Chciałbym zapronowac pomysł w którym wentylatorek wtłaczałby wymieszane powietrze wraz z gazem a to wszystko wtłoczone do silnika pod małym ciśnieniem.

głupi?

Zrób to pogadamy.

Chlopie, pisales juz o tym. Zapalniczka zarowa z kiosku za 2 zeta bedzie miala wieksza sprawnosc jako silnik rakietowy
PS. wiesz co znaczy "sr" ?

nie niszczcie tak od razu marzeń chłopaka może coś kiedyś wymyśli niech próbuje, testuje,
silniki na paliwo ciekłe są najwydajniejsze w jednych z pierwszych rakiet chyba V1 stosowano jako paliwo alkohol chyba etylowy a jako utleniacz wodę utlenioną, silnik na paliwo stałe nigdy mu nie dorówna.
A silnik z wentylatorem wtłaczającym powietrze jako utleniacz to nic innego jak działający od dawna i szeroko stosowany silnik turboodrzutowy

Nie nie jestem głupi. A po drugie to na wojnach na złomowisku robili takie coś i miało niezły odrzut (a po drugie jechali bez dyszy bo im odpadła)
A z dyszą to by miało naprawde wielką moc!!

Pewien jestes swojej wiedzy ?
Na wojnach wkladali 2 zapalniczki do stalowej rury i ostrzeliwali wroga rakietami ?
Jakby niemcy wiedzieli ze tak mozna, to V2 by nigdy nie powstalo

Pewien nie jestem ale jak zrobili na screap challenge(wojny na złomowiskach) zrobili coś identycznego o czym napisałem!!!!!!

Napedzane 2 zapalniczkami ?

akurat nie na gaz od zapalniczek tylko na benzyne, a zasada działania jest taka sama(i nie na zapalniczki tylko na gaz od zapalniczek)

Benzyna - ciecz
Propan&Butan - gazy

Rozpylić ciecz, a gazy to chyba różnica. Nie znam się zupełnie na modelarstwie rakietowym, silnikach itp. ale ten temat mnie rozbraja

Przciesz to jest bardzo możliwe a jak nie gaz z zapalniczek to wezme benzyne i tyle i wtedy 100% pewności.(Na innym forum wszyscy są mili, pomagają w realizowaniu nowych jescze nie sprawdzonych pomysłów, doradzają co zmienić itp, a tu tylko co? to bez sensu, ty głupi jesteś, to jest nie możliwe, i tylko każdy odpowiada: to nie jest możliwe) a ja akurat chce spróbować jak nie z gazem to z paliwem, doradzcie mi czy coś a nie zaraz tylko obrażacie i wątpicie.

Przedewszystkim musisz najpierw dowiedzieć się jak działa silnik pulsacyjny bo to będzie najłatwiej Ci zbudować , potem prócz samego silnika który nomen omen i tak będzie musiał być spawany bo raczej w żaden inny sposób rury tak nie ukształtujesz , potem będziesz potrzebował jeszcze cały osprzęt do tego silnika czyli zbiornik sprężonego powietrza , zbiornik na paliwo akurat w tym wypadku z tego co pamiętam nie potrzeba było jakiegoś specjalnego utleniacza (ale mogę sie mylić) no i musisz pamiętać że to wszystko musi być z bardzo lekkich materiałów . Czyli szacując koszty bardzo przybliżone 1500zl trzeba na początek wyłozyć , stać Cię nie sądzę ergo jest to nie możliwe dla szarego amatora..

nie przejmuj się dużo osób na tym forum piszących nie ma zielonego pojęcia o tym co pisze, jakikolwiek nowy pomysł ciężko jest przeforsować zaraz ktoś ci na pisze a po co jak jakieś stare rozwiązanie działa, albo na poparcie tego że jest mądrzejszy od ciebie przepisze ci cytat z książki.

PS.
Udowodnij że to działa to zobaczysz jak mało osób będzie do zabierania głosu w temacie

Ja tak patrząc na ten "projekt" muszę przyznać, że brakuje ci jakiejś takiej wyobraźni co do rządzących praw fizyki. A może inaczej - policz sobie na papierze, jaki ciąg może osiągnąć taki silnik, bo jakiś to on będzie... Może trochę więcej poczytaj na ten temat, co?
Ja chyba też oglądałem ten odcinek złomowiska - jeden zespół zrobił silnik odrzutowy, a drugi pulsacyjny i jeśli dobrze pamiętam - odrzutowy nawalił.
Aha, podobny "silnik" zrobił ktoś na youtube, nazwał to "nitro do rowera"...

Chlopaka zebralo na ambicje, bez wiedzy...
Jesli naprawde chcialbys wykonac dzialajacy silnik na paliwo ciekle badz gazowe, musialbys uwzglednic precyzyjna obrobke drogich metali.
O tym jak wielkie masz klapki na oczach swiadczy chociazby przyziemna chec uzywania benzyny czy gazu do zapalniczek. Wyobraz sobie jak wielka sila jest potrzebna aby w ogole ruszyc z miejsca taka kupe zelastwa.
Pojemniki pod cienieniem z paliwem, ewentualnym utleniaczem... Podsumowujac - to co chcesz aktualnie zrobic, napewno nie bedzie dzialac. Ale nie zamykaj sie w sobie i nie odbieraj sobie zycia, a zdobadz odpowiedni zasob wiedzy i daz do zrealizowania swojego projektu.

http://forumpirotechniczne.pl/viewtopic ... 93&start=0 zobacz se co o takim silniku pisza.

Okej okej wiem nie znam się za bardzo ale to nie ma być prawdziwy silnik tylko miniaturka, taka do modeli rakiet około do 5 startów taka 5 razówka.A potem korpus nowy i już.

Nie znasz sie jeszcze bardziej, niz sadzisz.
Czy maly silnik nie jest prawdziwym silnikiem ?
Wizje jakie tu przedstawiasz nie maja mozliwosci funkcjonowania.
Sprawnosc ciagle bedzie zbyl mala.

Może masz racje a może nie ale ja i tak będe próbował zrobić taki silnik, nie obchodzi mnie czy bedzie wstanie unieśc chociasz swoją mase i czy wogule zadziała, chodzi o to żebym więcej się dowiedział o konstrukcji, działaniu silnika tego rodzaju.


PS.Jak zrobie (chociasz nie pewne) to przedstawie skutki powodzenia lub niepowodzenia i cała konstrukcje z czego jest zrobiona itp, Dajcie mi troche oduchy a nie głupie gadanie.

Najpierw to zaopatrz się w dozę teorii. Na jakiej zasadzie działa taki silnik, jakie warunki panują w jego wnętrzu, dlaczego stężony H2O2 jest jednym z najgorszych utleniaczy jeśli chodzi o silniki na paliwo ciekłe a dlaczego stosuje się go w hybrydach. Jak się zagłębisz w tą tematykę to zrozumiesz że do napędu rakiety na dobrą sprawę wystarczy sam stężony H2O2. Poza tym musisz znać całą masę wzorów na przyśpieszenie, widzieć takie zależności jak siła ciągu od parametrów samej mieszanki, co to jest impuls właściwy, z jakich materiałów zrobić komorę spalania żeby się nie stopiła, nie spaliła od utleniacza i była możliwie lekka. Jakie zrobić zbiorniki na paliwo, jaka jest masa takiej rakiety przy której to zaczyna być fizycznie możliwe do zrealizowania, czy w takim razie opłaca się zrobić mocne zbiorniki czy jak najlżejsze i zastosować pompy i czy tak nie będzie zbyt drogo. Na samym początku jakie paliwo i jaki utleniacz wybrać żeby konstrukcja była jak najtańsza, jak najtrwalsza i paliwo i utleniacz dostępne na więcej niż jeden start. I jak już ta spora kupa kasy wystartuje pomyśl o systemie który pozwoli jej bezpiecznie wylądować a przy przeciążeniach się nie zepsuje. I jak daleko dać silnik od propergoli żeby nie eksplodowały, ewentualnie jak do tego nie dopuścić a jeśli się już stanie to jak zminimalizować skutki wybuchu. Powiem że kilka kilogramów paliwa i utleniacza to nie jest już petarda tylko niezmiernie mocna bomba. Jeśli jesteś w stanie to i wiele wiele innych spraw wyobrazić, przemyśleć i rozwiązać zabieraj się do projektowania. Ile mogę tyle pomogę. Chyba już rozumiesz stopień trudności zadania jaki Cię kusi? Ja nie każe Ci odpuszczać tylko chcę żebyś najpierw to sobie gruntownie przemyślał.
Wiecie, kiedyś często myślałem o takim silniku na paliwo ciekłe, mam kilka pomysłów zarówno na hybrydę jak i na full wypas ciekłe paliwo i utleniacz. Niech Ci którzy mają pojęcie o fizyce i chemii się wypowiedzą jakie widzą przeszkody. Poza tymi co je już wymieniłem. Tylko o tych prawnych nie mówcie, bo wedle niego to nie wiem czy sam ten temat nie nadaje się do usunięcia...
Analityk

Dzięki za pomoc.Już to przemyślałem i postanowiłem że nie będzie wentylatorka tylko sprężone powietrze isprężona benzynakomora spalania będzie z mosiądzu lub z miedzi ale jescze niewiem, miedz lekka i słaba, mosiądz ciężki i mocny. Jak na razie jestem w trakcie szukania materiłałow.

przede wszystkim szukaj materiałów żaroodpornych...

szklo sie nada?:D

he raczej nie .