chemik10 dzieki za plecy;] normalnie jakby sie za mną Wołomińska mafia wstawiła:PP
no wiesz nie bawiłem sie jeszcze w szkole zbytnio w ilościówkę a poza szkołą mam ograniczone mozliwosci;] zastanawiałem sie czy nie przypadkiem do czegos ze srebrem sie NaCl używa ale pomyslalem o HCL i mi szybko przeszła ta myśl;]
Pozdro:*
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
7 sie 2009, o 22:47
Pit
***
Dołączył(a): 31 gru 2008, o 00:04 Posty: 484 Lokalizacja: xXx
Pewnie jak zjawi sie moderator temat poleci do kosza. Może i dobrze bo tylko się kłociliśmy nic nie wnosząc kryształ na geografię???
7 sie 2009, o 22:48
Panzerfaust_PL
***
Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48 Posty: 507
na przyrodę kolega chciał powiedziec ale zapomniał nazwy przedmiotu:PPP albo na środowisko;) ale tylko szpanerzy tak robią, kujony sie trzymają NaCl;] jest równie niebezpiecznym odczynnikiem:P
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
7 sie 2009, o 22:51
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Pit napisał(a):
Pewnie jak zjawi sie moderator temat poleci do kosza. Może i dobrze bo tylko się kłociliśmy nic nie wnosząc kryształ na geografię???
No ja musiałem robić Mieliśmy 2 tygodnie. Parę osób zrobiło na CuSO4, większość na NaCl, moi koledzy na KNO3, a ja NH4NO3
To pogawędki, dobry OT nie jest zły, a i często przechodzi płazem /oby i tym razem, jeśli na to patrzycie /
A Panzerfaust_PL, Tobie co jest? Weź przestań, jak uważasz, że sobie z Ciebie kpię, to przeliczyłeś. Nie bierz tak wszystkiego do siebie.
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
7 sie 2009, o 22:54
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Temat miałby - podkreślam MIAŁ B Y ciekawe przesłanie, gdyby nieco inaczej został rozpoczęty. Pisanie bzdur o chlorku sodu cz.d.a. przypomina mi takiego jednego zbanowanego...
Na co komu laboratorium osobiste - jego sprawa. Jedni mają, żeby mieć, zaszpanować przed dziewczyną, inni żeby czynić krzywdę. Od rozeznywania tego są odpowiednie władze. I zamiast pisać bzdur o odczynnikach, napisalibyście, że boicie się, że ktoś was wsypie i zrobią wam wjazd na chatę.
I ludzie -- trzymajcie się tematu, który zaczęliście.
Druga rada -- większość tu zaglądających interesują konkrety, a nie ssanie z palca kolegi opowieści o tym, jakże to nawdychać się oparów jest pięknie. Jest pięknie - do momentu powstania raka.
Zastanów się, co kupujesz, co chowasz w szafie.
Chemia to piękna nauka. Ale większości w głowie bzdety typu bum, kabum, świsk, efekty ognia, kolory i wszystko, co robi wrażenie. Ludzie, do epoki kamienia łupanego z takim czymś Dziś chemia to niemalże bezkresny horyzont, którego obejrzenie pobiezne zajmuje niemal całe życie.
Niech ktoś z uprawnieniami zamknie ten temat, bo nic nie wnosi.
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
7 sie 2009, o 22:57
Panzerfaust_PL
***
Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48 Posty: 507
chemik10 napisał(a):
Pit napisał(a):
Pewnie jak zjawi sie moderator temat poleci do kosza. Może i dobrze bo tylko się kłociliśmy nic nie wnosząc kryształ na geografię???
No ja musiałem robić Mieliśmy 2 tygodnie. Parę osób zrobiło na CuSO4, większość na NaCl, moi koledzy na KNO3, a ja NH4NO3
To pogawędki, dobry OT nie jest zły, a i często przechodzi płazem /oby i tym razem, jeśli na to patrzycie /
A Panzerfaust_PL, Tobie co jest? Weź przestań, jak uważasz, że sobie z Ciebie kpię, to przeliczyłeś. Nie bierz tak wszystkiego do siebie.
alez spoko luuzz. ;] nie wiem z czego wnioskujesz ze uwazam ze ze mnie kpisz:P gdziezby;] serio.. a nawet gdyby tak było to w koncu i tak jestes bardziej doswiadczony wiec masz ku temu pełne prawo;] a z Wołomińską mafią to ja nie żartowałem:PP
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
7 sie 2009, o 23:00
analityk
@MODERATOR
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
Mówiąc krótko-bo nie. Temat zamykam bo co on daje? Wiem że wszyscy z nas cierpią z tego powodu ale o czym tu gadać? Są nielegalne i koniec.
Zostawmy go jeszcze... ludzie się napisali w postach, są wakacje ogólnie mało się dzieje w końcu to tylko pogaduchy e-8
A zwykły śmiertelnik może dostać jakieś zezwolenie czy coś?
15 paź 2009, o 18:02
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Każdy jest śmiertlenikiem. Nieważne czy zwykłym, czy nie. Zezwolenie możesz dostać jak będziesz śmiertelnikiem z papierami.
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
15 paź 2009, o 22:00
eko osiem[*]
odp.
Ubuntu napisał(a):
A zwykły śmiertelnik może dostać jakieś zezwolenie czy coś?
Każdy może się starać o zezwolenia na zakup , problemem pozostaje motywacja zakupu i rozliczenie ew. tego zakupu oraz np. opakowań przeznaczonych do zwrotu /worki ,kanistry. opakowania z HDPE / ujęte ustawą jako opakowania po środkach niebezpiecznych podlegające rozliczeniu .
Zakupy w sklepach internetowych niekiedy niwelują ten i inne problemy
pzdr.
eko
15 paź 2009, o 23:29
krystofer
Dołączył(a): 27 lip 2007, o 20:43 Posty: 177
Chodziło mi o zezwolenie na posiadanie odczynników Gdzie mogę znaleźć listę odczynników które zwykły ludź może posiadać? W POCHu mają jakąś księgę w której sprawdzają czy można dany związek sprzedać o takiemu z ulicy.
16 paź 2009, o 14:44
krystofer
Dołączył(a): 27 lip 2007, o 20:43 Posty: 177
A co do zezwolenia na kupno... Ciekawe jak mogę starać się kupić kwas solny w POCHu nie mając firmy?
16 paź 2009, o 14:46
Bystry
Dołączył(a): 3 cze 2006, o 13:18 Posty: 249 Lokalizacja: Łódź
W sumie wypowiadam się tutaj z przypadku, temat mnie zaciekawił, myślałem, że będą jakieś konkrety, a tutaj jak zwykle lanie wody do oporu... Jak by ktoś tak bardzo chciał to i rozpuszczalników nie powinno się przetrzymywać w domu, bo Koktajl Mołotowa ( czy jak to się tam pisze ) też nie problem zrobić, mąka ziemniaczana też ma ciekawe zastosowania jak i nawozy sztuczne
Co do pozwoleń tak jak E8 napisał, często potrzebne są pozwolenia, papierki i inne ustrojstwa których każdy z nas nie lubi. A dlaczego ? Bo taki Kowalski kupił by sobie H2SO4, bo mu do akumulatora brakuje i pomyślał by, że jak ma 90 % to na dłużej starczy, albo o dziwo może będzie lepiej działał, ale już taki szary Kowalski nie do końca wie jak go zabezpieczyć, co zrobić gdy owy kwasik się rozleję, albo jeżeli dojdzie do wniosku, że to nie był dobry pomysł co zrobić z resztą... Zapewne poleciało by to do, rzeki, ścieków ew. gdzieś na pole do sąsiada.
Ubuntu nie dubluj postów, a do czego by Ci był taki kwasik potrzebny ? ile literków, czy masz odpowiednie pomieszczenie i wiedzę żeby takim kwasiorkiem się obsługiwać ? To nie pilot do telewizora lat 90
Wiadomo każdy zapalony chemik/chemiczka amator ma złudzenie, że wie wiele, bo ma 5 4 czy 6 z chemii, bo teoria nie jest trudna, Pani robi doświadczenia ( o ile to jeszcze jest wykonywane ) w klasach o gim do LO i wygląda to wszystko fajnie, to czemu i ja miał bym nie zrobić tego w domu, i właśnie dlatego są takie wypadki.
Profesjonalne laby muszę posiadać odpowiednią pow. wentylacje, instalację, odpływ ścieków, drogi ewakuacyjne, nie wspominając o BHP, celu tego laba, pozwoleniach, sprzętu gaśniczego, wykwalifikowanego personelu, i innych udziwnień.
Więc takie amatorskie laby najczęściej prowadzone w domu ew. w piwnicy nie są najbezpieczniejsze dla nas, sąsiadów. np. z tego względu, że wątpię, że ktoś posiada różne typy gaśnic, ma wystarczająca wiedzę na temat tego co robi ( jeżeli by takową posiadał, zapewne był by w kółku chemicznym ) o wypadek nie jest trudno, najgorsze są konsekwencje naszego wyczynu. Jeżeli to wszystko by było tak łatwo dostępne oraz nie karalne, to ja bym mieszkał w bunkrze, bo każdy mógł by wejść w internet, znaleźć piękne forum VMC i narobić sobie albo komuś kuku...
Chemia jest jak kobieta, nieprzewidywalna
Pozdro
Bystry
_________________
kubatron napisał(a):
Mendelejew i jego spolka
21 paź 2009, o 17:42
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Ty Bystry nie mów, że na kółkach przestrzega się BHP. Ja pamiętam, jak na kółku chemicznym (nie w szkole) BHP było ignorowane do tego stopnia, że przy pracy ze stęż. kwasami, czy NaOH nie mieliśmy nawet okularów, o rękawiczkach nie wspominając. Butla z formaldehydem 40% stała sobie otwarta poza wyciągiem (1m ode mnie), żebyśmy mieli bliżej... Praca gołymi rękami z chromianami, czy aniliną. Rozumiem, że nie było ich stać na tyle jednorazówek, ale mogli nam kazać przynosić własne (miałem wtedy 12 lat więc raczej niewielu zagrożeń byłem świadom).
Nie wiem, czemu wypowiedzi nasze nazywasz laniem wody. Prawo jest jedno i ma stały werdykt = nielegalne. A dlaczego, to jak widać, zostało powiedziane
Może i Kowalski nie potrzebuje 90% H2SO4, ale może kupić bez problemu 40% elektrolit, czy też środek do obniżania pH wody basenowej - tym też może zrobić nie lada kuku. Nie popadajmy w skrajności - gdyby to było legalne, i tak nie znalazłoby się więcej amatorów chemii, niż jest teraz.
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
21 paź 2009, o 18:10
analityk
@MODERATOR
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
Cytuj:
Kto rezygnuje z wolności na rzecz bezpieczeństwa nie zasługuje ani na jedno ani na drugie
Wiadomo każdy zapalony chemik/chemiczka amator ma złudzenie, że wie wiele, bo ma 5 4 czy 6 z chemii, bo teoria nie jest trudna, Pani robi doświadczenia ( o ile to jeszcze jest wykonywane ) w klasach o gim do LO i wygląda to wszystko fajnie, to czemu i ja miał bym nie zrobić tego w domu, i właśnie dlatego są takie wypadki.
To masz fajnych kolegów chemików, jeżeli spotykasz się z takim myśleniem
Wierz lub nie, ale są jeszcze takie osoby na świecie, które najpierw pomyślą a potem zrobią. A wypadek może się zdarzyć każdemu, nawet pani na lekcji, czy w profesjonalnym laboratorium z super urządzeniami, szkłem i odpowiednimi zabezpieczeniami. Jak ktoś będzie debilem to i w profesjonalnym latoratorium zrobi sobie krzywdę (nawet jakby stanął za ekranem z pleksi).
Oczywiście, każdy wie, że sprzęt i różnego typu środki bezpieczeństwa (nie wspominając o BHP) ułatwiają życie i zmniejszają liczbę nieszczęśliwych wypadków, ale tu głownie chodzi o wiedzę, o to co dana jednosta wyniosła, czy przemyślała wszystko i wyciągnęła z tego odpowiednie wnioski. Bo, jak już mówiłem, jednostka, która tego nie zrobi i nie dojdzie do wniosków zginie przez głupotę, niepotrzebny zapał, nieostrożność nawet, jeżeli jest odpowiednio zabezpieczena.
Jeżeli taki chemik-amator mający "domowe laboratorium" jest na tyle roztropny, przewiduje następne kroki, zna się na tym co robi, zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa, stosuje wszelkie środki ochrony i do tego jest "cichociemny" to nie zrobi krzywdy ani sobie, ani sąsiadom, ani nie bedzie o nim głośno na policji czy mediach...
Pozdrawiam
Rajek
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."
21 paź 2009, o 21:37
Bystry
Dołączył(a): 3 cze 2006, o 13:18 Posty: 249 Lokalizacja: Łódź
rajek1992 napisał(a):
To masz fajnych kolegów chemików, jeżeli spotykasz się z takim myśleniem
od moich koleszków to się odpierdol, to raz, dwa a osoby które pomyślą zanim coś zrobią to jest ich mało w Polsce i na pewno nie należnych do nich Ty położone mam na to czy mnie zbanują, czy nie, ale widać, że masz małą wiedzę o głupocie człowieka. Co do "cichociemnego" z Twojej wypowiedzi jedno drugie wyklucza, jeżeli ktoś jest cichociemny to nie kmini co jest pięć, jemu we łbie tylko bum, szał i lans, więc nie pieprz mi tutaj o jakiś zabezpieczeniach, bo tak na prawdę każdy ma takie zabezpieczenia na które go stać, ew. ma możliwości, bo jak by było inaczej to nie było bo tego forum nie wspominając o temacie w którym piszemy, więc gnojku ( tak poniżam Cię ) jeżeli nie doświadczyłeś konsekwencji żadnych z tym związanym, czyt. swoim labem, hobby, nie chodzi mi tutaj o rodziców, troskliwych czy powymyślanych Twoim historii tylko życiowych sytuacj.
Chemik, byłeś gówniarz, mam nadzieję, że myślenie Ci się zmieniło, i będziesz śmigał ze swoim sprzętem jak w szkole nie ma / nie było, ale na tamten wiek niestety byłeś gnojkiem bez wiedzy, więc co Ty robiłeś na kółku chemicznym Zawsze mogłeś zwrócić uwagę, ale nie chce mi się już z wami na ten temat rozmawiać, bo widzę, że posty na poziomie do wAS na trafiają, wcześniej to każdy by zrozumiał jaki jest przekaz w moim poście ... Ale zapaleńcy ( amatorzy ) niestety rządzą ...
Pozdro Bystry
_________________
kubatron napisał(a):
Mendelejew i jego spolka
22 paź 2009, o 19:10
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Bystry, za dzieci i ich bezpieczeństwo odpowiedzialni są dorośli. Jak Cię tego nie nauczyli w podstawówce, to może czas tam wrócić? Ze swoim piaskownicowym stylem byś pasował tam doskonale
Porównujesz zapalenców do lansiarzy i tu popełniasz wielki błąd, bo lansiarz nie jest zapaleńcem. Jeśli masz zamiar przedstawić konkretne argumenty - proszę bardzo. Jeśli zaś chcesz obrażać wszystkich wokół, nie ma tu dla Ciebie i Twojego zacietrzewienia miejsca.
Poziom wypowiedzi świadczy o autorze, czy też jego upojeniu. Pogrążasz się, nie umiesz przedstawić żadnych sensownych argumentów, więc uciekasz w agresję. Smutne to. Sam siebie poniżasz, tak, zniżasz się do poziomu lansiarzy, których krytykujesz. Dla nich i dla agresywnych, niewychowanych, infantylnych... osób nie ma tu miejsca. Amen.
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
To masz fajnych kolegów chemików, jeżeli spotykasz się z takim myśleniem
od moich koleszków to się odpierdol, to raz, dwa a osoby które pomyślą zanim coś zrobią to jest ich mało w Polsce i na pewno nie należnych do nich Ty położone mam na to czy mnie zbanują, czy nie, ale widać, że masz małą wiedzę o głupocie człowieka. Co do "cichociemnego" z Twojej wypowiedzi jedno drugie wyklucza, jeżeli ktoś jest cichociemny to nie kmini co jest pięć, jemu we łbie tylko bum, szał i lans, więc nie pieprz mi tutaj o jakiś zabezpieczeniach, bo tak na prawdę każdy ma takie zabezpieczenia na które go stać, ew. ma możliwości, bo jak by było inaczej to nie było bo tego forum nie wspominając o temacie w którym piszemy, więc gnojku ( tak poniżam Cię ) jeżeli nie doświadczyłeś konsekwencji żadnych z tym związanym, czyt. swoim labem, hobby, nie chodzi mi tutaj o rodziców, troskliwych czy powymyślanych Twoim historii tylko życiowych sytuacj.
No to pojechałeś teraz ^^ skąd możesz wiedziec jaki jestem skoro mnie nie znasz? I jak wiesz wszystko po jaką cholerę się tu wypowiadasz?
"Cichociemny" - chodziło mi o to by nie robić zbytecznego hałasu wokół siebie i wokół tego co się robi ;]
A wracając do Twojej wypowiedzi to niemiło się zachowałeś, spojrzałes na rok urodzenia i uważasz, że można ot tak sobie jeździć po kim chcesz? Opanuj się troche z tym co piszesz. Nie wiem czy jesteś idiotą czy mizantropem, nie obchodzi mnie to w ogóle, ale na wodzy emocje ;] Uważasz, że wszyscy chemicy-amatorzy to dzieci, któtre nie mają zielonego pojęcia o teorii chemicznej, które nie znają właściwości podstawowych związków chemicznych, które robią to tylko po to by się popisać? Nawet nie wiesz jak się mylisz ;]
Oczywiście znajdą się i takie osoby które owej podstawowej wiedzy nie mają. Ale to nie znaczy, że tylko z takich osób składa się świat. Osoby które naprawdę interesują się chemią wiedza za co się brać, na co przyjdzie czas, żeby nie przełożyć sił na zamiary i dostosować stopień trudności do swoich możliwości. A jeżeli będą robiły to co umieją i na czym, się znają - tym mniej jest przypadkowych i głupich pomyłek czy wypadków.
Więc wyluzuj koleś i jeszcze raz proszę, byś trzymał te nerwy na wodzy, bo są one tutaj kompletnie zbyteczne. Jak się temat nie podoba, to się nie wypowiadaj i będzie po kłopocie. Nikt tu nie chce wyzwisk i oszczerst kierowanych do innych użytkowników.
Pozdrawiam
Rajek
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."
22 paź 2009, o 20:45
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
Normalnie jak dzieci w piaskownicy... Albo jeszcze trafniej -> Warszawa ul. Wiejska.
22 paź 2009, o 21:48
eko osiem[*]
odp.
" Bystry" chłopie opanuj się ... co się z tobą dzieje
na forum nie ubliżamy sobie wzajemnie to porządne forum nie rozumiem skąd ten wybuch agresji jesteś tutaj od jakiegoś czasu i powinieneś to dobrze wiedzieć ... każdy ma złe dni , prawo do wypowiedzi określenia własnego zdania ma każdy to pogaduchy ale nie w tej formie kolego
dostałeś ostrzeżenie
eko
22 paź 2009, o 22:15
Bystry
Dołączył(a): 3 cze 2006, o 13:18 Posty: 249 Lokalizacja: Łódź
W sumie to fakt, trochę mnie poniosło, Przepraszam Cie Rajek~ i Chemika~.
Dobra chemik, ale czy Twoim rodzice jak zaczynałeś z pirotechniką byli bardzo zadowoleni i dawali Ci pieniądze na wszystko ? Czy raczej Twoje początki były takie, że w ukryciu co nie co robiłeś ?
Nie obrażam wszystkich w okół
"Uważasz, że wszyscy chemicy-amatorzy to dzieci, któtre nie mają zielonego pojęcia o teorii chemicznej, które nie znają właściwości podstawowych związków chemicznych, które robią to tylko po to by się popisać?"
Często gęsto tak jest, i nie zaprzeczysz, że jest inaczej, mierzyć siły na zamiary to można na siłowni, tutaj trzeba mierzyć wiedzę i umiejętności i sprzęt, a wtedy można dużo
Przepraszam, że wtrące, ale ja mogę opowiedziec jak się zaczynało u mnie z pirotechniką. Rodzice mi tego nie bronili, zapoznałem ich z tym co można zrobić ze "zwykłych" rzeczy kupionych w budowlanym czy spożywczym. I nie zabronili mi tego, powiedzieli żebym uważał, po prostu mi zaufali. Przez jakieś 6 miesięcy nic mi się nie stało, ale potem zrozumiałem, że to igranie z ogniem i zająłem się zwykłą chamią amatorską. Nie mówię, że z pirotechniki trzeba wyrastać, ale można. Aktualnie chciałbym zająć się w przyszłości czymś związanym z pirotechniką, ale to nie znaczy, że już teraz muszę robic jakieś MW czy inne pierdoły - na to przyjdzie czas.
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."
23 paź 2009, o 17:20
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Bystry napisał(a):
Dobra chemik, ale czy Twoim rodzice jak zaczynałeś z pirotechniką byli bardzo zadowoleni i dawali Ci pieniądze na wszystko ? Czy raczej Twoje początki były takie, że w ukryciu co nie co robiłeś ?
Jedyną "pirotechniką", jaką się zajmowałem w czasach podstawówkowo-gimnazjalnych była saletra z cukrem. Więcej się tym nie interesowałem. Chemia, jako dziedzina wiedzy, ciekawi mnie od końca szkoły podstawowej.
Broniąc chemików-amatorów miałem na myśli labo tworzone z myślą o przeprowadzaniu ciekawych reakcji, doświadczeń, reakcji analitycznych, syntez typu synteza luminolu itp. .
Pirotechniki widowiskowej nie wliczałbym do tego, gdyż posiadanie labo nie jest nieodzowne w tego typu przedsięwzięciach, a że temat dotyczy właśnie laboratorium, pirotechnika nie jest tutaj, moim zdaniem, tematem wiodącym. Miejsce, w którym pirotechnik przygotowuje mieszanki nazwałbym prędzej warsztatem, niż laboratorium.
Też mnie przerażają próby typu 5kg ANFO 500m od zabudowań albo 20kg podobnego w wykonaniu byłego usera tego forum, ale, mówię, tacy ludzie wcale nie potrzebują laboratorium i wcale nie muszą być zapalonymi chemikami. Ograniczenie dostępu do odczynników chemicznych nie zmieni tego stanu rzeczy. Nawozy sztuczne, nafta, czy wybielacze do papieru są ogólnodostępne i tego zagrożenia nie wyeliminujemy, po prostu kasując amatorskie laboratoria - to zagrożenie rodzi się w arogancji i głupocie ludzkiej.
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
Witam serdecznie.
Przepraszam za odkopywanie postów z ery kamienia łupanego ale...
Przeczytałem sobie ten caaaaały temat raz jeszcze i doszedłem do kilku poważnych wniosków (tylko proszę nie brać ich zbyt do siebie, osobiście).
Po pierwsze jeszcze wielu z nas (nie będę mówił "was" bo solidaryzować się w takich chwilach trzeba) nie potrafi i ni będzie potrafiło odróżnić chemii od pirotechniki. Dla niektórych to jedno i to samo. A to przecież jest różnica. Pirotechnika jest po części związana z chemią ale to są przecież inne rzeczy (jakby już odwołać się do samej nazwy to widać różnicę: pirotechnika to technika tworzenia ognia, efektów świetlnych).
Po drugie i co chyba ważniejsze - wielu z nas nie odróżnia (i nie odróżni) pirotechniki od wytwarzania materiałów wybuchowych. To pierwsze to już wiemy co jest, natomiast drugie (chodzi mi o warunki domowe) to terroryzm, brak wyobraźni, niezdawanie sobie sprawy z zagrożenia itd., itp... Ludzie którzy pracują w tej branży muszą przechodzić szereg procedur, które taki gnój (za przeproszeniem) złamał już tworząc MW czy jakikolwiek inny materiał w domu, tylko po to, żeby ładnie je*****... I wy się dziwicie dlaczego ludzie niepewnie patrzą na amatorskie laboratoria - po prostu się boją... A media podsycają te obawy doniesieniami o "młodym chemiku który zrobił bombę"... Potem społeczeństwo dowiaduje się, że taki informacje można znaleźć w internecie i kolejne obawy w ten oto sposób zostają potwierdzone. Umieszczanie w internecie informacji jak krok po kroku zrobić nadtlenek urotropiny czy ANFO to tak jakbyście wyszli na środek miasta i zaczęli mówić ludziom: "Znam sposób na zrobienie bomby, kto chce wiedzieć niech tu przyjdzie". różnie dobrze możesz rozwieszać plakaty "Wiem jak zrobić bombę, zgłoszenia pod XYZ...". I w sumie to sami sobie robimy na złość: umieszczamy informację o zrobieniu HMTD na stronie, chwalimy się jacy to jesteśmy mądrzy, a potem ktoś niezrównoważony psychicznie robi to i kaleczy siebie, rodzinę, kolegów... Sami sobie robimy na złość i sami doprowadzamy do takiego a nie innego poglądu społeczeństwa na chemików amatorów. I nie zniosę żadnego tłumaczenia, że "ja tylko podałem informacje które są w każdej preparatyce organicznej bla bla bla..." - nie zdzierżę tego. To tak samo jakbyś dla 8 letniego chłopca dał nóż i powiedział: "Spójrz - tu jest serce, idź teraz dźgnij tego pana w to miejsce to będzie zabawa..."
Dlatego niech takie informację będą dostępne tylko nielicznym, żeby idioci nie wiedzieli jak się pokaleczyć i żeby znaleźli inny sposób, który nie będzie godził w godność chemików-amatorów, by nie było przypadkowych ofiar, by w ogóle nie było ofiar i by wszyscy żyli długo i szczęśliwie...
Święta zmuszają do refleksji
Pozdrawiam
Rajek
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników