Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07 Posty: 488 Lokalizacja: Katowice
Osobiście nigdy nie miałem żadnych mrocznych ciągot do wszelakiego rodzaju bimbrownictwa, piwowarstwa i innego zacierajstwa, ale przytoczę tutaj sentencję, którą zwykła powtarzać moja ciocia:
"Gdzie się w domu piwo warzy, tam się zawsze dobrze darzy."
Więcej się nie wtrącam
_________________ Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty
10 sty 2010, o 01:29
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
Uwarzyłem do tej pory tak ze 150L, niestety szybko znika Mam nadzieję, że w tym roku częściej będę miał czas, trzeba zrobić jakieś zapasy na wakacje
Na zdjęciach od lewej: India Pale Ale (lać tylko po ściance a piana na 4 palce ), pszeniczne ciemne i jasne
Jakby kogoś zainteresowało, to w skrócie rzecz wygląda tak:
1. zacieranie słodu
2. filtracja
3. gotowanie z chmielem
4. fermentacja 1-3tyg.
5. rozlew do butelek
6. refermentacja i leżakowanie 1-6 miesięcy (zwykle im dłużej tym lepsze)
uwarzenie 25L zajmuje mi ok. 5-6h + 1-2h przy rozlewie, koszt ok. 1zł/butelka
sprzęt na start można skompletować za mniej więcej 150zł, tylko trzeba mieć garnek ok. 30L
można uwarzyć dowolny gatunek piwa, a jest ich z kilkadziesiąt, z tym że z typowym "polskim" lagerem/pilsem i koźlakami jest ciężko bo wymagają niskich temperatur, więc póki co robię piwa angielskie i pszeniczne.
po szczegółowe informacje odsyłam na forum browar.biz, poza tym we Wrocławiu co miesiąc-dwa są pokazy warzenia
ray, postowy jubileusz ci się szykuje, nie zapomnij opić
10 sty 2010, o 03:31
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1504 Lokalizacja: SRC
No co do leżakowania w niskich temperaturach, ja sobie tak wymierzyłem, żeby leżakowanie wypadło pod koniec grudnia i dojrzewają sobie butelki w temp 0-3st.C w szafie przy drzwiach do piwnicy.
Ostatnia warka, ta która teraz dojrzewa- porter bałtycki, tylko 10L bo to taki trochę eksperyment jest z własnym przepisem i zacieraniem infuzyjno-wzrastającym trwającym prawie 4 godziny
Ale opłaca się, naprawdę, bo nie ma co porównywać tych industrialnych bełtów z prawdziwym piwem.
10 sty 2010, o 11:02
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Sam bym się pobawił, ale jestem zbyt leniwy
mam na szczęście w mieście 2-3 knajpy gdzie leją tylko regionalne piwka i tam się raczę nimi, a wybór jest taki, że w jednej z nich do której chodzę jest ponad 100 rodzajów piwka
a forum browar.biz znam i lubię
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
10 sty 2010, o 12:33
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
W dużych miastach wzrasta zainteresowanie piwem niekoncernowym i bardzo dobrze, ja np. lubię mocny chmielowy aromat, i wśród polskich piw właściwie nie ma nic dla mnie, jedynie pilsner urquell trochę się wyróżnia z tłumu..
raymundo rzecz w tym, że ja nawet w zimie mam 16C w piwnicy w bloku, zresztą teraz przeniosłem browar na studia i na razie mam tylko temp. pokojową do dyspozycji. Musiałbym postawić dodatkową lodówkę... Ale nie narzekam, bo a'la Grodziskie właśnie bulga pod zlewem
Eksperymenty są często najlepsze, ile Blg ma ten porter?
10 sty 2010, o 17:15
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1504 Lokalizacja: SRC
Ok 20Blg.
10 sty 2010, o 18:21
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
miałem na myśli koncerny, oczywiście że nie miałem okazji próbować wszystkich regionalnych piw ani też nie ujmuję im smaku nawet nie wiedziałem, że jest browar w Raciborzu, ani tym bardziej że mamy zawodowego piwowara na vmc Ale po sesji wybiorę się do któregoś z tych magicznych sklepów pt. 101 piw i nadrobię zaległości. Np. od dawna słyszę same komplementy pod adresem piwa brackiego, ale w sklepie jeszcze nie spotkałem.
P.S.
Cytuj:
Zapraszamy państwa na zwiedzanie Browaru Racibórz połączonego z nieograniczoną degustacją naszych wyrobów i możliwością ich zakupu. Bilet 5zł
10 sty 2010, o 18:44
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1504 Lokalizacja: SRC
Niestety już nie aktualne. Od końca sierpnia piwo nie jest już warzone, porozlewali tylko to co było w tankach i skończyła się era raciborskiego browaru. A takie piwo prosto z tanku, nie filtrowane i nie pasteryzowane albo chociaż tylko przefiltrowane i nie pasteryzowane było mistrzowskie .
Co do brackiego, też o nim słyszałem dużo dobrego ale też go nie widuję w żadnym sklepie. W sumie przydał by się w okolicy jakiś sklep w którym byłby jakiś większy wybór piw albo jeszcze lepiej fajny lokal w którym można by wypić coś więcej niż warkę, tyskie czy lecha.
10 sty 2010, o 19:13
smok
Dołączył(a): 24 paź 2009, o 22:59 Posty: 42 Lokalizacja: bytom
Ja sam raczej jestem piwoszem niż piwowarem. Co do Brackiego jest naprawdę świetne. Wszelkie koncernowe wynalazki się umywają. Niestety można je tylko kupić w sklepach (tak jak jaozyrys napisał) typu "Piwa świata"
10 sty 2010, o 19:52
Akryl
Dołączył(a): 8 gru 2006, o 18:27 Posty: 211 Lokalizacja: Szczecinek
Ja zaś jestem wielkim piwoszem,piwowarem nie.
Ale swego czasu dostałem szału na punkcie domowego(nieopodatkowanego)spirytusu;szczerze mówiąc to po części jeszcze to mam
A zaczeło sie to gdy "zaczynałem" swą przygodę z alko.
Brak forsy i "wysoka" cena alko spowodowała ze zaczełem kombinować jakby to inaczej... i zaczełem wypróbowywać przepis 1410.Szło to dalej i dalej... .Spodobało mi sie to nawet,szczególnie to że nie jest drogo a i nawalić sie mozna .Po pewnym czasie m przeszlo gdyz pierwsze razy mialem juz za soba,przestało to byc takie "fajowskie"jak to było na początku,i przerodziło sie to w manie,bo ciagle niemialem dosc.
Wiecie jak to jest przy narko.Początki sa zawsze najfajniejsze.Potem wiecie jak to sie kończy i z przerazenia postanowilem rzucic calkiem alko ale nie bylo to takie proste.Możecie mi wierzyc ze tyle osob niewidzieliscie co ja ktorzy przesrali sobie zycie przez ten zasrany nalog.
Dzis to alko tylko z kolegami,po szkole lob po jakiejs wiekszej robotce ale to rzadko.
Co do piwowarstwa to chcialem ale nie moglem dostac chmielu(prawde mowiac to nawet go nigdzie nie szukalem )
Ciekawy temat,wielesie mozna dowiedziec o innych...
10 sty 2010, o 21:03
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1504 Lokalizacja: SRC
Od allegro po internetowe sklepy piwowarskie, oprócz chmielu kupisz tam wszystko co jest potrzebne do warzenia.
Wymyśliłem sobie jeszcze, że zrobię piwo od A-Z sam czyli od zasiania jęczmienia i chmielu po warzenie na wodzie ze źródła z którego wodę dostarczano od XVI w. drewnianym wodociągiem do raciborskiego browaru. Wg. źródeł jest to woda o składzie chemicznym idealnym do warzenia piwa.
10 sty 2010, o 21:57
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
Nie przesadzasz z tym jęczmieniem? Słód zrobić można, ale czy z własnego czy kupnego ziarna to chyba żadna różnica. Ale chmiel też posadzę o ile przekonam rodziców, że ładnie będzie wyglądać na działce Browamator pewnie będzie sprzedawał sztobry w kwietniu. No i z tym składem wody to też zależy o piwa - twarda do angielskich, miękka do pilsów.
Cytuj:
Co do piwowarstwa to chcialem ale nie moglem dostac chmielu(prawde mowiac to nawet go nigdzie nie szukalem Razz )
Mógłbyś użyć też suszonych jagód jałowca jak za dawnych czasów
Ostatnio edytowano 10 sty 2010, o 22:48 przez jaozyrys, łącznie edytowano 2 razy
10 sty 2010, o 22:33
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
chmiel jak i resztę itemów można kupić w sklepie forum browarniczego wcześniej wspominanego browar.biz.pl
co do Brackiego - to zapraszam do Krakowa wiem gdzie można się nim raczyć w knajpie
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
10 sty 2010, o 22:39
Tomasz
Dołączył(a): 3 gru 2006, o 10:50 Posty: 93
Ja oprócz chmielu i drożdży a czasem słodów barwiących do piwa nie kupiłem nic (własny sprzęt). Nawet ostatnio eksperymentowałem w celu odzyskania drożdży z osadem leżakowanego piwa, wysuszyłem na parownicy i po dwóch miesiącach ruszyło po dodaniu do słodu, jednak bałem się zaryzykować całą warkę. Największym problemem jak dla mnie jest zakup odpowiedniego jęczmienia, bo do specjalistycznego browarniczego nie mam dostępu a paszowe kiepsko nie raz wschodzą ze względu na ładowaną w nie chemie.
Nie mam za dużego doświadczenia ale warto z tym poeksperymentować. Ja na przykład nie chcąc się bawić w butelki kapslowane robie piwo w pety(robię za każdym razem około 25 litrów, a nawet pety trzeba pasteryzować lub odkazić). Ostatni użyłem drożdży do piw o dużym stężeniu alkoholu i przed rozlaniem do butelek okazało się że nie ma w nim zupełnie cukru, więc dosłodziłem domowym sokiem z malin, i się załatwiłem niewiasty z całej rodziny powiedziały mi że od teraz każde piwo ma być robione tą recepturą( wyszedł redd”s ale taki na 8 volt). Podobnie poprawia smak i moc dosłodzenie brzeczką miodową (gotowany miód z wodą). Przeważnie daje też więcej jęczmienia niż zalecane ilości i mam swoje już wypróbowane patentowe receptury.
Nie używałem jeszcze nigdy tych gotowych puszkowanych koncentratów, ale myślę o zakupieniu zestaw z względu na oryginalny sprzęt i spróbowaniu oryginalnych wyrobów.
_________________ Surowce do zanęt i kulek proteinowych. Gotowe miksy, dipy i kulki zanętowe. Także inne akcesoria do wędkarstwa karpiowego. http://fishfood.bloog.pl/?ticaid=65dea
10 sty 2010, o 22:56
heksogen pl
******
Dołączył(a): 12 lip 2004, o 16:36 Posty: 65
Z komercyjnych polecam :
pilsner urquell - najlepsze sklepowe piwo obecnie,
piwa z browaru amber - żywe, koźlak bock, troche mniej zwykły koźlak
piwa z ciechanowa - zwl. ciechan miodowy i ciechan stout,
piwa krajan,
piwa z browaru starego kraków - niestety do dostania obecnie tylko w lokalach, swego czasu była smocza jama butelkowana.
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
Możesz mieć spory problem z podgrzaniem takiej ilości brzeczki zwykła grzałką (nawet na dwóch palnikach na kuchence to zajmuje sporo czasu), no i w takim wypadku tylko chmiel w szyszkach - z granulatu będzie szlam, którego nie wyciągniesz. Gdybyś jednak chmielił w garnku ale w mniejszej ilości wody. np. 5L, to będzie trochę słabiej nachmielone, ale się da.
Tomasz, mógłbyś podać jakiś przepis jak ty to robisz?
11 sty 2010, o 06:03
Tomasz
Dołączył(a): 3 gru 2006, o 10:50 Posty: 93
Przepisy wzorcowe pochodzą z książki Domowe piwa cydry wina nalewki likiery kremy(Zdzisław T. Nowicki). Mogę przesłać na pocztę jeśli komuś potrzeba to niech poda maila na PW, można też znaleźć na necie eboka.
Jęczmień moczę dobę w wodzie, potem do kuwet i rozłożyć warstwą na około dwie doby i tu właśnie zaczynają się problemy bo dostępne mi jęczmienie paszowe wschodzą czasem tylko w części ponoć ze względu na używane środki chwastobójcze. Ostatni znajomy przywozi mi od ojca który hoduje na własne potrzeby i ten wschodzi w 100% i w tym samym czasie. Skiełkowany jęczmień czasem suszę i mielę (z tym jest problem) a czasem walę do gara prosto po skiełkowaniu z kuwety. Potem mieszam z kupowanymi słodami barwiącym lub zwykłymi, ewentualnie można dodać z paczkę podpiwku ugotowaną oddzielnie najlepiej z chmielem(ja używam chmieli granulowanych). Przeważnie daje nawet dwukrotnie więcej jęczmienia niż jest w przepisach. Zawsze też dosładzam cukrem lub miodem, jeśli cukrem to po prostu dodać cukier do wody na koniec gotowania chmielu a miód odwrotnie najpierw zagotować wodę dodać miód, zebrać ewentualne tworzącą się piane i dopiero potem wsypać chmiel. Jednak z tym trzeba nie przesadzać bo w zależności od dodanych drożdży (ja kupuje gotowe w sklepie Browamator) może już przy górnej fermentacji osiągnąć zbyt dużą zawartość alkoholu (niektóre gonią do 10%), co może zepsuć smak piwa. Przecież tą metodą otrzymuje się zacier do łyski słodowej.
Co do dodawania soku malinowego to spasteryzowany (zagotowany) syrop malinowy najlepiej swojskiej produkcji dodać do piwa przy rozlewaniu do butelek zamiast cukru dającego gaz przy dolnej fermentacji, i dlatego używać swojski że można zrobić taki który zawiera niewiele cukru w przeciwnie do kupowanych i można dodać go więcej dla mocniejszego smaku malin bez obawy że nadmiar cukru rozwali butelki. Dodawałem też kupowany, należy go też spasteryzować jednak zdarzyło mi się że po dodaniu kupowanego piwo było słabo gazowane najprawdopodobniej dodawana sztucznie witamina c ( lub jakieś inne paskudztwa) spowolniła drożdże. Nie wiem jak z trwałością takich wynalazków bo ja zaczynam konsumpcje po 3-4 tygodniach i przeważnie w jakiś miesiąc kończę partię(sporo oddaje mam już swoich stałych amatorów tego wynalazku).
W tej domowej partyzantce jest wiele zabawy i jeśli ktoś ma chęć to sporo możliwości poeksperymentowania, ja osobiście bliżej lata mam zamiar pokombinować z jałowcem, był on kiedyś dodawany do piw potem zastąpiono go chmielem a ja osobiści bardzo lubię smak jałowca ( mam hopla na punkcie dżin- tonka) i wszelakich jałowcówek.
Powodzenia i wielu udanych warek.
Dodano o 20:04 Jeszcze zapomniałem w przepisach z tej książki jest chyba gotowanie jęczmienia ja go jednak zacieram przez powolne podgrzewanie i utrzymywanie w progach temperaturowych najpierw w 45*C i 55*C po 5-10 minut potm62 *C około 30 minut i 72*C też 30 minut. Nie przesadzać z czasem bo piwo będzie bez smaku bo enzymy rozłożą całą skrobie na cukry proste co jest wymagane jedynie przy otrzymywaniu zacier na łyski słodową. Bardzo ważnym jest aby nie przekraczać 78*C zacieru na piwo jeśli chcemy go gotować to dopiero po oddzieleniu myta (stałej zawartości zacieru) bo uwolnią się garbniki które spowodują że piwo stanie się gorzkie (będzie smakować jak by było zwietrzałe, raz tak miałem oddałem je gościowi żeby Se z niego przegonił samogon). Ogólnie nie sprawia takie podgrzewanie większych problemów przy kotle 20-litrowym i dobrym termometrze + mieszanie na niedużym gazie.
Próbowałem dołączyć w załączniku książkę lecz nic z tego nie wyszło.
_________________ Surowce do zanęt i kulek proteinowych. Gotowe miksy, dipy i kulki zanętowe. Także inne akcesoria do wędkarstwa karpiowego. http://fishfood.bloog.pl/?ticaid=65dea
11 sty 2010, o 20:23
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1504 Lokalizacja: SRC
Książka jest w mini SEKS'ie.
jaozyrys, a ty wg. jakich przepisów robisz? i drożdże górnej czy dolnej fermentacji?
11 sty 2010, o 21:59
Chuher
Dołączył(a): 26 gru 2006, o 23:25 Posty: 180
Sulik napisał(a):
co do Brackiego - to zapraszam do Krakowa wiem gdzie można się nim raczyć w knajpie
Jestem szczęśliwcem, bo mieszkam w Cieszynie, gdzie to piwo jest warzone, dlatego nie muszę koniecznie warzyć piwa, żeby się napić przedniego browaru. Ostatnio z Brackiego wyszedł Koźlak Dubeltowy, którego jednak nie miałem okazji się napić:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bracki_Koźlak_Dubeltowy
Jest sprzedawany w marketach Alma po wysokiej cenie, ale może ktoś z was się skusi.[/url]
_________________ Młody mąż wyniósł z pożaru swoją świeżo upieczoną żonę!
11 sty 2010, o 22:20
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
kupiłem 4 butelki, ale jakoś mi nie podchodzi, mocny posmak alkoholu a słabo słodowy - za mocno odfermentowane. Za to dobrze rozgrzewa
ray, zwykle podpatruję przepisy od innych albo te z zestawów sklepowych i lekko modyfikuję pod kątem surowców które mam i ew. eksperymentów np. taki oatmeal stout:
zacieranie 2h w 68C
chmielenie 50g szyszek Marynki 60'
wyszło 25L 13Bg, drożdże US-04
zeszło do 6Blg, refermentacja 130g cukru
tylko mam wieczny problem z odfermentowaniem, bo schodzi mi tylko do 3,5-6Blg, niezależnie od sposobu zacierania - robiłem raz dekokcję, czasem po angielsku a czasem tak jak Tomasz i zawsze to samo (a robię próby jodowe), a innym schodzi bardziej. No i jak pisałem wyżej robię tylko górną fermentację. Gdybym miał do dyspozycji piwnicę to kupiłbym jakąś starą ruską lodówkę, inaczej jakoś tego nie widzę.
12 sty 2010, o 03:45
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
Żeby Was wszyscy diabli! Smaka mi narobiliście. Trzeba będzie sobie kupić jakiś zestawik. Czy problem jest ze zrobieniem własnego słodu ( dokładniej chodzi mi o odkorzonkowywanie i śrutowanie ).
13 sty 2010, o 00:04
Farekk
Dołączył(a): 18 sie 2010, o 13:14 Posty: 18
Trochę nie w czas odpowiedź ale co tam Co znaczy "odkorzonkowanie"? Sam wyrób słodu nie jest skomplikowaną procedurą, potrzeba ciepła, wilgoci no i jęczmienia. Z tym ostatnim jest gorzej bo jeśli chcemy otrzymać dobry słód to potrzebujemy również dobrego gatunkowego jęczmienia. Śrutowanie również nie jest trudne o ile masz śrutownik, a to koszt rzędu ok. 150zł. Podsumowując, jeśli masz dostęp do jęczmienia i masz miejsce jak również chęci to proszę bardzo
Czy brać piwowarska robiła kiedyś piwo orkiszowe? Interesuje mnie ono od jakiegoś czasu, zobaczyłem je na półce sklepu koło mnie i nawet mi posmakowało...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników