Cześć. Ostatnio bardzo interesują mnie lustra, lusterka i lustereczka:) chciałbym sobie zrobić samodzielnie zwierciadło. Można zastosować AgNO3 lub napylić warstwę aluminium na szkło itd, jest wiele sposobów, ale ja znalazłem bardzo prosty a mianowicie z zastosowaniem Galu.
Oto link:
http://sci-toys.com/scitoys/scitoys/the ... metal.html Gal posiada bardzo małą temperaturę topnienia, tylko 29,76°C i dlatego może posłużyć jako metal w płynie do pokrywania szkła w celu uzyskania lustra i nie wymaga to specjalistycznych procedur jak w przypadku AgNO3 lub napylania warstwy aluminium w wysokiej próżni. Ale nasuwa się pytanie:
Czy powierzchnia szklana pokryta takim Galem będzie praktyczna? to znaczy: czy takie lusterko nie będzie pływało, gdy umieścimy je w pomieszczeniu o temperaturze ponad 30 stopni C? skoro metal ten ma temperaturę topnienia 29,76?
Podejrzewam, że gdy już taki metal zostanie naniesiony na szkło to się jakoś samoistnie utwardzi i wtedy takie lusterko może mieć praktyczne zastosowanie, natomiast jeśli lusterko takie będzie spełniało swoją funkcję tylko w temperaturze do 25 stopni a powyżej zacznie już sie topić i pływać, to raczej nie ma to większego sensu aby takie zwierciadło robić. Więc jak to jest z tym metalem? Macie jakieś doświadczenia?
A drugie pytanie: gdzie można kupić taki metal w dzisiejszych czasach, i czy jest to wogóle do nabycia?
4 cze 2008, o 13:40
nikt1515
Dołączył(a): 12 paź 2007, o 19:57 Posty: 21
Cytuj:
gdzie można kupić taki metal w dzisiejszych czasach, i czy jest to wogóle do nabycia?
Do nabycia widziałem tylko u eko, ale ze względu na dostępność pewnie drogi będzie.
Cytuj:
Czy powierzchnia szklana pokryta takim Galem będzie praktyczna? to znaczy: czy takie lusterko nie będzie pływało, gdy umieścimy je w pomieszczeniu o temperaturze ponad 30 stopni C? skoro metal ten ma temperaturę topnienia 29,76?
Powyżej 30 będzie się topić.
4 cze 2008, o 14:44
bronek90
Dołączył(a): 4 maja 2008, o 22:32 Posty: 9
hmmm moze cienka warstwa miedzy dwoma szybkami i to na okolo uszczelnione? nawet jak bedzie plynny to chyba tez bedze blyszczal, ale nie wiem czy mam racje;]
4 cze 2008, o 15:09
Szynszyl
Przypuszczam że 10x taniej wyniesie Cie srebrzenie a efekt będzie lepszy i trwalszy. A już prędzej coś podobnego mógłbyś zrobić ze stopu lutowniczego
4 cze 2008, o 19:07
Bucefał
Dołączył(a): 28 maja 2008, o 13:43 Posty: 54
Nie, no to faktycznie nie ma sensu robić lustra z powłoką Galu, skoro uzależnione to jest od tej temperatury topnienia tego metalu. Do srebrzenia na razie nie mam wystarczającej wiedzy ani odczynników:) ale ten pomysł ze stopem lutowniczym mi się podoba Szynszyl. Czytałem historię luster i właśnie kiedyś powlekano szkło cyną, ale jak to się robi? roztopić trzeba cynę i gorącą nanieść na szkło? (czy oby nie pęknie)? chyba że najpierw trzeba jakoś to szkło chemicznie zaprawić
Pomyślałem też o galwanizacji tworzyw sztucznych lub szkła, ale aby pokryć plastik lub szkło warstwą srebra poprzez galwanizację, to takie tworzywo sztuczne musiałoby być pokryte najpierw jakąś substancją przewodzącą prąd, jakiś grafit w sprayu czy coś takiego. A może ktoś wie jak zrobić taki klej przewodzący? no i też ciekawe, czy takie pokrywanie powierzchni warstwą srebra przy galwanizacji odbywałoby się równomiernie itd.
No ale w każdym razie połknąłem bakcyla jeśli chodzi o tą cynę:)więc proszę o jakieś wskazówki jak to zrobić
4 cze 2008, o 21:08
Sharker
Dołączył(a): 14 lip 2007, o 12:44 Posty: 302
Jak dobrze pamiętam cosik o lustrze było w literaturze u Sękowskiego
Ale niestety nie pamiętam w której części Warto poszukac, jakbyś znalazł daj znać
4 cze 2008, o 21:18
Orion
Dołączył(a): 28 kwi 2007, o 23:15 Posty: 98 Lokalizacja: z serca
Gal się rozszerza przy krzepnięciu-przy dwóch warstwach szkła z galem pomiędzy nimi lustro by pękło.
_________________ Tyle siana ode mnie
4 cze 2008, o 21:54
Szynszyl
Do zrobienia lustra srebrowego nie trzeba dużej wiedzy ani odczynników. Problemem może być stosunkowo duża cena AgNO3, ale do srebrzenie nie idzie tego dużo. Masz na vmc arta o tym, na pewno łatwiejsze niż zabawy z cyną.
4 cze 2008, o 22:37
Bucefał
Dołączył(a): 28 maja 2008, o 13:43 Posty: 54
No raczej nie pozostaje mi nic innego na dzień dzisiejszy, jak tylko nastawić się na srebrzenie starą, poczciwą metodą. Ale z tą cyną... mimo wszystko chciałbym tak czysto teoretycznie chociaż dowiedzieć się, jak to sie robi. Niby w internecie jest wszystko a jak się szuka czegoś konkretnego, to trudno znaleźć coś świetnie objaśnionego:(
Więc jeśli ktoś tutaj się orientuje jak wygląda proces cynowania szkła (na powierzchnię lustrzaną) to dajcie jakiś komentarzyk ok?
Czy chodzi o napylanie tlenku cyny na ogrzaną płytę szklaną w próżni wysokiej, tak jak to ma miejsce w przypadku aluminizacji zwierciadeł? czy może jest jakaś inna metoda, dużo łatwiejsza, również na domowe laboratorium?
5 cze 2008, o 21:30
Arion
***
Dołączył(a): 12 gru 2005, o 22:33 Posty: 608 Lokalizacja: Poznań
Jeśli chodzi o gal to przede wszystkim jest drogi, po drugie trujący. Luster galowych więc nie zrobisz Jeśli chodzi o srebrzenie szkła to wystarczy AgNO3 (nawet z apteki), amoniak (roztwór wodny, j.w jako tzw. sole trzeźwiące), i coś do redukcji srebra. Miałem gdzieś przepis na redukcję kwasem winowym i cytrynowym, wiem, że glukozą też idzie, więc nie miałbyś z odczynnikami większych problemów. Co do metalizowania (srebrzenia) tworzyw sztucznych, to masz chyba na myśli ABS (kopolimer Akrylonitryl-Butadien-Styren). Z tego co wiem, to niczego innego nie pokryjesz trwale metalem. Cała sztuczka polega na tym, że trawisz ostrożnie (nie pamiętam już w czym) powierzchnie polimeru, tworząc na jego powierzchni malutkie wgłębienia, które będą "trzymać" powłokę metaliczną niczym mikroskopijne haczyki. Później wkładasz to do roztworu soli Ag i strącasz chemicznie metal na powierzchni plastiku, tworząc tak warstwę przewodzącą. Na nią nanosisz już elektrolitycznie warstwę miedzi i dalej Ni lub Cr. Natomiast co do cynowania szkła to wydaje mi się, że cyna raczej słabo przylega do szkła, w przeciwieństwie do jej stopu z bizmutem i ołowiem (?) służącego do lutowania witraży. Nie znam proporcji, ale nie będziesz miał problemu z ich znalezieniem. Gdybym się uparł na cynowanie szkła to użyłbym właśnie tego stopu.
_________________ Chemik nie upija się, tylko zwiększa labilność konformacyjną.
A poza tym wszystko jest dla ludzi... z głową!
