Witam
Widziałem w Brainiacu jak naukowiec w szopie wykonuje doświadczenie z działu zaświeci czy wybuchnie (chyba). Wyglądało to tak do butli po wodzie (od saturatora 10l) wlano alkochol podejżewam że etanol a następnie wsypano czerwony tlenek chromu VI po tym doszło do zapłonu alkocholu. Chciałem powturzyć to doświadczenie w parownicy i do denaturatu wsypałem mój fioletowy tlenek chromu. Alkochol zabarwił się na czarno i nieco się zagrzał jednak nie doszło do zapłonu tak jak w brainiacu. Czy wpływ na to może mieć to że mój tlenek chromu jest fioletowy a nie czerwony lub użycie denaturatu zamiast czystego etanolu? Czy ktoś robił już to doświadczenie?

Na udanie się doświadczenia wpływa wiele czynników, między innymi ich czystość i odpowiednie ilości. Denaturat, nie dość, że zapaskudzony, to jeszcze ma zbyt niskie stężenie. CrO3 jest ciemnoczerwony(Wikipedia), a Twój odczynnik miał barwę fioletową(jakim cudem? O.o ).
To doświadczenie mi przypomina samozapłon mieszaniny stężonej gliceryny(konkretnie r-ru) i nadmanganianu potasu. Jeśli gliceryna zawiera za dużo wody, to w najlepszym przypadku może trochę pokopcić. Jak widzisz, chemia to nie wrzucanie paru kolorowych proszków i płynów do jednego gara i bezmyślne mieszanie.

BTW, w Brainiacu robią takie dziwne rzeczy, żebyś, gdybyś chciał zrobić je w domu, nie stracił paluszków i innych członków ciała.

przede wszystkim, na to co pokazują w Brainiacu patrzy się z przymrużeniem oka.
Samozapłon alkoholu fajnie wychodzi z Mn2O7. Przyznam że o zapalaniu tlenkiem chromu jeszcze nie słyszałem. No ale skoro jest mocnym utleniaczem, to mogłoby się udać.
CrO3 nie tworzy chyba odmian polimorficznych, więc może jest fioletowy, bo zanieczyszczony. Mógłbyś wrzucić zdjęcie? A może po prostu etanolu nalałeś za dużo i zamiast zapalić się, po prostu utlenił się do aldehydu octowego.

Podejrzewasz, ze EtOH czy był to EtOH? Tamten alkohol był lepki czy bardziej taki jak woda? Z fioletowych substancji to pierwsze kojarzy mi się KMnO4, ale podejrzewam, że nie masz błędu przy opisie odczynnika raczej.

Gwoli ścisłości - Gliceryna = rozcieńczony Glicerol

Nie taki znów rozcieńczony. gliceryna apteczna ma stężenie od 80-90%, rzadziej można spotkać w aptece 100% glicerynę.


Wracając do tematu, jak to jest z tym trójtlenkiem chromu?
Supchem pisze, że ma fioletowy, na zdjęciu w WMO jest bardzo ciemny, niemal czarny, a jak w googlach wpisze się "chromium trioxide" to wyskakują mi zdjęcia takich brązowo-czerwonych płatków. Nigdzie nie wyczytałem, żeby CrO3 tworzył odmiany polimorficzne, więc skąd taka rozbieżność? Czy zależy to od sposobu otrzymywania?

adi9304: Ja bym się tak kurczowo kolorami nie sugerował bo po pierwsze każde oko widzi inaczej, a po drugie w zależności od jakości aparatu i oświetlenia (przechodzące/odbite) oraz kąta robienia zdjęcia, kolory i odcienie wyjść mogą różne.

supchem, napisz kolego skąd masz dane które podałeś w pierwszym poście, bo raczej na pierwszy rzut oka nie wyglądają one na poprawne.
A dokładniej co powiedzieli podczas programu, a co nie powiedzieli
bo jak widzę, pisze, że nalano alkoholu, i on "podejrzewa", że to etanol (ale ani o stężeniu nie ma mowy, ani o tym jaki to alkohol), dalej jest mowa o czerwonej soli, i nie wiem skąd autor posta wie, że akurat to chrom

inna sprawa, że wydaje mi się, że reakcja ta nie powinna być przeprowadzana w środowisku obojętnym, a kwaśnym. (tak jak np. chromianka w odpowiednich warunkach może zapalić papier)

A więc powiedzieli tak:
-Jakie substancje przygotował dziś doktor Cilcojn?
-Tlenek chromu i alkohol, zaświeci czy wybuchnie?
-Co za spektakularny zapłon, dobra robota doktorku.
Nie jestem pewien ale alkohol był raczej jak woda, nie powiedzieli dokładnie który to tlenek chromu, sam doszedłem po ciemnoczerwonej barwie. Chyba nie użyłem zbyt dużo denaturatu ponieważ oni mieli z pół litra albo więcej, a wsypali tylko łyżeczkę tlenku chromu. Sprubuję jeszcze z czyściejszym alkoholem oraz rozcieńczonym bo na wikipedii pisze że tlenek chromu VI powoduje łagodne utlenianie rozcieńczonego alkoholu. Ten mój tlenek jest trochę brązowy i trochę czerwony, w pojemniku jest kilka większych grud i proszek.

jeśli weźmiesz rozcieńczony alkohol to na pewno Ci sie nie zapali

No to co polecacie oprucz lepszej czystości odczynników.

etanol pali się w okolicach 70% stężenia, więc jak by nie patrzeć jest rozcieńczony (wszytko zależy od miejsca patrzenia)

tak czy inaczej - olej to, chcesz samo zapłon, to łatwiejszy jest KMnO4 + H2SO4 + gliceryna lub Etanol na waciku

Z ciekawości otrzymałem na szybko CrO3 (stężony dichromian+ stężony kwas siarkowy).
Za pomocą pipety odciągnąłem jak najwięcej roztworu znad osadu (Chciałem w ten sposób pozbyć się zawartego w wodzie K2SO4 i kwasu chromowego, a nie chciałem sączyć z obawy przed ewentualnym zapaleniem się sączka)

Osad przeniosłem do parowniczki i z pipety dodawałem kroplami denaturat.
Mieszanka gotuje się i dość mocno paruje, chrom redukuje się do Cr3+ ale niestety zapłonu nie było, choć po puszczeniu pierwszej kropli alkoholu poszło kilka iskier. Drugą próbę przeprowadziłem z gliceryną, w tym wypadku także zapłonu nie było.

Ciekawostką jest, ze podczas utleniania etanolu tlenkiem chromu powstał mi...octan etylu Tak przynajmniej wywnioskowałem po zapachu. (najpierw jakby soku jabłkowego, później pachniało zmywaczem do paznokci.) Sądząc po jego intensywności, estru musiało być całkiem sporo. Wniosek: etanol utlenił się do kwasu octowego, który zareagował z nadmiarem etanolu, w obecności tlenku chromu jako pochłaniacza wody.

Brainiac jest programem o powiedział bym nawet ujemnych wartościach naukowych. Powinni zdjąć to pseudonaukowe gówno z anteny bo to co oni tam robią jest durne, mało śmieszne, nie przekazuje odbiorcą żadnych informacji tylko robi dzieciakom wodę z mózgu! I potem mamy takie tematy.
A gdyby autor akurat tak zmieszał te substancje, że doszło by do wybuchu, kto wyciągał by ci potem szkło z oczu? Chemia to nie zabawa (a jak już to tylko posiadając odpowiednią wiedzę i w odpowiednich warunkach)!
A ty supchem weźże najpierw słownik ortograficzny i naucz się języka polskiego, dopiero potem bierz się za chemię.

Jak wykonuje doświadczenia których nie robiłem nigdy, lub są niebezpieczne to zakładam maskę na twarz i robię na małych ilościach. To doświadczenie w odpowiednich warunkach może się udać, może trzeba podgrzać alkohol? Nauka ortografii i ortografia jest zbędna bo wystarczyło by dokonać drobnej zmiany i wszystkim by się ulżyło.

Właśnie mnie natchnęło, że w owym alkoHolu mogla być odrobina H2SO4, nie wiem czemu ale może by to coś dało

Coraz bliższy jestem, stwierdzenia, że prawdopodobnie z tym etanolem był błąd w tłumaczeniu...

Adi, może nie zapaliło się, ponieważ kryształki CrO3 nie były suche? (Trochę jak z KMnO4 i gliceryną - za dużo wody = nie wychodzi.)

http://www.youtube.com/watch?v=yEhKr8bpUEA

Działać działa (przynajmniej w odwrotnych proporcjach), chyba, że autor filmiku też ściemnia (ale nie wygląda). Może niedostatecznie rozdrobniliście CrO3? Sam bym sprawdził, ale nie mam tlenku chromu, a otrzymywać mi się go nie chce :p

Może adi9304 miałeś jeszcze mokry CrO3 tak jak sugerowali koledzy. Jak na mokrym było pare iskier to na suchym może dojdzie do zapłonu.

Całkiem możliwe...w najbliższym czasie zrobię następną porcję, tym razem dobrze ją wysuszę i dam znać o wynikach

Również troche się pobawie i napiszę obserwacje.