A wiec to było tak:
w dwuszyjnej kolbie kulistej o poj. 500 ml, zaopatrzonej we wkraplacz i chłodnicę zwrotną zabezpieczona rurka z chlorkiem wapnia, umieszcza sie 6 g magnezu w postaci wiorkow, krysztalek jodu i 25 ml bezwodnegfo eteru dietylowego. Z wkraplacza dodaje sie mieszajac 1/5 roztworu 26,5 ml bromobenzenu w 100ml bezwodnego eteru dietylowego. jezeli rekacja nie rozpocznie sie samorzutnie kolbe nalezy lekko podgrzac. gdy szybkosc reakcji zmniejszy sie z wkraplacza dodaje sie pozostały eterowy roztwór bromobenzenu z taka szybkością aby eter wrzał łagodnie bez ogrzewania. Pod koniec wkraplania mieszaninę ogrzewa sie łagodnie do wrzenia na łaźni elektrycznej, do chwili rozpuszczenia sie prawie całej ilości megnezu (około 30 min)
Robie dalej, może jednak sie uda
... a jak nie to od nowa...