Witam mam dość konretne pytanie z dziedziny analizy jakościowej.

Mianowicie jak uzasadnić nie możliwość występowania obok siebie jonów NO3- i NO2- w mieszaninie anionów. Oraz jeżeli ktoś wie jak wykryć te jony obok siebie.

Ps bardzo proszę o konkretne odpowiedzi, bez odsyłania do wujka google. Szukałem już trochę odpowiedzi na to pytanie ale sam nie znalazłem, dlatego zwracam się do szanownego doświadczego grona tego forum.

Ale jony NO3(-) i NO2(-) mogą występować obok siebie! Dopiero przy niskim pH ten drugi zaczyna się rozkładać.
Dość łatwo wykryć NO2(-), jest na to miliard reakcji, więc większość pewno znasz. A azotany(V) w obecności azotanów(III) i innych utleniaczy wykryjesz za pomocą difenyloaminy, najpierw zakwaszasz próbkę 3M H2SO4 i dodajesz Na2SO3 by zredukować inne utleniacze lub dla samych azotynów poleca Minczewski redukować azydkiem lub mocznikiem w środowisku kwaśnym - w tym pierwszym przypadku trzeba jeszcze odpędzić nadmiar azotowodoru.
Po pozbyciu się azotynów i innych substancji przeszkadzających umieszczasz po kropli r-ru badanego i r-ru difenyloaminy na płytkę porcelanową lub podobną (dobre jest białe tło).
Na granicy zetknięcia r-ru tak przygotowanego, jak wyżej i r-ru difenyloaminy w stęż. H2SO4 powstaje ciemnoniebieskie zabarwienie w obecności NO3(-).

Zatem jestem już nieco skołowany, bo pani Magister która pomaga prowadzić laboratoria pani dr. stwierdziła że nie możliwe jest aby te dwa jony występowały obok siebie razem. ;/

Pani magister ma rację ale tylko po części; oba aniony mogą współistnieć ale tylko w środowisku zasadowym albo prawie obojętnym, w kwaśnym rozpada się z wydzieleniem NOx (też charakterystyczna reakcja). Najprostszy test na azotyny to dodać trochę KI i lekko zakwasić- I- zredukuje się do I2, reakcja jest dość charakterystyczna. Co do azotanów to polecam reakcję obrączkową (stęż.H2SO4 i kryształek FeSO4) W celu wykrycia azotanów w obecności azotynów, jony NO2- należy wstępnie usunąć je przez podgrzanie badanego roztworu z chlorkiem amonu:
NO2- + NH4+ → N2↑ + 2 H2O

@Arion próba z jodkami jest na utleniacze. Bardziej charakterystyczne są próby zakwaszania - tlenki azotu, czy reakcja tworzenia soli diazoniowych i sprzęgania ich z 1-naftyloaminą.

Metoda podana w poście poniżej jest bardzo czuła i specyficzna dla NO2- Można ja jednak przeprowadzić prościej:
Do badanego roztworu dodajemy roztworu etakrydyny (Rivanol) i zakwaszamy. Pojawia się czerwone zabarwienie przy zawartości azotynów <0,5mg/dm3.

Nie jest to może metoda na laborke, ale bardziej do 'domowego' wykrywania NO2-. Pisze o niej kolejny raz, bo mało osób o niej słyszało, a jakby nie patrzeć jest przydatna