Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
Toksyczność homeopatii 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): 27 lip 2007, o 20:43
Posty: 177
Post Toksyczność homeopatii
Hiho. Patrzyłem leki homeopatyczne i znajdują się w nich takie kwiatki.
Wypisałem tylko związki chemiczne które brzmią niebezpiecznie.

Mercurius 43 | pobudza układ odpornościowy
Kalium bichromicum
Acidum nitricum
Mercurius cyanatus

Mercurius 41 | na anginy
Mercurius solubilis
Lachesis (jad węża)

Cocculine | choroba lokomocyjna
Petroleum rectificatum

Thalium Dagomed | wypadanie włosów
Thallium sulfuricum
Phosphorus

W większości tych paskudztw występują związki rtęci. Czy można zatruć się takimi świnstwami?

ps. Jaką wersją łaciny jest to pisane? :roll:


7 paź 2009, o 15:11
Zobacz profil
Post 
I po raz dziesiąty trzeba to napisać. Tych substancji tam nie ma, leki homeopatyczne to zwykle glukoza albo inny cukier, bez tych substancji (rozcieńczenie 1:10^(kilkaset)). To placebo.

Tak więc, toksyczność leków homeopatycznych jest równa toksyczności glukozy/fruktozy/czego tam dają :P


7 paź 2009, o 16:23

Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07
Posty: 488
Lokalizacja: Katowice
Post 
Nie zawsze, niektórzy szarlatani porywają się na wciskanie realnie niebezpiecznych rzeczy do swoich home-made pigułek. Poza tym, wszelakie wyciągi z ziółek takich jak "wilcza jagoda", ekstrakty z muchomorów sromotnikowych, suszone pleśnie i inne syfy. Mają one swoje właściwości lecznicze, ale w BARDZO MAŁYCH dawkach. Taka 70 letnia znachorka odmierzy 10 gram zamiast 1 g i umarł w butach... ;/

_________________
Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty :roll:


7 paź 2009, o 19:13
Zobacz profil
*
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 sty 2009, o 20:17
Posty: 591
Lokalizacja: Orzysz / W-wa UW
Post 
Mki napisał(a):
Mają one swoje właściwości lecznicze, ale w BARDZO MAŁYCH dawkach.


Osobiście powątpiewam czy mają właściwości lecznicze. W chomeopati chodzi głownie o to, że podaje się cokolwiek (najczęściej kuleczki z cukru) z naprawde znikomą ilością substancji (rzędu nawet 1:10^400) w której to niby "zapisane jest jak organizm ma walczyć z chorąbą, zatruciem itp.". Taka inteligentna kuleczka cukru z zapisaną informacją o sposobie walki, "prawie" jak szczepionka ;)

_________________
"Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."

ObrazekObrazek


7 paź 2009, o 19:47
Zobacz profil

Dołączył(a): 3 kwi 2006, o 20:44
Posty: 108
Lokalizacja: krak
Post 
no niezupełnie, pewien człowiek kiedyś wyprodukował na potrzeby firmy produkującej homeopaty dośc poważną partię mercurius oxycyanatum, czy jak to tam się pisze


7 paź 2009, o 20:57
Zobacz profil
*
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 sty 2009, o 20:17
Posty: 591
Lokalizacja: Orzysz / W-wa UW
Post 
izocyjanian rtęci? ;P polecam ;)

_________________
"Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."

ObrazekObrazek


7 paź 2009, o 21:37
Zobacz profil
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lis 2005, o 12:55
Posty: 524
Lokalizacja: z daleka
Post 
W takim Oscillococinum jest np po 1mg rtęci i K2Cr2O7. W takiej porządniejszej chorobie to po 100mg można wszamać :wink:

Cocculine miałem okazje brać za młodu. Pamiętam tylko dlatego, że rzygałem dalej niż widziałem :( .

_________________
To nowa era robi ci z mózgu szlam,
Za swoje ruchy ty odpowiadasz sam


7 paź 2009, o 22:51
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 30 gru 2006, o 02:36
Posty: 428
Lokalizacja: Poznań
Post 
Melon:

A możesz podać źródło tych informacji? Jakoś nigdzie indziej nie mogę znaleźć ile jest rtęci w oscillococcinum ;/

_________________
Quod fuimus estes
Quod sumus fos erites
Mille anni passi sunt ...

forum biologiczno-chemiczne


7 paź 2009, o 23:13
Zobacz profil

Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07
Posty: 488
Lokalizacja: Katowice
Post 
Rozszerzając moją myśl o małych dawkach, proszę poczytac sobie o zasadzie "Simmi Simmilari Curiam". Wybaczcie, ale nie mam teraz czasu (00:47) się nad nią rozpisywac. Stanowi ona fundament nowoczesnej medycyny i do dzisiaj wykorzystuje się ją czasem w alergologii oraz psychiarii.

Pzdr.

_________________
Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty :roll:


8 paź 2009, o 00:50
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00
Posty: 1505
Lokalizacja: SRC
Post 
Karvon napisał(a):
Melon:

A możesz podać źródło tych informacji? Jakoś nigdzie indziej nie mogę znaleźć ile jest rtęci w oscillococcinum ;/

niema rtęci. jest tylko ekstrakt z kaczego serca i kaczej wątroby z kaczych płodów. A oprócz tego na 1g "leku" 0,85g sacharozy i 0,15g laktozy.


8 paź 2009, o 06:26
Zobacz profil
*****

Dołączył(a): 9 mar 2006, o 13:13
Posty: 234
Lokalizacja: Wrocław
Post 
raymundo napisał(a):
A oprócz tego na 1g "leku" 0,85g sacharozy i 0,15g laktozy.
To jest chyba podstawa homeopatii :P Ciekawe, ile jest tej kaczej zupy? A tak, dzięki temu że "Simmi Simmilari Curiam", to rozumiem dlaczego chorobę lokomocyjną leczy się za pomocą petroleum rectificatum w pojazdach spalinowych. A jak w trakcji elektrycznej :szok: ?


8 paź 2009, o 07:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 11 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..