Witam ponownie.
Temperówkę próbowałem roztwarzać w bardzo stężonych roztworach NaOH, na gorąco i nic... nie wydziela się wodór. Czyli tak jakby glinu tam było, albo jest go na tyle mało, że nie widać skutków reakcji.
Do tego - roztwór w którym roztwarzałem temperówkę (czyli nasz octan magnezu - lub domniemany - glinu) zrobił się bardzo gęsty, jak syrop, na wierzchu zrobiła się błonka. Po przebiciu błonki ostro zapachniało kwasem octowym. Zastanawiam się dlaczego taka konsystencja. Czyżby nieprzereagowane resztki kwasu octowego nie odparowały i zagęściły roztwór (wzrosło stężenie kwasu)? Czy może odwrotnie, sól zhydrolizowała na Mg(OH2) i CH3COOH, wodorotlenek został w roztworze a kwas odparował wraz z cząsteczkami wody (pozostało więcej cząsteczek Mg(OH)2 i przez to wodorotlenek zageścił roztwór)?
I jeszcze jedno, po dodaniu Na2CO3 wydzieliło się sporo CO2 a roztwór jakby zmętniał (na biało - podejrzewam, że wina MgCO3). Po dodaniu NH4CO3 znów wydzielił się CO2 ale roztwór tak jakby nie zmętniał...
Taki są oto moje rozważania, jeżeli ma ktoś inne pomysłu to chętnie wysłucham
Pozdrawiam
Rajek