Witam!
1 sprawa, posiadam w domu "Chemia Fizyczna" Stanisława Bursa, PWN z 1976 (kupiłem na wyprzedaży w bibliotece za 3zł a ma to 800 str.) i zastanawiam się czy jest sens się z niej uczyć czego kolwiek czy lepiej kupić coś "nowszego".
2 sprawa, chcę se kupić książkę do chemii organicznej i nie organicznej która pozwoli mi przygotować się do matury rozsz. i uzyskać solidną podstawę na studia chemiczne. Wybór padł na
"Chemia organiczna" Ewy Białeckiej-Florjańczyk i Joanny Włostowskiej (wyd. to bardziej rozszerzone bo widziałem 2 :/)
LINK TUTAJ
oraz "Podstawy chemii nieorganicznej" tom 1 i 2 Bielańskiego którą chyba każdy zna.
Ale nie wiem czy to dobry wybór. Co sądzicie o tej chemii organicznej?
co do nieorganika jestem prawie pewien bo żadnej innej ciekawej nie znalazłem.
Czekam na Wasze opinie
