Z allegro : "Palnik jest przystosowany do pracy z wszelkimi typami gazu. Fabrycznie ustawiony jest na gaz ziemny, ale na zamówienie może być wyposażeny w stabilizator do L.P.G. (propano-butan)"
Tylko czymże jest propano-butan ? Nowe źródło energii ?
stawiam na stare nazewnictwo, takie jak m.in. kwas podchlorawy, soda żrąca, tlenek żelazawo-żelazowy, azan (amoniak) itp.
lub błąd xD
21 cze 2009, o 12:23
Łomonosow
Dołączył(a): 17 lut 2008, o 20:55 Posty: 188 Lokalizacja: Bydgoszcz
może ktoś się kopnął.
albo użył potocznego powiedzenia - wszak nie każdy musi być chemikiem-magikiem
21 cze 2009, o 16:54
Wocz
Dołączył(a): 22 kwi 2008, o 17:23 Posty: 235
rajek1992 napisał(a):
azan (amoniak)
O przepraszam bardzo, azan to najnowsza nazwa amoniaku zalecana przez IUPAC'a.
Plastry "pomogą uwolnić się od stresu (jony ujemne - wspomagają produkcję seratoniny)" O jakich jonach do cholery oni mówią ?
Na zdjęciu jest pokazane,plaster nieużyty i po 8 godzinach,pewnie między tymi wszystkimi octami (o ile takie istnieją) + pot z nogi zachodzi jakaś reakcja .
Jonizuje powietrze,robimy domowy Czarnobyl xD , usuwa promieniowanie z monitora i telewizora,no tak,to oczywiste że monitor to taka maszyna co w środku produkuje Pluton,o telewizorze nie wspomnę,a tak na serio,to co to właściwie robi,bo powietrza raczej nie jonizuje
Pozdro Hydro
12 lip 2009, o 00:40
Fuxseb
*
Dołączył(a): 5 cze 2007, o 08:10 Posty: 248
Jony ujemne, ja też chcę mieć niebieską poświatę
Tak odnośnie jonizatora, to jest parę elementów na krzyż do zmontowania, a oni krzyczą ponad 150zł za to, pogięło...
Wracając do plasterków:
- co to jest "seratonina"?
- jakie jony? Jony czego?
- co to znaczy bio-kamień? I czemu do cholery oni proszkują tak piękny kamień jak turmalin? Przecież ten kawałek kwarcu nie ma żadnego działania... o ile on tam jest.
- dlaczego te soki STERYLIZUJĄ? Czy jest wersja dla tych którzy chcą zachować płodność?
Ej, tak w ogóle to te jonizujące plastry bywały w tv-markecie ostatnio... Może by tak wykorzystać tą emisję jonów i zrobić jakieś ogniwo betawoltaiczne?
Fosfor możemy też znaleźć w drasce na każdym pudełku zapałek, ale jest go tam bardzo mało. Pierwiastek ten możemy natomiast uzyskać przez podgrzewanie amoniaku z piaskiem. Amoniak natomiast otrzymamy poprzez podgrzewanie moczu, aż do odparowania.
Przyciąga skrawki papieru po podgrzaniu, łatwo elektryzuje się (jest piro- i piezoelektryczny) itp.
Proszkują żeby zwiększyć powierzchnię wysysania złych mocy z człowieka ^^
Seratonina to literówka, pewnie chodzi o serotoninę (ten od snu ^^).
Pozdrawiam
Rajek
PS. Ręce które kaleczą wymiatają ;D rozje... rozbawiło mnie to:
Cytuj:
Przekaz na odległość przez zdjęcie 5 x dziennie po 30 minut przez miesiąc - 599,00 (w sumie 150 przekazów!)
Nic tylko umierać ze śmiechu ;D
12 lip 2009, o 10:13
Fuxseb
*
Dołączył(a): 5 cze 2007, o 08:10 Posty: 248
A słyszałeś o "dalekim promieniowaniu podczerwonym FIR (Far InfraRed)"? Podobnież ten "bio-kamień" to emituje, co dla mnie jest po prostu niezłym dowcipem... Turmalin ma fajne właściwości a oprócz tego jest ładny. Jego sproszkowanie o ile ktokolwiek tak postępuje, to marnotrawstwo jego właściwości.
Jeśli chodzi o ten "zapper", to jest zdaje się urządzenie do produkcji srebra koloidalnego. Każdy oświecony człowiek jednak wie że do tego wystarczy podłączyć 2 srebrne druty (do dojechania w granicach 30zł) do źródła zasilania (baterii 9V na przykład) i włożyć do wody. To za co oni sobie krzyczą 6 stówek to:
-ładna obudowa (30zł)
-mikrokontroler AVR (5-20zł, zależy jaki, wystarczy taki za 6zł)
-wyświetlacz alfanumeryczny 16x2 (20zł)
-EWENTUALNIE przetwornica zwiększająca napięcie, żeby potw... znaczy się roztwór szybciej powstawał - (15zł)
-kawałek srebra, kabelki (do 50zł)
No i co, jest tu chociaż 150zł?
Cytuj:
Zapper może zostać użyty np. do generowania przebiegów wg Dr. Clark, RIFE, BECK, precyzyjny generator akustyczny, generator srebra koloidalnego itp.
Szczerze chciałbym zrozumieć, ale nie mam pojęcia o co tu chodzi. Chyba jakaś niekonwencjonalna metoda leczenia elektrowstrząsami, jakiś niby doktor wymyślił że taki przebieg robi to, a taki tamto, a to dziadostwo to tylko podłącza pacjenta pod prąd, i placebo, wiadomo, działa.
Nie zaprzeczam jednak że srebro koloidalne, cokolwiek to z punktu widzenia chemicznego jest, działa. Nie zgodzę się z liczbami ("zabija xxx mikroogranizmów w yy minut"). Ktoś na VmC to skomentował "Liczymy w sztukach czy w szczepach?")
Cokolwiek to może być, to jest jakaś paramedycyna. Działanie tego polega na przepuszczanie przez ciało jakichś sygnałów zmiennych o amplitudzie około 15V. Jeśli chodzi o częstotliwość, większość publikacji mówi o jakichś specyficznych, np. 727Hz dla danych drobnoustrojów, a na przykład na "kafeterii" ktoś pisał o 2212kHz, nie wiem czy miał pojęcie jak duża to częstotliwość. Jeśli chodzi o sam pomysł, jakiś doktor Clark wymyślił sobie że dana częstotliwość zabija określony organizm (he hee), napisał o tym książkę, umieścił schemat odpowiedniego układu (jakby to była prawda, to by nie informował ludzi w książce za niemal darmo, lecz jeździł po świecie jako cudotwórca). Ciekawa sprawa że drobnoustroje podobno "rezonują" na tych częstotliwościach, moim zdaniem to jednak trochę za małe częstotliwości. Jakby to było 2450MHz (magnetron z mikrofalówki) to oczywista sprawa że by pozabijał drobno(nie tylko)ustroje, nosiciela też...
Jak na razie czytam dalej. Zaiste wybitnie ciekawa sprawa, a może też zrobię takie urządzenie i będę zarabiał na idiotach. (ten akapit się usunie jak zacznę handlować )
E tam nosicielem się przejmować. Ważne, że cel osiągnięty . A tak na serio to te wszystkie gusła jak bicie w gongi, wibracje, bioprądy i inne srututucje to tylko i wyłącznie kolejny sposób na nabijanie sobie kasy kosztem pacjentów. Wszelakie tego typu "wynalazki" można położyć w kąciku z bajkami. W każdej dziedzinie znajdą się jacyś zboczeńcy.
No a brązowa nuta? ;> Dźwięki o częstotliwości kilku herców wywołują drgania mięśni okrężnicy i takie tam dziwne pierdoły, ale efekt jest jeden - człowiek chcąc czy nie chcąc robi w swój "Armor" xD
Czytałem też że takie dźwięki o dużym natężeniu, a także inne były testowane przez amerykańskie wojsko np. do niszczenia pojazdów wroga, wywalania wagonów z transportem, burzenia budynków itp.
Jeżeli chodzi o wpływ dźwięków na człowieka to od zawsze był on zły ^^ infradźwięki czy ultra dźwięki - jeden worek - obydwa rodzaje wywołują u człowieka złe samopoczucie, zmiany nastroju, zapędy samobójcze itp.
Pozdrawiam
Rajek
12 lip 2009, o 17:29
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
Akuratnie z brązową nutą bym uważał. Co do wpływu dźwięku na organizm człowieka również. Jest coś takiego jak choroba wibracyjna. Fakt faktem jest ona spowodowana wibracjami mechanicznymi, jednakże dźwięki o wystarczająco silnej amplitudzie mają podobne właściwości. Co by tu dużo pisać. Poczytajcie o tej chorobie i poszperajcie przy jakich częstotliwościach odpadają poszczególne części ciała.
12 lip 2009, o 19:16
Fuxseb
*
Dołączył(a): 5 cze 2007, o 08:10 Posty: 248
Moje Altusy 75 i Diora WS 354 A przenoszą i 2Hz, ale na mnie to "wrażenia" nie robi że tak powiem anormalnego... Jeśli chodzi o brązową nutę, to jest film który dowodzi że to działa:
http://www.milanos.pl/video.php?cat=59&id=4951
A tak na serio, to podobno infradźwięki wyleczyły jakiegoś kota z zaparciami
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2581 Lokalizacja: Krakow
Fuxseb - ja bym byl bardzo ostrozny w pisaniu o tym, ze przepuszczanie dziwkow o odpowiedniej czestotliwosci przez cialo czlowieka jest bujda
z prostego powodu, praktycznie kazdy element naszego organizmu ma inna czestotliwosc rezonansu, a tym samym przykladajac do danego organu odpowiednie drgania o odpowiedniej czestotliwosci mozna ten organ zniszczyc
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
13 lip 2009, o 07:22
Fuxseb
*
Dołączył(a): 5 cze 2007, o 08:10 Posty: 248
Ale to jest rezonans mechaniczny, tak? Wcale nie powiedziałem że nie robi nic. Nie przykładałem brzucha do głośnika siedząc tak godzinę, więc nie odniosłem żadnych skutków. Ale wcale nie napisałem że to jest niemożliwe. Ja sądzę że dźwiękami można różne rzeczy robić. Np. takie sobie wibracje potrafią wyleczyć ból karku. A to przecież to samo co fala sinusoidalna około 30Hz, czyli po prostu głęboki bas.
Jeżeli mowa o dźwięku, przypomniałem sobie o programach do kontroli fal mózgowych:
I-Doser,
Brainwave Generator
Jak co polecam sprawdzić I-Dosera, tam nawet są do posłuchania tauryna, alkohol, eter + "dosy" seksualne, halucynogenne, medytacyjne...
Oczywiście to wszystko teoria, trudno powiedzieć żeby takie coś działało
_________________ Mimo, iż używam google, nie zawsze znajduje to co mam znaleźć.
14 lip 2009, o 19:34
Fuxseb
*
Dołączył(a): 5 cze 2007, o 08:10 Posty: 248
I-doser jest komercyjną nakładką na open-source'owy programik którego nazwa wyleciała mi akurat z głowy. Zresztą ten program jest trochę przereklamowany. Nie da się osiągnąć efektów identycznych do mocnych środków psychoaktywnych. Da się dość przybliżone, ale nie jakoś bardzo. Sam nie próbowałem za dużo, raz na odtwarzaczu zapuściłem "Orgasm QH" (tiaa...). Całość ma chyba 10 minut, ja się tym traktowałem około połowy czasu, potem mnie ktoś do czegoś niestety zawołał i musiałem przerwać sesję, bo to była jakaś sprawa zwłoki nie cierpiąca (albo ktoś chciał ze mnie zrobić zwłoki?)... No dobra, jedyne co zauważyłem to lekkie odprężenie i dziwny hałas po wyłączeniu dźwięku. Tak, miałem halucynacje słuchowe Hałas był podobny do tego szumu którego słuchałem, ale chyba w przeciwfazie. Moje wytłumaczenie jest takie że przyzwyczaiłem się do tych dźwięków (słychać je coraz ciszej), a potem zgodnie z przyzwyczajeniem, cisza była dźwiękiem. Nie wiem po jakim, ale po niedługim czasie przeszło. Może z 3 minuty.
Znalazłem, ten program to SBAGEN. Jak ktoś chcę, mogę podrzucić to, oraz Idosera z chyba 172 różnymi "dose'ami".
serio,nie ogarniam,gdzie ja se mam włożyć te elektrody,i o jakim roztworze srebra oni mówią,wie ktoś z was?
Najgorsze jest to że ludzie faktycznie w to wierzą. Fragment z bloga pewnego lekarza:
Cytuj:
Jedna z naszych pacjentek twierdzi, że jej schorzenie (ma nadciśnienie i chorobę wieńcową) jest skutkiem obecności w jej ciele pasożytów. Owe pasożyty chce wybić cudownym urządzeniem o nazwie zapper. Pacjentka wtajemniczyła mnie w arkana sztuki tajemnej i zdradziła jak działa to wspaniałe urządzenie. Urządzenie emituje prąd elektryczny o ściśle określonej częstotliwości. Powoduje on rozerwanie komórek pasożytów. Wystarczy włączyć urządzenie i wziąć elektrody do rączek. Urządzenie zrobi resztę i dokona cudownego uzdrowienia. Zdaniem naszej pacjentki zapperem wyleczono już chorobę Huntingtona, AIDS i zaawansowane nowotwory.
Dołączył(a): 28 mar 2007, o 19:12 Posty: 81 Lokalizacja: Gliwice
http://www.eioba.pl/a75701/nie_truj_dzi ... zepionkami Niektórych ludzi to naprawdę posrało. Gotuje się we mnie jak coś takiego czytam. Homeopaci będą więcej wiedzieć o chelatowaniu od lekarzy. Taa, już to widzę. Usuwanie plomb. Brak słów po prostu...
_________________ ale zawsze mogę się mylić ;]
29 lip 2009, o 01:27
Vikuserro
Dołączył(a): 4 paź 2007, o 21:45 Posty: 139
Cytuj:
Nie szczepić noworodków.
Cóż, taka rada to może zaszkodzić dzieciom.
Poczytajcie także konformistyczne komentarze:
Cytuj:
Zdrowie jest zyt cenne żeby je powierzać lekarzom i oszustom,którzy sami sobie fundują badania,aby udowodnić że ich trucizny są cacy i ludzie ich potrzebują.Słowa uznania dla autora atykułu.Piszę bo bardzo mnie poruszyła wiara co niektórych osób w badania naukowe,powiedzcie skąd się biora ludzie bezkrytycznie wierzący w medycynę naukową? Ludzie obudźcie się!.Wszystkich którzy chcą się dowiedzieć skąd się wziął zawód lekarza odsyłam do książki "Ziołolecznictwo"-Witold Poprzędzki,Warszawa 1989,strona 12.Rockefeller fundował młodym ludziom studia medyczne za free warunek,musieli leczyć według jego wytcznych, do dzisiaj niewiele się zmieniło.Lekarzowi nie wolno się posłużyć środkiem nienaukowym nawet wtedy gdy ten środek jest skuteczny dla pacjenta!.Lekarz to taka maszynka do robienia kasy,zamknięta przepisami mocodawców.
Tiaa, cała nauka jest zła.
A lekarze robią niezłą kasę szczęgólnie w polse... Dużo ta osoba wie...
_________________ Mimo, iż używam google, nie zawsze znajduje to co mam znaleźć.
29 lip 2009, o 02:20
Sędzisław
*****
Dołączył(a): 9 mar 2006, o 13:13 Posty: 234 Lokalizacja: Wrocław
Lubię czytać tłumaczenia rodem z onetu http://zdrowie.onet.pl/1567431,2039,,,, ... ktyka.html Szczególnie gdy chómanista przetłumaczy bisphenol A na dwufenol A. I się zastanawiam, co mówić znajomym gdy się zaczną pytać o "farby organiczne"
30 lip 2009, o 14:36
Pit
***
Dołączył(a): 31 gru 2008, o 00:04 Posty: 488 Lokalizacja: xXx
Co o tym myslicie?
Autor jednej ksiazki zdrowotnej pisze:
"Najkorzystniejsza dla zdrowia jest woda "strukturowana". W przyrodzie spotyka się taką wodę w warzywach, owocach, ich sokach i roztopionym lodzie. Uczonych zainteresowal fakt: dlaczego Jakuci, narod z polnocnej rosji, maja sśrednią dlugosc zycia ponad 100 lat. Jak sie okazuje nie posiadają wodociągów ani studni, sporzywaja niewielka ilosc warzyw i owocow, w ogole bardzo skromnie sie odzywiaja i wlasciwie wcale nie choruja. rozwiazanie zagadki okazalo się się bardzo proste- przez wszystkie wieki Jakuci korzystali z wody, tnąc lód na plyty.Co zostalo stopione przez lód to pili."
30 lip 2009, o 15:16
prezes- the inventor
**
Dołączył(a): 26 mar 2007, o 19:13 Posty: 454 Lokalizacja: [*]
vikuś ten kogo zacytowales akurat ma rację. jesli mi nie wierzysz, ok. pozyjesz jeszcze parenascie lat to uwierzysz. i tez sie sklada ze niestety pewne aspekty tej nauki wielkiej wszystkowiedzacej sa do wywalenia do kosza. ogolnie powiem ze duzo ludzi sie hyh zszokuje... juz sie zaczynaja ciekawe rzeczy dziac, tylko ze o nich w telewizji nie powiedza, w internecie tez sie specjalnie nie pojawiaja... polecam wartosciowe dane nagrywac na nosniki optyczne bo w 'akcji' najprawdopodobniej poleci cala elektronika na planecie.
pit to niekoniecznie lod....
30 lip 2009, o 20:35
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
Ogólnie wszelakie akcje "medyczno-społeczne" są sztucznie rozdmuchiwane przez wszystkich jak leci. Nie ma najmniejszego sensu podważać potrzeby szczepienia przeciwko groźnym chorobom. Dzięki szczepieniom zostało opanowanych wiele chorób, które dziesiątkowały ludność ( chociażby czarna ospa czy gruźlica ). Po niektórych szczepieniach faktycznie marginalny odsetek ludzi umiera. Lepiej chyba, żeby umarło kilka/kilkanaście osób, niż kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy. Twierdzenie, że powinno zakazać się szczepić z powodu potencjalnej szkodliwości/śmiertelności jest tak samo logiczne jak twierdzenie, że powinno zakazać się jeżdżenia samochodem, bo można zginąć w wypadku. Niedawno byliśmy świadkami światowej paniki i "sraczki emocjonalno-medialnej" wywołanej świńską grypą. Co się okazuje? Najgroźniejsze było zarażenie się od zwierzęcia. Zarażenie człowieka przez człowieka przeważnie nie kończy się śmiercią ( W Meksyku wysoka śmiertelność była spowodowana głównie tym, że Meksykanie nie wiedzieli, że chorych trzeba też karmić ). Piszę przeważnie, ponieważ w przypadku świńskiej grypy jak i NAJNORMALNIEJSZEJ grypy występują przypadki zgonów. Więcej ludzi ginie rok rocznie z powodu powikłań po grypie niż zabija sam wirus. Więcej ludzi ginie od alkoholu, palenia tytoniu czy też jazdy samochodem.
Niestety na świecie jest grupa osób, która wypisuje różne pierdoły maczając pióro w nocniku, a inni usilnie wierzą w te "autorytety" nie mając zielonego pojęcia o co w tym chodzi. Za każdym razem, kiedy czytam o takich głupotach, to aż białko mi się w oku ścina:
Cytuj:
Jak wiele osób w wieku dwudziestu kilku lat, Lucy była stworzeniem towarzyskim, piła za dużo, paliła, balowała do rana i odżywiała się czym popadnie.(...) – "Przestałam pić i palić, przerzuciłam się na wodę mineralną. Dowiedziałam się, że mleko zawiera hormony, a owoce, które jadłam, były spryskiwane chemikaliami. Przestałam też używać wielu środków czystości, bo czułam, że wdycham toksyny."
Cytuj:
* Głowa
Niektóre środki czystości w postaci sprayu, zwłaszcza te przeznaczone do użycia w kuchni, zawierają propan, butan lub izobutan. Drobne kropelki sprayu mogą przedostawać się do naszych dróg oddechowych, powodować bóle i zawroty głowy.
Alternatywa: Używać do czyszczenia szmatki zwilżonej roztworem sody oczyszczonej.
Fajnie. Przestanie śmierdzieć, a zarazki i tak zostaną.
Cytuj:
* Gardło
Wybielacze i płyny do czyszczenia sanitariatów mogą zawierać podchloryn sodu; jego toksyczne opary podrażniają gardło.
Alternatywa: Przecierać zlew bądź umywalkę i krany przekrojoną cytryną, aby usunąć zabrudzenia.
Fajnie. Przestanie śmierdzieć, zostaną plamy po kwasie cytrynowym, będzie ładny cytrynowy zapach, a zarazki i tak przeżyją.
Cytuj:
* Płuca
Długotrwałe wdychanie amoniaku, obecnego w płynach do mycia szyb, może doprowadzić do uszkodzenia płuc.
Alternatywa: Używać do mycia szyb roztworu 2 łyżek stołowych octu na 1 litr wody, a następnie polerować papierem gazetowym.
Pytanie za 100 punktów - przez ile godzin dziennie i przez ile lat trzeba by czyścić okna, żeby uszkodzić sobie płuca amoniakiem? Czyżby nowa choroba zawodowa? Poza tym nie wszystkie psikadła amoniak posiadają.
Cytuj:
* Skóra
Niektóre płyny do mycia naczyń zawierają związki chemiczne o nazwie sufraktanty. Przyczyniają się one do tego, że skóra traci wodę, staje się sucha i podrażniona. Alternatywa: Używać tylko organicznych produktów.
Organicznych? Żeby usunąć tłuszcze? Benzen może być? Aaaa i najmniej 2 łyżki octu i jeszcze sok z cytryny na każdy litr takiego "organicznego płynu do naczyń". Żeby ładnie pachniało.
Cytuj:
Aby dziecko czuło się lepiej jeszcze przed i w trakcie chelatyzacji, możesz podawać mu suplementy witaminowe, szczególnie witaminy B i C oraz cynk i magnez.
Taki ekologiczny i zdrowy serwis, a zamiast kapusty i jabłek zaleca suplementy witaminowe? Niech się zdecydują.
31 lip 2009, o 00:58
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Surfaktanty to środki powierzchniowo czynne, zasadniczo nie spotkałem się z nieorganicznym surfaktantem :>
Ja się zastanawiam tylko, dlaczego ta Lucy nie wpadła na to, że jej wcześniejszy styl życia miał o wiele większy wpływ na jej organizm... szkoda gadać :/
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
!
)
. A tak na serio to te wszystkie gusła jak bicie w gongi, wibracje, bioprądy i inne srututucje to tylko i wyłącznie kolejny sposób na nabijanie sobie kasy kosztem pacjentów. Wszelakie tego typu "wynalazki" można położyć w kąciku z bajkami. W każdej dziedzinie znajdą się jacyś zboczeńcy.
