Temat niby banalny ale jednak mam pytanie.

Otóż mam zamiar zrobić sobie (samoróbka) w miarę profesjonalny stół laboratoryjny, i nie wiem czy wystarczy zwykłego drewniaka okleić z wierzchu zwykłymi płytkami ceramicznymi/PCV (może jakiś specjalny rodzaj?), czy może użyć blachy kwasoodpornej lub innego materiału... Ojciec też wpadł na pomysł żeby od strony przy której będzie stół stał do ściany zamontować wysoką 'ściankę' z blachy kwasoodpornej dla lepszego zabezpieczenia. Nie wiem też czy stół powinien być przystosowany do pracy na stojąco (tak mi się wydaje) czy na siedząco, a może zrobić sobie 2 poziomowy - do takiej i takiej pracy.
Nie wiem też czy nie położyć pod stołem jakiejś blachy, też najlepiej acidproofa - gdyby coś się miało wylać to łatwiej posprzątać z gładkiej blachy niż z betonu/kafelków/nie daj Boże parkietu...

Stół ten ma mieć zastosowanie zarówno przy zwykłych doświadczeniach chem. jak i przy piro

Dobrze by było jak by ktoś napisał co należy dodać/z czego można zrezygnować/z jakiego materiału wykonać/ opisał swój własny stolik

Z góry thx.
PS. Jak macie jakieś zbędne komentarze typu "sprawdź se kretynie w sklepie z meblami"(tak zrobiłem to już) to zachowajcie je dla siebie bo to czysty spam...

tylko,że 1 kg "kwasówki" kosztuje ok 40-50zł!

...myślę, że najlepszym/najtańszym rozwiązaniem będą płytki gresowe.
pozdro vis.

stół powinien Ci sięgać trochę wyżej jak po pas. Doświadczenia powinny być przeprowadzane na stojąco a nie a siedząco- chodzi o bezpieczeństwo.
Dobry pomysł z tymi płytkami cena nawet powinna być w miarę przystępna. Z tą blachą kwasoodporną to Ci odradzam tak jak zauważył Vis jest to droga inwestycja za te pieniądze lepiej kupić sobie odczynniki lub szkiełko.
Słyszałem że można zabezpieczyć stół w laboratorium np.przed ogniem Szkłem wodnym dostępnym w każdym sklepie budowlanym ok 4-6zł za ok 1l
posmarować blat kilkoma cienkimi warstwami i stół zabezpieczony.

Mój stół to po prostu biurko z położoną taką podstawką/płachtą z 3mm PVC. Odporne na temp do 100-120 stopni, kwasoodporne, prostota i wytrzymałość w jednym. A od rozlania poza blat chronią mnie brzegi "płachty", lekko wywinięte, papierowe ręczniki, szmatki, etc. W momencie rozlania większej ilości odczynników ( > 100ml ), i tak wszystko poleje się na podłogę, niezależnie od konfiguracji stołu.

powinienes jeszcze zastanowic sie czy fugi miedzy plytkami tez sa odporne na czynniki chemiczne. dobrze byloby o tym pomyslec zawczasu zeby nie bylo niespodzianek:)
powodzenia

Może Ci się to przyda, a dokładniej skany z mojego aktualnego podręcznika do techniki laboratoryjnej.

Stół wg. mnie z tego co obserwuje w laboratoriach mojej szkoły i kilku krakowskich uczelni, które miałem przyjemność zwiedzić powinien być dostosowany zarówno do pracy siedzącej jak i na stojąco.
Stołu ze stali kwasoodpornej, ani żadnej innej jeszcze nie widziałem, natomiast bardzo często drewniane impregnowane na różne sposoby lub z płytek ceramicznych.

Kwasówka nie jest taka droga idź na skup złomu tam mają jej od cholery i jeszcze więcej cena około 5 zł/kg a więc nie jest taka droga

u mnie w szkole był normalny blat z tym że pokryty płytkami ceramicznymi takimi dokładnie jak w łazience - te płytki są stosunkowo tanie , często wystarczy pokręcić sie przy budowie i można sobie z resztek wyłożyć...Ważne tylko żeby znależć jakiś w miarę niereaktywny klej do tych płytek ... No chyba żeby budować coś takiego jak Jarrek przedstawił ale to chyba na potrzeby amatorskie przerost formy nad treścią

Owszem. To jest przerost formy nad treścią. Jeśli chodzi o stół: Nieważne jaki jest. byleby nie był za niski ani za wysoki. Wszelkie bajery typu półki szuflady można sobie wsadzić w dupę. Ja mam zwykły prosty domowej roboty stół z nogami z desek blatem z grubej sklejki. Pod stołem mam masę miejsca bez żadnych półek itp. trzymam tam różne rzeczy których strach trzymać wyżej albo po prostu szkoda miejsca na regale stole etc. Półkę mam nad stołem.

Niestety nie mogę pokazac zdjęć w tym momencie, bo komp jest padnięty i piszę z innego ale jak tylko sie nadarzy okazja to pokażę.

A jako warstwa ochronna stołu mam kawałek wykładziny z PVC około 3 mm grubości. Odporna na wodę, kwasy, zasady, druk się zmywa pod wpływem RO, ale nie używam ich prawie wcale więc nie szkodzi;]

Pozdrawiam Panzer

Ja wszystkie odczynniki to trzymam na heblarce blat jest cały z żelaza , a średnica tego blatu wynosi 1 cm Nie jest nic kwasoodpornego potrzebnego Akurat jak dla mnie ...

Ja bym tam sie bał postawić jakiś odczynnik na stole o ŚREDNICY 1cm. Wystarczy, że mucha pierdnie i już ci to zleci.
Ale swoją drogą piszesz że trzymasz tam odczynniki (czyli kilka szt.) więc jesteś niezłym magikiem albo masz bardzo, bardzo małe opakowania.

fajnie mieć blat z żelaza.. zwłaszcza heblarkę.. kiedyś coś Ci sie rozleje i żelazo zardzewieje i sie skonczy zabawa i dostaniesz od taty po łapach;]

Płytki ceramiczne dokleisz do wszystkiego "klejem montażowym" - takim w wyciskanych tubach. Jak go rozprowadzisz w miarę równomiernie grzebieniem, to w 15 minut masz lux blacik. Klej znakomicie trzyma do drewna, płyt laminowanych i OSB, szkła, blachy, betonu, a nawet lastrika.
Jeżeli już koniecznie musisz używać kwasówki, to nada się na wykończenie brzegów (kątowniki na brzegach pod płytki).
Pozostaje tylko dokładnie zafugować.
Metoda "na szybko" to zwykły laminowany blat kuchenny. Może nie na wieki, ale daje radę.
GM

Zawsze też można podprowadzić dziadkowi płytę nagrobną (to taki żenujący dowcip).
Ech te imieniny. Jutro mnie będzie łeb nap... bolał.

raymundo , heh ta heblarka nie jest aż taka mała musze sobie załatwić jakiś stolik na odczynniki bo już nie mam na nie miejsca a co do ilości , to mam z jakieś 20 woreczków / słoików , każdy po 1 kg nie mniej

http://pl.wikipedia.org/wiki/Średnica
Jeśli stół ma średnicę 1 cm t jakby to powiedzieć jest baaardzo mały.. oczywiście wiemy że chodziło koledze o grubość tego stołu, ale tu już się matematyka z podstawówki kłania..