[quote="draq"]Tja, tylko w warunkach domowych nie otrzymasz F2.
[quote]

W superzawalistym labo też nie otrzymasz

W "superzawalistych labo" można przeprowadzić elektrolizę KHF2, w której to wydzieli nam się fluor na katodzie .

Możnaby założyć fundacje, za kaskę narobić ozonu i wysłać samolotem w dziurę ozonową w atmosferze Ale raczej daleka przyszłość

--> RELEASED <--

Zobacz tu:
http://forum.chemik.vitnet.pl/viewtopic ... ozonizator
Tam jusz troszke na ten temat powiedzieli.
Jest tam gdzieś link do stronki ze sposobami zrobienia ozonizatora.

Fluor wydzieli się na anodzie, bo jest w postaci fluorku, więc trzeba go utlenić. Proces utleniania = anoda.

Pewne ilości ozonu da się wytworzyć przez elektrolizę stęż. roztworów nadchloranów (najlepiej NaClO4aq), na platynie, bądź PbO2

Chopie nie odgrzebuj staroci jak w sumie nie dodajesz nic wartosciowego objerzyj se temat o ozonizatorze to ci kopara opadnie bo z tamtymi prostymi urzadzeniami mozesz to robic na m3 a nie ml....

Tweenk pisze:
- "Co do tej elektrolizy to wystarczy elektrolizować 20% r-r kwasu siarkowego w niskiej temperaturze (-63*C) a otrzymamy w gazie nad anodą 25% ozonu. Oczywiście najlepiej jako anodę dać PbO2, bo inaczej może się 'rozpaść' "
Poco tak chłodzić i męczyć z anodą?
Ozon powstaje w znacznej ilości podczas elektrolizy dość stężonego ok 80% H2SO4 w temp ok 0 C i anody mogą być z Fe ale pod warunkiem że cały czas przez nie płynie prąd. Główny problem to zbudować elektrolizer, bo przepona musi być odporna chem i mieć mały opór. Ozon tworzy się wydajniej, jak temp. nie podnosi się podczas elektrolizy oraz płynie duże natężenie prądu, a anoda jest niezbyt duża np. większy gwóżdż. Odkryłem to niechcący podczas próby otrzymania nadtlenków elektrolitycznie.
A teraz pytanie: czy można otrzymać nadtlenki organiczne podczas wpuszczania ozonu (w praktyce to będzie O2 z niezbyt dużą zawartością O3) do odpowiednich związków organicznych?
Pozdrawiam.

Ozon ma bardzo ciekawe właściwości, np. utlenia gazowy amoniak do azotanu amonu . Oto przebieg reakcji:
2 NH3 + 4 O3 = NH4NO3 + 4 O2 + H2O



//Nie baw się w archeologa, chyba że chciałbyś napisac coś nowego na temat wytwarzania ozonu.. jaozyrys

budowa ozonizatora nie powinna stanowić problemu poza tym że trzeba mieć dobre materiału na ewentualne wężyki.radzr stosować wyłącznie szkło.konstrukcja zasilacza też nie jest trudna.na www.myzlab.prv.pl znajdziecie generatory wys.nap. proste i niezawodne.Kumpel kiedyś miał takie urządzonko.dawało nieprzerwanie iskrę elektryczną o długości ok.5nawet do 6,5 cm(40-60 tysięcy V)po dobrym ustawieniu nadawało sie do otrzymywania ozonu w dużych ilościach.
tablice chemiczne (adamantan)podają ze ozon reaguje ze stężonym KOH w temp.-15*C dając ozonek potasu(czerwony).
Ciekawe może być przeprowadzenie elektrolizy tego r-r w tej temp.może ozonek potasu będzie się wydzielać bezpośrednio na elektrodzie??

Jeśli chcecie otrzymać ozon wydrukujcie coś i powąchajcie . W czasie drukowania lub kserowania wytwarza się ozon. Jakby tak dowiedzieć się co to za reakcja zachodzi w drukarce to można by produkować większe ilości ozonu

Ozon powstaje wszędzie gdzie jest jonizacja wysokim napięciem, a bęben w laserówce ładowany jest do kilkudziesięciu kV. nie odkryłeś ameryki. Dlatego w kserach powinna być dobra wentylacja. O wiele lepsze efekty dają wyładowania - puść sobie induktor albo silnik komutatorowy ze zużytymi szczotkami.

a po co się męczyć z wąchaniem drukarki- zróbcie proste doświadczenie:
Do parownicy wsyp trochę KMno4 (nadmanganian potasu) nalej troszkę H2So4, na patyk nawiń watkę nasączoną denaturatem. Dotknij mieszaniny w parownicy- zapali się wata. Ale nie oto nam chodzi przy zetknięciu watki nasączonej denaturatem z mieszanka w parownicy słychach syczenie gdy się nachylimy poczujemy Ozon

Jeśli chodzi o KMnO4 i H2SO4 to raczej tego nie polecam, a już szczególniej się nad tym nachylać... Robiłem to doświadczenie wiele razy na pokazach, dla demonstracji wszędobylskich "kłaczków" i stwierdzam że jest dość niebezpieczne, nawet w małych ilościach. Oczywiście robiłem to bez etanolu, każdy z czasem dochodzi do wprawy, uzyskuje się taki efekt na samym siarkowym i nadmanganianie. W całej "karierze" miałem jeden wypadek z tym doświadczeniem, a mianowicie nie chciało wyjść, więc je powtórzyłem w osobnym tyglu i również nic się nie stało. Odstawiłem obydwa tygle na bok, licząc, że może z czasem zaskoczy, podobnie jak gliceryna z kmno4. Minęły około 2 minuty i walnęło jakby achtung wybuchł na stole Oczywiście kłaczków nie było, troszeczkę dziwny zapach unosił się w powietrzu(ozon), cały stół opaćkany na fioletowo, metalowy tygiel poleciał w publikę, a na suficie wielka plama w kolorach brązu i fioletu r=1m Oczywiście stałem najbliżej, ogłuszyło mnie na jakiś czas, tylko widziałem, że ludzie coś do mnie mówią, a ja nic nie slyszałem. Reakcje ludzi dookoła mnie podobne, łapali się za uszy. Całe szczęście, że nikomu nic się nie stało. To by było na tyle w kwestii ostrzeżenia przed próbą powtarzania tego. Wracając do tematu ozon można również otrzymać naświetlając czysty tlen ultrafioletem, procent powstałego ozonu nie jest duży w stosunku do tlenu, ale jak najbardziej można wyczuć ozon. Uwaga ozon jest trujący! Pozdrawiam

W tych artykułach z TV-marketu co jest taka maszynka ona wytwarza ozon to stosują tam odpowiednie polimery, które zamieniają cząstkę o2 na o3. Takie cudo dostanie się po niewielkich cenach na allegro, a lepiej na giełdzie.

Mała uwaga, tam są ilości śladowe które nie są szkodliwe... Tam tego ozonu prawie nie ma o czym ktoś już kilkanaście raz napomknął. Jak już to metodami UV/wysokie napięcie bo te maszynki to strata pieniędzy

Mi chodziło głównie o polimer. Można sie dowiedzie jakie to i zbudować swój ozonizator