produkcja e liquidu (płynu do elektronicznych papierosów)
Autor
Wiadomość
Silverblood
Dołączył(a): 19 sie 2007, o 20:46 Posty: 17
Mentol można kupić choćby tam gdzie już kupiłeś nikotynę ;] ceny 10g 10zł.
A teraz serio stężenia jakie widzę w preparatach farmaceutycznych wynoszą do 5% ale są one potem rozcieńczane więc biorąc pod uwagę że będziesz wciągał ten r-r do płuc na Twoim miejscu zacząłbym od stężenia grubo poniżej 1%. Optymalnie ustalić je empirycznie tzn użyć glikolu czystego bez nikotyny i popróbować dodawać do niego roztworu etanolowego/glikolowego mentolu (szczerze mówiąc nie wiem czy mentol się w glikolu rozpuszcza) zacząć od max jednej kropli (!) roztworu pomocniczego. Szybko poczujesz po wymieszaniu czy roztwór liquidu pachnie mentolem jeśli tak i nie jest to zapach "wiercący w nosie" ostrożnie można spróbować tym się zaciągnąć. Jeśli będę miał chwilę poprzeliczam jakie są stężenia używane w inhalacjach zawierających mentol.
I ostatnia sprawa wszystkie te kombinacje wykonujesz na własną odpowiedzialność. :>
19 lip 2008, o 19:20
Silverblood
Dołączył(a): 19 sie 2007, o 20:46 Posty: 17
Znikła gdzieś opcja "edytuj" (albo ja jestem ślepy ) więc piszę w osobnym poście Prosiłbym Moda o połączenie moich postów. Badania na temat glikolu propylenowego są jak najbardziej choćby tu.
Natomiast po przeglądnięciu Twoich wcześniejszych postów zaniepokoiła mnie inna sprawa sprzedawca od którego kupiłeś nikotynę zaznaczył nikotyna "czysta" to nie to samo co "czysta do analizy" stężenia których będziesz używał są co prawda dosyć niskie i nie wiem ile cieczy mieści się jednorazowo w takim e-papierosie (swoją drogą napisz-przyda się) ale ilość substancji obcych w "czystej" nikotynie może wynosić do 1%-to sporo jak na preparat wziewny. Nie wiem czy będziesz miał okazję zerknąć na etykietę pojemnika z nikotyną (na ogół na odczynnikach są wyszczególnione zanieczyszczenia) ale na Twoim miejscu sprawdziłbym czym jest zanieczyszczona rzecz którą wciągam do płuc i ile tych zanieczyszczeń się tam znajduje. Chodzi mi głównie o metale ciężkie i inne rzeczy kumulujące się miedź ołów kadm itp. Polecam tą sprawę Twojej uwadze...
20 lip 2008, o 15:18
lesmie
Dołączył(a): 12 lip 2008, o 00:51 Posty: 36 Lokalizacja: Wrocław
Badania które podałeś w linku dotyczą 1,3-glikolu propylenowego. W "e liquidzie" natomiast ma zastosowanie 1,2-glikol propylenowy, nie wiem na ile to stanowi różnicę. Poza tym badania były prowadzone co prawda na oparach tego glikolu i dość dużych dawkach, wielokrotnie przekraczających dawki oparów glikolu w przypadku "palenia" e papierosów, ale niestety przez krótki czas, bodajże 5 dni, więc nadal nie wiadomo jaki będzie skutek np. po 5 lub 10 i więcej latach wdychania nawet bardzo małych dawek par glikolu.
Nikotyna czysta do analizy, niestety na razie nigdzie nie jest do zdobycia. Pozostaje mieć nadzieję że wchłaniana łączna suma zanieczyszczeń, w tym metali ciężkich, nie będzie wieksza niż w przypadku palenia tytoniowych papierosów. Na korzyść "palenia" e papierosów będzie jeszcze brak tlenku węgla i innych zanieczyszczeń będących produktami spalania tytoniu i bibułki
Ilość cieczy (e liquidu) jaka mieści się we wkładzie e papierosów jest różna w zależności od modelu i wacha się (są to wartości orientacyjne) od około 0,1-0,2ml w przypadku mini np. model mini RN 4081 do około 0,3-0,4ml w przypadku modelu "long" i 0,4-0,5ml w przypadku e cygara.
Jeden wkład w np. w modelu mini, to (oczywiście orientacyjnie) odpowiednik około 8-10 wypalonych tytoniowych papierosów.
20 lip 2008, o 16:17
Silverblood
Dołączył(a): 19 sie 2007, o 20:46 Posty: 17
Napiszę jasno i wyraźnie, żeby nie było między nami niedomówień, podaję informacje jakie znalazłem oraz oparte na mojej wiedzy medycznej, bo uważam że zmniejszają one prawdopodobieństwo Twojego (czy innej osoby próbującej zrobić e-liquid) zgonu lub zrobienia sobie krzywdy. Nie zwalnia Cię to z poszukiwania informacji na własną rękę strona którą podałem w linku to medline jedno z najlepszych źródeł informacji medycznej, możesz spokojnie poszukać danych na temat toksyczności glikolu którego będziesz używał.
Na dodatek wszystko to nie zmienia faktu że bawisz się bez posiadania odpowiedniego zaplecza i wiedzy z silną trucizną jaką jest nikotyna i żadna doza rozwagi tu Ci nie pomoże. Twierdzę że cena oryginalnego e-liquidu jest podyktowana właśnie tym że ktoś, a dokładniej sztab naukowców sprawdził jak działa każdy jego składnik na organizm ludzki (razem i z osobna) a potem gotowy produkt musiał spełnić wszystkie wymagania jakie stawia się lekom czy suplementom diety jakie dostają się na rynek - o ile w chinach mogą się tym nie przejmować to w unii europejskiej są restrykcyjne przepisy na ten temat. Z dokładnie tego samego powodu gumy z nikotyną, plastry z nikotyną i wszystkie inne "wspomagacze" do rzucania palenia tyle kosztują.
"Pozostaje mieć nadzieję" to pojęcie bardzo nie na miejscu w wypadku czegoś co będziesz wdychał i stosował przez długi czas. Jeśli chcesz zrobić coś co będzie bezpieczne to rób to tak jak robią to osoby które się tym zajmują czyli najpierw sprawdzaj literaturę, pytaj potem sprawdzaj literaturę i jeszcze raz sprawdzaj wszystko a dopiero potem próbuj ale do nagłej niespodziewanej nie zostawiaj nic na zasadzie "pozostaje mieć nadzieję" Więc jeśli nie możesz zapewnić sobie odpowiednich surowców albo nie jesteś czegoś pewien to zastanów się czy aby na pewno chcesz tego próbować.
Rozumiem jakie mogą być potencjalne korzyści z przejścia na e-papierosy - ręczę. Ale w przeciwieństwie do Ciebie wiem też jakie jest zagrożenie związane ze stosowaniem czegoś co jest nowinką niezbyt dobrze jeszcze przebadaną bo nawet leki które przechodzą znacznie bardziej rygorystyczne badania czasami są po latach używania ze względu na działania uboczne które były nie do przewidzenia.
Jak już mówiłem wszystkie kombinacje wykonujesz na własną odpowiedzialność ja mogę Ci jedynie powiedzieć co o tym myślę z punktu widzenia medycyny.
Nie obraź się za ten szorstki post ale musisz zdawać sobie sprawę że opracowanie czy nawet odtworzenie przepisu na e-liquid bez odpowiedniego zaplecza, surowców, i możliwości sprawdzenia co tak na prawdę wdychasz i czy choćby trochę spełnia to normy bezpieczeństwa naraża Cię na spore zagrożenie...
20 lip 2008, o 17:14
lesmie
Dołączył(a): 12 lip 2008, o 00:51 Posty: 36 Lokalizacja: Wrocław
Napisałeś między innymi :
"o ile w chinach mogą sie tym nie przejmować to w unii europejskiej sa restrykcyjne przepisy na ten temat"
Miedzy innymi właśnie chodzi o to że ten e liquid sprowadzany jest z Chin i jaką mamy gwarancję jego jakości ? Że użyta w nim nikotyna jest odpowiedniej czystości ? Że glikol propylenowy został wyprodukowany z zachowaniem "reżimu" czystości, kontroli jakości na każdym etapie produkcyjnym, jako że będzie służył do "użytku wewnętrznego", a nie użyty został ten którego przeznaczeniem było do "celów przemysłowych" ? Czy ten e liquid w buteleczkach jak i w gotowych wkładach sprowadzany z Chin i sprzedawany u nas, czy ma jakieś certyfikaty ? Chociażby termin ważności ? Chiny to według mojej opinii kraj jeszcze "pół cywilizowany" i nie mam (sadzę że nie tylko ja) zaufania do ich wyrobów np. zabawek dla dzieci zawierające metale ciężkie, tak i nie mam zaufania do tego e liquidu sprowadzanego z tamtąd. Ryzykujemy wszyscy co je "palimy" a jest nas coraz więcej.
Ten który sporządzę sobie na własną rękę, też nie będzie miał gwarancji jakości z powodów które napisałeś, ale będzie przynajmniej znacznie tańszy.
Ideałem byłoby, gdyby produkcji e liquidu podjęła się w Europie czy w Polsce jakaś firma farmaceutyczna, to pomimo wyższej ceny (z powodów które opisałeś) byłbym przynajmniej spokojny w kwestii jego jakości.
Co do długofalowego (wieloletniego) oddziaływania par 1,2-glikolu propylenowego na organizm człowieka, publikacji nigdzie nie można znależć, najprawdopodobniej takich badań nikt nie prowadził, ponieważ trudno było przewidzieć potrzebę takich badań, tak jak trudno było przewidzieć ten chiński "wynalazek" jakim są e papierosy.
Literaturę "w temacie" czytam jaka tylko jest dostepna.
20 lip 2008, o 18:16
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2570 Lokalizacja: Krakow
Silverblood napisał(a):
Twierdzę że cena oryginalnego e-liquidu jest podyktowana właśnie tym że ktoś, a dokładniej sztab naukowców sprawdził jak działa każdy jego składnik na organizm ludzki (razem i z osobna) a potem gotowy produkt musiał spełnić wszystkie wymagania jakie stawia się lekom czy suplementom diety jakie dostają się na rynek
Chcialby zauwazyc, ze europejskie prawo jako suplement diety dopuszcza wiele srodkow ktore moga byc uwazane za narkotyki, i wystarczy przykladowo wymieszczac witaminy z substancja o podobnym dzilaniu do amfetaminy (ktorej nie ma w spisie sub. zakazanych) i juz mamy suplement diety
wiec, akuraty tymi naukowcami od e liquidu bym sie nie sugerowal ze przebadali, bardziej bym uzyl slowa - dopuscili do uzytku zgodnie z panujacymi normami (ktore to moga sie okazac za 20 lat calkowicie zle)
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
20 lip 2008, o 23:55
Silverblood
Dołączył(a): 19 sie 2007, o 20:46 Posty: 17
@ Sulik Odnośnie suplementów diety - fakt to co muszą spełniać (a właściwie to czego nie muszą spełniać) to po prostu jakaś tragikomedia (i niestety nie chodzi tylko o suplementy ale także homeopatyczne leki których znajomy zrobił analizę i wielką chryję bo okazało się że ilość metali ciężkich to tam się "troszkę" ponad normę podniosła)... Natomiast w ich rejestrowaniu jest jeden haczyk by dopuścić coś do obrotu jako suplement diety trzeba udowodnić że nie ma to działania terapeutycznego/fizjologicznego charakterystycznego dla leku (ciężko jest to zrobić z preparatem nikotyny czy substancjami psychoaktywnymi), to jest raz, a dwa nie jest powiedziane że do suplementów diety można dodawać wszystko co nie jest na liście substancji zakazanych a wręcz przeciwnie prawo stanowi jasno jakie substancje mogą się znaleźć w suplementach. A co do "dopuścili zgodnie z normami" to samo to że już to przebadali pod kątem tych norm już sprawia że jest to trochę bezpieczniejsze... A to co lesmie będzie stosował to jest domowej produkcji roztwór trucizny.
@lesmie Raz: jeśli jest to dostępne w unii europejskiej i jest choćby produktem spożywczym (nawet nie lekiem czy suplementem) to zostało też przebadane w laboratoriach unii europejskiej.. Przynajmniej tak jest na ogół jeśli nie to jest to poważne niedopatrzenie ze strony kogoś kto się tym zajmuje. Dwa nie proponuję Ci żebyś otwierał firmę produkującą e-liquid tylko pokazuję Ci potencjalne źródło zagrożenia przy jego produkcji - napisanie do sprzedawcy żeby Ci dał informacje na temat nikotyny którą kupiłeś to nie jest niesamowite wyzwanie, to proste zabezpieczenie się przed tym że w tym około 3,6g nikotyny które kupiłeś 1% zanieczyszczeń nie stanowi herbicyd z tytoniu czy inne świństwo którego taka ilość sprawi że po zużyciu tej porcji cieczy zaczną Ci wypadać włosy... I ostatnia sprawa jeśli wchodzisz na podwórko leków/suplementów czegokolwiek co zawiera nikotynę, nitroglicerynę, kolchicynę czy jakąkolwiek inną substancję bardzo silnie działającą, masz do wyboru albo dostosować się do wymagań na nim panujących albo je olać, pichcić coś w domowym zaciszu ukradkiem i mieć nadzieję że kiedy popełnisz błąd nic się nie stanie. Mam nadzieję że fakt że to co sobie przygotujesz będzie tańsze od oryginalnego e-liqidu wynagrodzi Ci ryzyko. Nie przeczę natomiast że może Ci się udać zrobić coś lepszego i mniej szkodliwego od oryginału. (Ale mam dla Ciebie zagadkę - dlaczego lekarz który ma do dyspozycji nowy lek który jest dopiero co wprowadzony na rynek, mało toksyczny i doskonale leczący, bardzo często podaje swojemu pacjentowi stary mało skuteczny i posiadający liczne działania niepożądane stary specyfik?)
PS PG - nie jest nową substancją nie powstał specjalnie na użytek e-smokingu. Ten kto stworzył e-smoking zapożyczył go jedynie z leków w których jest stosowany od dawna dla tego badania na jego temat są i to liczne (jest nawet badanie jak wpływają na płuca gliceryna i glikol dodane do palonego tytoniu). Poszukaj - znajdzesz
22 lip 2008, o 01:09
Bystry
Dołączył(a): 3 cze 2006, o 13:18 Posty: 249 Lokalizacja: Łódź
czyli mówiąc krótko i na temat nie opłaca Ci się tego robić chyba, że do użytku własnego i własnej satysfakcji to 1 i 2 jeżeli by to wychodziło taniej i lepiej od chińczyków to oni i tak i tak by wynaleźli coś innego tańszego i lepszego i "będzie miało" wszystkie atesty, badania i w ogóle złoty środek ... a poza tym nawet jeżeli teraz mamy złoty środek na coś to za parę lat naukowcy znajdą inny lepszy też oczywiście złoty środek i ten wcześniejszy już będzie nie dobry bo zawiera np. azbest i na ten temat ludzie będą pisać prace naukowe i Państwo będzie płacić na badania tego ów wcześniejszego złotego środka co z nim jest dokładnie nie tak i jakie może mieć skutki Tyle ode mnie do tego chorego całego świata ...
_________________
kubatron napisał(a):
Mendelejew i jego spolka
22 lip 2008, o 02:23
lesmie
Dołączył(a): 12 lip 2008, o 00:51 Posty: 36 Lokalizacja: Wrocław
Oczywiście że nie ma mowy o "produkcji" e liquidu w celach handlowych, czy nawet udostępnianiu tego płynu osobom trzecim, lecz tylko i wyłącznie dla swoich potrzeb i wyłącznie na moje ryzyko, z przyczyn ekonomicznych oraz braku zaufania do chińskiego wyrobu.
Zdaję sobie jednak sprawę że opisując sposób pozyskania tego płynu, wiele osób, biorac pod uwagę niezmiernie niski koszt uzyskanego w ten sposób płynu, pójdzie w "moje ślady". Będą również to robić na własne ryzyko.
A co do zagadki, sprawa jest jasna gdyż czas jest najlepszym weryfikatorem danego "specyfiku"
Dla przykładu mogę tutaj podać "wpadkę" z thalomidem w latach pięćdziesiątych.
22 lip 2008, o 07:53
lesmie
Dołączył(a): 12 lip 2008, o 00:51 Posty: 36 Lokalizacja: Wrocław
Wreszcie jest przesyłka z roztworem glikolu propylenowego i 1.8% nikotyny, nooo teraz to "inna rozmowa", teraz to ma moc i odpowiednie "drapanie w gardle". Głód nikotyny zaspokaja w 100% (tak jak z oryginalnym wkładem "high" 18mg) To jest dokładnie to o co chodziło. Nawet brak smaku (aromatu) nie specjalnie przeszkadza jeśli jest nikotyna, ona też nadaje pewien specyficzny smak, choć jest on bardzo subtelny i delikatny i bez aromatu też daje się to "palić" (można się do braku aromatu przyzwyczaić, do braku nikotyny niestety jest to baaardzo trudne). Oczywiście jednak jakiś aromat by się przydał. Czekam na przesyłkę (z tego samego laboratorium) na mentol (tani jak barszcz) i wtedy, jak już będzie to "kompletny e liquid" z aromatem, na poczatek mentolowym, idea taniego (prawie darmowego) "palenia" będzie spełniona. Z czasem opracuje się też inne smaki.
23 lip 2008, o 15:10
lesmie
Dołączył(a): 12 lip 2008, o 00:51 Posty: 36 Lokalizacja: Wrocław
"na ile nieszkodliwe są tak naprawdę e-papierosy? Eksperci ds. zdrowia rozkładają ręce."
Bardzo ciekawy artykuł z "Spiegel". "Palenie w wersji 2.0"
Dołączył(a): 12 lip 2008, o 00:51 Posty: 36 Lokalizacja: Wrocław
Dotarł do mnie z laboratorium mentol (czysty) i pojawił się problem, ponieważ nie jest w płynie i można byłoby odmierzyć potrzebną ilość kroplami, lecz ma postać białych kryształków. Nie mam wagi laboratoryjnej aby odmierzyć potrzebną tak małą ilość ok. 0.5%. Trzeba było żmudnej metody kolejnego dodawania bardzo małych ilości aby nie "przedawkować". Jak już udało się, to efekt jednak nie jest zadowalający. Smak jest mentolowy, ale jakiś "sztuczny" lekko gorzkawy i jakby zalatywało lekko terpentyną. Niestety trzeba szukać dalej. W oryginalnym e liquidzie smak mentolowy uzyskano chyba z ekstraktu mięty pieprzowej a nie z syntetycznego mentolu, który jednak nie nadaje dobrego miętowego smaku i niestety po próbach moim zdaniem nie nadaje się.
28 lip 2008, o 13:15
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Tylko, że mięta pieprzowa zawiera mentol Nic dziwnego, ze zalatuje terpentyną, bowiem jest to alkohol z grupy terpenów.
28 lip 2008, o 13:57
Łomonosow
Dołączył(a): 17 lut 2008, o 20:55 Posty: 188 Lokalizacja: Bydgoszcz
No tak - ale olejek miętowy to mieszanina wielu substancji - w tym mentolu. Co zapewnia inny nieco aromat moim zdaniem;P
28 lip 2008, o 16:37
Fuxseb
*
Dołączył(a): 5 cze 2007, o 08:10 Posty: 248
A wie ktoś może jak wyekstrahować mentol/olejek miętowy z mięty pieprzowej? Mam tego małą "plantację" i bym coś popróbował, a nie mam jakichś skomplikowanych sprzętów ani odczynników. Oczywiście produkt zamierzam wykorzystać jako preparat do zaciągania, albo dodatek do herbaty/wody z prądem.
Poza tym, lesmie, że się doczepię , nie lepiej po prostu rzucić? Jakbyś sobie np. zmniejszał dawkę co jakiś czas aż do zera? Bo nie tylko to co jest w papierosach "naokoło" nikotyny jest szkodliwe, lecz ona sama też. To może być innowacyjny sposób na rzucenie palenia
Dołączył(a): 12 lip 2008, o 00:51 Posty: 36 Lokalizacja: Wrocław
A czy istnieje metoda syntetycznego uzyskiwania nikotyny ? Była by wtedy perfekcyjnej czystości, bez metali cięzkich, pestycydów, czy jakichkolwiek innych zanieczyszczeń.
_________________ Moje stałe ulubione zajęcie ? Uzupełnianie poziomu nikotyny we krwi.
4 wrz 2008, o 07:52
Łomonosow
Dołączył(a): 17 lut 2008, o 20:55 Posty: 188 Lokalizacja: Bydgoszcz
Zasadniczo nikotyna jest alkaloidem, najbardziej opłacalnym i najłatwiejszym sposobem jest pozyskanie z naturalnych źródeł. Synteza nikotyny jest poza Twoim i naszym zasięgiem (moim zdaniem).
A tu kilka słów o pierwszej (1904) syntezie nikotyny, w dość archaicznym języku Po syntezie wymagany jest jeszcze rozdział racematu, zresztą wspomniano tu o nim.
4 wrz 2008, o 16:04
wątrób
Dołączył(a): 1 maja 2006, o 20:02 Posty: 124 Lokalizacja: Sosnowiec
Co do samego aromatu mentolowego olejek z mięty pieprzowej jest dostępny w sklepach zielarskich i aptekach, lub rozpuszczony w alkoholu jako krople miętowe. Te ostatnie wystarczy wylać do naczynia i poczekać aż spirytus zwietrzeje. Pozostałość zalewamy E- liquidem i mieszamy. Krople to wydatek około 2 zł. Swoją drogą inną ciekawą alternatywą dla ,,zwykłego" palenia jest shisha. Tyle, że tytonie smakowe są dość ubogie w nikotynę- uwalnia się ona stopniowo i nadaje się raczej do rekreacyjnego palenia, ale to już zupełnie inna historia...
_________________ Keep walking
14 wrz 2008, o 16:35
lesmie
Dołączył(a): 12 lip 2008, o 00:51 Posty: 36 Lokalizacja: Wrocław
Problem uzyskania nikotyny z tytoniu nie jest już bardzo istotny,ponieważ na rynku jest już dostępna ogromna ilość gotowych e liquidów do elektronicznych papierosów w przystępnych cenach, lecz pojawił się nowy problem, Ministerstwo Zdrowia chce zakazać sprzedaży e papierosów w Polsce jak i płynów do nich.
W związku z powyższym jest prośba o przyłączenie się do petycji o zaniechaniu zamiaru wprowadzenia takiego zakazu, wystosowanej do Ministra Zdrowia.
Jeśli zakaz jednak przejdzie, to problem uzyskania nikotyny z tytoniu będzie na powrót aktualny.
_________________ Moje stałe ulubione zajęcie ? Uzupełnianie poziomu nikotyny we krwi.
17 wrz 2009, o 13:43
Wocz
Dołączył(a): 22 kwi 2008, o 17:23 Posty: 235
Zakaz przejdzie, bo koncerny tytoniowe muszą mieć zbyt na towar + Państwo Polskie musi skubać palaczy za pomocą akcyz sięgających 70 % kosztu produktu.
17 wrz 2009, o 16:02
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
Kurcze... Tak czytam i czytam i dochodzę do wniosku, że w waszym odczuciu papierosy są zdrowe. Pominę tu taki mały szczegół jak 3000-4000 substancji zawartych w dymie tytoniowym, z czego spora część to substancje rakotwórcze. Poza tym mówicie o czystości nikotyny zupełnie tak, jak by ta w papierosie była chemicznie czysta. Przepuszczając dym tytoniowy przez wodę w znacznym stopniu zmniejszamy ilość zanieczyszczeń przez co smak jest łagodniejszy. Proponował bym dla porównania zapalić taki owocowy tytoń przez bongo i w skręcie. Smak będzie nieporównywalnie inny. Dodam jeszcze, że tytoń w papierosie jest spalany, a w e-szludze odparowywany jest "czynnik farmakologiczny". Swoją drogą dodam, że glikol raczej nie powinien dawać takich objawów niepożądanych jak dajmy na to... rak płuc.
17 wrz 2009, o 16:31
pablo
*
Dołączył(a): 9 sty 2010, o 02:56 Posty: 133 Lokalizacja: Cambridge
Po pierwsze - najlepiej rzucić
Po drugie - różne izomery mentolu pachną różnie, w mięcie pieprzowej jest tylko (1R, 2S, 5R); nawet przy asymetrycznej syntezie z mircenu z katalizą rodem nie jest 100% czysty, a jeśli ktoś chciał oszczędzić to mógł po prostu uwodornić tymol i dostał mieszaninę stereoizomerów.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników