Oglądałem niedawno film o destrukcyjnym działaniu metamfetaminy na mózg i układ nerwowy człowieka. Ponoć nawet po jednym zaćpaniu dużej dawki mózg zostaje nieodwracalnie uszkodzony na wiele lat. I tu moje pytanie. Czy inne stymulanty też są tak niszczące? Mam na myśli: amfetamine, efedryne, pseudoefedryne, synefryne.

jak nie ćpasz to się nie interesuj, jak ćpasz to przestań. wyciągałem jednego z najlepszych kumpli z nałogu amfetaminowego. uwierz, nie chcesz wiedzieć co to wyprawia z człowiekiem.

Nie ćpam tylko chodzę na siłownie a z tego co wiem to E, pseudoE i nowa na rynku synefryna są dostępne w preparatach na siłowni i z tąd moje pytanie.

Dużo węglowodanów i dużo białka w zupełności wystarczają do wytworzenia solidnej masy mięśniowej. Trzeba tylko często ćwiczyć ( najlepiej skonsultuj się z dietetykiem w celu wyznaczenia indywidualnej diety ). Nie zapominaj tylko, że przy zwiększonym przyjmowaniu białka musisz je jakoś spalać, bo inaczej rośnie tylko jeden mięsień - na śląsku mówi się na niego "bierceps" Wszelkie odżywki proponował bym omijać z daleka. Nowsze specyfiki mogą różnie działać na organizm w dłuższym okresie przyjmowania. Chcesz zostać królikiem doświadczalnym i dopłacać do tego interesu kasą i zdrowiem? Lepiej wejdź w kontakty z jakąś firmą farmaceutyczną. Będziesz króliczkiem, będziesz dostawał sensowną kasę i będziesz pod stałą opieką lekarską.
Tu takie małe wtrącenie lekko nie związane z tematem, ale związane z byciem króliczkiem. Kilka lat temu spotkałem się z bardzo ciekawą ofertą. Pewna firma badała wpływ "leżakowania" na stan zdrowia. Przez rok leżało się w łóżku bez wstawania - wszystko na dzwonek :], a przez następny rok była rekonwalescencja. Wtedy za takie nic nie robienie wychodziło na złotówki jakieś 8 czy 9 tysięcy miesięcznie.

efedryna czy tez pseudoefedryna (czesto w postaci chlorowodorku) znajduje sie w sporej gamie lekow, takich jak np. syropy na kaszel

natomiast jesli chodzi o metaamfetamine i amfetamine, sadze ze w:
http://forum.vmc.org.pl/viewtopic.php?t=11077

w pozycji: Toksykologia
powinienes znalesc sporo potrzebnych informacji nt. metabolizmu i dzialania toksycznego, podobnie na wikipedii

aceton1986 nie mam wiedzy na ten temat z punktu widzenia chemii ale z praktyki znajomych z silowni ktorzy brali miedzy innymi efedryne,amfetamine,mete,deke i ch** wie co jeszcze (zawodowi kulturysci)
i jeden po 5 roku nie brania jest flakiem (z 225kg na klatke spadl do okolo 120) i nie wspominajac o rozstepach oraz .... problemami z "fallusem"
Chcesz---bierz i powtarzaj czyjes bledy-->pozalujesz (Moje indywidualne zdanie)

P.S. zapytaj ktoregos z "koksozercow" czy zaluje..

Pijesz kawę jak siadasz się uczyć. Robisz tak jakiś czas a później się okazuje że bez tej małej czarnej ciężej Ci się uczyć. Używki wpływają na układ nerwowy a więc na cały organizm. Zaczniesz ćwiczyć stosując wspomagacz to kiedy przestaniesz go stosować organizm się o niego upomni odmawiając posłuszeństwa. Poza tym niektóre środki zmniejszają ból (czucie) stąd wynika że zakwasy odczuwasz dużo później, czasem za późno. Twoje mięśnie nie pracują prawidło ale nie zdajesz sobie z tego sprawy. W ten sposób łatwiej o uszkodzenie ich niż o dobre efekty treningu. Poza tym wspomagacze podnoszą wydajność organizmu nawet kiedy nie ma takiej potrzeby. Podnoszą "obroty jałowe" serca, płuc, nerek. Kiedy jeszcze dodasz do tego wysiłek może okazać się że serce nie nadąża albo płuca nie nadążają i co wtedy? Gdyby nie efekt znieczulający padłbyś na suty. Jeśli chodzi o rozwój mięśni to trzeba ich używać. Ale stosując optymalne obciążenie i wykonując dużo powtórzeń. Jeśli do tego dodać odpowiednie odżywianie organizm stara się zaopatrywać mięśnie w energię na bieżąco. Mięsień sercowy nie przerasta bo nie musi pracować na darmo, tylko dlatego że coś go wspomaga. Zmuszając organizm do regularnego wysiłku doprowadzisz do tego że on sam zadba o to by zwiększyć szybkość uwalniania energii z zapasów, zwiększyć wydajność i siłę mięśni, poprawić ogólne dotlenienie i zrobić zapasy gdyby dużo siły było potrzebne na krótką chwilę. Nie należy zapominać że mięśnie trzeba chłodzić. Na wspomagaczach te procesy zostają zaburzone stąd efekt taki a nie inny ich stosowania. Przerost mięśnia sercowego, uszkodzenie wątroby, nieprawidłowości w metaboliźmie, zaburzenia czucia więc i problemy z fallusem zamiast świetnej kondycji, wytrwałości, odporności na ból, dużej siły i metalowych erekcji. Nawet mała czarna może ją osłabić a co dopiero amfetamina.
Do tego dochodzi efekt euforii po zażyciu wspomagacza. W końcu idziesz na siłkę głównie po to by zaćpać a nie trenować. Ale idziesz i się zabijasz.
Życzę rozsądku i wytrwałości.
Analityk

Problemy z fallusem pochodza glownie od tego ze wytwarza on testosteron(jadra) a Sterydami dostarasz go sobie sztucznie wiec organizm uznaje "to po ch** ci fallus jak i tak testosteron w organizmie utrzymuje sie na bardzo duzym poziomie?" no i zaczynaja sie zaniki bo jest niepotrzebny ,bezplodnosc a czasem ginekomastia.. Kto chce miec damskie piersi zamiast klaty?:D

Nie do końca. Przy dostarczaniu testosteronu z zewnątrz, organizm przestaje wytwarzać własny ( bo po co ma wytwarzać, skoro poziom jest cały czas wysoki ). Zmusić organizm do tego, żeby zaczął wytwarzać hormony ponownie jest dosyć trudno.

Przestaje wytwarzac wlasny a potem organy temu potrzebne(po dlugim czasie choc to od organizmu zalezy) zaczynaja zanikac.A odpowiedz na glowny watek:sterydy i doping bardzo szkodza a co gorsza czesto bierze sie je regularnie i przez dlugi okres co jeszcze wzmaga uszkodzenia organow i chyba wszystkiego co sie da z mozgiem i psychika wlacznie..
P.S mysle ze nie znajdzie sie smialek ktory odwazy sie powiedziec bzdure ze doping itp sa zdrowe w malych ilosciach albo cos podobnego.Efedryna,amfetamina,metanabol itd to ostatecznosc w niektorych ciezkich chorobach..

efedryna nie jest zla to jest najbezpieczniejszy i najprzyjazniejszy srodek dopingujacy ze wszystkich dostepnych pod warunkeim ze sie odpowiednio korzysta. minusem moze byc wysokie cisnienie ktore powoduje szereg innych niedogodnosci to tak jakbysmy wypili 2l redbuli tzn ja juz mam taka toleracnje ;( no i niby mozna sie uzaleznic od tego ale to zalezy od ludzi i podejscia do stosowania tego srodka. do czego moze byc przydatna efedryna ? to spalania tkanki tluszczowej , efedryna powoduje rozszerzenie sie naczyn krwionosnych, podwyzszenie temp ciala, czlowiek sie bardziej poci i wtedy latwiej nam spalac tkanke tluszczowa bez zbednego nadmiernego katabolizmu miesni , przy odpowiedniej diecie mozna sie wyrzezbic nie tracac zbytnio wczesniej wypracowanych miesni, . do tego efedryna powoduje brak nadmiernego apetytu

efedryna ma swoja ciemna strone bo te betony zamiast sie uczyc normalnie przed matura czy sesja to wkuwaja na spidzie czy tussi chociaz i tak mam dla nich szacunek ze potrafia sie utrzymac siedzac przed ksiazkami, ja bym nie dal rady roznioslo by mnie.

acha ostatnim minusem stosowania efedryny jak i innych fenyloetyloamin jest mały fallus i impotencja

Czyli mimo tego ze jest najbezpieczniejsza i przyjazna(Twoim zdaniem) to jest do D***
Żadny doping nie jest dobry:) może być zły albo gorszy..
pozdrawiam:)

przeczytales pare borszur na temat szkodliwosci dla matolow i zgrywasz madrale ja ci mowie ze jest inaczej i podaje wyjasnienie nie bede sie spieral , nawet z testosteronem moge polemizowac prawda jest taka ze wielu sportowcow tych na topie robili cykle na srodkach dopingujacych , po takich cyklach odpowiednio przygotowanych zostaje wyrazny progres a w organizmie nie ma sladu srodkow dopingujacych o to w tym chodzi nie koniecznie po tym zostaja same flaki.

neophyte nie znasz mnie, nic o mnie nie wiesz więc nie możesz tak powiedzieć....
Ćwiczyłem między innymi z byłym mistrzem Polski w kulturystyce i dużo mi o tych waszych środkach naopowiadał.
Wszystkie rodzaje dopingu to jedno wielkie shit i myślę że każdy kto ma choć trochę oleju w głowie się ze mną zgodzi.