Porzuciłem chemię już dawno i ubolewam z tego powodu. Znacie jakieś inne ciekawe zainteresowania naukowe tak by wykorzystywać jakieś rekwizyty? Nic innego oprócz mikroskopii i astronomii mi nie przychodzi do śmiesznej głowy :/
4 cze 2010, o 11:18
krystofer
Dołączył(a): 27 lip 2007, o 20:43 Posty: 177
O astronomii mogę zapomnieć bo mieszkam w bloku i mam okna tylko na zachód i jeszcze latarnia się świeci podemną. A szkoda bo astronomia mnie strasznie jara.
Do mikroskopii potrzeba mikroskopu lecz porządnego a nie jakiegoś za 120z :/ barwniki mikroskopowe nie są zbyt tanie i ten olejek imersyjny. W domu bakterii i wirusów nie można chodować
4 cze 2010, o 11:21
velSiergiej
***
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 12:29 Posty: 436
E tam. Poszukaj przez miesiąc na allegro - na pewno trafisz na używany mikroskop Carl'a Zeiss'a, Rathenow, Łomo, PZO itp.
Przykładowe aukcje, tylko zanim się zdecydujesz itp to odpuść te z brakiem "czegoś"; luzem w tym i tym elemencie itp. Ma być w 100% sprawny. Do 200pln można coś znaleźć.
Co do barwników - zrób listę to może będę w stanie coś zaproponować.
A, bakterie hodować możesz, tylko zaopatrz się w zapas np chloraminy T, mocne światło uv (wystarczy lampa UVC 11W).
No i do tego potrzebujesz pożywek typu Agar z krwią, Agar czekoladowy (mniam), czy buliony...
Inna sprawa że sanepid może się tym zainteresować...
4 cze 2010, o 14:36
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
To zależy jakie bakterie zechce Szanowny Kolega hodować. Może także pleśniaki i inne grzybki trzymać. Ciepło się robi, czasem warto coś obejrzeć. A jakby się znudziły mikrobiologiczne rzeczy, to łapac owady i robić preparaty, można także próbować oglądać niektóre kryształy - do wyboru do koloru.
Warto zaopatrzyć się także w przesłony barwne.
Jeżeli mam być szczery - lepiej poszukać dobrego sklepu z takim sprzętem, ceny stoją w okolicach 800-950 zł za warty tych pieniędzy sprzęt. Kamera USB+dodatkowe okulary+kilka obiektywów+stolik z łapkami i podziałką+okular mikrometryczny (do pomiaru)+jeszcze kilka nieżłych bajerów się trafi. I koniecznie wyżydzić na sprzedawcy zapas szkiełek podstawowych i nakrywkowych - potrafią iść na poczatku jak probówki.
Astronomia? eeee albo bardzo wysoko na wieżowcu, albo w szczerym polu, albo wysoko w górach. Inaczej nie da rady teraz. Zbyt dużo oświetlenia sztucznego. I nie kupuj sprzętu powyżej 1200 zł. To już profesjonalny sprzęt i wystarczy moment nieuwagi, a zwierciadła paraboliczne staną się czymś w rodzaju budyniu... i będzie po oglądaniu. Ew. jak znajdziesz czysto soczewkowe, to inna bajka, ale nie wiem, czy jeszcze się takie produkuje dla potrzeb "wyższej klasy sprzętu"...
Pozdrawiam Alchemik
P.S. Zawsze możesz się bawić w klasyfikację ziółek albo robaczków. Poszukiwania kamieni szlachetnych albo starych fortyfikacji. Ew. zabawa w detektywa
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
4 cze 2010, o 17:06
krystofer
Dołączył(a): 27 lip 2007, o 20:43 Posty: 177
Już mi się znudziła uprawa ziółek Chciałbym uprawiać egzotyki ale tylko kilka nasion jest opakowaniach i nie zawsze wschodzą
Ps. czy wszystkie preparaty mikroskopowe są takie drogie? 30szt za 200zł...
Elektronika?
Ja tam od czasu do czasu coś fajnego zmajstruje, ale zawsze mi się spala szybko ^^
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."
4 cze 2010, o 20:56
Akryl
Dołączył(a): 8 gru 2006, o 18:27 Posty: 211 Lokalizacja: Szczecinek
Programowanie komputerowe - chociażby w C/C++ .
Hodować bakterie - to zaiste ciekawe hobby, a by sanepid się przyczepił to nie wiem na jaką skale byś to musiał to robić, i potrzebny jest tam cynk - sami sie nie dowiedzą od siebie.
Bardzo dużą popularność zdobył przemysł gier komputerowych, i choć ja sam z ich dóbr nie korzystam, to może znajdziesz coś dla siebie.
Muzyka? Film? Mangi\anime typu shonen\przygodowych? Jakieś powieści, dramaty kryminalne? Metalurgia lub spawalnictwo? Plastyka...Jezu ile ja bym mógł tak wymieniać...
A ważne jest to jakim umysłem Ty jesteś obdarzony i z czym jestes zafascynowany\zalubowany bo to że Ci ktoś odpowie czym on sie interesuje to niewiele da.
To tak w skrócie.
5 cze 2010, o 19:09
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
Piwowarstwo. Mieszanka kulinariów z nauką - tradycja, reakcje enzymatyczne i mikrobiologia w jednym garze. Kontrolujesz wszystkie parametry procesu, od twardości wody i pH, przez temperatury po układanie receptury. A najlepsze jest to, że co się nawarzy trzeba wypić I kobietom smakuje...
6 cze 2010, o 03:46
Mki
Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07 Posty: 488 Lokalizacja: Katowice
Co do mikroskopii to jestem ogromnym fanem zbierania próbek ze wszystkiego co mnie otacza. Polecam wybitnie wszelkie oczka wodne, akwaria, kałuże, ciasta drożdżowe, piwa, wina, octy, wody z kwiatków, i absolutnie wszystko co można sobie wymarzyć. Kiedyś nawet pokwapiłem się świętokradztwa dokonać i w wodzie z kościelnej kropielnicy gram - dodatnich pyszności doszukać.
Można samemu prowadzić różne hodowle (polecam hodować Paramecium i Vorticella - banalne w utrzymaniu, a jaki fun!), ale jak powiedziano już wyżej, skuteczne narzędzia do sterylizacji są konieczne i zaznaczam, że mikrofalówka nie wystarczy. Kiedyś już się chwaliłem, że mam 30W lampę UVC z sali operacyjnej. Lepiej nie trzymać jakiejś rozrośniętej plechy w domu, bo wiemy jak to się może skończyć, ale odrobina bulionu zostawiona na kilkanaście godzin na słoneczku nikogo nie zabije. No i wiadomo, że trzeba wszystko często i dokładnie sterylizować.
Za główny argument decydujący w mojej opinii o wyższości mikroskopii nad astronomią jest jej dostępność. Nie każdy ma ogród/taras/balkon wolny od latarni/reklam/bilbordów/sygnalizacji itd. Mikroskop wymaga tylko powierzchni na biurku 30x40 cm i kilku drobiazgów. Biologia FTW
_________________ Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty
8 cze 2010, o 00:07
Front
***
Dołączył(a): 4 cze 2006, o 20:19 Posty: 1039 Lokalizacja: Warszawa
Znalazł byś sobie dziewczyne lepiej...
8 cze 2010, o 01:05
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
No, tylko pobierz próbki i sprawdź czy syfa nie ma
Intensywna jazda na rowerze to zainteresowanie naukowe ?
8 cze 2010, o 10:51
Mki
Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07 Posty: 488 Lokalizacja: Katowice
Ok, śmiejcie się, ale Roberta Kocha też żona chciała wyrzucić z domu jak kupił sobie mikroskop (w jego czasach kosztował prawie całą jego roczną pensję). Wcale się do niego nie porównuję, ale czyż nauka nie jest najpiękniejszą partnerką/partnerem? Nauka to nie tylko zdawanie egzaminów, testów, matur etc. Nauka to przede wszystkim pasja!
_________________ Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty
8 cze 2010, o 17:48
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
Nie znam historii ale skoro mówisz, że baba faceta wyrzuca z domu to nieźle...
Nauka nie jest najpiękniejszą partnerką tylko rzeczą praktyczną, która bez zastosowania empirycznego jest sama w sobie bez sensu.
Ale jako pasja to spoko, niektórzy hodują pająki, walą wódę, biorą dragi, uczą się, skręcają petardy, zbierają kamienie czy kapsle... Nic do nich nie mam
Nauka nie jest najpiękniejszą partnerką tylko rzeczą praktyczną, która bez zastosowania empirycznego jest sama w sobie bez sensu.
Sugerujesz, że zakuwanie jest bez sensu? Zgodzę się o ile w końcu kujony przestaną dostawać lepsze oceny ode mnie ^^
Jak ktoś lubi przydupasić i uzbierać na pasek - ok, niech kuje - ale potem niech się nagle nie zdziwi, że po roku (no dobra, dwóch żeby kaskę od takowego bałwanka zebrać) wyleci ze studiów....
_________________ "Nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi..."
8 cze 2010, o 21:41
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
rajek1992, daj spokój. Są ludzie, którym nauka przychodzi łatwo i nikt tu nikomu nie każe ostro zakuwać, a po prostu pouczyć się godzinkę, czy dwie przed sprawdzianem Z praktyki wiem, że tacy, jak Ty piszesz, zakuwacze może i mają wysokie średnie, ale dzięki jakim przedmiotom...
Co do zainteresowań - polecam winiarstwo, czy jak tam się ono zwie. Ma dużo wspólnego z chemią, no różnica polega na tym, że PK przy dozowaniu cukru wyznaczamy organoleptycznie No i na pewno uczy cierpliwości, a dla chemika to ważna cecha.
Co do wykorzystania sprzętu laboratoryjnego w winiarstwie, to jako balonów na ten jakże szlachetny trunek użyć można nowych butli na odczynniki - co prawda ciężko znaleźć takie 25 litrowe kolosy, ale są niesamowicie grube i mocne - wiem, bo jeden mi raz spadł i nic mu się nie stało
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
8 cze 2010, o 22:19
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
chemik10 napisał(a):
Co do zainteresowań - polecam winiarstwo, czy jak tam się ono zwie. Ma dużo wspólnego z chemią, no różnica polega na tym, że PK przy dozowaniu cukru wyznaczamy organoleptycznie
Polecam aerometr lub urządzenie, w którym zastosowano zjawisko skręcalności optycznej + tabele z poprawkami na "nie-cukry".
Zawsze to dokładniej, czasem ciężko prawidłowo na smak cukier zmierzyć w pracującym nastawie. No chyba, ze jakoś na oko sobie zakraplasz i wiesz
8 cze 2010, o 22:41
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
CTX napisał(a):
Polecam aerometr lub urządzenie, w którym zastosowano zjawisko skręcalności optycznej + tabele z poprawkami na "nie-cukry".
Refraktometr. Niestety droga zabawka, za to bardzo wygodna, bo wystarczy kropelka do pomiaru.
Dla najbardziej cierpliwych jest jeszcze miodosytnictwo. Na dobrego półtoraka trzeba czekać... 10 lat Na czwórniaka chyba rok...
rajek1992 napisał(a):
CTX napisał(a):
Nauka nie jest najpiękniejszą partnerką tylko rzeczą praktyczną, która bez zastosowania empirycznego jest sama w sobie bez sensu.
Sugerujesz, że zakuwanie jest bez sensu? Zgodzę się o ile w końcu kujony przestaną dostawać lepsze oceny ode mnie ^^
w kontekście szkół ogólnokształcących zakuwanie dla ocen JEST bez sensu. jedyne co można z tego mieć to duma cioci i śmieszne stypendium (policzcie sobie jaka wychodzi stawka godzinowa za naukę lepiej iść cegły nosić w tym czasie to się przypakuje przynajmniej). Za to z CTXem do końca się nie zgodzę, jest dużo ludzi, którzy mają naturalny pęd do wiedzy, a niekoniecznie mają pomysł/potrzebę coś z tym więcej zrobić, choćby pasjonaci historii. Aczkolwiek jakby chcieli to i w pieniądz można to obrócić No ale jak sobie tylko drążą tę historię czy nawet fizykę kwantową z samej ciekawości to chyba nie ma w tym nic złego... np. poszerza horyzonty myślowe, można zabłysnąć anegdotką w towarzystwie
9 cze 2010, o 01:59
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
CTX napisał(a):
chemik10 napisał(a):
Co do zainteresowań - polecam winiarstwo, czy jak tam się ono zwie. Ma dużo wspólnego z chemią, no różnica polega na tym, że PK przy dozowaniu cukru wyznaczamy organoleptycznie
Polecam aerometr lub urządzenie, w którym zastosowano zjawisko skręcalności optycznej + tabele z poprawkami na "nie-cukry". Zawsze to dokładniej, czasem ciężko prawidłowo na smak cukier zmierzyć w pracującym nastawie. No chyba, ze jakoś na oko sobie zakraplasz i wiesz
Oj nie rozumiesz
Ja już miałem na myśli prace kiperskie - bo to ile drożdże w istocie cukru przekształcą na alkohol w dużym stopniu zależy także od owoców. Poza tym te tabele to są tylko orientacyjne, wiele zależy np. od odmiany, czy dojrzałości owocu, a nawet od sposobu wyciskania, czyli ile miazgi pozostaje w soku, a wino pijesz Ty
jaozyrys, a nie polarymetr?
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
9 cze 2010, o 07:32
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
chemik10 napisał(a):
CTX napisał(a):
chemik10 napisał(a):
Co do zainteresowań - polecam winiarstwo, czy jak tam się ono zwie. Ma dużo wspólnego z chemią, no różnica polega na tym, że PK przy dozowaniu cukru wyznaczamy organoleptycznie
Polecam aerometr lub urządzenie, w którym zastosowano zjawisko skręcalności optycznej + tabele z poprawkami na "nie-cukry". Zawsze to dokładniej, czasem ciężko prawidłowo na smak cukier zmierzyć w pracującym nastawie. No chyba, ze jakoś na oko sobie zakraplasz i wiesz
Oj nie rozumiesz Ja już miałem na myśli prace kiperskie - bo to ile drożdże w istocie cukru przekształcą na alkohol w dużym stopniu zależy także od owoców. Poza tym te tabele to są tylko orientacyjne, wiele zależy np. od odmiany, czy dojrzałości owocu, a nawet od sposobu wyciskania, czyli ile miazgi pozostaje w soku, a wino pijesz Ty
jaozyrys, a nie polarymetr?
refraktometr, polarymetr to i tak jedna zasada więc napisałem ogólnikowo żeby nikt się nie czepiał Zależy jak chcesz liczyć zawartość cukru.
Rozumiem o co Ci chodzi, dodałem tylko, że podczas produkcji wina nie sypiesz cukru na czuja A "orientacyjność tabel" i tak jest dokładniejsza niż smak ;*
9 cze 2010, o 11:57
Maciejzettt
Dołączył(a): 18 lip 2007, o 22:02 Posty: 29 Lokalizacja: Poznań
Refraktometr to od refrakcji, czyli załamania, nie od skręcalności optycznej ;P No właśnie... ktoś może się zainteresować fizyką Jest o tyle "bardziej wdzięczna", że raczej doświadczenia fizyczne o wiele częściej się udają
9 cze 2010, o 23:04
supchem
Dołączył(a): 18 lip 2010, o 18:43 Posty: 68 Lokalizacja: Kraków
t
Mnie interesuje fizyka kwantowa oraz czas, czasprzestrzeń, czarne dziury złamiwanie czasprzestrzeni itp. Tylko robienie doświadczeń z tej dziedziy w domu jest nezwykle trudne.
_________________ Nie odniosłem porażki tylko odkryłem błędne rozwiązanie tego problemu - Tomasz Edison (chyba)
31 sie 2010, o 16:18
analityk
@MODERATOR
Dołączył(a): 6 paź 2004, o 17:32 Posty: 775 Lokalizacja: Gdańsk
rajek1992 napisał(a):
Elektronika? Ja tam od czasu do czasu coś fajnego zmajstruje, ale zawsze mi się spala szybko ^^
Przyznam się, że jak zaczynałem to paliłem niemal każdy układ. Teraz jest nieco inaczej, wzmacniacz 3x100W działa już od kilku lat i nawet w wakacje doczekał się obudowy
Teraz walczę z Keil'em i AT91SAM7S256. Podoba mi się
Pozdrawiam
Analityk
PS: Ktoś mi powie jak w tym uruchomić SPI dla 4 urządzeń slave?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników