Dołączył(a): 14 sty 2009, o 19:45 Posty: 492 Lokalizacja: Zgierz
"C" jest to potencja centymalna, lub setna jak kto woli. Oprócz "C" stosuje się także równoznaczne zapisy "CH", lub "K". Rozcieńczenie w stosunku 1:100 - 1 część substancji aktywnej + 99 części rozpuszczalnika (ale czy przypadkiem czasami nie 100?). Rozcieńczanie musi być wykonywane jednym naczyniem, aby podany stosunek był zachowany i poprawny. Mam nadzieję, że nic nie poprzekręcałem
6 paź 2009, o 21:58
Muody
*
Dołączył(a): 11 lis 2008, o 02:31 Posty: 251 Lokalizacja: z Epicentrum
Te wszystkie leki homeopatyczne to jakaś kpina czy mi się tak tylko wydaje?
6 paź 2009, o 23:17
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1506 Lokalizacja: SRC
Moim skromnym zdaniem to działa jak placebo ale nim nie jest...
Gdyby leki homeopatyczne były placebo to nikt by nie nazywał homeopatii tak jak się ją nazywa teraz.
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."
7 paź 2009, o 17:58
Mki
Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07 Posty: 488 Lokalizacja: Katowice
Cytuj:
Łykali Oscillococcinum? Działało? To nie jęczeć
Łykali. Jak to sie mówi... "O dupę rozczaś".
_________________ Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty
Dokładnie...
Jestem zdania, że działanie leków homeopatycznych zależy od wiary. Jak sobie coś wmówimy lub zadziała na nas silny bodzieć to okazuje się, że organizm potrafi podołać problemom (wynika z tego również to, używamy tylko kilka procent "mocy obliczeniowej" naszego mózgu, mięśni oraz innych organów - tylko w niektórych sytuacjach stać nas na 100% np., wlaśnie po zadziałaniu silnego bodźca takim jak - poczucie zaufania, strach, miłość, zagrożenie życia itp.).
Last but not least: Jak chory grzecznie odpuka pacierz wieczorkiem i uwierzy, że mu dobry Bóg pomoże, to rano może nie mieć żadnych objawów choroby.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
Pozdrawiam
Rajek
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."
7 paź 2009, o 20:33
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Mki napisał(a):
Cytuj:
Łykali Oscillococcinum? Działało? To nie jęczeć
Łykali. Jak to sie mówi... "O dupę rozczaś".
W zamierzchłych czasach można było zakupić mocniejszą wersję:
Wiesz, musztardę robi się z gorczycy, która wiadomo jaki ma smak ;P Może to miało wywoływać wymioty tak samo jak taki specyfik którym smaruje się paznokcie małym dzieciom, żeby ich nie obgryzały. Jak poliżesz takie cudo to nic tylko żygać dalej niż się widzi
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."
15 paź 2009, o 20:38
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
Tak się akurat zdarzyło, że sam miałem taki żel. Jest gorzki i nic więcej. Musztardę również jadam w dużych ilościach ( razem z sosem chili ) i jakoś torsji nie miałem. Szklanka wody z solą natomiast chyba na każdego podziała.
Nie chciało Ci się wymiotować po "antyobgryzaczupaznokci"? Bo pamiętam jak w szkole podstawowej, klasa 1-3, mama wysmarowała kumplowi tak paznokcie i jak zapomniał o tym specyfiku na palcach to niechcący wsadził poalucha do buzi... Cała klasa zażygana, do tego na ten widok pożygało się jeszcze kilka osób...
Historia śmieszna, ale to chyba zależy od własnego upodobania smakowego ^^
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."
15 paź 2009, o 21:45
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
Żel owszem był gorzki, ale po 2 dniach było mi obojętne czy jest na pazurach, czy też nie.
Kiedyś Czarny Roman chciał mi sprzedać nieśmiertelność za 2 zł.
Posty do scalenia!
12 gru 2009, o 23:41
Pit
***
Dołączył(a): 31 gru 2008, o 00:04 Posty: 489 Lokalizacja: xXx
Jedna rzecz mnie zastanawia... Skoro to oszust to dlaczego ma 5 stron pozytywnych komentarzy??
13 gru 2009, o 00:14
Pit
***
Dołączył(a): 31 gru 2008, o 00:04 Posty: 489 Lokalizacja: xXx
Sorkii za dwa posty ale:
Cytuj:
Czym jest srebro koloidalne
Srebro koloidalne to mikroskopijne cząsteczki - jony srebra, zawieszone w dejonizowanej wodzie. Struktura koloidu jest taka sama jak wewnętrznych płynów ustrojowych, dlatego jego przyswajalność wynosi od 90 do 100%. Srebro koloidalne jest preparatem nietoksycznym i nie powoduje negatywnych skutków ubocznych. Zachowuje przy życiu dobre, ochraniające organizm bakterie. Nie akumuluje się w organizmie. Zostaje z niego w ciągu kilku dni wydalone. Nie osłabia wątroby oraz nie podrażnia układu pokarmowego.
Jak działa srebro koloidalne
Zaobserwowano, że samo wyszukuje zarazki w organizmie, przyciąga je swym dodatnim ładunkiem i niszczy niezbędne im do życia enzymy
No to juz jest dobre...[/code]
13 gru 2009, o 00:20
curian
Popatrz lepiej na treść komentarzy. On też sprzedaje inne, "normalne" rzeczy. Zresztą nie mówię, że jest oszustem w pełnym tego słowa znaczeniu. Po prostu jedzie na placebo itp.
13 gru 2009, o 00:25
curian
"Zaobserwowano, że samo wyszukuje zarazki w organizmie, przyciąga je swym dodatnim ładunkiem i niszczy niezbędne im do życia enzymy"
To bakterie są naładowane ujemnie?? Zresztą te srebro kolidalne, to Ag, czy może jakiś jego związek??
13 gru 2009, o 00:28
Wocz
Dołączył(a): 22 kwi 2008, o 17:23 Posty: 235
Prawdziwe srebro koloidalne jak sama nazwa mówi to koloid srebra w wodzie destylowanej. Ma barwę brązową.
13 gru 2009, o 00:32
curian
No tak, tylko oni tu używają zamiennie słów jony srebra i srebro koloidalne. Mnie najbardziej bawi ten hula hop.
13 gru 2009, o 11:51
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
curian napisał(a):
No tak, tylko oni tu używają zamiennie słów jony srebra i srebro koloidalne. Mnie najbardziej bawi ten hula hop.
W tego typu sprawach nie należy doszukiwać się jakiejkolwiek logiki. Są to towary sprzedawane dla laików, często bardzo naiwnych, więc tutaj im więcej pseudonaukowego ględzenia, tym lepiej.
Tak samo, jak "magnes węglowy", to po prostu zwykły magnes ze stali wysokowęglowej.
Sam w instrukcji użytkowania mebla sosnowego wyczytałem, ze emisja "formaldechidu" nie przekracza określonej normy. Tyle, że tym razem to błąd tłumaczenia z tylnojęzykowego mandaryńsko-chińskiego.
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
13 gru 2009, o 12:17
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
ostatnio dość popularny temat - informacja dla alergików "Produkt może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych". Zawsze myślałem, że chodzi o wykorzystanie orzechów przy produkcji iinnych produktów w tej samej fabryce, ktoś inny rzucił informację że miazgi łupin fistaszków używa się do czyszczenia maszyn, natomiast moja znajoma studentka technologii chem. powiedziała, że to dlatego że to wszystko GMO i zawiera antygeny orzecha.. Gdzie leży prawda? (pewnie pośrodku). Ostatnie wydaje mi się bzdurą, bo zgodnie z polskim prawem GMO powinno być oznakowane.
13 gru 2009, o 16:27
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
Taka informacja jest nawet na proszku do pieczenia. Ja osobiście myślę, że to samo urządzenie jest przeznaczone do napełniania i zamykania opakowań z różnymi produktami.
13 gru 2009, o 18:18
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
Jeśli w tej samej fabryce jest linia z orzechami arachidowymi to zawsze taka informacja jest na opakowaniu. To zabezpieczenie producentów przed poniesieniem odpowiedzialności za ewentualnych uczuleniowców. Jeśli ktoś uczulony wcinał orzeszki i później by się przekręcił od histaminy a na opakowaniu batonika, którego zjadł na śniadanie nie było ostrzeżenia to firma produkująca batonik ma problemy. Proste.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników