Witam.

Tak się zastanawiam, czy przeciętny klient może swobodnie kupić rozcieńczone roztwory kwasu siarkowego(VI), np. o stężeniu nieprzekraczającym 10% - 15%...

Wiadomo, że stężony H2SO4 ma pewne zastosowania, które powodują np. konieczność wypisywania oświadczeń czy czegoś w tym stylu, z tego co wiem.

Ale rozcieńczony kwas właściwie nie jest jakimś straszliwie szkodliwym odczynnikiem, może służyć do tak banalnych celów jak otrzymywanie soli metali - ale nie wiem, co na to sprzedawcy.

Jak to jest w sklepach z branży, z ktorymi macie kontakt?

Pzdr

Kwas siarkowy nawet o stężeniu kilkunastu % jest silnie żrący i należy mieć to na uwadze. około 37% można kupić jako elektrolit do akumulatorów, choć obecnie jest to coraz trudniejsze - mój kolega chcial kiedyś uzupełnić elektrolit w starym akumulatorze i na żadnej stacji w jego okolicy nie mieli. Obecnie coraz popularniejsze są akumulatory hermetyzowane, bezobsługowe i myślę, że to jest przyczyną.

Wiem, że jest żrący, przecież to nie ocet (a i kwas octowy może być jak wiadomo b. żrący w większych stężeniach) - interesuje mnie natomiast, czy przepisy dotyczące handlu takim kwasem są łagodniejsze...

Co do tych akumulatorów - no cóż, wszystko teraz zmierza ku temu, że kupuje się same gotowe produkty. Pewnie ma to w zamierzeniu chronić planetę, ale jak byśmy przeliczyli wszystkie kwestie recyklingu, koszty utylizacji itd., to zapewne i tak wyjdzie to gorzej... (To takie ogólne spostrzeżenie, niekoniecznie odn. samych akumulatorów...).

Pzdr

Odchodzimy od sprzedaży elektrolitu akumulatorowego czyli rozcieńczonego kwasu z prostej przyczyny , w akumulatorku samochodowym elektrolit ew. ubytki uzupełniamy jedynie woda destylowaną nie kwasem
Od wymiany zalewania itp nowych akumulatorów są odpowiednie firmy zajmujące się tego typu obsługą, może można gdzieś jeszcze dostać na stacjach lub w marketach gotowy elektrolit jednak są to jakieś resztki które nie zostały wycofane ze sprzedaży
pzdr.
eko

Ja kupilem 25% roztwor H2SO4 bez zadnych oswiadczen. Tak samo 20% HCl

stężony kwas siarkowy 95% można kupić na firmę (bez pozwoleń) w preparacie o nazwie MELT który służy do przepychania rur/kibli itp tylko że ten kwas jest na 100% zanieczyszczony bo jest bury i gęsty.... jak można było by go oczyścić?

No proszę, brzmi bardzo fajnie... Nawet 25% kwas...

Morgenstern: obawiam się, że w warunkach domowych będzie Ci bardzo ciężko oczyścić taki kwas w zadowalającym stopniu...

Pozdrawiam.

We Wrocławiu przy ul. Dubois , przy samym przejściu dla pieszych w motoryzacyjnym można spokojnie kupić r-r 37% jako elektrolit do akumulatorów , na ul.Trzebnickiej w sklepie z akumulatorami również można dokonać takiego zakupu z tym że stężenie to chyba coś koło 25%

mylisz oczyszczanie z zatezaniem
przy kwasie siarkowym zatezanie jest dosc proste

Sulik, czytaj z głową.

Gdybyś uzupełniał tylko wodą destylowaną to ten akumulator długo by nie pociągnął .A jak odchodzą od tego to znaczy że ktoś chce żeby było więcej odpadów .I oczywiście naprawić jest taniej niż wymienić .

No ja też szukałem i nie ma na stacjach. Dzięki znajomościom mam z POCHu H2SO4 cz.d.a 98%. Jak chcecie dam wam link na grono typ z Warszawy sprzedaje 2L H2SO4 akumulatorowy o stężeniu bodajże 30% http://grono.net/users/372677/ to link na grono.

Ja też szukam ok. 40% H2SO4 , który jest w sklepach tych od samochodów.Jeśli jest ktś z Siedlec niech poda mi adres gdzie można kupić

eko, sam w te wakacje wymieniałem kwas w akumulatorze. no może nie tyle wymieniałem co dodawałem. Akumulator odmówił posłuszeństwa. Okazało się że po 4 latach użytkowania w na prawdę ciężkich warunkach elektrolit stracił sporo na gęstości. Trzeba było go nieco zatężyć, tzn. odlać trochę elektrolitu, dodać do niego stężonego siarkowca i uzupełnić nim akumulator. Po takim zabiegu zaczął działać prawidłowo. Poza tym w POCH mają techniczne kwasy w różnych ilościach, nawet kwas siarkowy akumulatorowy o stężeniu 92% i odpowiedniej czystości.
Sam nieraz kupowałem tzw. elektrolit czyli H2SO4 o stężeniu 37%. 5 dm3 to koszt ok. 12-15 zł.

Kwasy w czystości tech. są dość łatwo dostępne.
Nawet w przeciętnych budowlanych można już dostać 35% HCl tech. a w sklepach bardziej chemicznych to i siarkowiec 36% i azotowiec 65%. Oczywiście techniczne, ale za to tanie 3-6zł za litr.

Niestety coraz więcej odczynników zostaje wycofywane z ogólnodostępnej sprzedaży, z obawy przed produkcją dragów. Teraz to i KMnO4 jest ponoć "prekursorem" i trzeba na firmę kupować :-/ .

Ja na KMnO4 musiałem podpisywać oświadczenie do czego zostanie on zastosowany, stęż. H2SO4 i HNO3 musiałem wziąć z kumplem na firmę. Pytałem się też o elektrolit, ale było tak samo jak z H2SO4, więc kupuję w motoryzacyjnym
Niedługo będę musiał uzupełnić jego zapasy skoro coraz częściej tak trudno go dostać... :/

Ja ostatnio kupiłem w jednym z Warszawskich sklepów po litrze H2SO4 Cz. 98%, HNO3 cz. 65% i HCl c.d.a 35-38% na fakturę ale jako osoba prywatna.
Nie potrzebne było pisanie oświadczeń.

No to brawo zwykle 4-lata jak na akumulator to już dużo, ja wymieniam na nowy zdając stary jeśli jest nieprawny.
Oczywiście można profilaktycznie wymieniać w samochodzie np. elektrolit,powietrze w oponach lub choinki zapachowe, tylko co to zmieni ?
Wszystko ma swoją przewidzianą żywotność , napisałem nadzwyczaj jasno i bardzo prosto - kwas z akumulatora nie paruje bo nie ma takiego prawa , wszelkie ubytki stanu cieczy uzupełniamy woda destylowaną nie elektrolitem
Akumulatory ołowiowe tzw. bezobsługowe posiadają określony czas pracy, ubytek gęstości kwasu powodowany jest zwykle rozładowaniem lub zasiarczeniem które wskazuje na zużycie
Elektrolit nie jest eliksirem młodości ,wymiana elektrolitu w pracującym od 4-lat akumulatorku śmiało możemy porównać do założenia miniówki,szpileczek i fajnych rajstopek przez panią w okresie menopauzy, na oko i z daleka wszystko oki jednak czy na długo


Liczę że twój pociągnie długo ......uzupełniaj więcej

eko

Powracając do tematu elektrolitu-jakimś cudem spadło stężenie. Akumulator z ciągnika więc non stop nimi trzęsie i to zdrowo. Myślę że przez, zatyczki w tym czasie dużo wyleciało. Podniosłem stężenie to i oporność elektrolitu spadła, podejrzewam że tylko dla tego działa.
A z powodów czysto chemicznych elektrolit uzupełnia się wodą bo tylko jej ubywa. I to zazwyczaj podczas przeładowywania. Ja miałem takie specjalne urządzonko do pomiaru gęstości elektrolitu.
Kiedyś można było kupić suche akumulatory więc w sprzedaży był i kwas. Podobnie było z solnym do lutowania.
Analityk

Tak jeszcze poprawię co do tego melta on zawiera 20% kwasu siarkowego 95%.

Zauważyłem że różne sklepy różnie odnoszą się do ograniczeń substancji "trudnych".
W jednym sklepie można np. swobodnie kupić 95% H2SO4 a inne kwasy już tylko na firmę lub z ograniczeniem procentowym, w innych sklepach natomiast można dostać to czego nie można było w poprzednim sklepie, a już znowu H2SO4 się nie dostanie.
Można by stąd wnioskować że ograniczenia nie są jednolite i wskazują na pochodzenie od samego sklepu, być może gustu sprzedawcy.

Od kilku lat rzeczywiscie praktycznie niema na CPNach elektrolitu do akumulatorow, chociaz byly wszedzie.
Ale sa ogloszenia w internecie.
Kolega eko osiem twierdzi ze kwas siarkowy nie paruje bo nie ma takiego prawa.
Wiec pytanie: z kad zasiarczenie na zewnatrz akumulatorow?
Po pierwsze: paruje kazda ciecz, wiecej lub mniej, siarkowy faktycznie mniej. Przechowujac szkodliwe ciecze lepiej o tym pamietac.
Po drugie: w przypadku elektrolizy zachodzi szereg roznych reakcji rownoczesnie. To ktora dominuje zalezy od warunkow. W akumulatorze kwas rozpada sie np. na SO2. Wystarczy zrobic rafinacje miedzi w rozc.H2SO4 aby po dluzszym czasie o tym sie przekonac.
Dodam jeszcze ze nie do konca oddawanie wszystkiego do regeneracji odpowiedniej firmie musi byc eko, a wyzucenie poprostu do smieci niejest wcale. Odpowiednia wiedza i wyposarzenie w przypadku regeneracji akumulatora moim zdaniem wystarczy.
Do udrozniania kanalizacji sa 2 rodzaje srodkow, z soda kaustyczna lub z kw. siarkowym. Z akumulatora elektrolitu jednak nie nalezy wylewac do kanalizacji czy ogrodka bo zawiera rozpuszczony olow, ktory kumuluje sie w zywych organizmach i niszczy system nerwowy. Siarka z kw. siarkowego w przyrodzie ulega przemianom jak nawoz, jesli ilosc w normie. Natomiast olow byl i na zawsze pozostaje toksycznym metalem w swoim otoczeniu.
Tak wiec nalezy zachowac ostroznosc i chyba podpowiedzialem czemu niema elektrolitu na polkach.