim echem przez prase i to nawet powazna. Kilka lat temu polska prasa na pierwszych stronach rozplywała sie nad zimna fuzja na palladzie
co oni tam nie wypisywali
detonujacy arbuz przy tych tekstach wypelnionych naukowo brzmiacymi slowkami to szczyt intelektualizmu i profesjonalnie udokumentowany eksperyment.
Choc ze wstydem musze przyznac iz w tej intenji po przekopaniu smietnika znalazlem ampulke z palladem, na szczescie nei odbilo mi na tyle abu dalej sie tym bawic.
No coz lataka leca a wlasciwie dziesiatki latek i jakos oprocz dyskusji i podobno osiagnietych wynikow nic z tego nei ma poza trzepaniem piany przez zainteresowanych no i kasa za odslony stronek
Zauwaz ze wcale nei neguje iz cf moze zachodzic podczas tych 'eksperymentow' ale generalnie doswiadczenia te zazwyczaj wychodza tylko ich autorom no i tym ktorzy pojawiaja sie jak gwiazdy bo im tez wyszlo no i nie ma do tego zadnego sensownego uzasadnienia (ale to malo istotne gdyby to wszystko wychodzilo w praktyce). Nie zmienai to faktu iz sponsorzy nawet pwoazni zajmuja sie tematem, Tak to jest inwestuje sie i bada bo a noz cos z tego wyjdzie albo przy okazji sie odkryje coz ciekawego wogole niezwiazanego z belkotem o free-energy
Powazne instytucje nei takie rzeczy dotowaly
co zazwyczajwychodzi na jaw po odtajnieniu roznych archiwow
"Dobry naukowiec/badacz/odkrywca" to taki ktory potrafi zmarnowac kazda ilosc pieniedzy podatnikow lub sponsorow nei osiagajac przy tym zadnych wynikow a przekonujac wszystkich ze dokonal wikopomnego odkrycia. I gdyby nie wrogie sily jakies agencje szpiegowskie, spiski karteli energetycznych, UFO, no i jak teraz kolga odkryl Google to juz dawno by to cos wynalazl i upowszechnil.
W ten oto sposob zgodnie z wnioskiem kolegi dolaczylismu Google do grona kosmitow, szpiegow, zydow, cyklistow, komunistow, pederastow, masonow, wrednych sasiadek czyli sil wrogich ludzkosci i jej szczesliwemu rozwoju ktore nie pozwalaja blysnac