_________________ Dumny student Politechniki Gdańskiej i jej wspaniałego wydziału Chemicznego na kierunku Biotechnologia !
GG:3716505
27 paź 2009, o 16:47
aauburn
Dołączył(a): 27 paź 2009, o 16:41 Posty: 2
powiem tak, to czysta miedź ale sproszkowana i chodzi mi o to, jak z tego utworzyć bryły, wiem, że temp. topnienia to 1083 stopnie ale czy w przypadku przetapiania to się nie utleni i nie powstaną zielone bryłki
27 paź 2009, o 17:03
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Klasyczna metoda to metalurgia proszków - spieczenie pod ciśnieniem, ale trzeba mieć odpowiednią prasę hydrauliczną. Miedź można przetopić, złapie nieco tlenu w postaci Cu2O, co może skutkowac potem tzw. chorobą wodorową, ale jeżeli nie będziesz wykonywał z niej częsci mechanicznych to nie ma się co martwić. Dobrze na wierzch kąpieli dać jakiś topnik redukujący, byle nie zasyfił miedzi.
27 paź 2009, o 19:30
mietek
Najprościej przez stopienie pod topnikiem jak wspomniał szalony, albo w atmosferze ochronnej gazu szlachetnego.
28 paź 2009, o 00:07
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Ciekawostka - dawniej żerdziowano miedź po rafinacji ogniowej. BTW jeżeli kogoś interesuje proces otrzymywania miedzi, to mogę napisać parę słow.
28 paź 2009, o 01:17
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
Z miłą chęcią przeczytam ( nie wiem jak inni ). W końcu lepiej jest wiedzieć za dużo, niż za mało.
28 paź 2009, o 10:06
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Wobec tego przedstawię w telegraficznym skrócie klasyczny proces, który wykorzystują huty Legnica i Głogów I.
W kopalni (podziemnej) wydobywa się rudę, zawierającą dosyć niewelką (około 1,8%) ilość miedzi w postaci różnych siarczków, w tym złożonych siarczków Fe/Cu. Resztę stanowi tzw. skała płonna (odpad). Rudę przewozi się koleją do zakładów wzbogacania rudy (zwykle stanowią kombinat z kopalnią), gdzie kruszy się ją i miele w młynach kulowych. Zmieloną rudę klasyfikuje się (przesiewa) i poddaje wzbogacaniu poprzez flotację pianową. Jako odczynników flotacyjnych uzywa się ksantogenianów, środkiem pianotwórczym jest olej sosnowy. Z procesu tego otrzymuje się:
- Odpady poflotacyjne, które wypompowuje się na składowisko "Żelazny Most", a wodę sukcesywnie odciąga się z powrotem
- Koncentrat siarczków miedzi i żelaza pozyskanych z rudy, zawierający około 30% Cu.
Koncentrat poddaje się zgęszczeniu (odsączeniu) w tzw. odstojnikach Dorra. Filtruje się go, a następnie suszy w suszarniach bębnowych, zwykle opalanych gazem, co jest procesem kosztownym i energochłonnym. Wysuszony koncentrat ładuje się na wagony, i zawozi do hut - na tym kończy się tzw. część górnicza.
W hucie koncentrat się uśrednia, i dodaje się lepiszcze którym jest odpad z papierni, tzw. ług posulfitowy (jest to plus tego procesu, następuje zagospodarowanie uciążliwego odpadu). Taką masę kieruje się na prasy walcowe, które produkują z koncentratu brykiety. Brykiety podsusza się, i lecą na taśmociąg. Tu następuje pierwszy ważny etap procesu hutniczego tzw. wytop kamienia miedziowego.
Piec do wytopu kamienia jest w Polsce piecem szybowym, o prostokątnej podstawie. Do pieca tego ładuje się od góry (przez gardziel) brykiety, oraz paliwo którym jest koks. Piec pracuje ciągle od dołu podawany jest dmuch powietrza w ogromnej ilości. Brykiety opadają w przeciwprądzie gazów w dół pieca, i w trzech strefach zachodzi tam kilka(naście) złożonych reakcji których nie opisuję, bo nie jestem metalurgiem. Zainteresowani znajdą w książce. Z pieca w sposób ciągły wypływa tzw. top, który wylewa się do wanny odstojczej. W wannie ciecz rozdziela się na dwie warstwy:
górną - żużel szybowy (w tej temp. ma konsystencję oleju silnikowego), który zlewa się
dolną - kamień miedziowy, będący stopem Cu2S i FeS (wbrew nazwie w temperaturze procesu jest to ciecz rzadsza od wody)
Powstaje niestety olbrzymia ilość gazów które trzeba dopalić (zawierają CS2, COS, H2S, SO2, NOx), i odzyskać ciepło w ciepłowni.
