Jak myślicie, ile łapek zostanie urwanych dzisiejszej nocy w wyniku zabaw z samoróbkami ? Jest śnieg mróz nie bardzo zatem zapewne największy plon zbiorą mieszanki wrażliwe na wilgoć; zresztą pewnie znajdą się jacyś rurabomberzy i ludzie co odpalają 100g HMTD . A i komercyjne zapewne, sam byłem świadkiem jak sąsiad z krocza odpalał wielką rakietę.
Zatem mój typ jest -
komercyjne - 5 łapek
home-made - 10 łapek
... i pewnie przez niektórych idiotów po sylwestrze ukaże się kolejny reportaż o VMC ( nie mówię tu o wypadkach które zdarzają się przecież nawet najlepszym tylko o objawach głupoty i bezmyślności )
Bawcie się dobrze, bezpiecznie, i nie dołączcie do grona bezłapkowiczów !
31 gru 2009, o 13:28
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2581 Lokalizacja: Krakow
obawiam się, że jednak będzie więcej ofiar produktów komercyjnych choćby z tego powodu, że będzie więcej użytkowników ich po spożyciu więc i szansa większa
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
31 gru 2009, o 14:53
Impeer
**
Dołączył(a): 23 gru 2008, o 00:01 Posty: 182
Możliwe że będzie więcej lecz mniej spektakularnych, zauważ że takim komercyjnym fajerwerkiem nie narobisz dużo rabanu, urwie palca trafi w oko ale nie zabije, natomiast w kwestii samoróbek to ludzie totalnie bez doświadczenia itp. zabierają się za MW i to jest największe zagrożenie chyba, zwłaszcza że obsługa samoróbnych fajerwerków/(niedajboże)ładunków MW po spożyciu może skończyć się przejściem przez tęczowy most !
Największym niebezpieczeństwem wydaje mi się jest nieprzemyślana obsługa niewypałów pod wpływem.
Dlatego odpalanie mocniejszych rzeczy warto zostawić na poprawienie humoru na jutrzejszym kacu(kiedy to nawet trawa rośnie głośno )/odpalić przed spożyciem; sam osobiście decyduję się dzisiaj tylko na jednorazowe miotacze gwiazdek zrobione ze strzykawek, efekt fajny sprawa tanie i nie ma opcji niewypał.
31 gru 2009, o 16:00
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Jak mawia pewna starsza wiekiem pani: "Natura człowieka każe za jego głupotę". Więc czym się przejmować?
Jak ktoś na dopalaczu EtOH odpala fajerwerki, np. trzymając w ręce stojak rakiety (z balkonu) i czeka aż świśnie, że tez mu tej łapy nie urwie.
Co tez niektórzy ludzie mają w głowie? lepiej nie zaglądać.
Komu łapę urwie, a komu tylko palce -- jego będzie problem.
Pozdrawiam Alchemik
P.S. Mnie jakoś od kilku lat znudziły zabawy w tym dniu. Stary się robię albo co?
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
31 gru 2009, o 16:03
Wocz
Dołączył(a): 22 kwi 2008, o 17:23 Posty: 235
Uważam, że jeżeli ktoś ma zamiar odpalać samoróbki w sylwka, to wyłącznie na trzeźwo. Jeżeli chce się ,,nawalić'' to w żadnym razie się nie brać za piro, ostatecznie już komercyjne. Niestety łapki mamy tylko dwie, a są dosyć przydatne. Osobiście z roku na rok coraz mniej bawią mnie fajerwerki, w tym roku nie kupuję ani nie robię żadnych, mam inne wydatki, chociażby jakąś fajną chłodnicę sobie kupić. Życzę wszystkiego najlepszego userom.
31 gru 2009, o 16:10
Muody
*
Dołączył(a): 11 lis 2008, o 02:31 Posty: 251 Lokalizacja: z Epicentrum
Cytuj:
P.S. Mnie jakoś od kilku lat znudziły zabawy w tym dniu. Stary się robię albo co? Shocked
nie jesteś odosobnionym przypadkiem...ja już chyba z 5 lat nawet urodzin nie obchodzę..o świętach nie wspominam.Jakoś znudziły mnie te wszystkie szopki mam ważniejsze sprawy na głowie...
31 gru 2009, o 19:15
Madilio
Dołączył(a): 25 paź 2005, o 21:17 Posty: 75 Lokalizacja: Poznań
Co do kwestii ilości wypadków komercja, a samoróbki to zgadzam się z Sulikiem. Myślę, że ludzie którzy biorą się za piro znają już co nieco mechanikę i moc takich wyrobów i powinni bardziej uważać oraz wykazać się myśleniem i wyobraźnią.
Natomiast miśki "na gazie", które ostatni raz miały fajerwerek w ręku dokładnie rok temu mogą narobić więcej szkód (głównie przez swoją niewiedzę i głupotę).
Osobiście z roku na rok coraz mniej bawią mnie fajerwerki, w tym roku nie kupuję ani nie robię żadnych, mam inne wydatki, chociażby jakąś fajną chłodnicę sobie kupić.
Ja tam nigdy niebawiłem się fajerwerkami i nie narzekam ;P Trochę hołmmejdowej pirotechniki i jakieś silniczki do rakiet, starczy. Wcześniej starzy mówili, że to dla starszych i mądrych ludzi (chociaż sami się też nimi nie bawili). A teraz nawet już nie chcę się bawić komerchą, jakbym już miał strzelać to tylko z homemade (chociaż tego nawet nie robię).
Ilę rąk? ze 10 - 15, poparzeń około 400. Jutro w wiadomościach będzie wiadomo
I troche mnie denerwuje ten przepis, że fajerwerki można kupować po skończeniu 18 lat. Dlatego młodzi napaleńcy są "zmuszani" do produkowania "petard" w domu, a to wiadomo czym się kończy przy braku doświadczenia i płytkiej wyobraźni...
Pozdrawiam
Rajek
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."
31 gru 2009, o 22:32
Impeer
**
Dołączył(a): 23 gru 2008, o 00:01 Posty: 182
Cóż nie mam informacji na temat łapek poparzeń o ile pamiętam z wiadomości koło 600( w tym niestety oczu ) zgonów odnotowano 5 ciężko mi powiedzieć czy to dużo czy nie niemniej jednak zawsze szkoda człowieka zwłaszcza gdy śmierć bezsensowna...
1 sty 2010, o 20:47
Mki
Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07 Posty: 488 Lokalizacja: Katowice
Ty to nazywasz bezsensowną śmiercią, a ja selekcją naturalną ;/
Jakoś trudno mi się z naturą nie zgodzić w kwestii przerwania łańcucha pokoleń dla człowieka który po pijaku wkłada sobie achtunga w usta i odpala lont (czy co tam się odpala...)
_________________ Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty
Jakoś trudno mi się z naturą nie zgodzić w kwestii przerwania łańcucha pokoleń dla człowieka który po pijaku wkłada sobie achtunga w usta i odpala lont (czy co tam się odpala...)
Albo wrzucającego koleżance "korsarza" za kołnierz kurtki "dla zabawy"... Sklonować, zabić, zakopać, sklonować, zabić, zakopać...
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."
1 sty 2010, o 22:51
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
rajek1992 napisał(a):
I troche mnie denerwuje ten przepis, że fajerwerki można kupować po skończeniu 18 lat. Dlatego młodzi napaleńcy są "zmuszani" do produkowania "petard" w domu, a to wiadomo czym się kończy przy braku doświadczenia i płytkiej wyobraźni...
Pozdrawiam Rajek
Taaa, a jak nieletni chce sobie wypić to montuje aparaturę do pędzenia bimbru. Dlatego trzeba znieść przepis bo przecież pędzenie bimbru jest illegal.
Mogą sobie w wiadomościach podawać liczby jakie chcą, to nie ma żadnego znaczenia. Robienie sensacji i nagonka "jakie to fajerwerki są złe, piromany zasrane, chemiki podpalacze kryminał". O to chodzi.
1 sty 2010, o 23:12
Zielarz
Dołączył(a): 26 lis 2009, o 13:37 Posty: 22
Jak widać komercyjnymi, kupnymi petardami z atestami też można zrobić krzywdę, nie tylko tymi samoróbnymi. Problem tkwi w zachowaniu i odpowiedzialności, a raczej jej braku u tych ludzi.
Btw to ten "numer" z petardą za koszulę wrzuconą to mnie powalił.
1 sty 2010, o 23:48
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Zacznijmy może od tego - która śmierć jest sensowna?
Wielu ludzi staje się coraz bardziej bezmózgowymi istotami, a metamorfozę tę potęguje jeszcze spożycie alkoholu. Zero wyobraźni, zero jakichkolwiek przemyśleń przed. Nie tylko w fajerwerkach i zabawie imprezowej.
U mnie w mieście było kilka poparzeń, kilka interwencji z uwagi na przepicie, chyba jedną rączkę nieco porozrywało. Ogólnie bezpiecznie, ale słychać było, jak w nocy z 31/1 jechało kilka razy pogotowie.
Na drugi dzień - jak to czasem lubię pójść - poza wielkim burdelem na ulicach i terenach zielonych (butelki, flaszki, śmieci po opakowaniach z fajerwerków) leży pełno niewypałów, znalazłem także kilka sztuk samoróbek, kilka komercyjnych jeszcze dobrych ładunków, a także popękane butelki okopcone - wnioskuję, że ktoś na siłę chciał z siebie i znajomych zrobić sitko, wrzucając petardę do szklanej butelki...
To tyle moich refleksji odnośnie tegoż durnego święta.
Na każdym wyrobie komercyjnym pisze, że "nawet najlepszy produkt może zawieść". Ale nie uwierzę, że ktoś z bawiacych się przeczytal instrukcję zawartą na fajerwerkach. A jest nad wyraz pouczająca. Spotkałem nawet kogoś, kto pytał "Panie, a gdzie ten >>lont<<? to jest ten zielonkawy sznurek?"
I tak oto najlepiej nie uczyć się chemii ani fizyki. Choćby najmniejszych ich podstaw pomagających bezpiecznie żyć i radzić sobie w życiu.
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
2 sty 2010, o 10:03
Impeer
**
Dołączył(a): 23 gru 2008, o 00:01 Posty: 182
Alchemik ? A ty skąd jesteś ?
Mówisz, że znalazłeś niewypały-samoróbki ; czyżby "proceder" domowo-pirotechniczny miał miejsce na tak dużą skale ? Wydawało mi się zawszę że grono domorosłych pirotechników jest względnie wąskie, a znajdywanie samoróbek po sylwestrze raczej świadczy o czymś innym
2 sty 2010, o 12:23
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Moje miasto liczy kilkadziesiąt mieszkańców. Jeden taki delikwent to jeszcze nie tak strasznie. A może były tam ze 3 petardy nieco większe, podejrzewam, że i coś większego ktoś spreparował - ale pewności nie mam, gdyż wolałem nie dotykać. Zwłaszcza że wszędzie było bardzo mokro, a w dodatku nie wiesz, co ktoś tam umieścił.
Nie ma powodów do paniki, na obrzeżach miasta różne dziwaki się kręcą teraz wszystko ładnie śnieg przykrył i jest już spokój, po sylwestrze jeszcze najwyżej niektórym kac siedzi
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
2 sty 2010, o 15:14
jaras0303
Dołączył(a): 28 sie 2009, o 11:00 Posty: 34
no u nas pewien chłopak w rurce pvc miał około 70 gram miedziana i 1 gram tcap i rzucił to z balkonu a wszytko wybuchło zaraz po uderzeniu o ziemię bo dał prawie 30 cm wolnopalnego lontu
huk był taki że w okienkach piwnicznych poszły szyby na kilku oknach na parterze poszły rysy i włączyły się alarmy w autach w promieniu około 30 metrów
22 sty 2010, o 12:38
Impeer
**
Dołączył(a): 23 gru 2008, o 00:01 Posty: 182
eeeeeh MWI w rękach smarkaczy to straszna broń powiedz koledze że jak już jest takim kozakiem że zrzuca CTAP w rurce PCV z balkonu niech sobie odpali 2 gramy HMTD luzno usypane na kartce "przygniecione" dwoma klockami drewna po 4kg jak kolega zobaczy szurające (! czyli duże tarcie) klocki na odległośc 3m może da mu to do myślenia i pożegna sie z MWI robionymi na biurku tak żeby mama nie widziała bo taka mała kupka białego proszku może mu rozpier* pokój jak ? szklanka bo pewnie w takich warunkach robił niestety nie w drobny mak tylko w ostre duże kawałki które znajdą sie wszędzie wbite w jego monitor LCD meble ewentualnie jak kolega trzyma TCAP koło innych szitów typu piro to ma pożar syf kiłe mogiłe a to i tak tylko w optymistycznym wariancie że nie ma go w pokoju, powiedz koledze żeby zajął się szachami
22 sty 2010, o 13:23
Garet
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 19:18 Posty: 515 Lokalizacja: Lubelskie
Fajne eksperymenty przeprowadzasz widzę, skoro podajesz takie przykłady z takimi detalami. I na pewno syntezuje MW w szklance... Są idioci co robią niebezpieczne rzeczy w nieodpowiednich miejscach, ale chyba sam nie wierzysz w to, że gościu to zrobił u siebie w pokoju na biurku, a takie skrajne chrzanienie głupot nie ma sensu.
widziałem kiedyś na youtubie filmik pod hasłem HMTD edukujący
Czy ty widzisz co Ty piszesz ?
Cytuj:
no u nas pewien chłopak w rurce pvc miał około 70 gram miedziana i 1 gram tcap i rzucił to z balkonu a wszytko wybuchło zaraz po uderzeniu o ziemi
zrzucił z balkonu -> mieszka w bloku
skoro zrzuca ładunki wybuchowe z balkonu na podwórko
-powodując straty materialne
-stanowiąc zagrożenie dla otoczenia
-narażając zwierzęta i ludzi na utratę zdrowia i życia ( no chyba nie powiesz mi że jak ten kretyn zrzucał 70g miedziana z balkonu to uprzedził wszystkich żeby w tym momencie nie wychodzili z klatki schodowej bo może im spaść na głowę "bąba" )
to rzeczywiście z pewnością wytwarza materiały wybuchowe zgodnie z BHP , w profesjonalnym laboratorium przy wykorzystaniu najwyższej czystości odczynników i przechowując wykonane MW w odpowiednich warunkach zapewniających bezpieczeństwo osób postronnych.
ten gościu to kompletny kretyn i dam sobie rękę obciąć że robił ten CTAP w pokoju, na biurku, w szklance i pewnie jeszcze używając acetonu z budowlańca
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników