Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1505 Lokalizacja: SRC
A może łezki z cynku to są?
Jak cynku to możesz zrobić jeża cynowego (łezkę przywiązać do nitki na patyczku i zanurzyć w roztworze SnCl2).
A jak rzeczywiście jest to cyna to sobie jakieś sole z niej otrzymaj
30 maja 2009, o 22:21
Kolotko_Tanker
Dołączył(a): 15 lut 2008, o 17:26 Posty: 122 Lokalizacja: łódź
raymundo napisał(a):
A może łezki z cynku to są? Jak cynku to możesz zrobić jeża cynowego (łezkę przywiązać do nitki na patyczku i zanurzyć w roztworze SnCl2). A jak rzeczywiście jest to cyna to sobie jakieś sole z niej otrzymaj
A może łezki z cynku to są? Jak cynku to możesz zrobić jeża cynowego (łezkę przywiązać do nitki na patyczku i zanurzyć w roztworze SnCl2). A jak rzeczywiście jest to cyna to sobie jakieś sole z niej otrzymaj
powazny człowiek, a takie literówki...
Krótko ? ...
SnCl2 + Zn ---> Sn + ZnCl2. Łezka cynku pokrywa się cyną metaliczną w postaci ,,kolców''. Jeżeli nie wiesz o czym pisano to proszę, nie wypowiadaj się...
30 maja 2009, o 22:47
patyczak1000
Dołączył(a): 24 sty 2009, o 18:53 Posty: 3
Dzięki za pomysł. Przy najbliższej okazji wyprodukuje sobie SnCl2, a że mam także granulki Zn to wykonam tego jeża.
Pytanie nr. 2
Co proponujecie wykonać z CuCl2 ?
z góry dziękuje i pozdrawiam
5 cze 2009, o 23:38
stasiomaczka
*
Dołączył(a): 22 lip 2009, o 23:29 Posty: 43 Lokalizacja: Siedlce
Mam następujące odczynniki. Co mogę z nich ciekawego zrobić, najchętniej jakieś inne związki, ale doświadczenia też bardzo chętnie. Ewentualnie mogę jeszcze zdobyć ciekły azot. Mogę też ewentualnie dokupić coś.
węgiel aktywny 100g
siarka 1kg
azotyn sodu (NaNO2) 500g
magnez
chlorek amonu 1kg
żelazo 200g
tiosiarczan sodu 200g
nadmanganian potasu 500g
wodorotlenek sodu 400g
wodorowęglan sodu 50g
woda amoniakalna 50ml
kwas siarkowt 99% 1l
kwas azotowy 65% 1l
kwas solny 35% 1l
denaturat 500ml
woda destylowana 500ml
gliceryna 50ml
7 sie 2009, o 20:50
Dawifd
Dołączył(a): 5 lip 2008, o 19:16 Posty: 209
- KMnO4 + gliceryna
- Tiosiarczan + kwasowy r-r KMnO4
- Tiosiarczan + Kwas
- Mg + S
- NaOH + HCl/ HNO3/ H2SO4
- Fe + S, a później HCl, albo lepiej H2SO4 :0 i wąchamy :D
Kupie każdą ilość odpadów zawierających srebro, miedź (nawet zloto), po okazyjnych cenach, 1g = 0,4zł.
7 sie 2009, o 21:52
Mki
Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07 Posty: 488 Lokalizacja: Katowice
Możesz też zrobić sobie mieszaninę nitrującą i się nitrocelulozą pobawić. UWAGA! Nitroceluloza jest wybuchowa! Nie jest to silny materiał wybuchowy i jeden wacik nitrocelulozowy Ci rączek nie urwie, ale zawsze trzeba uważać!
_________________ Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty
7 sie 2009, o 22:00
Pit
***
Dołączył(a): 31 gru 2008, o 00:04 Posty: 488 Lokalizacja: xXx
-Redukcja roztworu KMnO4 w środowisku kwasowym zasadowym i obojetnym za pomocą NaNO2
-Spalanie magnezu(otrzymujesz tlenek z którego możesz zrobic wodorotlenek lub dowolna sól magnezu)
-Chemiczna grzałka z tiosiarczanu sodu
-Wodorowęglan sodu+ jakis kwas----> CO2 do doswiadczenia(strona głowna VmC)
-KMnO4+denaturat+H2SO4 burza w probówce lub samozapłon z atomowym tlenem(str. głowna VmC)
-Siarka plastyczna(xD ) (strona głowna VmC)
-siarczan(VI) zelaza II lub III z uwaga że szkoda odczynnika bo można kupić litr elektrolitu za 4zł, i dalej dowolne sole żelaza (stącenie wodorotlenku i dodanie kwasu np. cytrynowego "samozapalenie żelaza" (strona głowna VmC)
JEDNYM SŁOWEM ZABIERZ SIĘ DO LEKTÓRY ...
Kod:
WWW.VMC.ORG.PL
7 sie 2009, o 22:29
stasiomaczka
*
Dołączył(a): 22 lip 2009, o 23:29 Posty: 43 Lokalizacja: Siedlce
Dzięki za propozycje, mam jeszcze szkło wodne.
8 sie 2009, o 07:49
curian
Ze szkłem wodnym możesz zrobić chemiczny ogród.
8 sie 2009, o 15:03
Pit
***
Dołączył(a): 31 gru 2008, o 00:04 Posty: 488 Lokalizacja: xXx
Pozatym papier nasmarowany szkłem wodnym nie pali się co ma zastosowanie np. przy produkcji rakiet.
8 sie 2009, o 18:28
Madilio
Dołączył(a): 25 paź 2005, o 21:17 Posty: 75 Lokalizacja: Poznań
Jeśli ten tiosiarczan sodu jest w miarę czysty to można zrobić doświadczenie z cieczą przechłodzoną. Poszukaj w doświadczeniach tematu "Zbliża się zima, ogrzej ręce" czy jakoś tak.
Ja bym się pobawił z kwasami i żelazem, żeby otrzymać jakoś trochę FeCl3. Można się tym bawić w wykrywanie grup -OH w związkach aromatycznych. Dla przykładu doświadczenie na odróżnienie czystego EtOH od spirytusu salicylowego.
1 lis 2009, o 21:33
Garet
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 19:18 Posty: 515 Lokalizacja: Lubelskie
Dostałem trochę odczynników itd. w antycznych słojach i tak się zastanawiam, których się pozbyć i oddać je z powrotem:
-formalina
Mam 3 butelki, jednak jest tam chyba więcej paraformaldehydu niż samej formaliny, czy jest jakiś sens to trzymać? Mi się wydaje, że nie, ale może ktoś ma jakiś pomysł.
-podpuszczka
To raczej do niczego mi się nie przyda, ale same słoje mógł bym oczyścić i zachować. Czy można to po prostu wywalić do kibla? Nie mogę znaleźć żadnych informacji, jak należy się jej pozbywać, a jak stosuje się ją przy robieniu serów to chyba szkodliwa dla wody klozetowej nie jest.
-minia ołowiowa
Mam 2 małe słoiczki, ale zupełnie nie mam pojęcia co z tym fantem zrobić, na forum widziałem jedynie, że jest używana do robienia gwiazdek, ale fajerwerków tego typu nie mam zamiaru robić. Może otrzymać z tego jakiś inny związek?
-jodek potasu
ew. jak się go pozbyć bo jest w atrakcyjnym słoju na szlif, a wygląda na zawilgocony.
-kwas salicylowy
-glikokol (glicyna?)
Poza tym dostałem: kwas mrówkowy, skrobię, laktozę, uwodniony siarczan VI miedzi, benzynę syntetyczną, jod w jodku potasu.
Cukry powywalam i zachowam słoje, ale zastanawiam się nad innymi odczynnikami. Czy któryś z wcześniej i wyżej wymienionych mógł ulec w czasie rozkładowi (myślę, że słoje mają grubo ponad 30 lat)? Czego się na pewno pozbyć a co zostawić?
Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07 Posty: 488 Lokalizacja: Katowice
Osobiście wywaliłbym podpuszczkę. To naturalny enzym i istnieje bardzo spore prawdopodobieństwo, że coś mu się stało w ciągu 30 lat ;/ Nie wylewałbym i nie wsypywałbym jednakże nic "do kibla", bo powstanie dość duże - potencjalnie niebezpieczne stężenie substancji. Radziłbym raczej utylizować te produkty albo w dużym rozcieńczeniu tzn. "do kibla - na raty", albo w zlewie bardzo obficie zalewając wodą. Przez zmniejszenie stężenia znacznie redukujemy szanse na to, że kogoś lub coś zatrujemy bo przecież to "Dawka czyni truciznę"
_________________ Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty
18 lis 2009, o 19:11
Garet
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 19:18 Posty: 515 Lokalizacja: Lubelskie
Nie no bez, przesady, przecież wiem, że się całego wiadra na raz nie wsypuje
Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07 Posty: 488 Lokalizacja: Katowice
1. Wybacz, jakbym napisał "wywal tak jak to się zwykle robi" to dostałbym bana, a nie kcem 2. Jodek potasu przeprowadziłbym na twoim miejscu w jod (KI +H2SO4+H2O2 - ostrożnie), przesublimował i trzymał sobie na później (jest z nim kilka uroczych doświadczeń ), a co do minii ołowianej to przychodzi mi do głowy jedynie pobawienie się w redukcje z różnymi rodzajami reduktorów i swoiste poeksperymentowanie np. z węglem, wodorem, jakimiś innymi metalami itp, ale to tylko dla zabawy...
Napiszę jak coś jeszcze znajdę, albo wymyślę.
_________________ Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty
19 lis 2009, o 00:24
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Garet, jeśli masz wyrzucać dobre odczynniki, a takimi są opisywane przez Ciebie, to lepiej je sprzedaj/oddaj komuś innemu. Pozbywając się ich w jakikolwiek nieformalny sposób zrobisz szkodę, przede wszystkim środowisku.
Minia może być niebezpieczna dla środowiska, a KI tylko zawilgocony jest, jak dla mnie, spoko do prostych syntez/doświadczeń, a tani zbytnio to on nie jest
Glikol/gliceryna idealnie nadają się na łaźnie, zamiast paskudzącego, dymiącego oleju, sam mam chyba pół butelki gliceryny, która nadaje się tylko do tego
Naprawdę, niczego nie wywalaj. Oceń stan. W wielu przypadkach rozkład widoczny jest gołym okiem, np. zmiana barwy, zapachu itp. . Jeśli odczynniki wyglądają OK, to ja bym uznał je za sprawne, ino techniczne
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
19 lis 2009, o 19:42
melon
***
Dołączył(a): 13 lis 2005, o 12:55 Posty: 524 Lokalizacja: z daleka
Jak już chemik10 napisał, taki zawilgocony jodek jest spoko do doświadczeń.
Taka mała aluzja: jak masz wilgotne spodnie to też je wyrzucasz Bo założe się, że je po prostu suszysz
_________________ To nowa era robi ci z mózgu szlam,
Za swoje ruchy ty odpowiadasz sam
19 lis 2009, o 21:16
Blaze
Dołączył(a): 28 kwi 2008, o 15:29 Posty: 107
melon napisał(a):
Jak już chemik10 napisał, taki zawilgocony jodek jest spoko do doświadczeń. Taka mała aluzja: jak masz wilgotne spodnie to też je wyrzucasz Bo założe się, że je po prostu suszysz
Jest różnica między wilgotnymi spodniami, a wilgotnymi spodniami, które mają 30 lat .
Tak, w ogóle to każdy odczynnik na pewno ktoś przyjmie, lepiej komuś go oddać niż wyrzucić i niszczyć środowisko.
19 lis 2009, o 22:29
Garet
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 19:18 Posty: 515 Lokalizacja: Lubelskie
Przecież nie mówiłem, że chcę wszystko wywalać Pozbyć chciałem się tylko spolimeryzowanej formaliny, bo wygląda jak wielkie białe płaty (lub niech ktoś mi powie co da się z tym zrobić) oraz podpuszczki (no i cukrów bo nie wyglądają najlepiej itd), bo nie znajduję dla niej najmniejszego zastosowania, serów (dosłownie) nie będę robić...
Minii na bank bym nie wywalał, prędzej sprzedał ale i tego nie uczynię, jak nikt nie znajdzie jakiegoś konkretnego zastosowania to po prostu przemienię ją w przyszłości w jakiś inny związek.
Przy jodku potasu trochę skrótowo użyłem słowa pozbyć, chodziło mi o pozbycie się ze słoja, bo nie widzi mi się zeskrobywanie go ze ścianek. Nie wiem czy mam go po prostu przeprowadzić w roztwór H2O, przelać i odparować wodę? Czy może babrać się i wyskrobać go stamtąd, może przed tym go wysuszyć, a może zostawić taki jaki jest. Teraz już wiem, że jak mi nie jest rychło potrzebny to niech siedzi jak siedział.
Najbardziej interesowała mnie informacja czy jakiś odczynnik mógł ulec rozkładowi/ulotnieniu/przemianie.
Zastosowania poszukiwałem dla tych związków, przy których postawiłem "??"
Btw. nie Glikol/Gliceryna tylko Glikokol/Glicyna H2N-CH2-COOH Może sobie białko zbuduje?
Dołączył(a): 9 kwi 2005, o 13:33 Posty: 434 Lokalizacja: z bacówki z winem :D
glikol to niestety nie jest glicyna kolego tylko alkohol dwuwodorotlenowy.
Domyślam sie że idzie o glikol etylenowy
C2H4(OH)2
_________________ żaden dzień niejest dość wesoły aby niemożna się było uradować chemicznie *** http://prace.sciaga.pl/28690.html ***
na 666 postach koncze pisanie siana )
20 lis 2009, o 19:44
Mki
Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07 Posty: 488 Lokalizacja: Katowice
...który to jest tak silnie trujący, że nie wolno go trzymać w szkolnych pracowniach...
_________________ Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty
21 lis 2009, o 13:46
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1505 Lokalizacja: SRC
Nawołuję wszystkich do dokładniejszego czytania!
GLIKOKOL nie glikol
bo mam wrażenie (może mylne), że ktoś albo na szybko nie zauważył różnicy albo myśli, że to literówka.
Garet, tak, zbuduj sobie białko, to chyba najlepsze wykorzystanie tej substancji będzie
21 lis 2009, o 17:05
kliksiu
****
Dołączył(a): 9 kwi 2005, o 13:33 Posty: 434 Lokalizacja: z bacówki z winem :D
istotnie czytałem szybko i po łepkach co nie zmienia faktu że nazwy glikokol nie znałem.
_________________ żaden dzień niejest dość wesoły aby niemożna się było uradować chemicznie *** http://prace.sciaga.pl/28690.html ***
na 666 postach koncze pisanie siana )
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników