Witam Was. Chciałbym się dowiedzieć, jak wykrywać tantal metaliczny. Domyślacie się zapewne, że z kondensatora, ale tam są dwie płytki. Sugerując sie tym, że jedna jest połyskliwa a druga mniej, twierdzę, że tantalem jest ta ciemniejsza. Ponadto zalezy mi na zdobyciu informacji, jak przeprowadzić analizy tego metalu i jego zwiazków. Przeszperałem Forum, odrobinę internetu...
Krzyczcie, jeżeli było Za wszelką pomoc będę niezmiernie wdzięczny.

Pozdrawiam Alchemik

Ze spieku tantalowego jest katoda. Jest ona pokryta tlenkiem tantalu stanowiącym dielektryk, przy niej może znajdować się nieco podłoża z MnO2. Pamiętaj, że tantal nie rozpuszcza się poniżej 150*C nawet w wodzie królewskiej, a jedynie w HF, roztworze KOH, i paru innych roztworach. Już takie zachowanie stanowi sugestię, że mamy do czynienia z Ta. Blaszki tantalowe można pozyskać z niektórych lamp elektronowych gdzie czasem stanowią anodę, ale:

- jestem miłośnikiem elektroniki lampowej więc nie polecam ich tłuczenia
- są to lampy na ogół większej mocy a więc i rozmiarów, i po uderzeniu nastąpi gwałtowna implozja (w środku jest naprawdę wysoka próżnia. )

Mam gdzieś rozbitą wskutek upadku GU-29, tam są chyba spore blachy tantalowe...

Uwaga: są dowody, że tantal może powodować nowotwory.

Dzięki za te informacje, ja akurat posiadam blaszkę (sądzę, że tantalową) ze starego kondensatora. Jedna z nich jest matowa, jak wspominałem i interesuje mnie, czy to jest tantal. Co prawda w wolnej chwili zabiorę się ponownie do pracy.
Zaciekawiło mnie jednakże to, że po kilku minutach ogrzewania kawałek tej matowej blaszki zaczął się roztwarzać w 38% H₂SO₄ i jest na niej delikatna warstwa jakiejś soli, przeźroczysta, o dziwnym układzie krystalograficnzym - nie umiem dokładnie stwierdzić. Ta druga natomiast blaszka, po delikatnym podgrzaniu w tymże roztworze kwasu siarkowego(VI), już po dwóch dniach doznał krystalizacji i wygląda ta sól niemalże jak cukier, sądzę, że jest to siarczan(VI) glinu lub cynku.
Jeśli możecie, to poproszę o dalsze sugestie z Waszej strony

Pozdrawiam Alchemik

P.S. Ja wiem, że następuje implozja... 1) szkoda lampy, 2) po co ryzykować, implozje lubią być nawet groźniejsze A to że ograniczone działania rakotwórcze mu stwierdzono - to wiem, póki co przechowywuję tę blaszkę na zamkniętej szalce Petriego

A jesteś pewny, że to był kondensator tantalowy ? One dawniej w polsce nie były zbyt popularne bo są drogie. Może to jest zwykły elektrolit elektrodami z Al ?

Tak wygląda typowy "tantalek"

Aha, rozumiem. Nie, moim kondensatorem był cylindryczny z taką zieloną obwolutą z tworzywa - okres zarazpoPRLowski z tego co wyczytałem do tej pory, to w cylindrycznych tez jest tantal jeszcze.

Pozdrawiam Alchemik

Nie - jest to najzwyczajniejszy kondensator elektrolityczny "mokry". W korki gumowe wbite są dwie elektrody z aluminium, jedna jest trawiona aby mieć olbrzymią powierzchnię, i na niej znajduje się dielektryk - warstwa Al2O3. Elektrody rozdzielone są zwijanym papierem który jest nasączony elektrolitem - na ogól boranem amonu z dodatkiem glikolu (aby powstrzymać nieco wysychanie). Puszka jest na ogól również z Al.

pozdr.

Oto gama współczesnych elektrolitów:



Co ciekawe - kondensatory tantalowe również są kond. elektrolitycznymi.

Pozostałe kondy to tzw. kondensatory stałe - dla chemika nie ma w nich nic ciekawego:

- Ceramiczne - ceramika (dielektryk) i napylone okładki ze srebra
- Foliowe (MKP, MKS, MKSE, MKT, i wiele innych) folia z napylonymi okładkami z aluminium, zwinięta i czasem zalana w prostokątnej obudowie
- Różne archaizmy i radiowe: próżniowe, mikowe, rurkowe, itp.

Zresztą kondensatory nie będące elektrolitycznymi trudno jest rozebrać.

Skoro tantal jak i jego tlenek są tak słabo rozpuszczalne w typowych odczynnikach, to jak mogą się wchłaniać do organizmu? Może robiono badania na jakichś rozpuszczalnych tantalanach?

Przy okazji to nie ma znaczenia, czy w takiej lampie jest wysoka próżnia czy "zwykła". Siła implozji jest proporcjonalna do różnicy ciśnień na zewnątrz i wewnątrz, a nie do ich ilorazu.

Cytowałem za:

"Compounds containing tantalum are rarely encountered, and the metal does not normally cause problems in the laboratory, but it should still be handled with care, taking the usual laboratory precautions. There is some evidence that tantalum compounds can cause tumors, and its metal dust is a fire and explosion hazard."

Wątpliwości wszelkie już rozwiane dziękuję wszystkim za pomoc Faktycznie, obie blaszki w zupełności się roztworzyły i już powstają kryształy pod postacią "cukru", czyli siarczan(VI) glinu Jeszcze raz dziękuję.

Pozdrawiam Alchemik

z tego co kojarzę to tantal jest używany jako materiał imitujący tkanke kostną (płytki tantalowe w czaszce), w takim wypadku jesgo kariera w medycynie będzie raczej krótka