Jak sie nie da to sie nie da No nic dzięki za odpowiedzi pozostaje mi tylko albo znalesc zasilacz na 24V albo znaleźć inny silniczek .

Ale zaraz czy przypadkiem przy manie instalacja jest na 12v ale rozruch na 24v? To że zasilanie stanowią dwa akumulatory po 12v to nie oznacza że cała instalacja jest 24 woltowa.

nie wiem mi to na 12v nie chce ruszyć w ogolę chyba że mam za słaby zasilacz 0.5A

No to nie dziwne 0.5a to nic. Załatw sobie zasilacz od kompuera zdaje się że tam można uzyskać 19a przy 12v więc powinno śmigac.
I nie ma obawy że się przegrzeje.

Jak masz zasilacz od kompa to musisz mu w miarę równomiernie obciążać wszystkie napięcia, bo go po prostu spalisz albo w ogóle nie zastartuje. Ale gdybyś był uparty, to możesz spróbować pociągnąć z niego 24v podłączając urządzenie pod wyjście +12V (żółty) i -12V (niebieski). Poza tym jeśli masz zasilacz ATX to żeby wystartował, musisz zewrzeć zielony kabelek do którejkolwiek masy (czarny).

Ja tam używam zasilacza i jakoś nic mu się nie dzieje.

No i nareszcie skończyłem swój pierwszy młyn w zasadzie to jego budowa trwała jakieś 3-4 godziny jednak szukanie cześć i mój zapał przedłużył tą prace na 2-3tygodnie

Silnik jest podłączony na 9V, nie jest to zapowiadany silnik od wycieraczek bo tamten był chyba zjeb***.
Elementem mielącym jest jakiś bolec o wadze 500g

Tak wygląda w całości:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/582 ... c87b6.html
Silnik oraz zębatka którą zamierzam wymienić:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/316 ... 44940.html
Element mielący:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a23 ... 6c60b.html

W najbliższym czasie na pewno będzie wymieniona zębatka na ośce i zrobione jakieś wytłumienie oraz przylutowanie kabli czego jeszcze nie zrobiłem

Młynek wymaga jeszcze dopracowania ale swoja priorytetową funkcje spełnia idealnie, uzyskanie 200g pyłu węgla zajmuje mu jakieś 3-5 godziny zależy jak wstępnie rozdrobniony wsadzę

Teraz ja chciałbym przedstawić tu swój młynek kulowy. Został zrobiony w tydzień ale w miedzy czasie udoskonalałem jego konstrukcje. A to są zdjęcia:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cd08f035fb35202b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fc3a2f0e34bcd4ea.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/edc120220f4d4b0f.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9866190598ae4ec8.html
To są elementy mielące, które pochodzą z łożyska
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/895a8fe18261046e.html

A tu filmik z pracy młynka: http://pl.youtube.com/watch?v=XawL1x0el-w Młynek kręci sie tak szybko, ponieważ pojemnik był pusty ale kiedy go napełnię to obroty są bardzo dobre.

niby ok ale jednak:

-częsci z lego szybko się wytrą
-brak chłodzenia
-te wałki są za małe

Na razie wszystko jest dobrze. Mam całe pudło lego wiec jak coś sie zepsuje to wymienię Chłodzenie nie jest mi za bardzo potrzebne bo przy tym zasilaczu który stosuje silnik sie nie grzeje, a wałki tylko tak wyglądają na chude ale zrobiłem podpórki w połowie długości i sie nie wyginają. Młynek pracował bez przerwy już 20 godzin a jedyny problem jaki z nim miałem to spadające gumki.

Chodziło mi o wałki które mielą A zapytam sie jaki jest maksymalny "uciąg" młyna czyli ile g wkładu uciągnie

Co do gumek: gumki jak to gumki lubią spadac i pękac a wiadomo że nic dobrego z tego nie ma Ktoś stosował pasek od drukarki i był bardzo zadowolony


jes jes jes 900 post

A no to teraz wszystko jasne. Te wałki które mielą są dosyć ciężkie, ja wrzucam 5 takich wałków, pół pojemnika wstępnie zmielonego węgla i młynek ciągnie bez problemu. Maksymalny uciąg przy zasilaczu 7.2V 350mA to 670g
silnik pociągną by więcej ale już gumki zaczynają sie ślizgać ( na test dałem 4 ale zazwyczaj używam tylko 2)

Czesc

Przygotowuję się do zrobienia młynka z prawdziwego zdarzenia. Dorwałem silnik od wycieraczek (traktorowy), mam zasilacz ATX i tu jest problem. Silnik jest na 12V i 1.8A . Nie znam się na elektronice, stąd moje pytanie. Jak podłączyć ten silnik, aby go nie spalić.

Może jeszcze tabelka z mojego zasilacza:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... b9879c3b22

A ja znów mam problem i znów zwracam sie do was o pomoc.
Jako że uciąg tamtego silniczka mnie nie zadowolił załatwiłem sobie silnik od malucha tak jak tutaj radziło dość sporo osób, no i wszytko by było fajnie gdyby nie to ze po podłączeniu odpowiednio czarnego kabla pod minus i niebieskiego pod +12 obroty które uzyskam dla bębna są równe 0,2 obrotu na sekundę no i teraz nie wiem czy go źle podłączam czy może trzeba ściągnąć ten mechanizm co tam jest.

Kurde post pod postem ale zapomniałem dodać zdjęcia a niektórym może ułatwiło by to pomóc mi

http://img232.imageshack.us/my.php?imag ... 310gc4.jpg

silnik jest ok i takie ma obroty mozna zrobic na tym przekładnię lub zdjąc przekładnię z silnika

Trzeba zdjąć ten mechanizm pon. jest to przekładnia ślimakowa na wałku atakującym pozostanie ci ślimak co może stwarzać problemy.
Ja używam silnika od maszyny do szycia (od razu mam podejścia na pasek i gotowe wałki i koła pasowe) a uciąg na takim silnku na bębnie z rury pvc to ponad 1100g+500g kule [więcej nie mieliłem] jako :kulek uzywam sateltki z dyferencjału od żuka .\ orginalnie obroty tego silnika wynoszą ok 5-tys na min.
ale po zastosowaniu kół pasowych wynoszą 2x na sek.

pozdrawiam

no i jestem właśnie po rozkręcaniu tego i jest tak jak mówisz lepper zostaje ten cholerny ślimak a z nim na razie nie będę nic kombinować tylko po prostu przytwierdzę tą oś co widać na zdjęciu prosto do bębna bez żadnych pasków czy czegoś wtedy uzyskam te 2/3 obr/sek a może potem spróbuje spiłować tego ślimaka.

Dzięki za odp i pomoc

Osie silników elektrycznych są twarde pilnik tego nie chwyci
czyli zesrasz sie a nie zrobisz

w 99% ślimak jest nabijany na oś wirnika, wiec może uda się go zdjąć(pasowany na wcisk lub wpust)


nie jest to do końca prawdą...

daj zdjęcie jak wygląda po rozebraniu to może dam patent jak się go pozbyć w przystępny sposób

Ślimaki w tych silnikach są żłobione na osi więc z tego nici.
Pilnik nic nie zdziała tak jak front już powiedział. A pozbyć sie tego za bardzo nie da no bo po ucięciu ślimaka 'Flexem' zostanie nam ze 3 centy miejsca na pasek.
Ciąć tego nie polecam no bo przegrzejecie oś i łożyska silnika co znacznie skraca jego żywotność.
Mam jeszcze jeden pomysł ale moze sie on wydawać głupi :
rozgrzewamy kwas siarkowy (może byś elektrolit) i zanurzamy w nim ślimak .
jak powierzchnia stanie się chropowata to wyjmujemy i suszymy na słoneczku następnie czyścimy acetonem i na wałek nakładamy poxilinę formujemy z niej koło pasowe (zalepiając ślimak) [oczywiście włączamy silnik i żłobimy palcem rowek] i gotowe, chociaż z kwasem to nie najlepszy pomysł ale nie wiem jak inaczej zedrzeć śliską powierzchnie wałka.
zaletą tej metody jest to ze sami ustalamy wielkość koła pasowego i możemy śrubokrętem zrobić kilka rys wewnątrz przekładni co zapewni nam lepszą przyczepność paska do koła.

na razie zrobiłem tak jak napisałem po prostu przytwierdziłem cały bęben obroty są idealne dzisiaj zostawię go na 5godzin z 0,5kg węgla i zobaczymy czy to działa

A mi jako tako wyszedł ten młynek, do perfekcji bardzo mu daleko, ale sami zobaczcie na zdjęciu poniżej .

4 łożyska, nie wiem czemu, ale stwarzają duży opór, silnik się bardzo grzeje, silnik na 12 V, od wentylatora ze starego Fiata 125.

Planuje dodać do tego jakąś przekładnie, i zmienić trochę podstawę, żeby łożyska były idealnie dopasowane, bo teraz są trochę 'krzywo" ustawione .

Mam pytanie czy taki silniczek by się nadał??
Proszę o szybką odp.

Nie ma to jak zapomnieć dać linka http://allegro.pl/item470969308_silnik_ ... _r300.html