No właśnie - totalna ściema!
Po pierwsze, czy to woda, czy to olej, ocet, czy cokolwiek, wrzą lub dymią (olej) w temperaturze niższej niż 500 stopni celsjusza lub farenheita(260 stopni celsjusza).
Nikt nie sprawdza temperatury.
Nigdy w życiu nie widziałem substancji krystalizującej w formie kulek - a jeśli już coś tworzy takie struktury, to kulki nie mogą być identyczne.
O żadnej nietypowej własności takiej mieszaniny nie słyszałem.
Jak dla mnie, to plastikowe kulki - szklane by tonęły - mają współczynnik załamania światła praktycznie identyczny jak wody, dlatego ich nie widać, gdy są zanurzone.