Kamień poddaje się konwertorowaniu. Konwertor jest to piec o kształcie walca, który można obracać na zębatkach wokół własnej osi. Po obwiedni walca podaje się dmuch przez dysze, przez otwór ładuje się i usuwa produkty, oraz gazy.
1 etap: do konwertora zalewa się kamień, stawia konwertor i podaje się dmuch. W tym procesie zachodzi reakcja:
FeS + O2 -> FeO + SO2
FeO + SiO2 -> Fe2SiO4
w wyniku której usuwa się żelazo.
Dodanie piasku jest konieczne, gdyż FeO zjada wymurówkę pieca i należy jak najszybciej się go pozbyć.
Następnie sprawdza się czy etap się zakończył. W tym celu jedną z dysz przebila się lancą, i sprawdza kolor osadu. Obecność białego nalotu oznajmia, iż w konwertorze pozostał Cu2S, tzw. biały mat i pierwszy etap jest zakończony. W takim razie wyłącza się dmuch, wychyla konwertor i wylewa górną warstwę, którą stanowi żużel konwertorowy, to jest Fe2SiO4 i Fe3O4.
Konwertor stawia się ponownie, i załącza dmuch, co rozpoczyna drugi etap procesu. Zachodzą w nim dwie reakcje:
- Miedź surową (konwertorową, blister) o zawartości ok. 98,0 - 99,2 % Cu. Miedź taka zawiera S, Fe, O, Ni, Sb, Bi, i metale szlachetne i nie nadaje się w zasadzie do do żadnego zastosowania. Najgorszymi zanieczyszczeniami są Sb i Bi.
- Żużle
- Gazy zawierające ok 7% SO2 i w pierwszym etapie i do 16% SO2 w drugim, kierowane na wydział kwasu siarkowego.
Następnie miedź poddaje się rafinacji ogniowej. W tym celu zalewa się ją do tzw. pieca anodowego (nie ma nic wspólnego z prądem), dawniej były to zwykle piece płomienne, obecnie bębnowe.
Po wlaniu miedzi do pieca podaje się dmuch powietrza, wskutek czego część miedzi utlenia się ponownie:
Cu + 0,5O2 = Cu2O.
Proces ten prowadzi się w ok. 1150C. W takiej temperaturze Cu2O dość dobrze rozpuszcza się w miedzi (około 8%), co jest konieczne do usunięcia domieszek. Domieszki te usuwają się w myśl reakcji:
Me + Cu2O - > 2Cu + MeO (Me - metal domieszki)
W tym etapie prawie całkowicie usuwa się Mn, Al, Si, Sn, Fe. Częściowo usunięty zostaje Ni, As, Sb, Bi. Jeżeli jest ich mało, prawie cale zostają w miedzi. Tlenki domieszek w postaci zgarów usuwa sie z powierzchni kąpieli.
Teraz zachodzi konieczność usunięcia pozostałego w miedzi Cu2O. W tym celu przerywa się dmuch, i wprowadza się przez dysze węglowodory (olej opałowy, gaz), które redukują nadmiar Cu2O do miedzi. Dawniej proces ten nazywał się żerdziowaniem i polegał na wrzuceniu do miedzi swiężo ściętych żerdzi drewnianych.
Z miedzi rafinowanej ogniowo na odlewarce karuzelowej odlewa się anody. Mają one postać płyt o wymiarach 1m x 90cm, z uchami do zawieszania w wannie.
Miedź w postaci anod poddaje się rafinacji elektrolitycznej, która stanowi ostatni etap procesu. W tym celu anody grupami zawiesza się w olbrzymich zespołach wanien wypełnionych elektrolitem stanowiącym roztwór H2SO4 i CuSO4 w wodzie (oczywiście parametry są ściśle określone). Temperatura elektrolitu wynosi około 50C. W wannach zawiesza się cienkie blachy z czystej miedzi tzw. podkładki katodowe. W wyniku załączenia prądu następuje elektroliza, w wyniku której anoda rozpuszcza się, a miedź narasta na podkładce katodowej. W wyniku procesu otrzymuje się:
- Katody miedziane, o czystości 99,99% Cu, stanowiące produkt handlowy. Część anod leci do huty cedynia gdzie przerabia się je na wlewki i walcówkę (którą potem kupil telefonika).
- Szlam anodowy, stanowiący mieszaninę związków Ag, Au, Pt, Pd, Rh, Se, Pb, As, Sb. Kieruje się go na wydzial metali szlachetnych gdzie otrzymuje się z niego srebro i złoto.
- Zanieczyszczony elektrolit, z którego uzyskuje się NiSO4.
Wyjątek stanowi huta głogów II, w której przerabiane są koncentraty nie dające przerobić się żadną "normalną" metodą (nie da się z nich wytopić kamienia). Pracuje tam piec zawiesinowy fińskiej firmy Outo Kumpu, zasilany powietrzem wzbogaconym w tlen, gdzie otrzymuje się w jednej operacji miedź. Na świecie pracują chyba trzy takie piece, mamy w polsce stawiać kolejny.
Roczna produkcja całego KHGM to:
526 000 ton miedzi. 1193 tony srebra
23689 ton ołowiu
902 kg złota
638344 tony kwasu siarkowego
6000 ton CuSO4
2000 ton NiSO4
Ostatnio edytowano 28 paź 2009, o 17:37 przez szalony, łącznie edytowano 1 raz
28 paź 2009, o 14:48
Pit
***
Dołączył(a): 31 gru 2008, o 00:04 Posty: 484 Lokalizacja: xXx
szalony napisał(a):
Konwertor stawia się ponownie, i załącza dmuch, co rozpoczyna drugi etap procesu. Zachodzą w nim dwie reakcje:
A skąd CuO skoro powstaje Cu2O? Chyba że coś przeoczyłem to sory...
28 paź 2009, o 17:22
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Miało być Cu2O, zgubiłem dwójke.
28 paź 2009, o 17:36
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
Tak ten tego... Czy ty Szalony to z głowy pisałeś, czy metodą kopiuj/wklej? Jeśli z głowy to jestem pod baaardzo dużym wrażeniem. Jeśli metodą ctrl+c/ctrl+v to jestem pod wrażeniem troszkę mniejszym. Takie coś, to praktycznie gotowa preparatyka produkcji miedzi.
28 paź 2009, o 21:07
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Z głowy. Tylko statystyka na końcu jest z netu. Jak miałem egzamin z podstaw metalurgii to i tak musiałem to umieć na pamięć (z wszystkimi reakcjami których tu nie wymieniałem). Gdybym studiował metalurgię (a nie metaloznawstwo, które studiuje), to egzamin jest o wiele bardziej złożony, jest do tego książka, chyba z 300 stron o samym otrzymywaniu miedzi.
28 paź 2009, o 21:34
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
Impressive
28 paź 2009, o 22:43
paul0
Dołączył(a): 10 lut 2007, o 00:22 Posty: 34
ciekawostka
Jakis Australijczyk opracowal ciekawa metode produkcji blachy miedzianej dachowej, z pominieciem walcowanoia.
Na etapie elektrolizy w miejsce podkladki katodowej miedzianej daje sie odpowiednio obrobiona podkladke katodowa z stali nierdzewnej (sposob obrobienia, modyfikacja elektrolitu, parametry - zastrzezone patentem).
Przy odpowiedniej wartosci pradu otrzymuje sie rownomierna warstwe miedzi na tej podkladce, po zakonczeniu procesu sie miedz oddziela od stali.
29 paź 2009, o 21:37
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Obecnie jest też spora tendencja do produkcji miedzi za pomocą zdzierania z podkładek i przetapiania, podkładki są często ze stopów tytanu. Zaletą jest to, iż nie musi pracować osobna grupa wanien podkładkowych, ale taka podkładka tytanowa jest dosyć droga.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników