Wiecie ,może jakie wymagania trzeba spełnić by dostać się do wojsk inżynieryjnych z specjalnością saper ,chodzi mi z czego trzeba mieć maturę (bo na officera to ja nie chcę byle by mieć tą secjalność jako podofficer)

Kiedyś jak się interesowałem służbą w WP to predyspozycje jakie wynikały z świadectwa maturalnego nie miały najmniejszego znaczenia. Dla nich najważniejszy jest ich test oraz rozmowa z psychologiem. Zresztą nawet gdyby świadectwo miało jakiekolwiek znaczenie to i tak można spróbować

teraz to najważniejsze są "dobre geny"

Test sprawnosciowy, rozmowa kwalifikacyjna, tet psychologiczny, matma i fiza na maturze.

a dało by się bez fizyki bo matma to obowiązkowa ale fizyka mi już w nie smak .... wolałbym chemie jak już coś ,ale skoro mówią ,że test psychologiczny,rozmowa i sprawnościowy do tego matura z matmy to może coś z tego być dzięki za odpowiedz .

Ale logika Front...

Saper ma być dobrze wykształcony - to kosztuje majątek, ale taki saper pożyje do emerytury. Może dlatego chcą dobrze wykształconych ludzi.

Dużo to ma być mięsa armatniego. Połowa ludzi na tym forum by się nadawała... i po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że Ty Front po części też z takim podejściem.

a jak nie dożyje emerytury to następny zysk dla państwa

a) zobacz sobie, co oferuje i czego wymaga WAT (Wojskowa Akademia Techniczna), były tam kierunki dla chemików (usuwanie skażeń oraz materiały wybuchowe). Kiedyś nawet chciałem tam iść, ale wolę jednak pracować w bezpieczniejszych zawodach
b) ja myślę, że matma i fiza to miały być rozszerzone, no a przynajmniej matma rozszerzona, bo podstawa to jest dziecinada - skoro jest obowiązkowa, to taka musi być, inaczej h(t)umany by nie zdały... a i tak nie zdają. Więc żadna szanująca się uczelnia nie bedzie przyjmować z podstawą, bo ta jest obowiązkowa, a przez to stanowczo za łatwa. Kiedyś jeszcze robili tak, że np. 100% z podstawy = 70% z rozszerzenia, ale teraz się pewno od tego odejdzie.
c) Fronta dawno na forum nie było i bardzo brakowało mi jego poczucia humoru Parafrazując Crazyusera, jest moim ulubionym userem Więc od Fronta WON!

Jeśli w podaniu do szkoły będzie pisało, że masz mieć matmę i fizę na maturze i to rozszerzoną to możesz ich od razu pozwać o dyskryminacje Wystarczy, że zgodnie z prawem wymagają wykształcenia średniego.

A co do poczucia humoru - dla niektórych nawet Wojewódzki jest fajny... Nie mylić ze śmiesznym. A co do wypowiedzi niektórych najpierw trzeba się zastanowić, czy to kogoś nie obrazi. Pamiętajcie - w internecie nikt nie jest anonimowy. Fin

Eeee? Mam pozywać uczelnię za to, że ta, chcąc zachować jakikolwiek poziom wśród przyjmowanych kandydatów, wymaga rozszerzonego przedmiotu na maturze? Nie bądź śmieszny. Dobrze wiesz, że matura z matmy podstawowa to dno, a jeśli nie wiesz, to sam zobacz, w gazecie, czy na CKE Rówie dobrze możesz powiedzieć, że ocenianie i wogóle zmuszanie do nauki jest dyskryminacją! Przecież nie każdy potrafi myśleć!
Na każdy kierunek uczelnia wybiera sobie, jakie przedmioty będą punktowane. Inaczej przyjmowany by był ten, kto chce, czyli 95% studentów i tak by nie zdało pierwszego roku, nie mając nawet odpowiedniego przygotowania, wynikającego z edukacji na poziomie szkoły średniej. Oczywistą oczywistością jest, że nikt do ich zdawania Cię nie zmusza, jeśli nie chcesz się dostać na dany kierunek.

Jakbym zobaczył taką uczelnię techniczną, która nie wymaga żadnych przedmiotów na roszerzeniu, to wiedząc, jaki tam będzie poziom, wybrałbym inną. Życiowy minimalizm prowadzi do zwiększającej się puli bezrobotnych z wyboru, tych, którym nie chce się pracować albo nie mają wykształcenia.

Co to jest wykształcenie średnie? Zdana matura z polskiego, matmy i języka obcego. Wszystkie trzy przygotowane są tak, żeby przeciętnie niezdolny uczeń zdał wszystko. Nie zdają tylko totalni ignoranci. Trudno na tej podstawie przyjmować do jakiejkolwiek uczelni wyższej

A co saperów. Dawka czarnego humoru jeszcze nikomu nie zaszkodziła

A tak odnośnie Fronta:P sam mi nieraz "wjechał na ambicje" ale mimo wszystko chętnie czytam jego posty bo są specyficzne:D oczywiście jak to nie ja jestem obiektem jego humoru:P
Więc się nie ciśnieniujcie tylko piszcie posty tak żeby Front ani nikt inny ich nie mógł wyśmiać będziecie mieli większą motywacje do pisania mądrze...
pozdro

Dobra - zostawmy już sprawy niezwiązane z tematem.

Aby zostać saperem trzeba determinacji. Co do ocen z matury to na ich podstawie ja bym nie przyjął nikogo - tylko z powodu różnego poziomu (tzn dość niskiego czasami) w różnych uczelniach. Dlatego większość uczelni nie odrzuca podania ze względu na oceny maturalne - robią swój test i wtedy mają odpowiedni odsiew. I tyle.

I dobrze sobie zadać pytanie - co Cię bardziej kręci - wybuchy MW czy ryzyko utraty życia... Bo jako saper raczej z tym pierwszym nie będziesz miał aż tak często styczności... niektórzy niefortunnie tylko raz

Może niedokładnie ale ogólnie myśl jest poprawna
z racji nowej wysyłki "saperów" młode wojsko - nie matura lecz myśl szczera zrobi z ciebie oficera"
Ile jeszcze młodych nie dokształconych ludzi ma być wysyłanych w rejony o których wiedziedzieli tylko np, z Nintendo czy -podobnych grach strategicznych , wielu z nich szukało danego kraju na mapie Polski lub na globusie ...., jeśli takie wojsko ma wysyłać ten rząd to przepraszam niepotrzebnie, podobnie jak cała misja kontyngentu w Afganistanie.
Wszelkie nowinki techniczne zostawmy na inną formę militarną.... jeśli tzw, "saper" nie zna np. cyrulicy itp. to szczerzę radze pozostając w domciu
dbać o rodzinę w ojczystym kraju
pozdrawiam
eko

Jedynym szczęściem naszych saperów jest to, że oprócz usuwania powojennych pozostałości nie mają zbyt wiele do roboty.
Nie wiem jak jest z tym w armii, lecz w policji z rozmów z antyterrorystami wywnioskowałem że wybór osób które będą szkolone, jest to raczej kwestia przypadku a nawet na zasadzie wyznaczenia ochotnika lub osoby która podpadła. Ogólnie nie jest to zbyt ciekawa praca a o finansach już nie wspomnę, jednym słowem powołanie.
Co do naszego Fronta to powiem tak: myśl, co piszesz to nie będziesz narażony na jego ataki.

oj boże chemik10 nie chodzi mi przecież o Wojskową Akademię Techniczną,bo tam jest mniej wybuchów a raczej więcej obliczeń ,badań składów , parametrów itp.
MI chodzi tylko o sapera tam jest tylko wymagane wykształcenie średnie i o to mi chodził byle zdać maturę i ich testy to już będzie dobrze

oczywiście wiedzę praktyczną i teoretyczną już troszku posiadam więc tam mogę zabłysnąć, to tyle dziękuje za odpowiedzi odnośnie tematu ....

Kiedyś na Alledrogo były w sprzedaży oryginalne radzieckie młotki saperskie ( jednorazowego użytku ). Może pora, żeby w naszym wojsku też teraz takie coś wprowadzili?