Dzisiaj przeczytałem, że przyswajanie glinu przez organizm jest lepsze w środowisku kwaśnym, oraz to, że glin jest m.in. w herbacie i dlatego się nie powinno pić herbaty z cytryną. Ja bardzo lubię herbatę z cytryną, ale nie chcę się nabawić w przyszłości choroby Alzheimera, więc stąd moje pytanie, czy da się jakoś w "naturalny" i nietoksyczny sposób zmniejszyć przyswajalność glinu w środowisku kwaśnym ( a mianowicie w herbacie z cytryną ), ale w sposób taki, aby herbata zachowała swoje walory smakowe i aby nie wyszło o jeszcze toksyczniej, niż przy przyswajaniu Al.
_________________
Zaszczytna ranga :
crazyuser napisał(a):
Moj ulubiony user !
4 mar 2008, o 20:06
MłodyChemik
Dołączył(a): 26 cze 2006, o 11:22 Posty: 84 Lokalizacja: Za tobą
po herbacie wypic troche mleka
_________________ "Kto walczy z potworami, powinien się strzec, by walka nie uczyniła go jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w otchłań, otchłań zaczyna patrzeć w ciebie."
I tak oto stałem się potworem...
4 mar 2008, o 21:05
Kryształoman
Dołączył(a): 1 cze 2007, o 17:13 Posty: 266
A w jakim celu, bo nie kojarzę faktów
_________________
Zaszczytna ranga :
crazyuser napisał(a):
Moj ulubiony user !
4 mar 2008, o 21:17
kliksiu
****
Dołączył(a): 9 kwi 2005, o 13:33 Posty: 434 Lokalizacja: z bacówki z winem :D
mleko strąci nierozpuszczalne kompleksy glinu w twoim żołądku i wydalisz je w sposob naturalny metoda partyzancka ale pewnie w jakimś stopniu skuteczna.
zatrucia niektore w ten sposob się neutralizuje.
_________________ żaden dzień niejest dość wesoły aby niemożna się było uradować chemicznie *** http://prace.sciaga.pl/28690.html ***
na 666 postach koncze pisanie siana )
4 mar 2008, o 21:37
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1506 Lokalizacja: SRC
A ja słyszałem coś innego, że nie ma sie mieszać cytrynowanej herbaty aluminiową łyżeczką. Może w ogóle przestańmy jeść a pić... no też nic...
_________________
4 mar 2008, o 21:38
palasz
*******
Dołączył(a): 6 lut 2005, o 11:23 Posty: 380 Lokalizacja: Tarnobrzeg
Troche się czepiacie.
Jeżeli Al występuje w herbacie to zapewne nie w takim stężeniu, że może być w jakiś sposób szkodliwe.
Glin nie jest aż tak moim zdaniem straszny pod względem jakiegoś bezpieczeństwa dla człowieka, żeby go nazywać "świństwem".
Na dobrą sprawę, to glin obecny jest w innych przedmiotach, które na codzień używamy, podobnie jak i inne metale. Uważam temat za troche bezpodstawny w zakresie rozpętania "afery" nt. glinu.
PS. Kryształoman, jak masz możliwość, zrób herbatę, dodaj cytryny - soku, oznacz zawartość Al - zobaczysz czy rzeczywiście jest go aż tak dużo że może być powód do obaw. Ciekaw jestem wyniku. Pozdrawiam.
A.P.,
4 mar 2008, o 23:02
chemical_brother
Dołączył(a): 18 mar 2007, o 15:50 Posty: 327 Lokalizacja: jeleśnia
Gdzieś czytałem, żeby cytrynę dodawać po ostygnięciu herbaty(gdy woda jest wrząca dodatkowo katalizuje wydzielanie Al). A glin przecież poza tym jak mówił palasz nie jest jakoś strasznie niebezpieczny dla człowieka - co prawda jego rola w organiźmie nie jest znana czyli nie wpływa pozytywnie na człowieka ale nie ma powodów do obaw . Dużo glinu zawierają suszone owoce a w szczególności figi więc nie jedźcie fig bo dostaniecie Alzheimera
_________________ Chemia to nie gra...masz tylko jedno życie;(
4 mar 2008, o 23:40
Karvon
***
Dołączył(a): 30 gru 2006, o 02:36 Posty: 428 Lokalizacja: Poznań
Myślę, że możesz spokojnie popijać herbatkę Al(OH)3 stosuje się w lekach na zgagę, często jako główny składnik. Alzheimer może dotyczyć tej grupy, ale skoro na razie nie ma żadnych dowodów na takie działanie glinu, leki są normalnie w obrocie, to ryzyko przy popijaniu herbaty jest... znikome.
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2581 Lokalizacja: Krakow
Karvon napisał(a):
Myślę, że możesz spokojnie popijać herbatkę Al(OH)3 stosuje się w lekach na zgagę, często jako główny składnik. Alzheimer może dotyczyć tej grupy, ale skoro na razie nie ma żadnych dowodów na takie działanie glinu, leki są normalnie w obrocie, to ryzyko przy popijaniu herbaty jest... znikome.
z moich info wynika ze leki na zgage zawierajace Al(OH)3 powinny juz byc dawno wycofane ze sprzedazy bo sa jednym ze zrodel kumulowania sie glinu w organizmie, wiec na dluzsza mete, np. przy dlugotrwalym leczeniu moga miec szkodliwe skutki po wielu latach zarzywania - wiec raczej nie bagatelizowal bym tego, ze jesli w leku to zdrowe
tak samo mozna by bylo powiedziec, ze antybiotyki sa zdrowe, no bo przeciez bardzo pomagaja w roznego rodzaju chorobach - ale trzeba sie tez zastanowic co np. czuje nasz uklad trawienny oraz watroba przy zaywaniu antybiotykow i przemyslec dlaczego powoli lekarze powinni zaczac odchodzi od przepisywania antybiotykow na kazde schozenie
w skorocie: dawki, dawaki, dawaki
wszytko zalezy od dawek pochlanianianych dziennie oraz dawek ktore organizm potrafi wydalic dziennie podczas kuracji - a z tego mozna juz zobaczyc ile sie kumuluje w organizmie i ile juz zostaje
co do herbaty - sadze, ze moga to byc sladowe ilosci - ale.... wszytko zalezy kto ile tego pije - ale jak duzo to nie ma co sie martwic glinem, zaczol bym sie bartwic teofilina ktora podobno moze byc rakotworcza - nie mowiac o tym, ze odklada sie w stawach i takiem tam inne drobnostki
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
5 mar 2008, o 13:30
pitter
Dołączył(a): 2 sty 2007, o 18:19 Posty: 85 Lokalizacja: z Polski
To ja w ogóle bałbym sie jeść, bo ile promieniotwórczego węgla spożywamy w ciągu swojego życia?? Herbatę ludzie pija od wiekow, i takiej żywności nie trzeba sie bać, już chyba grożniejsze jest słodzenie herbaty, bo nasz współczesny cukier w postaci krysztalków robi duzo syfu.
Od kiedy na stoły trafił cukier w postaci kryształkow, ludzie zaczeli miec problemy z otyłoscia, choresterolem itp.., a przedtem tego nie bylo!
5 mar 2008, o 14:35
Karvon
***
Dołączył(a): 30 gru 2006, o 02:36 Posty: 428 Lokalizacja: Poznań
Sulik:
Nie chodziło mi o to, że takie leki są niegroźne, ale że wobec toksycznych właściwosci Al^3+ w ilościach występujących w herbacie, takie leki powinny siać zniszczenie lub zabijać każdego, kto się tylko waży spożyć je kilka razy
Jeśli teofilina jest faktycznie taka zła, to chyba nie pożyję długo, bo tylko i wyłącznie herbatę piję. I to dużo...
Pitter:
Co do cukru,
problemem jest nieadekwatna ilość spożywanych kalorii do wykonywanego wysiłku. Jeśli ktoś słodzi herbatę, powinien spożywać trochę mniej słodyczy, tak myślę.
Wszystko z umiarem, a będzie dobrze (myśl przewodnia tego wątku)
_________________ Quod fuimus estes
Quod sumus fos erites
Mille anni passi sunt ...
Dołączył(a): 6 lut 2005, o 11:23 Posty: 380 Lokalizacja: Tarnobrzeg
Zastanawiasz sie nad szkodliwością glinu w herbacie, siedząc przy laboratoryjnym stole i pracując z bromkami, bromianami, cyjankami, siarkowodorem, chlorowodorem i innymi, nie wspominając o organicznych lotnych rozpuszczalnikach.
AP.
5 mar 2008, o 15:53
piroszymon
Dołączył(a): 8 sie 2007, o 23:28 Posty: 4
glin nie jest szkodliwy od razu ale powoduje chorobę Alzheiner'a(po 20-30 latach) czasem wywołuje raka oraz nowotwory złośliwe... więc po herbatce mlekiem poijac żeby sie wytrącił glin i został wydalony( tak jak pisali poprzednicy)
5 mar 2008, o 16:45
Karvon
***
Dołączył(a): 30 gru 2006, o 02:36 Posty: 428 Lokalizacja: Poznań
Piroszymon:
Z tym Alzheimerem to nie jest takie pewne. Owszem, znajduje się w mózgu zwiększoną ilość glinu, ale nie wiadomo czy to jest przyczyną tej choroby, czy wręcz odwrotnie.
_________________ Quod fuimus estes
Quod sumus fos erites
Mille anni passi sunt ...
Bez przesady - chyba w niektórych owocach jest więcej Al3+ niż w takiej herbacie... Za niezdrowe należałoby natomiast uznać np. gotowanie bigosu w garnku aluminiowym - potrawa kwaśna długo gotowana...
5 mar 2008, o 16:49
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2581 Lokalizacja: Krakow
piroszymon napisał(a):
glin nie jest szkodliwy od razu ale powoduje chorobę Alzheiner'a(po 20-30 latach) czasem wywołuje raka oraz nowotwory złośliwe... więc po herbatce mlekiem poijac żeby sie wytrącił glin i został wydalony( tak jak pisali poprzednicy)
tam po mleko - pijcie herbate z mlekiem
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
5 mar 2008, o 18:51
MłodyChemik
Dołączył(a): 26 cze 2006, o 11:22 Posty: 84 Lokalizacja: Za tobą
ja sie boje pic wody mineralnej bo wniej przeciez tez sa zwiazku glinu woda z kranu sam syf... Woda destylowana wyplucze z Ciebie wszystkie potrzebne sole w organizmie. A Nasz ogranizm potrzebuje jednak troche glinu tez.. Wiec pij herbatke bez problemu ludzie pija ja od wiekow i jakos zyja a jakbys sie mial bac kazdej choroby ktora wywoluja zwiazki zawarte w pozywieniu czy tez napojach to bys zmarl z glodu....
_________________ "Kto walczy z potworami, powinien się strzec, by walka nie uczyniła go jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w otchłań, otchłań zaczyna patrzeć w ciebie."
I tak oto stałem się potworem...
5 mar 2008, o 19:10
Afgan
***
Dołączył(a): 20 lut 2005, o 19:38 Posty: 315
Jestem ciekaw ile glinu przechodzi do kiełbaski? Niektórzy lubia zamiast normalnie na grillu to dodatkowo podłozyc folia lub tacka.
_________________ Zakazuje modom dopisywania się do moich postów
5 mar 2008, o 19:30
palasz
*******
Dołączył(a): 6 lut 2005, o 11:23 Posty: 380 Lokalizacja: Tarnobrzeg
Afgan napisał(a):
Niektórzy lubia zamiast normalnie na grillu to dodatkowo podłozyc folia lub tacka.
O widzisz, brawo Afgan, .... niezły przykład, albo jak idziesz do szkoły to mama pakuje Ci buły w folie alu
AP.,
5 mar 2008, o 19:59
maryl16
Dołączył(a): 14 wrz 2006, o 16:50 Posty: 45 Lokalizacja: Tczew
Eksperymenty w kuchni? Dlaczego nie, byle z jedzeniem , a nie z naczyniami. Niektóre garnki, patelnie, kubki i pojemniki na żywność mogą zawierać szkodliwe pierwiastki, które przenikają do potraw . Podpowiadamy, jak się z nimi obchodzić, by sobie nie szkodzić.
Na śniadanie jajecznica. Wyciągasz te nową patelnię, stawiasz na gaz Stop Ma już z pięć lat i same rysy, bo nie zawsze miałaś pod ręką drewnianą łyżkę. Najwyższy czas się jej pozbyć. Przed szkodliwym działaniem teflonu ostrzega m.in. organizacja ekologiczna WWF. Gdy pokrywająca patelnie i garnki powłoka jest porysowana, cząsteczki tej substancji przedostają się do żywności. Naukowcy podejrzewają, że teflon może być rakotwórczy. Lepiej więc kupić nową patelnię. Jest ich wiele. Najbezpieczniejsza dla zdrowia jest stal nierdzewna. - Z jednym zastrzeżeniem: wszystkie naczynia ze stali zawierają śladowe ilości niklu i nie powinny ich używać osoby uczulone na ten pierwiastek - mówi Elżbieta Brulińska-Ostrowska z Zakładu Badania Żywności i Przedmiotów Użytku Państwowego Zakładu Higieny. Według specjalistki do łask powinny wrócić patelnie żeliwne, Ale uwaga: szukajmy tych czernionych, czyli specjalnie fabrycznie wypalonych z użyciem tłuszczu, bo tylko takie nie będą nam rdzewiały. Rdza to powód, dla którego nie warto kupować popularnych wśród naszych mam i babć patelni od Cygana. Są zrobione ze zwykłej stali z różnymi domieszkami. Mogą być pokryte cyną zanieczyszczoną ołowiem. Nie mają atestów, więc nie wiemy, jakie pierwiastki mogą z nich przechodzić do potraw. Jeśli już taką masz, dbaj o to, żeby nie rdzewiała. Po każdym użyciu trzeba ją umyć, wytrzeć do sucha i nasmarować olejem.W sklepach można też kupić patelnie miedziane. Mają jednak wadę: są nieodporne na działanie kwasów zawartych w żywności. Według ekspertów najlepiej nadają się do smażenia konfitur.
ZUPA BEZ GLINU
Pora na obiad. Jeśli jesteś uczulona na nikiel, gotuj w garnkach ze stali pokrytej wypalaną w wysokich temperaturach emalią ceramiczną. Ale uwaga, kiedy taki garnek się obije, a emalia odpryśnie, powinnaś się go pozbyć. - Podczas gotowania w miejscu obicia mogą zachodzić procesy chemiczne, które powodują uwalnianie pierwiastków z materiału znajdującego się pod emalią - tłumaczy Elżbieta Brulińska--Ostrowska. A co z nieodłącznym wyposażeniem każdego harcerza, czyli aluminiową łyżką i menażką? , Jeśli masz l w domu garnki z aluminium, sama wiesz, jak trudno utrzymać je w czystości. Ugotowany w nich kompot często ma metaliczny posmak? No właśnie. Główną wadą takich naczyń jest to, że nie nadają się do wszystkiego. Nie gotuj w nich bigosu, kapuśniaku, pomidorowej ani kompotu z suszu. Słowem, żadnych kwaśnych potraw, bo w kontakcie z kwasami do jedzenia może przedostawać się glin. Państwowy Zakład Higieny nie poleca takich naczyń do codziennego użytku. - Nie ma co rezygnować z pieczenia ciasteczek w aluminiowych foremkach. Używanie ich raz na jakiś czas nam nie zaszkodzi - uspokaja Elżbieta Brulińska-Ostrowska. Ale warto być ostrożnym. - Naukowcy podejrzewają, że glin może mieć związek z chorobami neurologicznymi, m.in. chorobą Alzheimera - dodaje specjalistka.
METAL W HERBACIE
Zupa paruje, czas rozkładać talerze. Uważaj na kolorowe szlaczki i wzorki. Im naczynie bardziej zdobione, tym gorzej dla zdrowia. Farby i kalki ceramiczne, zwłaszcza te dające intensywne kolory, jak czerwony, żółty czy niebieski, zawierają ślady ołowiu i kadmu. Takie wyroby są co prawda rygorystycznie badane, ale lepiej nie ryzykować i jeść ze skromnie zdobionych salaterek, talerzy i półmisków. Bez dekoracji powinna przynajmniej być ta część, która bezpośrednio styka się z kanapką czy kotletem. Podobnie z filiżankami. Zanim zaczniesz celebrować five o'clock, sprawdź, czy wzorek zaczyna się dwa centymetry poniżej górnej krawędzi, tam gdzie już nie dotykasz naczynia ustami. Najlepiej byłoby, gdyby w tym miejscu nie było żadnych szlaczków. Jeśli jednak nie wyobrażasz sobie herbaty bez serwisu w kwiatki, kup przynajmniej taki z atestem PZH. - I na pewno nie na bazarze - radzi Elżbieta Brulińska-Ostrowska. - Prawdziwej porcelany tam nie znajdziemy. Tanie wyroby made in China nie są przez nikogo kontrolowane i mogą zawierać szkodliwe pierwiastki. Ale żeby była herbata, najpierw musi być wrzątek. Jeśli chodzi o zdrowie, wybór czajnika nie ma znaczenia. Wszystko jedno, czy tradycyjny metalowy, czy elektryczny plastikowy, byle z atestem. Ważne jest to, żeby osad z kamienia usuwać domowymi sposobami, np. octem i cytryną. Środki chemiczne nie zawsze udaje się dokładnie wypłukać.
SZKŁO DLA ZDROWIA
Resztki z obiadu lądują w lodówce. W czym przechowywać żywność? Najbardziej przyjaznym dla zdrowia tworzywem jest szkło - mówi Elżbieta Brulińska-Ostrowska. - Następna w kolejności jest ceramika, potem metal. To trio zawsze będzie bezpieczniejsze niż każde, nawet atestowane tworzywo sztuczne. Organizacja WWF ostrzega przed pojemnikami z plastiku. Mogą one zawierać szkodliwe poliwęglany i ftalany (oznaczone symbolami PC 7, PVC3 albo trójką lub siódemką wpisaną w trójkąt). Jeśli już, kupuj tylko te atestowane i - to ważne - z informacją producenta, czy jego wyrób nadaje się do tłustych potraw. Niektóre tworzywa zawierają szkodliwe substancje rozpuszczalne w tłuszczach. W kontakcie z majonezową sałatką, mięsem, wędlinami, serem czy masłem uwalniają się ze ścianek pojemnika i przenikają do przechowywanego w nim jedzenia. Warzywa zielone trzymaj luzem, nie owijaj w przezroczystą folię: wytwarzają wtedy szkodliwe dla zdrowia azotyny. Chleb trzymany w foliowej torebce szybciej spleśnieje. Przełóż go do papierowej, żeby powietrze docierało do pieczywa. Kawę i herbatę możesz trzymać w puszkach. Zwykle są zrobione ze stali, choć zdarzają się też pojemniki z aluminium. Ale wszystkie suche artykuły spożywcze, jak kasza, makarony czy ciasteczka, nic powodują przenikania glinu do produktu.
UWOLNIĆ TUŃCZYKA
Cały dzień poza domem. Dobrze byłoby wziąć kanapki. Najlepiej zawiń je w papier śniadaniowy, ale - jak przekonuje Elżbieta Brulińska-Ostrowska - folia aluminiowa też jest bezpieczna. Chyba że zapakujesz w nią kiszone ogórki. Zawarte w nich kwasy wyciągną glin. Jeśli robiłaś sałatkę i w puszce zostało trochę ananasa albo resztka tuńczyka, przełóż go, najlepiej do szklanego naczynia. Po otwarciu konserwy żelazo, cyna i inne pierwiastki przedostają się do jedzenia. Najbardziej chłoną je, a jakże, wszystkie kwaśne produkty.
Grażyna Morek Twój styl. Zdrowie , str.28-29
Tu jest fajnie przepisane z gazety "Twój styl -zdrowie"
_________________
5 mar 2008, o 20:01
Poncho
Dołączył(a): 14 cze 2007, o 15:34 Posty: 41
Tak naprawdę glin jako taki nie powoduje choroby Alzheimera, on się do niej tylko przyczynia. Nie jest na 100% pewne, że pracując przy produkcji glinu będziesz chory. To tak samo jak w przypadku ołowiu i nowotworów - nie jest pewne, że będziesz miał nowotwór wchłaniając większe stężenia ołowiu. Jakby tak patrzeć co zawiera ile czego i zbyt się tym przejmować, to nic tylko umierać. Choć uważać i tak trzeba...
6 mar 2008, o 15:48
Spirol
****
Dołączył(a): 15 sty 2006, o 03:02 Posty: 337 Lokalizacja: Łódź
Nie wiem czy było, bo za dużo tekstu do czytania ... chodzi o to ze glin odkłada się w w mózgu i dlatego może być przyczyną choroby opisanej przez was powyżej czyli nie tylko może być narażona osoba na produkcji ale każdy człowiek używający latami np.: dezodoranty które w większości są na tlenku glinu ... szczególnie te bezalkoholowe Czyli nie musisz być chory ale "współżycie" z glinem zwiększa ryzyko zachorowania ;]
PS.: Herbata to zawiera tyle tego glinu co nic w stosunku do innych produktów (tudzież opisane dezodoranty), a że jest on mikroelementem no to bez paniki i bez przesady ;P co innego 1g, a co innego 1kg w skali roku ;P Zresztą to co wypijesz z herbatką zdążysz oddać ;P Więc nie panikować ;D Bać to się można tylko Czarnobyla czy nie pozostawił po sobie śladów w organiźmie ;p ;p ;p
Bo w takim razie trzeba by się zacząć zastanawiać jak jeść i żyć żeby strącać w żołądku kadm, ołów, nadmiary magnezu czy wapnia(zwiększa ryzyko zawałów serca), a wtedy to już się będzie nazywało psychozą
PS.: Jak czytam takie teksty to od razu zaczyna mi się nasuwać myśl że jednak pozostawił ...
_________________ Wszystkie fotografie i opisy dostępne dla kazdego w sieci WEB Kontakt na PW :]
Glin byc może przyczynia się do Alzheimera, ale o ile mi wiadomo, to ta choroba ma podłoże genetyczne. A na temat herbaty to czytałem, że przy jej parzeniu należy najpierw wyjąć torebkę, a potem dopiero dodawać cytrynę.
_________________ Otrzymywanie złota metodą podwójnej wymiany:
Al + Cu -> Au + Cl
15 mar 2008, o 08:01
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2581 Lokalizacja: Krakow
Tomek1311 napisał(a):
A na temat herbaty to czytałem, że przy jej parzeniu należy najpierw wyjąć torebkę, a potem dopiero dodawać cytrynę.
ale to tylko dlatego ze herbata w kwasnym srodowisku zle sie parzy
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
15 mar 2008, o 15:10
mateusz chemik
Dołączył(a): 21 cze 2006, o 23:59 Posty: 43
Glin zaczyna się wydzielać w środowisku kwaśnym. Najpierw należy zaparzyć herbatę, a dopiero potem dodać soku z cytryny. W praktyce wygląda to tak : zaparzasz herbatę, wywalasz torebkę i dopiero wtedy dodajesz sok cytrynowy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników