Dołączył(a): 5 maja 2008, o 21:04 Posty: 267 Lokalizacja: z Marsa
Świece woskowe
Niedawno byłem w muzeum pszczelarstwa i usłyszałem od przewodnika następujące zadanie: "Płonące świece z wosku pszczelego bardzo silnie jonizują powietrze wokół siebie" Nie bardzo chce mi się w to wierzyć, więc proszę Forumowiczów o potwierdzenie lub obalenie tej teorii )
_________________ "Solve et coagula"
12 cze 2009, o 21:05
waldi
**
Dołączył(a): 23 lis 2008, o 12:16 Posty: 338
Włożył bym to między bajki, co miało by tu wybijać elektrony
13 cze 2009, o 08:59
Karvon
***
Dołączył(a): 30 gru 2006, o 02:36 Posty: 428 Lokalizacja: Poznań
Brzmi dziwnie, ale jakby nie patrzeć, płomień składa się w dużej mierze z jonów (plazma).
_________________ Quod fuimus estes
Quod sumus fos erites
Mille anni passi sunt ...
Zgadzam się z tym, tylko dlaczego świeca w wosku pszczelego miała by potęgować to zjawisko
W cytacie jest "bardzo silnie".
Ja powiedział bym normalnie.
13 cze 2009, o 19:55
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
W płomieniu są głównie rodniki i rozżarzona sadza, plazma może powstać tylko w najgorętszych rejonach płomienia i to raczej nie takiego ze świeczki (chyba że w mikrofalówce). Ale samo stwierdzenie pana przewodnika to bzdura, żeby nie powiedzieć kłamstwo, niech lepiej udowodni tą jonizację i pokaże jak to powietrze prąd przewodzi
Też to słyszałem. W jeszcze "starej" Polsce panował przesąd, że piorun nie uderzy w dom, w którym płonie świeca (jonizacja?). Nie wiem czy istnieje fizyczne wytłumaczenie tego ale teoria sama w sobie ciekawa...
Pozdrawiam
Rajek
19 cze 2009, o 22:40
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
rajek1992 napisał(a):
Też to słyszałem. W jeszcze "starej" Polsce panował przesąd, że piorun nie uderzy w dom, w którym płonie świeca (jonizacja?). Nie wiem czy istnieje fizyczne wytłumaczenie tego ale teoria sama w sobie ciekawa...
Pozdrawiam Rajek
Bo się gromnice paliło! Ludzie się modlili do Boga, wierzyli. W tym nie ma żadnej nauki
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
Też to słyszałem. W jeszcze "starej" Polsce panował przesąd, że piorun nie uderzy w dom, w którym płonie świeca (jonizacja?). Nie wiem czy istnieje fizyczne wytłumaczenie tego ale teoria sama w sobie ciekawa...
Pozdrawiam Rajek
Bo się gromnice paliło! Ludzie się modlili do Boga, wierzyli. W tym nie ma żadnej nauki
no nie jestem pewien czy gromnice, ale nie przeczę ;D ponoć wiara czyni cuda xD
a jeżeli chodzi o ogień i plazmę:
Cytuj:
Z fizyczno-chemicznego punktu widzenia ogień powstaje w wyniku gwałtownego procesu utleniania łatwopalnych gazów pochodzących z materiału palnego. Proces ten rozpoczyna się w momencie dostarczenia materiałowi palnemu wstępnego impulsu w postaci porcji energii (pochodzącej np. z płonącej zapałki bądź zapalniczki) i jest następnie podtrzymywany przez samoczynne uwalnianie się energii cieplnej. Płomień jest to mieszanina świecących gazów i cząstek ciał stałych (np. sadza). Energia powstająca w procesie spalania oprócz energii cieplnej i rozprasza się w postaci promieniowania elektromagnetycznego. Ogień nie jest plazmą, ma zbyt niską temperaturę by nią być (niezależnie od spalanego materiału). Choć z fizyko-chemicznego punktu widzenia nie stanowi jednolitego zjawiska, ale koincydencję różnych zjawisk, w kulturze utrwaliło się odbieranie ognia jako pojedynczego, spójnego bytu, o rozległym znaczeniu kulturowym i cywilizacyjnym.
źródło: wikipedia.pl
w sumie wydawało mi się to oczywiste. płomień stanem skupienia? pewnie bym o tym wiedział, tu nie ma plazmy kochani
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników