Witam! Przeprowadziłem znane chyba wszystkim doświadczenie woda+ glin(folia aluminiowa) + wodorotlenek sodu -> tetrahydroksoglinian sodu = wodór.
Mam już równanie reakcji:
2NaOH + 2Al + 6H2O -> 2Na[Al(OH)4] + 3H2 .
Tylko tetrahydroksoglinian sodu po jakimś czasie się rozpada i nie jestem pewien, czy ten osad to metaglinian sodu? A równanie reakcji?
Na innym forum podano mi coś takiego: Al+NaOH -> NaAlO2*H2O + H2 .
Czy jest poprawne? Jeżeli tak, to umie ktoś uzupełnić współczynniki?
22 lis 2008, o 17:18
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Czy to, że się rozpada znaczy, że wytrąca się biały osad?
W roztworze ta reakcja zachodzi, tak jak na pierwszym równaniu. W środowisku stopionego NaOH, przy obecności nadtlenku sodu, może powstać glinian, ale trudno mi powiedzieć, czy orto, czy meta.
Jeśli wytrąca się osad, znaczy to, że środowisko jest zbyt słabo zasadowe (np. jeśli rozcieńczysz r-r zawierający [Al(OH)4]-), a osadem tym jest Al(OH)3.
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
22 lis 2008, o 18:12
mietek
Też kiedyś robiłem tą reakcję i tetrahydroksyglinian sodu (jak mniemam) miał barwę pomarańczową. Po dłuższym czasie i odparowaniu większości/całości wody, zwykle pomarańczowy proszek przechodził w szary.
Czy to właśnie metaglinian sodu?
12 gru 2008, o 16:28
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Wg mnie kolor nadały zanieczyszczenia.
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
12 gru 2008, o 16:41
analityk
@MODERATOR
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
Wytłumaczcie mi ludzie jedno zjawisko, mianowicie dlaczego glin w Waszych rozważaniach tworzy tetrahydroksyglinian ? dla mnie jest to fenomen, wszystkie związki jakie miałem okazję poznać zachowywały się inaczej. Tzn. jeśli kation jest n-dodatni to posiada on 2n ligandów i jest n ujemny. Tu odsyłam do informacji o kompleksach:cynku, miedzi, chromu. Tak więc dlaczego glin miałby się nie trzymać tej reguły?
co do samego zapisu równania kłaniają się redoksy. Jeden atom glinu oddaje 3 elektrony. Równanie ma postać:
2Al + 6NaOH + 6H2O = 2Na3Al(OH)6 + 3H2
Jak wytrąca się osad to świadczyć może że naczynie w którym to przechowywałeś nie było szczelnie zamknięte i miało kontakt z CO2 z powietrza, a tak mocno zasadowy r-r szybko go pochłania. Później się wytrąca tlenek glinu, żadne inne związki, wodorotlenek od razu hydrolizuje. A że jest kolorowy to znaczy że odczynniki nie były pierwszej świeżości.
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Nie podważam Twojej wiedzy i nie bierz tego do siebie - jesteś na pewno lepiej wyedukowany.
Natomiast mnie uczono, że kompleksy charakteryzuje liczba koordynacyjna i nie jest ona zawsze zależna od ładunku. [Al(OH)4]- ma l.k. = 4 a Al(OH)6]3- ma l.k. = 6 (pomija się tutaj cząsteczki H2O solwatujące jon). A no i jeszcze jedno - nie bez kozery mówi się o stałej trwałości kompleksu, która wyraźnie zdradza, że kompleksy tworzą się etapowo i możliwe są związki koordynacyjnie niewysycone - np. stopniowe tworzenie się kompleksów Fe3+ z SCN-.
Minczewski i Marczenko mówią o tworzeniu się heksahydroksoglinianu przy większych stężeniach OH- co jest zgodne z intuicją.
Występowanie [Al(OH)4]- uzasadnione jest też dążeniem atomu centralnego do osiągnięcia efektywnej liczby atomowej cięższego helowca. Zanalizujmy - Al l.a. = 13 traci 3 elektrony i staje się Al3+ (10 elektronów), teraz każdy z ligandów "oddaje" (uwspólnia z nim) mu swoją parę elektronową, co daje 2*4 = 8. Ostatecznie glin uzyskuje 18 elektronów - tyle co argon,
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
13 lut 2009, o 11:02
narew
Dołączył(a): 2 mar 2008, o 23:34 Posty: 19
odświeżę nieco ten temat: w reakcji folii aluminiowej z roztworem NaOH, w ktrórej jak widomo wydziela się wodór i powstaję tetrahydroksoglinian sodu wydziela się również dusząca woń/zapach ( przynajmniej jak ja ją przeprowadzałem to tak było ). Czy ktoś może mi powiedziec co to takiego?
19 cze 2009, o 23:42
adi9304
**
Dołączył(a): 5 maja 2008, o 21:04 Posty: 267 Lokalizacja: z Marsa
hmmm... też się nad tym zastanawiałem i rozkminiłem że reakcja jest egzoenergetyczna, woda paruje a w tej parze wodnej mogą być śladowe ilości NaOH. To tylko taka moja teoria, nic lepszego nie przychodzi mi do głowy. Poprawcie mnie jeśli się mylę
19 cze 2009, o 23:52
mietek
Tak jak pisał adi.
Do tego jeszcze, jeśli do doświadczenia używasz "NaOH" z kreta to jest tam mnóstwo zanieczyszczeń i one mogą być źródłem tych gazów.
19 cze 2009, o 23:55
analityk
@MODERATOR
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
Chemik10 masz zapewne dużo racji. Nie chcę podważać faktów, trudno o tym wszystkim pamiętać. Jednak w tym przypadku wytrącanie się osadu z r-r świadczy o zmianach, które się w nim po pewnym czasie pojawiły. Jeśli w danych warunkach tworzy się kompleks, który jest rozpuszczalny w r-r to dlaczego sam z siebie miałby po jakimś czasie się rozpadać? Jeżeli stężenia reagentów się nie zmieniają to ustala się równowaga. Reakcje przebiegają wtedy przecież w obie strony. Rozpad związku może być spowodowany jedynie zakłóceniem równowagi. W tym przypadku jak pisałem wyżej usuwanie jonów OH^- będzie przesuwało równowagę reakcji na niekorzyść kompleksu, w wyniku czego on się rozpadnie.
Al(OH)3 + 3OH^- <--> [Al(OH)6]^3-
Można przyjąć że Al(OH)3 istnieje tylko teoretycznie ale widać teraz sens tego o czym wspominałem.
CO2 + OH^- <--> HCO3^-
W tej reakcji również ustala się równowaga ale jonów OH^- i tak ubywa. Wobec tego kompleks rozpada się z wydzieleniem Al2O3, który jak wiadomo w wodzie się nie rozpuszcza.
A jeśli chodzi o duszące gazy to nie radze się nimi inhalować. W reakcji wydziela się wodór, który porywa mgiełkę roztworu. To właśnie dzięki zawartości NaOH jest ona taka dusząca. A tego NaOH to nie koniecznie muszą być śladowe ilości. Po inhalacji podrażnienie dróg oddechowych gwarantowane i oby tylko na podrażnieniu się skończyło.
Pozdrawiam
Analityk
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Ja tylko wtrąciłem swoją uwagę na temat budowy kompleksu glinu, tj. liczby koordynacyjnej.
Reakcja r-ru z CO2 jak najbardziej, przecież Supniewski podaje metodę otrzymywania Al(OH)3, czy też Al2O3(aq) właśnie poprzez przepuszczanie CO2 przez r-r tetrahydroksyglinianu. Z pewnością nie powstaje czysty, bezwodny Al2O3. Dobrze wiesz, że tlenek glinu trudno odwodnić i całkowite odwodnienie następuje dopiero przy prażeniu w temp. ok. 1000 stopni.
A NaOH w tej mgiełce jest dość sporo, pozostawia wyraźne osady krystaliczne na aparaturze.
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
20 cze 2009, o 11:00
Akryl
Dołączył(a): 8 gru 2006, o 18:27 Posty: 211 Lokalizacja: Szczecinek
Dodam,że keidyś przeprowadzając elekrolize niepamięam podajże siarkowca,przekonałem sie że wodór wydzielający sie pz kaodzie również ma silnie duszące właściwości (dodam że nie bło go am aż ak duzo),więc wądpie,by NaOH był porywany.
20 cze 2009, o 20:23
mietek
Przy elektrolizie H2SO4 wydzielał się zapewne SO2... on ma taki strasznie ostry zapach.
20 cze 2009, o 20:43
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
Strasznie ostry zapach to ja będę miał jutro rano w pokoju jak wytrzeźwieję. SO2 ma zapach delikatny w porównaniu z NO2 pochodzącym z roztwarzania srebra z HNO3.
Co do porywania NaOH przez jakiekolwiek gazy jakie by się wytwarzały podczas jakiejkolwiek reakcji NaOH z wodą i czymkolwiek w wysokiej temperaturze, to powiem krótko i dosadnie: czochraj bobra. Ja na drugi raz nie wejdę do kuchni, gdzie będę utleniał Cu do CuO za pomocą NaOH i H2O2 w podwyższonej temperaturze. Na 2 spojrzenia co się dzieje w kuwecie przypadało 5 kichnięć. O bólu głowy uprzejmy jestem nie wspominać.
21 cze 2009, o 01:54
chemical_brother
Dołączył(a): 18 mar 2007, o 15:50 Posty: 327 Lokalizacja: jeleśnia
mietek napisał(a):
Przy elektrolizie H2SO4 wydzielał się zapewne SO2... on ma taki strasznie ostry zapach.
Ciekawe co to za "elektroliza"?
_________________ Chemia to nie gra...masz tylko jedno życie;(
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników