Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 21:44 Posty: 30 Lokalizacja: Opolskie
Krystalizacja CuSO4*5H2O
Zrobiłem nasycony r-r uwodnionego siarczanu (VI) miedzi (II), przelałem do szklanki (niestety nie posiadam szkła laboratoryjnego) i odstawiłem na półkę i nie wiem dlaczego, ale sól nie chce krystalizować się na dnie szklanki tylko osadza się na ściance szklanki Dlaczego tak
2 paź 2008, o 20:06
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Brak zarodków krystalizacji, a ścianki naczynia mogą być porowate, lub po prostu w tych miejscach pojawiają się zanieczyszczenia (kurz). Weź jeden z takich kryształków, weź czystą szklankę, włóż do niej kryształek i zalej roztworem z pierwszej szklanki, resztę kryształków odstaw.
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
2 paź 2008, o 20:12
diego
Dołączył(a): 1 lip 2008, o 18:21 Posty: 11
Myślę, że jakbyś do tego roztworu wrzucił jakiś porowaty przedmiocik to tez by osiadło na nim. Potem można oczywiście odłupać kawałem kryształu i czysty wrzucić do roztworu żeby się krystalizowało dalej.
_________________ BÓL...to tylko kwestia siły woli...
2 paź 2008, o 20:49
Ramirez Lolex
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 21:44 Posty: 30 Lokalizacja: Opolskie
Owszem, nie ma zarodnika. Chciałem go wyhodować w szklance do właściwego procesu krystalizacji
2 paź 2008, o 21:58
Afgan
***
Dołączył(a): 20 lut 2005, o 19:38 Posty: 315
Po prostu wrzuć kryształek na dno, tak zeby sie nie rozpuścił.
_________________ Zakazuje modom dopisywania się do moich postów
2 paź 2008, o 23:06
Ramirez Lolex
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 21:44 Posty: 30 Lokalizacja: Opolskie
Jeszcze trzeba mieć ten kryształek powiadam tylko sproszkowany CuSO4*5H2O..
3 paź 2008, o 16:15
kriszna
Dołączył(a): 12 lip 2008, o 22:42 Posty: 47 Lokalizacja: Wola Zabierzowska
Dołączył(a): 12 gru 2005, o 22:33 Posty: 608 Lokalizacja: Poznań
Po pierwsze musisz mieć mega czyste szkło i przesączony roztwór (byle nie przez watę). Bierzesz bawełnianą nitkę i zamaczasz ja w roztopionym wosku/parafinie, ale tak, żeby kawałek nitki nie zwilżył sie woskiem, i całość szybko prostujesz. Teraz ucinasz nitkę tak, żebyś mógł przywiązać ją do czegoś co zawiesisz nad naczyniem krystalizacyjnym (jakaś poprzeczka). Koniec nitki obcinasz tak, żeby na dole pozostało ok. milimetra nitki nie pokrytej woskiem i zawieszasz w naczyniu tak, aby ten koniec nitki był mniej więcej w jego środku. Teraz delikatnie wlewasz do naczynia ciepły (nie gorący, bo rozpuścisz wosk!) roztwór CuSO4, przykrywasz czymś, żeby się nie kużyło do środka i uzbrajasz się w cierpliwość. Jeśli naczynie i roztwór były wystarczająco czyste, na niezawoskowanym końcu nitki pojawia się ładnie wykształcone kryształy. I jeszcze jedno; im roztwór wolniej stygnie tym ładniej wykształcone kryształy uzyskasz. Ja robiłem tak, że cały krystalizator wstawiałem do dużego naczynia i w wolne miejsce napychałem waty (oczywiście przed wlaniem roztworu), i później całość w miarę szczelnie zamykałem. Efekty w zupełności wynagradzały włożony nakład pracy.
_________________ Chemik nie upija się, tylko zwiększa labilność konformacyjną.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników