Ostatnio otrzymałem zel okrzemkowy nasączony CoCl2. Mam pytanie, a mianowicie czy można było mby z tym odczynnikiem przeprowadzić jakieś ciekawe doświadczenie?!

Z góry dziękuje.

Jest to środek osuszający do eksykatorów, a CoCl2 służy tam jako wskaźnik czy żel jest suchy czy zawilgocony i musi być poddany suszeniu, bowiem jego barwa zmienia się zależnie od wilgotności. Uważaj jedynie, bo CoCl2 jest przez wdychanie rakotwórczy, jak wszystkie związki kobaltu.

żel jest suchy (ma odcień różowy). Czy wobec tego nie poleca cie/sz przechowywania go w domu (że jest rakotwórczy, czy aż tak silnie w tej postaci?!)

Spokojnie, to nie jest gaz bojowy. Należy po prostu przechowywać go w zamkniętym pojemniku i nie inhalować się pyłami. "Myć ręce po pracy". Ale co do doświadczeń - no niestety nadaje się on wyłącznie do osuszania. Nie jest to jednak zbyt silny osuszacz, i nie może się równać np. z P2O5.

// przeniosłem do "twojego labo".

Ok. Dzięki. I z tego co rozumiem (domyślam się) nie można CoCl2 z takiego żelu odzyskać!

Można próbować go jakoś wypłukiwać.

Ok. Spróbuje, zobacze co z tego wyniknie

Nie stety nie udało mi się wpłukać chlorku kobaltu z tego żelu /może nie umiem/

W takim razie najprawdopodobniej się to nie uda, on tam jest zbyt "mocno wbudowany" w ten żel krzemionkowy. No cóż. Ale CoCl2 nie jest jakiś skrajnie trudny do kupienia.