6 cze 2008, o 00:59
SecretKiller
Dołączył(a): 6 sie 2007, o 13:18 Posty: 88 Lokalizacja: co skad...niby ja?
u dziadka sekowskiego jest jak zrobic:)
Płyn tolensa musisz zrobic:
10% roztwor AgNO3 w wodzie destylowanej
i tuz przed powlekaniem;p dodajesz kilka kropli NH4OH, wytraca sie ciemny osad, ktory wraz z dodawaniem NH4OH rozpuszcza sie ( ale kilka kropel tylko wlej)
chwilkę przed polaniem szkla ( nie wiem czy polac czy co ...) dodaj kilka ml rr-glukozy lub miodku ( ok. 20 na duza szybe)... dokladnosc dziadka Sękusia;p
Szklo musi byc czyste.. jezeli bedzie chociaz kilka pylkow brudu wyjdzie ci taka zebra;p ( w brudnych miejscach)
i po wylaniu wszystko musi byc ogrzewane ale nie moze przekroczyc 55 stopni C
_________________
6 cze 2008, o 15:00
Karvon
***
Dołączył(a): 30 gru 2006, o 02:36 Posty: 428 Lokalizacja: Poznań
Arion napisał(a):
Jeśli chodzi o gal to przede wszystkim jest drogi, po drugie trujący. .
Skąd takie rewelacje? Może azotek, fosforek itp. galu są trujące,a ale sam metal i jego proste związki (typu soli) już nie.
_________________ Quod fuimus estes
Quod sumus fos erites
Mille anni passi sunt ...
Niezależnie od metody szkło musi być ekstremalnie czyste. Umyć, odtłuścić spirytem albo acetonem, następnie przeprowadzić jakieś inne odtłuszczenie np. zasadowe. Ideałem było by umycie chromianką, co jednak początkującemu serdecznie odradzam...
6 cze 2008, o 18:49
Orion
Dołączył(a): 28 kwi 2007, o 23:15 Posty: 98 Lokalizacja: z serca
ja odtłuszczałem samym NaOH, przepłukując potem wodą destylowaną. Wynik określam jako ZADOWALAJĄCY
_________________ Tyle siana ode mnie
6 cze 2008, o 20:39
Bucefał
Dołączył(a): 28 maja 2008, o 13:43 Posty: 54
Ok, czuję się zachęcony Decyzja zapadła, będę srebrzył AgNO3, ale....no właśnie. Najpierw muszę sobie zrobić kwas azotowy z kwasu siarkowego, bo lapisu nigdzie nie dostanę (przynajmniej w moim mieście, nawet w aptekach nie ma). Bałbym się produkować kwas azotowy w kolbie 5 litrowej:) ale na moje potrzeby, aby posrebrzyć małe lusterko to wystarczy mi zaledwie kilka mililitrów kwasu azotowego, więc przedestyluję kwas siarkowy w bardzo małej kolbie, około 20ml.
6 cze 2008, o 21:03
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Rozumiem, że chcesz przeprowadzić reakcję:
KNO3 + H2SO4 -> HNO3 + K2SO4
Upewnij się co do szczelności aparatury, jeżeli nie chcesz udusić się tlenkami azotu (por. wikipedia -> dwutlenek azotu ) , i zaopatrz się w odpowiedni smar do szkła, bo możesz już nigdy nie rozłączyć szlifów.
6 cze 2008, o 22:50
Bucefał
Dołączył(a): 28 maja 2008, o 13:43 Posty: 54
Tak tak, miałem na myśli saletrę potasową ze spożywczaka oraz kwas siarkowy ze stacji benzynowej. Proces tworzenia kwasu azotowego znam już z książki Sękowskiego i oczywiście będę to robił na wolnym powietrzu ze względu na te toksyczne tlenki azotu. Ale ze szkłem to faktycznie będę miał kłopot Początkowo myślałem o zastosowaniu metalowych buteleczek, ale kwas azotowy może je rozpuścić, więc tylko szkło musi być. Jako zlewkę mogę wykorzystać zwykły słoiczek po koncentracie pomidorowym:) ale jako kolby to trzeba raczej użyć szkła laboratoryjnego, odpornego na wysoką temp. W takiej dziurze w jakiej mieszkam, nie ma sklepów z takim szkłem:(trzeba więc jakoś przez internet zakupić kolbkę, ale jaką byście polecali? chodzi mi dosłownie o pojemność ze 20, 30 ml, bo większych ilości kwasów bałbym sie produkować biorąc pod uwagę moje marne doświadczenie w dziedzinie chemii:). Termometr też chyba nie jest potrzebny podczas destylacji kwasu siarkowego z saletrą, kontrolowanie temperatury nie jest chyba konieczne, wystarczy czekać na kropelki w zlewce i po krzyku:)
P.S.
Przepraszam że pisze o tym wszystkim na tym poście, bo temet był o Galu:) ale jakoś tak wyszło i wątek zrobił się zbytnio ogólny:)proszę moderatora o wyrozumiałość.
6 cze 2008, o 23:51
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Będziesz miał problem z dobraniem chłodnicy pod taką małą kolbę, poza tym takiej pojemności to kupisz najwyżej szkło miarowe.
7 cze 2008, o 01:22
Bucefał
Dołączył(a): 28 maja 2008, o 13:43 Posty: 54
A no własnie zawsze w takich przypadkach problem goni problem:)
No nic, popytam, poszukam i może znajdę wkrótce jakieś odpowiednie szkło. A co do chłodnicy to chciałem wykorzystać długą rurkę szklaną (odpowiednio wygiętą nad ogniem), po środku zainstalować naczynko na lód i właśnie przy pomocy takiej prymitywnej chłodniczki chciałem to wszytsko robić. Myślałem też o rurce miedzianej lub aluminiowej na chłodnicę, ale znowu mam wątpliwości, czy metal się nadaje w przypadku produkcji kwasu azotowego, który reaguje z metalami i to intensywnie. Nie chciałbym, aby taki kwas pożarł mi rurkę, jeszcze zanim skapie do zlewki
7 cze 2008, o 03:13
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
A butelka kwasu azotowego kosztuje 15 zł...
7 cze 2008, o 14:58
SecretKiller
Dołączył(a): 6 sie 2007, o 13:18 Posty: 88 Lokalizacja: co skad...niby ja?
a kg AgNO3 1000zl
ja kupowalem 50g to sie zdziwilem...50zl..ale coz potrzebny byl.
a jakbys chcial kupic azotowca jak mowi szalony to nie wiem , chyba snoop jeszcze kwasami handluje ale nie jestem na 100% pewien. a jak nie to Google i sie jakis internetowy sklep znajdzie:)
_________________
7 cze 2008, o 18:44
Bucefał
Dołączył(a): 28 maja 2008, o 13:43 Posty: 54
15 zł za butelkę kwasu azotowego to nie drogo, ale jaka to butelka? 1 litr czy kilka mililitrów? To by rozwiązało mój problem i uwolniłoby mnie od destylacji:)
A swoją drogą to też się bardzo dziwię, dlaczego to wszystko takie drogie. W każdym domostwie znajdzie się jakiś tam srebrny złom, stare kolczyki, łańcuszki i tak dalej. A Sękowski świetnie opisał też pozyskiwanie srebra ze starych odbitek foto i klisz. Nie za dużo tego srebra się da zdobyć, ale jak na moje potrzeby to z powodzeniem styknie. Wystarczy wrzucić coś srebrnego do kwasu azotowego i już mamy kamień piekielny bez wydawania większej ilości forsy. Ale jęsli zdobędę kiedyś odpowiednie szkło laboratoryjne, to mimo wszystko spróbuję sobie sam wytworzyć taki kwas, ot dla czystej satysfakcji.
Pozdrawiam gorąco.
7 cze 2008, o 19:18
Szynszyl
Jak dobrze trafisz to AgNO3 kupisz za 8-9 zł za 10g. 1l kw. azotowego na e-odczynniki.pl to w 5litrowych butlach 9zł. U eko 15zł za litra. I po co tyle roboty, destylacje, etc. etc. skoro można kupić kwasa...
Zaraz jeszcze padnie pomysł wytwarzania H2SO4 i 'skąd wziąć V2O5'
7 cze 2008, o 19:23
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
W tej chwili ktoś sprzedaje na allegro naważki analityczne AgNO3. 17 zł za 17g.
7 cze 2008, o 19:40
Szynszyl
te ampułki to odradzam, można kupić za tą cenę SUCHY AgNO3 ( ja miałem dokładnie taką samą i AgNO3 było mokre, tzn dużo to nie przeszkadzało ale jakbym potrzebował suchego to związki Ag są dość upierdliwe bo lubią się rozkładać AgNO3 już w 414 stopniach )
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników