Dołączył(a): 5 maja 2008, o 21:04 Posty: 267 Lokalizacja: z Marsa
Cyna-problem
Zalałem kilka gramów stopu 70% Sn 30% Pb kwasem azotowym. Zarówno w stężonym jak i w rozcieńczonym kwasie azotowym stop nie chce się roztwarzać a następnego dnia na dnie probówek pojawia się trochę białego osadu. Co to za osad i w jakim kwasie mogę roztworzyć ten stop?
19 cze 2009, o 11:52
Karvon
***
Dołączył(a): 30 gru 2006, o 02:36 Posty: 428 Lokalizacja: Poznań
Masz pecha Cyna się nie roztwarza w HNO3, powstają uwodnione tlenki cyny(IV). Jest to nawet stosowane w ilościowym oznaczaniu cyny w stopach. Osad można roztworzyć w NaOH, chociaż im dłużej stoi tym trudniej ten proces zachodzi, ale pewnie nie o to chodzi. Ponoć rozpuszcza się w stężonym H2SO4 lub HCl, ale z trudem i również coraz gorzej z upływem czasu (kondensacja).
Spróbowałbym ten stop rozpuścić w gorącym steżonym HCl, ale to takie tylko gdybanie
_________________ Quod fuimus estes
Quod sumus fos erites
Mille anni passi sunt ...
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Stęż. HCl to dobry sposób. Po pierwsze Sn będzie się dobrze roztwarzał, tworząc [SnCl4](2-), po drugie, trudnorozpuszczalny PbCl2, który mógłby utrudniać nieco reakcję, będzie tworzył analogiczny rozpuszczalny kompleks [PbCl4](2-). Myślę, że powinno się udać
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
19 cze 2009, o 15:41
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
Roztwarzanie na gorąco w HNO3 powoduje powstawanie kwasy b-cynowego. Na zimno nie powstaje. MOŻE ruszy w stężonym HCl na gorąco przy dużym rozdrobnieniu stopu. Dużo szybciej i taniej wyjdzie kupując cynę. W zasadzie jedyny sensowny pomysł to jest stężony HNO3. Oddzielasz później kwas b-cynowy od Pb(NO3)2 przez dekantację lub też wykrystalowywujesz Pb(NO3)2 do zera i przesiewasz przez gęste sito. Jeszcze inną metodą jest metoda elektrochemiczna w H2SO4, chociaż co jakiś czas trzeba będzie przeczyścić elektrodę ze szlamu.
19 cze 2009, o 16:35
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Nie wiem, w jakim celu autor tematu chce roztworzyć stop lutowniczy, ale stęż. HCl sobie z tym poradzi
Zrobiłem doświadczenie - parę grudek stopu lutowniczego zalałem stęż. HCl i po kilku godzinach umiarkowanie szybkiej reakcji, pozostał tylko czarny osad. Stawiam na antymon, ponoć dodawany do wyżej wymienionych stopów.
Także cynę i ołów ruszyło na pewno, wręcz podręcznikowo
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
19 cze 2009, o 22:53
adi9304
**
Dołączył(a): 5 maja 2008, o 21:04 Posty: 267 Lokalizacja: z Marsa
Dzięki za informacje Mam jeszcze jedno pytanie. Czy po jony tetrahydroksycynianowe zredukują się do cynowodoru i dadzą pozytywny wynik próby Meinssnera?
19 cze 2009, o 23:42
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Skoro próbę na barwienie płomienia na niebiesko przez SnH4 przeprowadza się tak, że do mocno zakwaszonego stęż. HCl'em r-ru dodaje się grudek cynkowych - Sn ulega redukcji wodorem in statu nascendi - to nie mogą tam istnieć [Sn(OH)4](2-) ani [Sn(OH)6](2-) z powodu zbyt kwaśnego środowiska...
No chyba, żeby sprawdzić, czy podobny efekt uzyskamy w zasadowym środowisku - możesz spróbować, ale to już nie będzie oryginalna próba.
Jeśli roztwarzasz stop w stęż. HCl, wygodnie Ci jest przeprowadzić próbę w sposób oryginalny, a nie niepewny (chociaż prawdopodobny, warto spróbować, czy to działa). Nie musisz oddzielać ołowiu, bo nie będzie przeszkadzał, a próba jest bardzo czuła.
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
20 cze 2009, o 10:51
adi9304
**
Dołączył(a): 5 maja 2008, o 21:04 Posty: 267 Lokalizacja: z Marsa
Problem w tym że obecnie nie dysponuję stęż HCl. A gdyby tak tetrahydroksycynian zakwasić siarkowcem? Czy [Sn(OH)4]2- przejdzie w Sn2+ lub Sn4+
20 cze 2009, o 12:52
Akryl
Dołączył(a): 8 gru 2006, o 18:27 Posty: 211 Lokalizacja: Szczecinek
chemik10 napisał(a):
Zrobiłem doświadczenie - parę grudek stopu lutowniczego zalałem stęż. HCl i po kilku godzinach umiarkowanie szybkiej reakcji, pozostał tylko czarny osad. Stawiam na antymon, ponoć dodawany do wyżej wymienionych stopów.
A ja stawiam,że ten osad to kalafonia dodawana do stopu luowniczego jako topnik:)
20 cze 2009, o 20:27
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Akryl napisał(a):
chemik10 napisał(a):
Zrobiłem doświadczenie - parę grudek stopu lutowniczego zalałem stęż. HCl i po kilku godzinach umiarkowanie szybkiej reakcji, pozostał tylko czarny osad. Stawiam na antymon, ponoć dodawany do wyżej wymienionych stopów.
A ja stawiam,że ten osad to kalafonia dodawana do stopu luowniczego jako topnik:)
A ja twierdzę, że kalafonia nie tworzy mieszaniny jednorodnej ze stopem lutowniczym i w łezce stopu jej nie było
Jeśli dobrze pamiętam, kalafonia była po to, by stop lepiej przylegał do lutowanych powierzchni/przewodów. Topnik w stopie o tt. 180-200*C nie jest potrzeby...
A wg Minczewskiego i Marczenki stopy lutownicze zawierają cynę i tzw. ołów twardy, czyli ołów z dodatkiem kilku % antymonu. Osad jest czarny, a kalafonia jest bursztynowa.
Antymon nie reaguje, ponieważ potencjał Sb(III)/Sb(0) jest dodatni.
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
20 cze 2009, o 22:12
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
A ja stawiam na węgiel powstały na wskutek wyciągania wody z kalafonii. Przeprowadzałem to "doświadczenie" ze stopem cyny i srebra z dodatkiem topnika i efektem były kryształy SnSO4 na dnie kolby i jednolicie [censored] czarne zabarwienie próbki. Ja osobiście obsawiam na jakieś związki z kosmosu, ale ja mam banie, więc się nie liczy. Równie dobrze można to uznać jako sen, chyba, że rano ( gruuuuubo po 16 ) obudzę się i stwierdzę, że to prawda.
Co do topnika - jak by ne był potrzebnyny, to by go nie uzywali. NAwwet z Indem.
21 cze 2009, o 01:39
mietek
Główne zadanie topnika to oczyszczenie lutowanych powierzchni z tlenków metali i innych przeszkadzających związków, a nie zmienianie temperatury topnienia...
Temperaturę topnienia stopu lutowniczego obniża ołów w niej zawarty (zmniejsza on także podatność na tzw. "zimne luty").
21 cze 2009, o 05:56
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
No tu macie rację. Ja tam w tych sprawach nie siedzę tak. Uświadomiliście mi, że istnieje też inny rodzaj topnika - lutowniczego.
Ja miałem na myśli topnik, jako substancję, która obniża temp. topn. określonego materiału, stapia się razem z nim, tworząc z nim swego rodzaju roztwór /mieszaninę jednorodną/ lub z nią reagując, np. kriolit, czy Na2CO3. A kalafonia w żaden sposób nie obniża temp. topn. lutu, to mnie zmyliło
Aktus, skoro stop był Sn/Ag, to musiało to być srebro metaliczne.
A jak mi będzie się chciało, sprawdzę, czy moim osadem może być antymon - np. utleniając osad stęż. HNO3 lub próbując roztworzyć go mieszaniną HCl/H2O2.
Nie zauważyłem nigdy, żeby kalafonia w temp. topnienia lutu ulegała jakiemukolwiek zwęgleniu, gdy lutowałem, ona po prostu parowała.
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
21 cze 2009, o 11:03
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
Stop był roztwarzany na gorąco razem z topnikiem w stężonym H2SO4 ( 98% ), więc srebro też ruszyło. Poza tym nawet po kilku dniach osad nie opadł na dno.
21 cze 2009, o 14:00
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Skoro stop był rozwarzany w stęż. H2SO4, to po pierwsze powstał Sn(SO4)2 /charakter związku kompleksowego, jak HgCl2/, gdyż stęż. H2SO4 utlenia Sn(II) do Sn(IV). Po drugie - w tych warunkach kalafonia towarzysząca lutowi mogła ulec odwodnieniu/rozkładowi/zwęgleniu i stawiam właśnie na produkty jej reakcji ze stęż. H2SO4 na gorąco.
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 7 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników