To ile on musiał tego wychlać, jeżeli stężenie srebra wynosi jakieś 0,1mg na 100ml. A żeby wywołać srebrzycę (jak jest ołowica, to srebrzyca też powinna być) trzeba kilku gram srebra (no niby to jest koloid, a nie gruda srebra).
14 gru 2009, o 16:30
Wocz
Dołączył(a): 22 kwi 2008, o 17:23 Posty: 235
Z tego co pamiętam pisałem już o tej chorobie. Jej prawidłowa nazwa to Argyria chociaż często występuje spolszczenie srebrzyca. Choroba ta polega na odkładaniu się srebra w komórkach skóry właściwej przez co przybiera szaroniebieską barwę. Argyria nie jest szkodliwa dla zdrowia.
14 gru 2009, o 18:48
Wocz
Dołączył(a): 22 kwi 2008, o 17:23 Posty: 235
Oczywiście nie ma EDITA ; Chciałem dodać, że wcale nie musiał tego mnóstwo wypić, ponieważ nie wiadomo jak gruba warstwa tego srebra tam występuje. Mi się wydaje że tam są tego miligramy, ponieważ właśnie srebro w postaci folii przepuszczającej światło ma barwę fioletowo-niebieską jak tamten pan.
14 gru 2009, o 18:54
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
a mnie ciekawi czy zapalenie skóry ustąpiło
14 gru 2009, o 21:54
aktus
**
Dołączył(a): 19 lut 2009, o 01:16 Posty: 456 Lokalizacja: /dev/random
I można powiedzieć do gościa "drogi dziadku".
14 gru 2009, o 23:10
ander
Dołączył(a): 3 kwi 2006, o 20:44 Posty: 108 Lokalizacja: krak
na wiki piszą, że kilka g, ale dość nieściśle więc nie wiadomo dokładnie. z resztą, kazdy kto bawił się w wytrącanie metalim szlachetnych wie, że z dużej chmury mały deszcz, więc faktyczna ilośc może być bardzo mała.
15 gru 2009, o 17:10
analityk
@MODERATOR
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
Szybka zmiana tematu. Nie wrzucam do tematu o żarówkach. To dyskusja na demaskator, bo w pełni odkrywa niezmierzone piękno i doskonałość starożytnej technologii. Dodatkowo rozkłada na wszelkie kwarki i bozony straszliwą złożoność nowoczesnej myśli ekologicznej, która raczyła nam się objawić jako świetlówka. Te krótkie ale jakże treściwe wypracowanie skromnego zjadacza chleba powinno dać nam do myślenia. Art w niezamyślony sposób pokazuje nam dodatkowo piękno, powagę i głęboki sens prowadzenia wszelkich doświadczeń prowadzących do poznania przez nas otaczającego nas świata.
Dobra, koniec tej wzniosłej gadki. Nie pytam czy jest sens być eko w dzisiejszych czasach bo widać że nie. Na pewno nie zawsze. Ktoś w końcu pokazał, że w temacie świetlówek tego sensu nie ma wcale.
Pozdrawiam
Analityk
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1506 Lokalizacja: SRC
Informacja na witrynie solarium w moim mieście
16 gru 2009, o 09:03
Wocz
Dołączył(a): 22 kwi 2008, o 17:23 Posty: 235
Ja na szczęście zrobiłem narazie zapas 100 sztuk 100 W NIEEKOLOGICZNYCH złych i niedobrych żarówek żarowych czyli przez najbliższe 10 lat mam spokój i nie muszę być ekologiczny. Wie ktoś kiedy wycofują żarówki słabszej mocy ? Też trzeba by było zrobić zapas.
16 gru 2009, o 09:21
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
No dobra. Te chińskie energooszczędne dostępne obecnie na rynku żarówki to totalne badziewie. Rzeczywiście ich światło ma przykrą barwę i szybko się psują.
Jednakże powiem Wam tak. Zanim zaczęła się ta eko-paranoja na punkcie żarówek energooszczędnych, a były już dostepne w sklepach (wiele lat temu), ojciec kupił mi do pokoju jedną taką firmy Philips. Było to naprawdę dawno temu, jak jeszcze byłem małym chłopcem. Żarówka przeżyła wiele lat, a przyznaję, że jej nie oszczędzałem Dziś mam drugą, też philipsa, bo stara po jakichś 4-5 latach świecenia odmówiła współpracy. Ma przyjemne dla oka światło (barwa biała z żółtym odcieniem) i niezauważalny dla oka efekt stroboskopowy (i nie, żebym był ślepy, bo zauważam miganie zwykłej żarówki podpiętej w piwnicy najwyraźniej na pół fazy).
Dobra, suma sumarum i tak energooszczędne badziewie nie jest lepsze od tradycyjnej żarówki, a na pewno nie ekologiczne. Ale nie traktujmy chińskiego złomu jako materiału reprezentatywnego Jeśli kupujemy coś chińskiego, musimy się liczyć z tym, że będzie to niskiej jakości, niezależnie od tego, co to jest.
A co sądzicie o żarówkach halogenowych?
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
16 gru 2009, o 17:11
B&G
PROFESJONAŁ
Dołączył(a): 23 mar 2006, o 19:27 Posty: 176 Lokalizacja: Uć
chemik10 napisał(a):
Jeśli kupujemy coś chińskiego, musimy się liczyć z tym, że będzie to niskiej jakości, niezależnie od tego, co to jest.
A guzik prawda. Tak było kiedyś. Zdziwił byś się, jakimi technologiami aktualnie dysponują żółtki. Jak kupowali technologię, to nie tak jak my jakiegoś śmiecia (Ferguson, Fiat itp ), tylko najnowszą. Poza tym u nich też działają instytuty badawcze, a łby mają nie od parady.
To, że na naszym rynku mamy głównie chiński chłam, możemy zawdzięczać naszym importerom, którzy kupują co tam chińczykowi z taśmy spadnie, albo nie trzyma parametrów. Ważne by było tanie i ładnie zapakowane.
GM
16 gru 2009, o 18:29
adi9304
**
Dołączył(a): 5 maja 2008, o 21:04 Posty: 267 Lokalizacja: z Marsa
Żarówki halogenowe? zależy co kto lubi. Przede wszystkim słabo nadają się do oświetlenia pomieszczeń bo dają tzw oświetlenie punktowe, więc aby dały efekt porównywalny z żarówką musi być ich dużo. Za to są idealne do lampek i oświetlania małych przestrzeni. Po drugie-przynajmniej te, które ja posiadam-mają krótką trwałość, często się przepalają i ciągle trzeba wymieniać..
_________________ "Solve et coagula"
16 gru 2009, o 20:20
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
adi9304 napisał(a):
Żarówki halogenowe? zależy co kto lubi. Przede wszystkim słabo nadają się do oświetlenia pomieszczeń bo dają tzw oświetlenie punktowe, więc aby dały efekt porównywalny z żarówką musi być ich dużo. Za to są idealne do lampek i oświetlania małych przestrzeni. Po drugie-przynajmniej te, które ja posiadam-mają krótką trwałość, często się przepalają i ciągle trzeba wymieniać..
Nie o reflektorki mi chodziło, a o halogeny wyglądające jak zwykła żarówka. Tzn. bańka jak w zwykłej + mniejsza bańka i w niej właściwy żarnik. Oświetlają dobrze, dają bardziej białe światło, niż zwykłe (wyższa temp. żarnika), ale mnie to osobiście nie przeszkadza
Skoro są wydajniejsze, a halogenem (tu opieram się na wiki) jest najczęściej jod, więc nie są też znacznym obciążeniem dla środowiska (na pewno nie większym, niż choćby wulkany), czy są dobrym zamiennikiem zwykłych? Jakie mają wady?
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
16 gru 2009, o 20:45
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2581 Lokalizacja: Krakow
Może nie o sam artykuł chodzi co niestety o wiele komentarzy pod nim co prawda przewija się tam kilka komentarzy w stylu, że może jednak uratował komuś życie, a nie zniszczyła zabawę, ale jednak negatywne komentarze biją na głowę (przykładowo: "a ta papla jeszcze oddycha Co on z tego będzie miał Nic ") - widać ludzie zupełnie nie myślą za mało edukacji u nas w kraju, za mało
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
4 sty 2010, o 08:31
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
Autor tego artykułu prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy, że świetlówek energooszczędnych nie wolno (pod groźbą grzywny do 5000 zł) wyrzucać na śmietnik, tylko należy je oddać przy zakupie nowej; sprzedawca ma obowiązek przyjąć taką samą ilość jak kupujemy, nieważne gdzie te stare były kupione, jakiej są marki itepe, a później oddać to do recyklingu. Inna sprawa że czasem się zdarzają takie historie w stylu dodawania nieoczyszczonej stłuczki ze świetlówek do pustaków (jakoś nie mogę teraz znaleźć tego - było parę lat temu w Uwadze albo Ekspresie Reporterów czy czymś podobnym).
No i nikt jakoś nie zwraca uwagi na kilkaset razy wyższą ilość energii potrzebną na wyprodukowanie i recykling świetlówki, ani to, że jak mniej energii pójdzie na ciepło (w miejscach gdzie jest dużo żarówek), to trzeba będzie ogrzewanie podkręcić. Stawiam że holistyczna analiza zużycia energii wskaże że świetlówka wypada gorzej od żarówki .
Nie wiem dlaczego gość narzeka na to że przetwornica jest analogowa i wykonana na laminacie. Wszystkie urządzenia wykonuje się na laminacie szklano-epoksydowym.
Następnie, jeśli on widzi efekt stroboskopowy przy kilkudziesięciu kHz, to jest mistrzem dla mnie. No chyba że w tanich przetwornicach jest też harmoniczna 50Hz, jeśli mamy do czynienia z za małym kondensatorem filtrującym na zasilaniu. Gość także napisał coś że znalazł wewnątrz transformator toroidalny, a tam takiego nie ma, jest zwykły ferrytowy EI.
Jak dla mnie przetwornice do zasilania świetlówek to dobry pomysł, a na pewno znacznie lepszy niż wytracanie prawie połowy mocy na dławiku jak to jest w standardowych oprawach. Z tym że ja wprowadziłbym takie poprawki do tych układów:
- lampy zmienił na CCFL, które nie zawierają rtęci, lecz mieszankę gazów szlachetnych, oraz pracują przy względnie niższych temperaturach
- w przetwornicy zasilającej dał większy kondensator na zasilaniu tejże, aby wyeliminować tętnienia 50Hz
- filtr sieciowy składający się z dławika skompensowanego oraz kondensatora 100nF/275VAC (uproszczona wersja tego co jest w dzisiejszych zasilaczach komputerowych, ale tych prawdziwych a nie tanich)
- generator sterujący kluczowaniem ze stałą częstotliwością, zamiast przetwornicy samowzbudnej, co da lepszą stabilność, oraz możliwość zastosowania tzw. gasika, który usunie oscylacje wysokiej częstotliwości przy załączaniu i definitywnie pozbędzie się zakłóceń
No i przetwornica niech będzie elementem oprawy, ewentualnie dającym się wymontować i zamienić na inny w razie uszkodzenia. A lampy, wiadomo, osobno. Jeśli szukacie informacji o CCFL (Cold Cathode Fluorescent Lamp), wiedzcie że jakiś debil kiedyś zauważył tylko słowo cathode, więc są dostępne pod nazwą "katoda". Przetwornice do nich niestety tylko zasilane z 12V. Produkuje np. firma Revoltec jako narządy tuningowe do PC, w fajnych osłonkach z PMMA.
kamien ma oszalamiajacy blask taki jak brylant super jakosci!! kamien bedzie blyszczal na palcu i bedzie zwracal na siebie uwage!!!
Ciekawostka ( zrodlo "Dyskavery")
Naukowcy stwierdzili, ze cyrkony sa kamieniami pochodzenia pozaziemskiego!! Kamienie przybyly z kosmosu !! w czasie narodzin ziemi, sa najstarszymi kamieniami szlachetnymi na ziemi!!! Wszystkie zasoby cyrkonow znajdzjacych sie na ziemi sa z czasow narodzin drogi mlecznej. Jezeli dobrze zrozumialam program w telewizji, to cyrkony sa praprzodkami wody znajdujacej sie na naszej planecie, jezeli zdobede bardziej szczegolowe informacje o tym niezwyklym kamieniu to podziele sie nia z panstwem! informacje potwierdza ksiazka encyklopedia kamieni piszac ze w cyrkonach jest zawarta woda w postaci pecherzy.
hehe, praprzodkowie wody !
22 sty 2010, o 01:35
analityk
@MODERATOR
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
Tyle kasy za malutki kawałeczek cyrkonitu? Chyba zwariowali. Autor zapomniał pewnie dodać, że kawałeczek tej magicznej skały daje +10 do zdrowia, +30 do urody i -10 do zmarszczek.
Efektem ciemnoty i jej promowania jest jak zapewne wiecie upadek EJŻ dokładnie przed jej wystartowaniem, oraz to:
http://www.gadu-gadu.pl/5340799819441634042 Ja uważam że więcej czasu zleci. Prawdopodobnie do czasu kiedy sam się tym zajmę, osobiście. Skończę odpowiednie studia i będę badał źródła energii ale to trochę zbyt ambitne jak dla mnie.
Efektem ciemnoty i jej promowania jest jak zapewne wiecie upadek EJŻ dokładnie przed jej wystartowaniem, oraz to: http://www.gadu-gadu.pl/5340799819441634042 Ja uważam że więcej czasu zleci. Prawdopodobnie do czasu kiedy sam się tym zajmę, osobiście. Skończę odpowiednie studia i będę badał źródła energii ale to trochę zbyt ambitne jak dla mnie.
Wybaczcie że linki do gadu-gadu, oraz że temat już wałkowany milion razy, no ale skoro nie ma nic w temacie...
Polacy obudzili się troszkę za późno (zresztą jak zawsze) gdy był bum na atomówki to nikt ich nie robił (chociaż plany były - chociażby Żarnowiec - zaczęły się nawet prace). Teraz większość państw sąsiednich stawia na "odnawialne" źródła energii. Reasumując - uważam, że Polacy mieli swoją szansę - nie wykorzystali jej i teraz jest już za późno na to, by inwestować w elektrownie atomowe - lepiej będzie, gdy postąpimy tak jak Unia nakazuje (chociaż często potępiam ich zdanie) - ograniczyć emisję CO2 do atmosfery i zacząć korzystać z "odnawialnych" źródeł energii.
Pozdrawiam
Rajek
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników