czy ktoś z was posiada materialy na temat procesu rektyfikacji alkoholu stosowanej w polmosach - jakies namiary na literaturę lub ciekawe linki
z góry dzięki za pomoc
Emil
1 lut 2005, o 13:08
mikor
*******
Dołączył(a): 17 sty 2005, o 11:05 Posty: 375 Lokalizacja: katowice
..........
Heh ja widzialem w mojej szkolnej bibliotece taka ksiazke "Destylacja i rektyfikacja" (Technikum elektryczne hehe) no i tam wszystko pisze jak zubdowac kolumne w zaleznosci od roznicy temp. wrzenia skladnikow mieszaniy ile "półek" zastosowac itd itp. mnostwo wzorow....
1 lut 2005, o 18:22
o.r.s.
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 6 maja 2004, o 17:24 Posty: 983 Lokalizacja: Bobrosławiec Śl.
Hmm, to może ją pożycz, zeskanuj i wyślij, a admini ją umieszczą ? (o ile jest serwer...)
_________________
1 lut 2005, o 19:42
Anonymous
jaki jest tytuł i autor
jeśli mógłbyś ją zskanować i podeslać to było by super
pozdrowionka Emil
2 lut 2005, o 09:35
Anonymous
Witam, jeśli chodzi o rektyfikacje spirytu to wszystko już sprawdziłem (u mnie wychodzi 95,3%) tylko że drożdże piekarnicze niestety pozostawiają specyficzny zapach czy raczej posmak - jest na to rada albo skubnąc trochę gorzelniczych z gorzelni albo wyhodować sobie porządny szczep z winnych (ale o tym to może później napisze) Zasada jest dość prosta do rektyfikacji musisz mieć kolumne z wypełnieniem (np pierścieniami Reshinga [sorki jeśli źle napisałem nazwę]) ja mam kolumnę 36mm średnicy 100cm wysokości. Kolumna oczywiście musi być odpowiednio dobrana do objętości cieczy w kotle (moja jest tak akurat na 7-10l wrzącej cieczy (zacieru)) Aby rektyfikacja przebiegała dobrze wypełnienie muśi mieć dużą powierzchnię (ja pseudo pierścienie robie z rurek szklanych o średnicy 4-5mm tne je na długość 5-7 mm) na szczycie kolumny musimy zawracać część rektyfikatu aby ustaliła się równowaga (na prostrzy język ja zrobiłem po prostu zimny palec na którym skrapla się rektyfikat i ścieka z powrotem po pierścieniach w postaci filmu do kotła) Dla jasności ten wracającu rektyfikat to orosienie (im więcej orosienia wraca do kotła tym większe stężenie spirytu ale i wolniej kapie) Na wysokości zimnego palca jest wyjście z kolumny na chłodnicę. Najlepiej jak z chłodnicy kapie tak samo szybko jak z zimnego palca wtedy jest optymalnie.
Kolumna taka przy rektyfikacji nieprzedestylowanego zacieru zachodzi fuzlami (czyli tym smrodem z drożdży) ale zawsze można ją umyć i to co nam wyszło rektyfikować jeszcze raz
Wydajność jest b. dobra w cieczy wyczerpanej pozostaje mniej niż 1% alk
W polmosie przebiega to identycznie z tą różnicą że kolumna jest większa a orosienie nie jest z zimnego palca tylko po prostu zawraca się część strumienia z gotowego rektyfikatu; jest też 2 metoda chyba bardziej powszechniejsza tzn mębranowa ale to inna bajka i jak ktoś zrobi mębranę w domu to gratuluje zaoszczędzi kilka tysięcy dolców (bo tyle kosztuje mębrana)
Pozdrawiam !
2 lut 2005, o 11:46
Anonymous
dzięki za informację
posiadasz może jakiś schemat tej twojej kolumny ?
albo jakieś zdjęcia - jeśli masz to chętnie bym je zobaczył
Emil
3 lut 2005, o 13:13
Anonymous
zdjęć nie mogę teraz zrobić (mój aparat pojechał do Grecji ) a schemacik Ci narysuje (tylko nie wiem jak na forum go wrzucić, albo podaj maila będzie prościej )
Pozdrawiam!!!
4 lut 2005, o 13:13
=MaLuTkI=
@ADMINISTRATOR
Dołączył(a): 3 paź 2003, o 18:57 Posty: 1246
Schemat od Clustereka:
_________________
20 lut 2005, o 21:37
Anonymous
.....
Ciekawe rozwiązanie, ja mam zawrót wszystko na kwasówkach a wypełnienie to pierścienie Reschiga (pocięte rurki szklane), kub ma pojemność nominalną 20 litrów, wysokość kolumny 120 cm, a średnica 1,5 cala.Na zawrocie i odbiorze dobrze jest umieścić sobie rotametry aby dokładnie ustalić parametry kolumny, ja mam dwa do gazu z podpiłowanymi "bączkami" dla zmniejszenia oporów przepływu.
Dobrym wypełnieniem jest siatka w kształcie litery L albo kulki.
W rektyfikacji głównym parametrem jest stosunek zawrotu do ilości odbieranej cieczy, im jest większy powrót tym lepiej dla naszej równowagi w kolumnie.
Dobre rezultaty daje najpierw przedestylować "towar" a potem przerektyfikować go tak jak robi to polmos.
W polmosie najpierw destylują tzw. spirytus gorzelniany z fuzlami i zanieczyszczeniami a potem jest on rektyfikowany w sposób ciągły na kolumnach spirytusowych z "półką zasilaną".
Ilość półek teoretycznych jest też nie bez znaczenia, można nimi sterować całym procesem.
Narazie tyle.
26 lut 2005, o 02:38
Anonymous
hehehe...widzę że koledzy mają dobre pojęcie.Ale zamiast pierścieni zapakujcie do kolumny druciaki do mycia garnków,ale te ze stali nierdzewnej - wielka powierzchnia,wszystko inne wymięka bez dwóch zdań.A literaturę ja mam super,tyle,że po angielsku,może kiedyś prztłumaczę.A na początek BARDZO polecam pójść do najbliższej biblioteki rolniczej i dokładnie obejrzeć hasła drożdżownictwo/gorzelnictwo.
Strona w sieci (najlepsza) : http://homedistiller.org/.
Naprawdę wszystko tu znajdziesz.Pozdrawiam.
6 mar 2005, o 12:26
Agilent
*****
Dołączył(a): 12 lut 2005, o 23:04 Posty: 32 Lokalizacja: Łódź
Też się wypowiem: mój genialny kolega wpadł kiedys na pomysł żeby z domowego winka zrobić koniak.wszystko na małą skalę-najpierw z 3 litrów mozolnie partiami oddestylowaliśmy "alkohol"- największa kolba w kolekcji litrowa - napełnienie max.700ml + kamyczki wrzenne...które gow** dały bo winko miało tendencje do wybuchowego wrzenia- szklane kolby z gładką powierzchnią często robią takie psikusy, pomogły dopiero wiórki magnezowe owinięte stalowym drutem żeby opadły na dno i generowały " bąbelki" rozpuszczając się powoli.
Teraz trzebabyło przerektyfikować surowy spirytus.Wziąłem 60 cm chłodnicę Liebiega i wsadziłem do środka na całą długość wiązkę skręconych poprzecznie wstążek z cienkiej blaszki aluminiowej-może niezbyt genialny pomysł bo lepsza byłaby stal kwasoodporna ot choćby na takie zmywaki kuchenne ale pomogło-miałem pseudokolumnę o nieznanej liczbie półek, malutkiej pojemności operacyjnej i w ogole prowizorka, do tego nasadka destylacyjna z termometrem .Tyle że działało Zadnych zimnych palców, przepływomierzy, ustawianej kranikami liczby powrotu.Rektyfikację trzebabyło prowadzić powoli z jak największym powrotem, żeby było smieszniej uzyskałem całkowy przyrost temperatury na wylocie kolumny.Aha i trzeba do surowego spirytusu przed rektyfikacją dodać trochę K2CO3 co wiąże wolne kwasy organiczne.
6 mar 2005, o 13:15
Anonymous
Kilka linków (Większość to: jak zrobić bimber ale i to się przyda)
kurcze jak tak sobie czytam jakie cuda wkładacie do aparatury to mnie ciarki po pleckach przemykają Alkochol można różnie otrzymać oddestylować ale ja robie to tak, ponieważ przykładam dużą wagę do czystości. Pary spirytu są bardzo reaktywne i zabierają wszystko co mogą: a stal, aluminiowe blaszki wiórki magnezu itp to syf ! Al na przykład odkłada się w mózgu i powogije chorobę starości (Alchaimera [sorki za pisownie]) Dobry sprzęt to tylko szkło i szkło (porcelana) a jeśli już to czasami pożadny sylikon do łączeń.
POZDRAWIAM!!!
10 mar 2005, o 16:52
Anonymous
...
A na przykład stal nierdzewna,... ciekawe czy jest tak szkodliwa,.... No i trudno o doby i duży zestaw do rektyfikacji na szkle to droga impreza, chociaż ja mam kolumnę - szwedzką z płaszczem argonowym (osł termiczna) ale nie mam do niej szczytu i nie mam gdzie takiego zrobić, chyba że ktoś wie gdzie ...
12 mar 2005, o 00:31
Anonymous
Sorki po co DUŻA KOLUMNA na domowe potrzeby wystarczy 1-2m. A duża aparaturka szybko mędziarzy ściąga.
POZDRO!!
20 mar 2005, o 20:32
Anonymous
Mam jeszcze jedno pytanko dotyczące produkcji alkoholu.
Dużo się mówi (w zasadzie każdy domowy wytwórca ) o tym iż przy uzyciu zwykłego urządzenia destylacyjego alkohol należy destylować 2-3 razy i stad moje pytanie
z pierwszej destylacji otrzymuję jakąś objętośc alkoholu o stężeniu około 65 % czy do drugiej destylacji trzeba go rozcięczyć czy od razy grzać. czy grzanie alkoholu o takim stężeniu jest bezpieczne ?
pozdrowionka Emil
31 mar 2005, o 07:45
Anonymous
wycieki alkoholu z takiej destylacji, szczególnie te pierwsze, w przypadku gdzy ciepło jest wolno dostarczane dla zapewnienia wrzenia cieczy, mają więcej niż 65%w/w, u mnie w pracy dla oczyszczenia etanolu, pierwszy wyciek odwadnia się bezwodnym siarczanem sodu i magnezu, zlewa się po kilku godzinach i ponownie destyluje z deflegmatorem
31 mar 2005, o 18:49
przemo
Dołączył(a): 20 mar 2005, o 12:09 Posty: 71
Do chemikemil :ZAwsze na łażni wodnej!
Co do rektyfikacji , mi wystarcza zwykła 80cm. kolumna rektyfikacyjna Vigreaux, wychodzi 95%,(azeotrop? ).
Co do dalszego zatężania to czytałem że 95% etanol miesza się z benzenem,(np.75g. etanolu i 37g benzenu) i destyluje , do całkowitego usunięcia wody należy dodać magnezu; woda tworzy wtedy z magnezem nierozpuszczalny Mg(OH)2 znad którego oddestylowuje się ETANOL.
P.S.
Fuzzle : podobno są" kopalnią " takich alkocholi jak:
alkohol izopentylowy
alkohol izobutylowy
alkohol amylowy(2-metylo-1-butanol )
Czy to było by przydatne w PIRO ?
(zaznaczam że temp. "towaru" nie powinna przekraczać MAX.78,5*C., WOLNIEJ ALE WYDAJNIEJ ,zresztą po co to zatężać, i tak się chla max 60-cio procentowe... )
_________________ przemo
30 kwi 2005, o 00:05
Anonymous
Mam zamiar rozpocząć produkcje alkoholu, który wykorzystam do sporządzenia nalewek (robie je już od paru lat). Alkohole mam zamiar uzyskiwać głównie poprzez rektyfikację win własnej produkcji. Pojawiło się więc kilka pytań:
1. Dowiedziałem się że zacier przed rektyfikacją należy wstępnie przedestylować. Jak postępujemy z winem?
2. Przy destylacji stosuje się odstojniki na syf i fuzle(nie mam pojęcia co to jest). Zazwyczaj stosuje się dwa odstojniki ale można również trzy. Dodatkowy odstojnik powinien mieć budowę taką jak pierwszy (rurki krótkie, słoik pusty) czy drugi (jedna rurka krótka druga długa prawie do dna, odstojnik częściowo napełniony gorącą wodą)? Odstojniki powinny być izolowane (np. termosy), czy raczej gołe, pozwalające obniżyć temperaturę w tym miejscu?
3. Trudno obliczyć wydajność kolumny wypełnionej szklanymi, pociętymi rurkami. Jak dobrać wielkość zbiornika do takiej kolumny rektyfikacyjnej?
4. Moim zdaniem na zbiornik nadaje się jedynie stal kwasowa, łatwo zdobyć keg od piwa, który podobno świetnie się do tego nadaje. Zastanawiam sie jednak jak wygląda czyszczenie takiego zbiornika?
5. Jaki wpływ na alkohol mają silikonowe wężyki?
6. Wiadomo, że "bimber" ma swój zapach. Od czego jest to zależne, jaki wpływ na ten zapach ma skład zacieru. Czy alkohol rektyfikowany jest całkowicie pozbawiony tego zapachu?
7. Czy pierwsze frakcje należy wylać, jeśli tak to ile?
8. Kiedy należy przerwać rektyfikację (destylację)? Lepiej spuszczać do końca czy tylko to co mocne a potem rozcieńczyć?
29 mar 2007, o 19:37
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
warbo napisał(a):
Mam zamiar rozpocząć produkcje alkoholu, który wykorzystam do sporządzenia nalewek (robie je już od paru lat). Alkohole mam zamiar uzyskiwać głównie poprzez rektyfikację win własnej produkcji. Pojawiło się więc kilka pytań:
Po pierwsze, z tym to nei do nas, sa specjalistyczne fora na necie... www.bimber.info
Cytuj:
1. Dowiedziałem się że zacier przed rektyfikacją należy wstępnie przedestylować. Jak postępujemy z winem?
przy rektyfikacji kolumną rektyfikacyjną nie trzeba, zarowno zacieru jak i wina. Co innego przy aparaturze pot-still, gdzie zalecana jest minimum 2krotna destylacja
Cytuj:
2. Przy destylacji stosuje się odstojniki na syf i fuzle(nie mam pojęcia co to jest). Zazwyczaj stosuje się dwa odstojniki ale można również trzy. Dodatkowy odstojnik powinien mieć budowę taką jak pierwszy (rurki krótkie, słoik pusty) czy drugi (jedna rurka krótka druga długa prawie do dna, odstojnik częściowo napełniony gorącą wodą)? Odstojniki powinny być izolowane (np. termosy), czy raczej gołe, pozwalające obniżyć temperaturę w tym miejscu?
fuzle to alkohole alifatyczne wyższe od etanolu, psują jakość bimbru, sa podejrzewane o rakotwórczośc. Odstojniki izolowane beda ciut wydajniejsze, ale nie musza byc..
Cytuj:
3. Trudno obliczyć wydajność kolumny wypełnionej szklanymi, pociętymi rurkami. Jak dobrać wielkość zbiornika do takiej kolumny rektyfikacyjnej?
Obecnie za najwydajniejsze względem ceny wypełnienie to druciaki do zmywania (oczywiscie nie kazdy sie nadaje). Szklane nie wpływa na smak destylatu, ale ma mniejsza wydajność (w sensie mniej półek teoretyczneych daje) i wysokosc kolumny jest ograniczona przez ciezar rurek. Jako zbiornik najpopularniejsze są właśnie KEGi, ewentualnie przerobione garnki..
Cytuj:
4. Moim zdaniem na zbiornik nadaje się jedynie stal kwasowa, łatwo zdobyć keg od piwa, który podobno świetnie się do tego nadaje. Zastanawiam sie jednak jak wygląda czyszczenie takiego zbiornika?
Zwykle znacznie poszerza się otwór i dorabia się przejściowki na rure Poza stalą kwasoodporną uzywa sie miedzi lutowanej srebrem oraz prawie nigdy szkła
Cytuj:
5. Jaki wpływ na alkohol mają silikonowe wężyki?
zalezy od wezyka, wiadomo ze goraca para jest nieprzewidywalna.. czesto ludzie mowia ze smak silikonu czuc przy aparaturze odstojnikowej. dlatego zaleca sie uzywanie miedzianych lub szklanych rurek.
Cytuj:
6. Wiadomo, że "bimber" ma swój zapach. Od czego jest to zależne, jaki wpływ na ten zapach ma skład zacieru. Czy alkohol rektyfikowany jest całkowicie pozbawiony tego zapachu?
rektyfikacja na 2m kolumnie rektyfikacyjnej da ci spirytus lepszy niz z polmosu
zanim cokolwiek zaczniesz, przeczytaj od deski do deski stosowne fora.. zeby cie ejszcze uswiadomoic to budowa profesjonalnej domowej kolumny to koszt kilkaset złotych
Ostatnio edytowano 29 mar 2007, o 23:30 przez jaozyrys, łącznie edytowano 1 raz
29 mar 2007, o 19:59
SUMAR
*******
Dołączył(a): 19 paź 2004, o 00:05 Posty: 180
Mam w planach budowe takiego cacka nie chodzi o to ze lubie pic poprostu majsterkuje sobie
Sumar nie pitol bo napewno juz masz takie ze trzy /eko
a najgorzej to jest z tym ze mi sie na wysokosc nie mieszcza
_________________ niewazne jak wąską furtką przeciskac sie mam co spotka mnie z litanii kar sternikiem wlasnych losow jestem sam wlasnej duszy kapitanem
29 mar 2007, o 22:46
DMchemik
*******
Dołączył(a): 21 cze 2005, o 17:00 Posty: 1595 Lokalizacja: Skoczów
Clusterek napisał(a):
tylko że drożdże piekarnicze niestety pozostawiają specyficzny zapach czy raczej posmak - jest na to rada albo skubnąc trochę gorzelniczych z gorzelni albo wyhodować sobie porządny szczep z winnych (ale o tym to może później napiszę)
A próbowałeś użyć węgla aktywnego?
_________________ Sprzedam wodorotlenek sulfurylu SO2(OH)2, również w postaci r-rów o żądanym stężeniu. Cena do negocjacji.
Może warto by załozyć temat " alkohol domowym sposobem " jest wiele ciekawych i patentowych recepturek na skład i fermetację .
Oczywiście teoretycznie bo produkcja amatorska jest nielegalna i jest na to jakiś paragraf .
eko.
itp. tam powiedziano wszystko co chcą przeczytać ci co tylko czytają i więcej niż potrzeba praktykowi. nie powielajmy tego. nicnowego
30 mar 2007, o 22:47
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
Ale temat przeciez jest juz od dawna - "etanol - na potrzeby chemiczne to tez zbrodnia? " czy coś koło tego. Inna sprawa że poza 1410 chyba sie nie pojawilo nic kokretnego Ale nie ma co odkrywac Ameryki, to jest temat rzeka i chyba wszystko co mozna o tym powiedziec jest na legendarnej czarnej oliwce (ale to pare tygodni czytania..) a w wersji bardziej uporzadkowanej na moonshine..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników