Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Chemiczne ogrody zoo 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2006, o 13:18
Posty: 249
Lokalizacja: Łódź
Post odp.
Alchemik :) Nie tylko u Ciebie takie coś rośnie :) U mnie w technikum Pani powiedziała nam, że nie zdążymy zrobić żadnych doświadczeń :cry: bo nie nadrobimy z programem, a moja klasa z chemii jest taka "mondra" to już w ogóle :) A jak się spytałem o Odczynniki to mieli tak z 1950+ :) To nawet powiedziała, że nie wszystkie doświadczenia wychodzą tak jak powinny :) Cała chemia polega na doświadczeniach i pokazywaniu ludziom (czyt. uczniowie) reakcji które są omawiane :) Na pewno więcej się zapamięta z doświadczenia niż z suchej teorii :( Ale tak to już jest i ciężko to zmienić :(

_________________
Obrazek
kubatron napisał(a):
Mendelejew i jego spolka


18 sty 2008, o 16:41
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2007, o 19:13
Posty: 454
Lokalizacja: [*]
Post 
u mnie w Tech. na ANALizie :lol: na szczęście nie więzią biednych odczynniczków w szafach skrzynkach etc ;)


19 sty 2008, o 13:49
Zobacz profil
Post odp.
Alchemik napisał(a):
Co do teoretyków, eko, to w fizyce to wygląda kompletnie inaczej. Dlatego nie miejcie nic do tełoretykuf, bo to fajnie ludzie :wink: - ostatnio na uczelni poznałem fajną koleżankę z I roku - właśnie z fizyki teoretycznej :wink: :twisted: :lol:

Pozdrawiam Alchemik


Widzisz zle zrozumiałes przykładow jest wiele nie tylko fizyka !! powinieneś przeczytać jeszcze raz całosc postów :? do teoretyków nikt nic nie ma poprostu tacy sa , znacznie gorszym przykładem jest jesli z praktykujacego nauczyciela oblatanym w doswiadczeniach robi sie tzw. ramol pomijając wiek :cry:
Starcem nazywamy teoretyka który może ale nie chce pokazać to w praktyce podkreslę "może",uwarunkowania sa rózne :cry:
eko.


20 sty 2008, o 01:15
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lis 2005, o 12:55
Posty: 524
Lokalizacja: z daleka
Post 
Ale popatrz eko, przyjmijmy, że mamy świetnego chemika w szkole - najgorsze tematy np. z kwantówki umie przedstawić tak aby wszyscy zrozumieli, interesuje się tym co robi , wykonuje wiele ciekawych doświadczeń itd - czyli jednym słowem najlepszy dydaktyk w szkole :wink: . Wiadomo, że ja, Ty czy jeszcze pewnie wiele osób z tego forum by to wykorzystała, będą się starali jak najwięcej nauczyć, wynieść z tych lekcji, ale w przeciętnej klasie znajdzie się może jedna taka osoba :cry: . Reszta klasy będzie to miała najserdeczniej w dupie i tu się zaczynają schody. Nie ma się co dziwić takiemu nauczycielowi, że po kilku latach doświadczenie mu podpowie, że jednak lepiej postawić na kartkówki czy pytanie, niż na doświadczenia.
Akurat wiem z doświadczenia, że jeśli się klasy nie przymusi, to nawet nie chcą się uczyć przedmiotów rozszerzonych (które zresztą sobie sami wybrali) tylko narzekają, że nauczyciel zły (no może faktycznie nie najlepszy, ale jeszcze nie jest tragicznie). A w wieku tych przypuśćmy 17 lat powinno się jednak wiedzieć czego się chce.

_________________
To nowa era robi ci z mózgu szlam,
Za swoje ruchy ty odpowiadasz sam


20 sty 2008, o 14:44
Zobacz profil
Post odp.
Widzisz w wieku 17 lat nie bardzo się wie czego naprawde się chce :wink:
idealna i niedoscignieta forma jest klasa chcąca się uczyc !! zwykle do szkół o profilu chemicznym trafiają niedobitki dlatego poziom jest nadwyraz słaby tematy sa wałkowane kilkakrotnie :cry:
Każdy ma własne słabosci i winy nauczyciela tu nie widzę jesli stara sie coś wpajać bez odzewu na jego hasło, zwykle w tego typu klasach jest dosłownie kilku uczniów ktorzy ten kierunek wybierają z zainteresowania , przymus nie jest dobrym rozwiązaniem i wpajanie na tzw. pałę nie bedzie dobrym rozwiązaniem :cry:
Sama obecnosc na forum swiadczy o zainteresowaniach i chłonnosci wiedzy w tym zakresie !! jedynie dziwnym wydaje mi sie uczęszczanie na zajęcia osób które i tak nawet jesli zalicza wszystkie semestry mają to głeboko w ***ie bo chemików z nich nie bedzie na pewno :cry:
Jak w każdej spolecznosci bywają różne zainteresowania pamietac nalezy jedynie o tym by przyszla praca sprawiała satysfakcję i zadowolenie inaczej do pracy bedziemy chodzić tylko dla kasy a to nie jest kreatywne podejście :cry:
pozdro.
eko


23 sty 2008, o 02:33
**

Dołączył(a): 21 gru 2006, o 10:07
Posty: 199
Lokalizacja: Teby
Post 
Sam pamiętam choć dawno temu to było gdy zdawałem do technikum to na kierunek startowało w czerwcu 7 osób, a we wrześniu było 30. reszta to odrzutki z ogólniaków, które przez pięć lat myślały, że chemia to życiorys i można go zakuć na pamięć nie myśląc cały czas.


23 sty 2008, o 08:30
Zobacz profil
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29
Posty: 1087
Post 
Przypomina mi się, jak niedawno odwiedziłem pracownię chemiczną liceum do którego swego czasu chodziłem. Miała ona postać sali rozdzielonej od zaplecza szklanym dygestorium w którym znajdował się zlew, palnik, i wyciąg. Oczywiście nigdy nie widziałem tego na lekcji w użyciu. W szkole są dwie chemiczki, jedna zajmuje się prawie wyłącznie teorią bo nic więcej się jej nie chce, druga dwoi i troi się żeby coś pokazać nawet w klasie nie mającej chemii poszerzonej (np. ja kończyłem mat-fiz-inf). Wchodzę na zaplecze do niej pogadać, patrzę nowe szafki rodzice ufundowali dawniej była rudera kompletna, zaglądam do środka - co dusza zapragnie - organika, nieorganika, sole, kwasy, wskaźniki, co kto tam chce, uporządkowane, podpisane. Znaczna część w wieku rzędu 30-40 lat, no ale jest. Tylko, że z tego co jest lwia część po prostu nie robi nic poza staniem na półce. Co z tego, że chemica chce pokazać doświadczenie, skoro kółko chemiczne musi być przygotowaniem do matury czyli polega na robieniu zadań - dyrekcja nie wyznaczyła fakultetu z chemii albo daje 45 minut w tygodniu, więc wszyscy robią zadania na kółku chemicznym - kółko upadło i stało się zajęciami dla maturzystów. Co z tego, że chemica chciała by poprowadzić normalne kółko, skoro dyrekcja nie wyraża zgody i koniec. Pamiętam, że gdy byłem w I klasie to było chętnych 90 osób na max 25 miejsc na kółku - więc teraz w ogóle kółka nie ma i jest spokój...


23 sty 2008, o 11:23
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 kwi 2007, o 15:26
Posty: 639
Post Re: odp.
eko osiem napisał(a):
Jak w każdej spolecznosci bywają różne zainteresowania pamietac nalezy jedynie o tym by przyszla praca sprawiała satysfakcję i zadowolenie inaczej do pracy bedziemy chodzić tylko dla kasy a to nie jest kreatywne podejście :cry:
pozdro.
eko

i tu masz racje ja chemia zainteresowalem sie od niedawna ( dlatego powrocilem na forum - wrzesien 2007 ) i mam zamiar to studiowac bo nie wyobrazam sobie robic cos czego nie chce ( glownie uczylem sie fizyki ale to mni nie ciagnie jest takie plaskie i nudne ) mam nadzieje ze dzieki mojemu zamilowaniu i staraniach w dazeniu do zdobycia jak najszerszej wiedzy moje zycie zostanie powiazane z chemia
a co do szkoly to u mnie nie ma nikogo kto by mnie mogl zainteresowac - wyszlo to samo z siebie i mam nadzieje ze bedzie to najlepszy wybor !!

_________________
<center>Obrazek
Obrazek
"...ale to już tak jest, że chemia jest the best i tyle..."</center>


23 sty 2008, o 13:34
Zobacz profil

Dołączył(a): 14 lip 2007, o 12:44
Posty: 302
Post 
szalony napisał(a):
Przypomina mi się, jak niedawno odwiedziłem pracownię chemiczną liceum do którego swego czasu chodziłem. Miała ona postać sali rozdzielonej od zaplecza szklanym dygestorium w którym znajdował się zlew, palnik, i wyciąg. Oczywiście nigdy nie widziałem tego na lekcji w użyciu.


W gimnazjum było lepsze wyposażenie niż w technikum, było duże dygestorium, kantorek ze sprzętem, w sali 4 malutkie minidygestoria dla uczniów ze zlewami. Ale jak chodziłem to już uczniom nie dawali tylko nauczycielka pokazywała, ale i tak dobrze bo to było co drugą lekcję i było kilkanaście odczynów a w dygestorium trzymali jakieś stare zabrudzone słoje na dwie ogromne kłodki. Ale i tak na to wszyscy patrzyli jak na jakieś kolorowe zabawy a nie na reakcje....... :(

W technikum mając przez dwa lata chemie widziałem 3-4 doświadczenia..... i to robione na biurku....... i ta sama reakcja uczniów..... a w kantorku podzielonym z jakimiś szpargałami to jest szuflada i mała połka na sprzęt. Poza tym większość lekcji to było rozwiązywanie zadań niż pokazywanie......
A co do samych odczynów to szkoda..... może teraz jak kończę szkołę to się spytam czy mi chemiczka nie da jakiś starych odczynów.

eko osiem napisał(a):
mysle ze kazdy nauczyciel z powolania posiada pasję by mogl ja rozwijać potrzebuje sluchaczy pasjonatow.


To są święte słowa....... :cry: zresztą jak was wszystkich.....


23 sty 2008, o 13:47
Zobacz profil
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 cze 2006, o 20:19
Posty: 1039
Lokalizacja: Warszawa
Post 
...


Ostatnio edytowano 10 lut 2008, o 11:13 przez Front, łącznie edytowano 1 raz



23 sty 2008, o 16:27
Zobacz profil
Post odp.
Ważna jest pasja i chęć nauki !! pierwsze doswiadczenia mozna robić w szklankach czy garnuszkach to mniej istotne , od nas samych zalezy czy w przyszłosci ograniczymy sie nauczania teoretycznego czy podstawą beda doswiadczenia ktore powodują zainteresowanie i chęć nauki dla młodych umysłów napewno kilku userów z obecnego forum bedzie nauczycielami w przyszłosci dlatego cytuje przysłowie "czym skorupka za młodu itd."
Doświadczenia chemiczne sa podstawa zrozumienia zachodzących reakcji jesteśmy wzrokowcami sama teoria nie wystarczy :cry:
Bardzo przykre jest to że tzw. kółka chemiczne zanikają , powinne byc formą zachęcenia i koreperycji dla osób mających problemy ze zrozumieniem chemii lub wcale nie rozumiących samej teorii.
Sama teoria bez doswiadczeń dla wielu osób jest niezrozumiała :cry:
Jesli zagubimy się gdzieś na poczatku prostej drogi beda duże problemy by dotrzec do półmetka o finiszu nie wspomnę :cry:
Jesli brak jest takiej inicjatywy zakładajmy sami kółka chemiczne w własnych szkołach myslę że tego typu inicjatywa bedzie ceniona przez dyrekcję i nauczycieli .
pozdro.
eko


24 sty 2008, o 03:01

Dołączył(a): 14 lip 2007, o 12:44
Posty: 302
Post Re: odp.
eko osiem napisał(a):
Doświadczenia chemiczne sa podstawa zrozumienia zachodzących reakcji jesteśmy wzrokowcami sama teoria nie wystarczy :cry:
Bardzo przykre jest to że tzw. kółka chemiczne zanikają , powinne byc formą zachęcenia i korepetycji dla osób mających problemy ze zrozumieniem chemii lub wcale nie rozumiących samej teorii.


Prawda, ale teraz jest też, że dużo tych "niby fascynatów chemii" (Neo....) uważają chemie za wysadzanie wszystkiego i wszędzie. A jak przyjdzie co do przeczytania czy nauki.......... To tylko widzą nekrolog kolejnego zabitego lub swój brak palców.........

Zmiana czasów --> Lenistwo --> brak perspektyw --> brak pasji--> brak kółek......


24 sty 2008, o 11:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..