Witam chce przedstawic forme w jakiej ogrody odczynnikowe bytują grube kraty chlodne miejsce scisk
Niewiele miejsca przypada na szt. zatem wyraznie jest czuć obecnosc tych agresywniejszych bardziej wypasionych sztuk,
światło dociera jedynie wtedy kiedy któryś z nich jest pilnie szukany.
Wielu z nich siedzi tutaj od lat calkowicie zapomnianych brudnych ale nadal agresywnych podzielonych kratami by reakcje miedzy nimi nie doprowadziły do wybuchu emocji ,każdy z nich czeka na swoją kolej nie jeden ze starosci niedoczekawszy się wywołania traci tożsamosc w postaci etykiety bedzie utylizowany jako nieznany rip
Bardziej odporne na czas widzac czasem swiatło doprowadzaja sie do rozkładu pod jego wpływem sinieją,ciemnieja itp.
Dajmy tego typu ogrodom szanse na wtorne życie poprzez zainteresowanie nimi napewno kazdy z okazów chetnie bedzie wspołpracował w wielu syntezach wchodzac do takiego zoo wszystkie okazy machaja ogonkami szepcząc czule "to mnie szukasz weż mnie a napewno ci sie przydam" patrzac prosto w oczy sece sie kraje bo ile mozna przygarnąc
eko

Eh... Wzruszyłem się...
Czy aby nie minąłeś się z powołaniem
A jak napiszesz to wierszem, to pełny szacun .
G.M.

Hee Hee spoxik wiersze sobie daruje
Dodam jedynie pozdrowionka
eko

Fajne spodnie, holenderskie moro?? Jaka mieszanka?? tak jakby wygladały na 65/35

No i dzięki za pozdrowienia

no właśnie eko dobrze to ujął - magazyny odczynników są zupełnie zapomniane - zwłaszcza w szkołach - gimnazjach, liceach. Szafy z odczynnikami otwierane są raz od święta żeby sprawdzić czy są ok ewentualnie gdy uczniowie na kółku domagają się czegoś więcej niż KMnO4 i H2O2. No ale co zrobiić

dzięki za pozdrowienia

EDIT/ no i oczywiscie chętnie przyjmę te osamotnione, zapomnione chemikalia ;] raymundo teraz ja jestem pierwszy

oj, biedactwa.
Ja mam takie dobre serduszko, że przyjął bym je wszystkie pod mój dach.
(ewentualnie kilka przerobiłbym na mydło)

...

ja oczywiscie również przygarne te cudeńka pod moje skrzydła

Powiem tak jeżeli o to chodzi to ja mogę otworzyć hotel dla takich biednych odczynników zapewnić mogę że gdy tylko zechcą będą wychodzić na spacery i wracać do atmosfery Tak że jeżeli:
Chemiku twoje odczynniki mają smutne etykiety nie czekaj wyślij je do mnie na pewno będzie im dobrze

no to szacun duzo odczynnikow ja mam z 25 - 30 ale mi wystarczy ja wole czytac bo i tak nie mam warunkow

wujku eko! smutni użytkownicy forum chętnie spotkają się z przygnębionymi odczynnikami w ramach jednostronnej wymiany! zwłaszcza ja!

heh Eko masz czasem dziwne pomysły ale jak coś "ciekawego" to napisz
PS. Cool Foto z pewno z hydrazynką albo innym zdrowym odczynnikiem

Pozdrawiam TB303

DPM

ależ to niehumanitarne, powinni za to karać!! Ja mogę im zapewnić lepsze warunki, całkiem za darmo... Nawet transport we własnym zakresie.

Jak teraz wszyscy chcą się nimi zaopiekować! Ale ja bylem pierwszy. Ja je wezmę pod moją opiekę, wyczyszczę je, dam nowe budy, nowe naklejkowe obroże...

chciałbyś......(bez obrazy Ray) ale czy to nie za duży ciężar (z chęcią trochę przygarnę)

pewnie, ze niehumanitarne - jak mozna tak traktowac odczynniki

Zeby was zdołować bardziej, to powiem, że istnieje takie "cuś" co sie nazywa "utylizacja odczynników"... ile ja istot odczynnikowych uratowałam przed smiercią utylizacyjną...

Ta odp. byla najbardziej sensowna i dostrzegla sens zamieszczenia postu / bravo
Magazynki w szkolach otwierane sa zazwyczaj raz w roku tylko z racji inwentaryzacji i spisu z natury , ochrone tego typu ogrodow zoo należy zaczac od podstaw nie indywidualnie lecz w zespole czasem wystarczy dogadanie sie z wykladowca i jego chec do wspolpracy w zespole ,
Zazwyczaj wystarczy kilka godzin pozalekcyjnych by zamiast nudnego wkuwania wzorów lekcja była bardziej realistyczna , mysle ze kazdy nauczyciel z powolania posiada pasję by mogl ja rozwijać potrzebuje sluchaczy pasjonatow.
pozdro.
eko

no właśnie... nauczyciel z powołania, nauczyciel-pedagog... tylko ilu takich jest? obawiam sie, że nie takwielu, ale to juz temat na inna dyskusję

nauczycieli z powołania jest dużo - gorzej z tą drugą stroną - ze słuchaczami... niestety to głównie uczniowie starają się "aby zaliczyć" a jedyne na czym się skupiają to jakoś przejść przez szkołe, dopiero gdy przychodzi co do czego - wybór studiów/szkoły średniej trochę bardziej poświecają się nauce.

Tylko to można zmienić - gdyby nauczyciel chciał zainteresować uczniów lekcją - akurat coś podobnego mam akurat na studiach - na pW 3 wydziały uwspólniły 1 rok i można wybrać co chce się studiować - np. z inż materiałowej wykładowca i ćwiczeniowiec starał się zaintereswać ludzi by polubili tą dziedzinę zaś z inż chemicznej "obliczeń inżynierskich" nie - tylko wzory na bilans energetyczne,masowe itd* - ostatnio własnie wymyśliłem że chodzi tu o PR[pijar ] - trzeba starać się maksymalnie zainteresować daną dziedziną. Czyli w przypadku gim/szkoła średnia - pokazywać różne ciekawe rzeczy związane z dziedziną - nawet gdy ma to być dość spora dygresja od tematu, dużo lepiej aby uczniowie sami się chceli uczyć niż wyciagać z nich wiedzę jak "sznurek z d*py"[autentyczny cytat jedengo z nauczycieli w moim LO] i własnie w tym momencie nadaża się okazja by odwiedzić "ogrody odczynników" dużo fajniej pracuje się na zajęciach gdy obserwujemy jakieś doświadczenie i potem je wyjasniamy niż gdy trzeba klepać teorie...

Jednakże patrząc na to z jeszcze innej strony - trzeba zdążyć zrealizować program, co oczywiscie bez współpracy nauczyciela z klasą może być trudne - tzn. Ci co się uczą i tak zaliczą a reszta bedzie się z tym "bawić" - przez to nie ma czasu na zrealizowanie programu a tym bardziej na użycie odczynników do ciekawych doświadczeń.

Jeżeli widać np. że klasa się interesuje a mimo to nie można zdążyć z programem no to kółko chemiczne


Co innego jeżeli nauczyciel jest do bani tego nikt nie zmieni....

*-tu wydaje mi się że chodziło i ilość materiału do realizacji i o to że jednak studia wybieramsię po pewnym przemyśleniue. No ale efekt jest taki że dużo osób dużo bardziej jest zainteresowanych innym wydziałem niż na początku - wszystko przez to jak się prowadzi zajęcia...

Na prośbę uczniów żeby robić więcej doświadczeń często niestety słyszy się że albo zdążyc zrealizować program albo się bawić.. no ale jak godzinowo chemii i fizyki razem wzietych jest tyle/mniej co religii to sie nie ma co dziwić

jaozyrys zapomniales o cieciach programowych w naukach scislych a ja musze sie uczyc 2058 bitew starozytnosci i jakie majtki mial neron BLE

No niedawno w szkołach była czystka [przepisy] no i została mąka, cukier i woda w labie;p

No a takimi odczynnikami to trzeba sie opiekować oczywiście

Idac np. do szkoły chemicznej lub profilu chemicznym scisłym ew. Tech.chem lub studia w tym zakresie jakos nie bardzo wyobrażam sobie studenta bez pasji wiedza jest w cenie zatem warto ja posiadać
Pisanie o nauczycielach nie jest wskaznikiem pasji, wielu z nich zniecheca sie uczac np. w T.Chem. czy PŚ widząc podstawowe braki echh
Do wyrazistej pasji zachecajmy sie wzajemnie ogrody czekają na zainteresowanie w kazdym labie wystarczy chcieć a to udzieli sie napewno nauczycielom jesli znajda zrozumienie i widoczny bakcyl.
Raczej prowokujmy niesmiałych zanim zamienia sie w teoretyków
pozdro.
eko

Odnośnie tych ogrodów, to u mnie w Liceum taki rośnie... ale zamierzam po sesji się mu przyjrzeć z bliska
Co do teoretyków, eko, to w fizyce to wygląda kompletnie inaczej. Dlatego nie miejcie nic do tełoretykuf, bo to fajnie ludzie - ostatnio na uczelni poznałem fajną koleżankę z I roku - właśnie z fizyki teoretycznej

Pozdrawiam Alchemik