Autor |
Wiadomość |
nicnowego
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 paź 2003, o 15:38 Posty: 514
|
 mocny gość
_________________ nihil novi sub sole
"zadajmy sobie pytanie czy musiało do tego dojść?
skoro doszło to znaczy, że musiało!"
|
11 wrz 2009, o 09:38 |
|
 |
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
|
Niech zgadnę - koleś wypędzał krety karbidem, Miał cygareta odpalonego w pysku, a ziemia głębiej była mokra.
|
11 wrz 2009, o 10:25 |
|
 |
analityk
@MODERATOR
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
|
Nie wszyscy się na chemii znają. A że truł karbidem... W wakacje zmuszony zostałem do pałętania się po jakimś rumuńskim rynku, taki pomieszany z polskimi budkami. Znalazłem 'karbid na krety'. Okazało się że to techniczny karbid. Na krety raczej nie podziała a jak widać jak ktoś nie wie z czym pracuje to tak kończy. No, w tym przypadku raczej krety też wytępił.
Swoją drogą kumpel zrobił coś podobnego, pozbył się wszystkich marchewek z ogródka. A krety i tak wróciły.
(najlepsza jest woda królewska + KMnO4)
Pozdrawiam
_________________ "Prawdziwy mężczyzna nie je miodu, tylko żuje pszczoły"
http://www.youtube.com/watch?v=tqtiIUEbiMQ
|
11 wrz 2009, o 11:47 |
|
 |
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
|
Że się tak bezpośrednio zapytam: co takiego ciekawego powstanie po zmieszaniu AR i KMnO4?
|
11 wrz 2009, o 13:39 |
|
 |
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
|
Historia nie pierwsza i nie ostatnia - potwierdzająca znane od dawna anegdoty.
Na pewno powstanie chlor  Nie wspominając o skali zjawiska...
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
|
11 wrz 2009, o 16:28 |
|
 |
analityk
@MODERATOR
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
|
Syf swoją drogą. Ale jaki... Chlor, opary kwasów, tlenki azotu. Wszystko cięższe od powietrza ścieli się po tych krecich kanalikach zabijając wszystko na drodze. Sam 'zapach' powinien go przepędzić.
Pozdrawiam
_________________ "Prawdziwy mężczyzna nie je miodu, tylko żuje pszczoły"
http://www.youtube.com/watch?v=tqtiIUEbiMQ
|
11 wrz 2009, o 19:04 |
|
 |
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
|
Dobrze wiedzieć. Czy na mrówki taka mikstura również podziała?
|
11 wrz 2009, o 20:07 |
|
 |
prezes- the inventor
**
Dołączył(a): 26 mar 2007, o 19:13 Posty: 454 Lokalizacja: [*]
|
a nawet jesli, to jakbys pomyslal - zasyfisz glebe sobie...
|
11 wrz 2009, o 20:13 |
|
 |
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
|
Kto mówi o wlewaniu dużych ilości środków? Poza tym czym zasyfię sobie glebę? Azotanami, chlorem, manganem czy też potasem?
|
11 wrz 2009, o 20:27 |
|
 |
curian
|
Raczej użyźni, nie zasyfi. 
|
11 wrz 2009, o 21:39 |
|
 |
eko osiem[*]
|
 odp.
Kto walczył ten wie  patent na kreta czy nornice jest nadzwyczaj prosty w obsłudze przed zakładaniem trawnika w terenach zagrożonych intruzami dajemy siatkę drobno oczkową z rolki po czym zakładamy trawnik, metoda druga jest niehumanitarna ale skuteczna na odstraszenie niepotrzebnych gości , ilość kopców w przypadku pojawienia się intruza zapewni nam dozowanie ciekłego bromu w odsłonięte otwory korytarzy zazwyczaj wlane 10-15ml w każdy odsłonięty kopiec zapewnia brak dalszych kopców na długo
Trzecia sprawdzona metoda zazwyczaj skuteczna jest niepotrzebna jeśli stosowaliśmy drugą , aczkolwiek bywają takie przypadki
pzdr.
eko
|
11 wrz 2009, o 23:33 |
|
 |
rajek1992
*
Dołączył(a): 2 sty 2009, o 20:17 Posty: 591 Lokalizacja: Orzysz / W-wa UW
|
Ja zakładam pułapki w korytarzach krecich - kret do takiej pułapki wchodzi, ale nie może z niej wyjść. Trzeba oczywiścię się orientować gdzie są korytarze. Metoda nawet skuteczna, nie krzywdzimy zwierzątek (o ile często sprawdza się stan pułapek ;D) i jest całkowicie bezpieczna dla roślin.
A znalezione krety wyrzucam sąsiadowi na działke 
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."

|
11 wrz 2009, o 23:44 |
|
 |
eko osiem[*]
|
One będą wracały to ich naturalne środowisko nawet jeśli jest pod górkę
Popatrz na to inaczej - mając odpowiednie warunki egzystencjalne jedzenie schronienie dostęp do rozmnażania nie zrezygnują z tego , pułapki to tylko przypadek
Natura obdarzyła wszystkie stworzenia w pewne zmysły jeśli czujesz zagrożenie uciekasz nie budujesz domu tam gdzie nie jesteś pewien o własne bezpieczeństwo czy potomstwo ,krety to nie owady dezynsekcja czy deratyzacja nie wystarczy
pzdr.
eko
|
12 wrz 2009, o 00:29 |
|
 |
rajek1992
*
Dołączył(a): 2 sty 2009, o 20:17 Posty: 591 Lokalizacja: Orzysz / W-wa UW
|
Uwierz, że nie wracają. Między działką moją a sąsiada jest siatka, która jest "wlana" w metrową warstwę betonu (ktora jest pod ziemią), a z tym krety, moim skromnym zdaniem, rady nie dadzą
A, jeszcze jedno... Jestem pewien, że jak sąsiad znajdzie kreta to wrzuca go mi na działke 
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."

|
12 wrz 2009, o 09:35 |
|
 |
analityk
@MODERATOR
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
|
Teraz będzie podrzuć sąsiadowi nie świnie a kreta...
Jak użyłem może 10ml mieszaniny? Rozkopałem kopiec, wsadziłem taki mały szklany pojemniczek, przykryłem darnią i tyle. Eko, myślę że brom jest jednak bardziej szkodliwy dla otoczenia. No a siatki to pod trawnik-myślę że to najlepsze rozwiązanie, tylko kłopotliwe w ogródku, no bo jak na siatce marchewki uchowasz?
Pozdrawiam
Analityk
_________________ "Prawdziwy mężczyzna nie je miodu, tylko żuje pszczoły"
http://www.youtube.com/watch?v=tqtiIUEbiMQ
|
12 wrz 2009, o 18:26 |
|
 |
rajek1992
*
Dołączył(a): 2 sty 2009, o 20:17 Posty: 591 Lokalizacja: Orzysz / W-wa UW
|
Dlatego najlepiej wziąć gumowy młotek i stukać w ziemię. Tam gdzie głuchy dźwięk - tam korytarz. rozkopujesz tak aby zbyt nie naruszyć konstrukcji, wkładasz tą pułapkę (wygląda ona jak rurka po obu stronach zakonczona okrągłymi "drzwiczkami" które otwierają się tylko do środka), czekasz 2 dni, krecik wchodzi do środka i masz c... w łapie ;D
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."

|
12 wrz 2009, o 18:36 |
|
 |
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
|
A jak by tak wykopać dół na pół metra, wsadzić tam głośnik, przykryć miednicą, zakopać i puścić Wiśniewskiego, Feela albo RM na full? Nie ma bata, żeby jakiś kret wytrzymał dłużej niż 10 minut. Sam się wyniesie. Gorzej jeśli się obrońcy zwierząt o tym dowiedzą - na 100% palenie na stosie za znęcanie się nad zwierzakami 
|
12 wrz 2009, o 19:32 |
|
 |
rajek1992
*
Dołączył(a): 2 sty 2009, o 20:17 Posty: 591 Lokalizacja: Orzysz / W-wa UW
|
Hmmm... Pomysł w sam sobie całkiem niezły, ale w glośniku preferował bym coś w stylu "p-p-p-poker fejs", czas emigracji kretów skróci się o około:
Pozdrawiam ;D[/code]
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."

|
12 wrz 2009, o 21:45 |
|
 |
eko osiem[*]
|
 Re: odp.
|
13 wrz 2009, o 01:07 |
|
 |
Sędzisław
*****
Dołączył(a): 9 mar 2006, o 13:13 Posty: 234 Lokalizacja: Wrocław
|
A jeśli mieszkasz na Śląsku lub w Polkowicach? Górnicy mogą ci wybić z głowy takie pomysły
|
14 wrz 2009, o 10:28 |
|
 |
GUN1917
Dołączył(a): 12 kwi 2007, o 23:32 Posty: 58
|
Tak jak w tym dowcipie - spotykają się 2 wędkarze i jeden pokazuje drugiemu rybe - taką z metra ciętą ... pierwszy oczy w słup i pyta jak - na to oponent pokazuje pół metrową glistę ... Spotykają się po tygodniu drugi obity jak po meczu , pierwszy pyta jak to się stało...
No wiesz stary łapałem glisty - wsadziłem w ziemie kabel 12V i wychodziły takie 20cm , wsadziłem 220 wyszły takie po pół metra... na koniec wsadziłem 15kV wyszli górnicy z kopalni i tak mnie urządzili...
Ciekawe natomiast w artykule jest to że napisali jakoby go masa pirotechniczna tak załatwiła ... swoją drogą wypadki chodzą po ludziach...
|
18 wrz 2009, o 20:40 |
|
 |
melon
***
Dołączył(a): 13 lis 2005, o 12:55 Posty: 524 Lokalizacja: z daleka
|
Dziadek opowiadał mi kiedyś bardzo podobną historię związaną z karbidem.
Koleś napchał do korytarzy karbidu i zalał wodą. Następnego dnia przyszedł sąsiad - pogadali, zapalili i sąsiad rzucił peta na kretowine  Skutek nie trudno sobie wyobrazić. Drzewka powywracane, trawnik przekopany itp.
Na szczęście nic się nikomu nie stało.
_________________ To nowa era robi ci z mózgu szlam,
Za swoje ruchy ty odpowiadasz sam
|
19 wrz 2009, o 10:53 |
|
 |
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
|
Jak to mówi stare indiańskie przysłowie - cel uświęca środki. Najważniejsze, że kreta się pozbyli 
|
19 wrz 2009, o 12:56 |
|
 |
niko777
|
|
29 wrz 2009, o 17:01 |
|
 |
Pit
***
Dołączył(a): 31 gru 2008, o 00:04 Posty: 488 Lokalizacja: xXx
|
To Oni mogą się tak bawić tak? A jak to robi ktoś inny to już przestępstwo?
|
29 wrz 2009, o 19:44 |
|
|